Komornik

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Pan Hański jest komornikiem. Przy sądzie w Krośnie Odrzańskim. Dla mnie to człowiek wyjątkowy, o którym trudno mi zapomnieć. Chociaż chciałbym. Mimo jasnego stanowiska wymiaru sprawiedliwości obstającego przy tym, że sam jestem sobie  winny wszystkim nieszczęściom, ja jednak uważam, że jest inaczej. Dodam tylko, że po wielu latach mnie uniewinniono. Co zdarza się niezwykle rzadko.

  Dostałem kiedyś, za coś, odszkodowanie. Komornik zabrał mi wszystko. Chociaż nie mógł. Nie zostawił mi nic. Nawet na niezbędne leki i mieszkanie. Jedynie wyraził zdziwienie, że jestem aż tak głupi żeby mieć śmiałość stawać przeciwko niemu.

  Zaczęło się nieźle. Wywalczyłem w sądzie wyrok, który nie podlegał zaskarżeniu, a dla mnie był pozytywny. Dla komornika nie za bardzo. Lecz się tym wcale nie przejął. Wręcz go zlekceważył. Bo wszędzie ma rodzinę, albo przyjaciół.

  Napisałem skargę na niego. Do prezesa jego sądu. Zyskałem tylko tyle, że go jeszcze bardziej zezłościłem. A prezes mi odpisała, że mam prawo go zaskarżyć. Toż to przecież wcześniej zrobiłem! I wygrałem.

  Po długim czasie zwyciężyłem z nim w odległym Sądzie Apelacyjnym. Tam już nie sięgały jego znajomości. Zostało nawet przyznane mi odszkodowanie. Jako człowiek je zapłacił. Ale jako komornik mi je zabrał. Na poczet ... czegoś tam. I obiecał mi sollenie, że tak już pozostanie. Żadnej pracy podjąć oficjalnie nie mogłem. Bo by mi zabierał wszystko. Nasłał też na mnie swojego pracownika. By mnie śledził.

  Kiedyś miałem przeciwko niemu jakąś rozprawę. W jego sądzie. Ponieważ zapomniałem zegarka, nie byłem pewien czy aby się na nią nie spóżniłem. Drzwi sali w której ta roprawa miała się odbyć były uchylone. Więc wszedłem. Zastałem komornika i sędzię stojących do mnie tyłem i rozmawjających:

 - Znowu ten maruda S. zawraca mi głowę - komornik.

 - Nic się Marek nie martw. Pokażę mu gdzie jego miejsce - Pani sędzia.

  Coś wypadło mi z rąk. Głośno. Komornik i sędzia obrócili się w moją stronę. Zobaczli mnie i wcale się tym faktem nie speszyli.

  Na rozprawie dano mi do podpisania dokumenty dostarczone przez komornika. Było ich sporo. Z treścią tych dokumentów nie miałem możliwości się zapoznać. Bo i kiedy? Nikogo to jednak nie obchodziło.

  Mieliśmy z komornikiem wspólną rozprawę sądową. Dwa tygodnie później zamknięto mnie w więzieniu. Na wniosek komornika. Ponieważ od lat mnie nie widział i nie potrafił mnie znaleźć. Po moim powrocie z więzienia powiedział, że ma nadzieję, że mnie to czegoś nauczyło. Ciekawe, co miał na myśli?

  Osobie, która mnie oskarżyła dał zaświadczenie, że alimentów nie płacę. A przecież płaciłem i to za jego pośrednictwem. Dzięki temu mogła otrzymywać pieniądze z dwóch źródeł. A mi rosły ogromne długi.

  Dzięki przymykaniu oczu na takie nieprawidłowości, nienormalność powoli staje się normą. Powoli, lecz wkrótce może być za późno. Jeśli już nie jest.

 

 

Choruję na  chorobę neurologiczną. Rozpadają mi  się neurony. Dodatkowo złamałem nogę . Od prawie roku przebywam w D P S „Kombatant”.

 

 JAK PRZEKAZAĆ 1%?       

 

Wypełniając zeznanie PIT, należy obliczyć podatek należny wobec Urzędu

 

Skarbowego.

 

 

 

W rubryce WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ ORGANIZACJI

 

POŻYTKU PUBLICZNEGO (OPP)

 

* Wpisać numer KRS: 0000270809

 

* Obliczyć kwotę 1%

 

 

 

W rubryce INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE (bardzo ważne!)

 

* Marian Stefaniak 1297

 

 

 

Darowizny:

 

Fundacja Avalon - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym,

 

Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa

 

nr rachunku odbiorcy: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001

 

Prowadzone przez: BNP Paribas Bank Polska SA

 

Tytuł wpłaty: 1297 Marian Stefaniak

 

 

 

Przelewy zagraniczne:

 

International Bank Account Number

 

IBAN: PL62 1600 1286 0003 0031 8642 6001

 

SWIFT/BIC: PPAB PLPK

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)