PO - jako przykład Pojęcia Odwróconego

Obrazek użytkownika Recenzent JM
Kraj

Jak właściwie zrozumieć to, co mówi premier Tusk, jeśli stosuje on zupełnie odwrócony system pojęć i znaczeń. Oczywiście tylko wtedy, jeśli jest mu to z jakichś względów potrzebne lub wygodne.
Zresztą, ta cecha, moim zdaniem - nie dotyczy tylko samego premiera, ale całej Platformy i wszystkich tych, którzy mieli z nią jakiś bliższy kontakt. Najgorsze jednak jest to, że zaczyna ona dominować także u sympatyków Platformy. Może na tym polega podstawowa trudność, by się z nimi dogadać i ich przekonać?

To odwracanie znaczeń widać już w samej nazwie partii. Obserwując jej działania - w żaden sposób nie można chyba nazwać jej „obywatelską”, o czym pisało i mówiło już wielu komentatorów życia politycznego w Polsce. To, co reprezentuje Platforma jest raczej przeciwnością tego, co przyzwyczailiśmy się rozumieć pod hasłem „obywatelska”.
Dzisiejsza konferencja prasowa premiera dostarczyła następnych przykładów na to, że nie da się jego słów właściwie zrozumieć, stosując do nich zwykłe definicje pojęciowe. Mówiąc zwykłe - mam na myśli te z języka, jakiego nauczyli nas nasi rodzice i nasi nauczyciele.

Przyjrzyjmy się na początek wypowiedzi premiera w kwestii dzisiejszego odrzucenia w Sejmie wniosku rodziców dotyczącego przeprowadzenia referendum. Premier powiedział tak (za wpolityce.pl):
„Sam pomysł referendum, a zwłaszcza niektóre pytania, w mojej ocenie nie pozwalały na zaakceptowanie takiego pomysłu. Ale mam naprawdę bardzo dużo szacunku dla tych, którzy podjęli ten wysiłek, bo podzielam ich obawy jako rodzic i jako dziadek. Wiem, że szkoły w Polsce nie są idealne, ale są bez porównania lepsze niż niektórzy chcą to przedstawić.”

Jak premier rozumie słowo „szacunek”? - Myślę, że chyba zupełnie inaczej niż my i słownik języka polskiego, czyli jako - „uznanie, poszanowanie, poważanie”.
Czy to, co zaprezentował premier i cała Platforma wespół z PSL-em w tej kwestii, w stosunku do miliona obywateli - nie było raczej lekceważeniem i arogancją?
A może uważacie tak, jak ja, że ta cała wypowiedź brzmi jak jeden wielki fałsz?

Spójrzmy na następną wypowiedź - dotyczącą tragedii smoleńskiej. Oto wypowiedź premiera:
„Jeśli chodzi o mój komentarz, który zapowiedziałem wobec łajdackich sugestii i wypowiedzi pana Macierewicza i jego współpracowników, to uznałem, że atmosfera po śmierci Tadeusza Mazowieckiego jest nieodpowiednia, by wdawać się w tę polemikę. Dobrze się do tego przygotujemy i wybaczcie, że trochę czasu będziemy potrzebowali. Chcę to przedstawić, będąc w innym nastroju. Nie jestem zainteresowany bijatyką ws. Smoleńska”.
Co premier rozumie przez „łajdackie sugestie”, czy „bijatykę w sprawie Smoleńska”?
I czy zwrot - „nie jestem zainteresowany”, naprawdę znaczy to, że pan premier zainteresowany nie jest?

I jeszcze jedna wypowiedź. Na temat słynnego zdjęcia z premierem Putinem - premier Tusk mówi tak:
„Nie będę odpowiadał na żadne pytania dotyczące tygodnika "wSieci", bo uważam się za człowieka przyzwoitego! Staram się unikać ludzi nieprzyzwoitych i miejsc nie przyzwoitych i wychodzi mi to w życiu. Nie będę komentował niczego, co prezentuje nieprzyzwoity tygodnik!”
Tygodnik, który opublikował to niewygodne dla premiera zdjęcie - premier określił jako „nieprzyzwoity”, zaś samego siebie premier uważa za „człowieka przyzwoitego”.
Nie wiem, czy to do Was dociera z właściwą ostrością wymowy. Człowiek, który w Smoleńsku, tuż po tragedii zachował się tak, jak to widzieliśmy na okładce tygodnika „wSieci”, jest w opinii premiera - „przyzwoity”. Zaś „nieprzyzwoity” jest tygodnik, który zdjęcie zrobione temu człowiekowi opublikował.

Pewnie już zauważyliście, że często powołuję się na słownik języka polskiego. Świat prorządowych mediów i politycy Platformy, coraz częściej częstują nas słowami, w tak niepojętym znaczeniu, że gdyby nie słownik, to można by chyba dostać pomieszania zmysłów. Ot choćby w przypadku słowa „przyzwoity”.

Słownik języka polskiego definiuje to słowo tak:
„przyzwoity - skromny, uczciwy, porządny”.
Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale moim zdaniem - wykapany premier.

Brak głosów