Informacje

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zacząłem blogować parę lat temu. Opisując swoją sytuację i przy okazji pokazując jak działa coś co nazywamy popularnie wymiarem sprawiedliwości. Odsłon średnio miałem z pięć tygodniowo. I to zapewne były odsłony przypadkowe. Sytuacja się zmieniła gdy zacząłem pisać o więzieniach w których się znalazłem dzięki temu nieomylnemu wymiarowi sprawiedliwości i jego równie nieomylnym przedstawicielom. A gdyby komuś przyszedł do głowy szalony pomysł dyskutować z tym bezspornym "faktem", to szybko zostanie przywołany do porządku. Ja zostałem.
Swoje wpisy umieszczałem na ośmiu blogach. Lecz potem było ich coraz mniej. W miarę jak mi coraz bardziej siadało zdrowie i niektóre blogi się rozpadały. Obecnie są to dwa. Jeszcze. Na jednym staram się umieszczać swoje notki w miarę często, a na drugim w miarę możliwości.
Piszę na pożyczonym tablecie. Nie mam w pokoju internetu. Żeby te notki umieścić w sieci, muszę zejść niżej. Niedaleko. Nie zawsze mam jednak siły. Postanonowiłem, więc, je zamieszczać przy okazji. Czasami więcej niż jedną dziennie, czasami jedną na x dni. Na razie korzystam z pomocy kolegi.
Skończyłem pisać "Naszywkę z przodu". Jest to całościowy zbiór moich wspomnień. W razie czego będzie jak znalazł. Jakby taka zapasowa pamięć zawierająca "gotowce". Chociaż starałem się pisać minimalistycznie, wyszło mi tego sporo. Więc podzieliłem to na dwie części.
Niektóre wpisy skopiowałem z bloga, czasami dodałem początek, środek, zakończenie. Są też i nowe tematy. Pierwszą część udało mi się dokończyć jeszcze przed złamaniem nogi, drugą - niedawno.
Piszę o tym tylko w celach inforacyjnych.

Brak głosów