Angela Merkel, czyli współodpowiedzialność

Obrazek użytkownika elig
Świat

  Nie ulega watpliwości, że za przejście Rosji do jawnej wojny z Ukrainą i gwałtowne zaostrzenie konfliktu część odpowiedzialności ponosi pani kanclerz  Niemiec, Angela Merkel.  W  ostatnich tygodniach wysyłała ona bowiem sygnały zachęcające Putina do takiego kroku.


  Oświadczyła, że w Europie Środkowo-Wschodniej nie powinny powstać bazy NATO, a na spotkaniu w Mińsku /26.08.2014/ zachowywała się ulegle wobec Putina i namawiała Ukraińców do faktycznej kapitulacji wobec Rosji.  Portal Blogpress.pl zatytułował swoją relację z poniedziałkowego Przeglądu Tygodnia w Klubie Ronina - "Merkel porzuciła wstyd i realizuje interes rosyjski" //]]>TUTAJ]]>/, ta sama relacja wideo ze spotkania jest też  /]]>TUTAJ]]>//.

  Putin zrozumiał to w podobny sposób i już następnego dnia rozpoczął inwazję zdobywając Nowoazowsk. /dobry opis wydarzeń w "Kiyv Post"  /]]>TUTAJ]]>//.  Dziś rano /29.08/ ukraińskie media donoszą, iż kolumna ok. 60 rosyjskich czołgów dotarła do Mariupola - ważnego portu.

  Wczoraj Merkel zmieniła nagle front i zaczęła się domagać od Rosji wyjaśnień na temat inwazji, ostro ją krytykując /]]>TUTAJ]]>/..  W nocy zaś rozmawiała telefonicznie z Obamą i oboje doszli do wniosku, że:

  "Russia's actions in easter Ukraine "cannot remain without consequences,", oraz, iż:

  "We agree if there was ever any doubt that Russia is responsible for the violence in eastern Ukraine: the violence is encouraged by Russia; the separatists are trained by Russia; they are armed by Russia. They are funded by Russia."  /]]>TUTAJ]]>/.

  Nie wiadomo jednak, co to miałyby być za konsekwencje.  Obama wczoraj wykluczył zaangażowanie militarne USA /popełniając, moim zdaniem, poważny błąd/.  Na razie Putin śmieje się Zachodowi w nos i opowiada o "korytarzach humanitarnych". podkreślając tym samym, że to on steruje tzw. "separatystami".

  Dziś w portalu Wpolityce ukazał się artykuł Grzegorza Kostrzewy-Zorbasa "Rosja potwierdza porażkę "zielonych ludzików". Clausewitz i broń N"  /]]>TUTAJ]]>/.  Czytamy w nim:

  "W fazie „zielonych ludzików” z GRU i Specnazu prezydent Władimir Putin chciał zakamuflować wojnę z Ukrainą przed przynajmniej częścią – naiwną lub udającą naiwność – opinii publicznej zachodniej i światowej. Wysyłając teraz przez granicę ukraińską kolumny pancerne, Rosja przyznała się czynem do klęski tamtej strategii.  (...) Nowa faza przekreśla głoszone często na świecie nadzieje i złudzenia, że wojnę rosyjsko-ukraińską można przerwać dyplomacją – negocjacjami i kompromisem. W rzeczywistości wojna mobilizuje obie strony do coraz większego wysiłku i ryzyka. Prawdopodobnie będzie nasilać się i rozlewać się aż do zwycięstwa jednej strony lub do osiągnięcia równowagi po wyczerpaniu zasobów obu stron. (...)

   Jedyny skuteczny instrument powstrzymania Rosji przed zbrojnym – w tym nuklearnym – zastraszeniem reszty Europy i świata to strategiczny arsenał odstraszania nuklearnego NATO. (...) Rosyjski atak na Polskę zacząłby się od szantażu bronią N – otwartego lub danego do zrozumienia – wobec samej Polski i całego sojuszu północnoatlantyckiego. (...) W warunkach XXI wieku niepodległość i integralność terytorialna równa się odstraszanie nuklearne – własne lub sojusznicze. Trzeba wiarygodnie przezwyciężyć strach sianiem strachu.".

  Ano właśnie - Niemcy pragnęły jak najszybciej wygasić konflikt i powrócić do dawnych ciepłych stosunków z Rosją.  Przez to przyczyniły się w znacznym stopniu do przekształcenia dość ograniczonej wojny podjazdowej w otwartą inwazję.  Osiągnęły więc skutek dokładnie odwrotny od zamierzonego.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (14 głosów)

Komentarze

wobec Rosji ma Angela, wie to tylko ona i car Władimir. Niemcom z Rosją  jakoś zawsze łatwo jest się dogadywać i ocieplać wzajemne stosunki. Szczególnie rosyjskim gazem.

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

Szpilka

#1436959

Jasne.

 

Przecież Angela to -

naszij czełowiek.

 

Od czasów dawnych sprzed lat.....

Trzeba przyznać, że długie"braterskie stosunki", wieloletnie, łączą dzisiejszą chancelor, byłą w Moskwie studentkę z dzisiejszym carem,

byłym NKWD za Odrą agentem.

 

 

foto: twitter.com/Marek_Patas

 

Studenci owcześni, zagraniczni studiujący na jakiejkolwiek uczelni w imperium zła, musieli być zwerbowani i służyć. Tak czy inaczej.

studencik ani studentka nie mogli powiedzieć ... nie

Na rozmowie, z jakimkolwiek starszyną NKWD

nie istniała opcja odmowy.

(na "prośbę" NKWD)

nastolatki zza Odry.

 

da, da, da,

 

Na służbie Makrela do dziś.

To oczywista oczywistość.

 

  . – Angela Merkel mówi, że NRD nigdy nie była dla niej ojczyzną, że nic jej z tym krajem nie łączy. Opisuje się jako outsiderka. Ale to nieprawda, bo przecież angażowała się w masowe organizacje państwowe i zajmowała w nich funkcje kierownicze – zrodziły się w niej pewne ambicje. A FDJ było częścią systemu, to nie był chór amatorski. Nie jest też wiarygodna, gdy twierdzi, że nie pamięta o swojej działalności propagandowej – twierdzi Lachmann.

 
Angela Merkel w 1990 r. fot. wikipedia

Lew Rockwell, jeden z najsłynniejszych propagatorów teorii spiskowych na świecie, pisał w 2011 r.: „Angela Merkel była młodzieżowym liderem w enerdowskiej partii komunistycznej i informatorem tajnej policji. Nie oskarżam jej, ale w jaki sposób została przywódcą Niemiec i nadzorcą eurobankokracji? Bo CIA ma jej dossier i może ją szantażować?”. Dziś „Der Spiegel” zarzuca Lachmannowi i Reuthowi, że prawdziwy sens ich książki też sprowadza się do teorii spiskowej: kiedy Moskwa zrozumiała, że dni NRD są policzone, nakazała agentom przyjęcie pod swoje skrzydła młodej Merkel. Która potem czekała w uśpieniu przez lata. Aż wreszcie w marcu 2011 r. „śpioch” Merkel wykonała rozkazy swego prawdziwego mocodawcy i rezygnując z elektrowni atomowych, na zawsze uzależniła Niemcy od rosyjskiego paliwa.

 

Strategia milczenia

 

NRD-owska przeszłość Angeli Merkel wypływa na powierzchnię. Bezlitosna biografia o powiązaniach ze Stasi......

opublikowano: 11 maja 2013, 20:05 · aktualizacja: 11 maja 2013, 20:09


fot. PAP / EPA

Angela Merkel była bardziej zafascynowana systemem komunistycznym niż dotychczas sądzono. Jej opowieści o tym, że opowieści była w tamtym czasie apolitycznym naukowcem i opowiadała się za zjednoczeniem Niemiec, nie mają odzwierciedlenia w faktach. Nowe fakty z życia kanclerz Niemiec ujrzały światło dziennie, kiedy to do niemieckich księgarń trafiła biografia „Pierwsze życie Angeli M.”

 

 

  http://hipstermerkel.tumblr.com/

 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1437029

Historia juz wiele razy pokazala, ze jesli dochodzi do zbliżenia Rosji z Niemcami to....szykuje sie wojna.

Vote up!
4
Vote down!
-1

Skorpion48

#1436961

Tak Putin harcuje jak Angela organizuje.

Pozdr.

Vote up!
2
Vote down!
-1

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1436962

Dziwię się, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł napisania .....pracy naukowej o .....coraz częściej uśmiechającej się pani Anieli.

Szerokość i szczerość jej uśmiechu jest wprost proporcjonalna do tragizmu wydarzeń za wschodnią granicą.

Aż strach pomyśleć, co mogłoby spowodować u tej "kobiety" głośny perlisty śmiech.

 

 

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
-1

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1436986