Platforma nie ma prawa już rządzić

Obrazek użytkownika grzechg
Kraj

Wyobrażenie, że Donald Tusk jest tak dalekowzroczny jak Otto von Bismarck albo scenarzysta brazylijskiego tasiemca to jednak lekka przesada. I, że w tej swojej dalekowzroczności zobaczył głodową emeryturę własnej córki, to już nawet lekkie przegięcie. Premier poza urlopem nic nie planuje, ale jeśli coś robi, to raczej według planu kogoś innego, na przykład międzynarodowej finansjery, która chce mieć gwarancje zwrotu swojej kasy. Los i zdrowie Polaków obchodzi ich tak, jak właścicieli fabryk wzniesionych na łódzkiej „ziemi obiecanej”. Zresztą dalsze zajmowanie się tematem emerytur grozi trwałą nerwicą albo letargiem. To drugie jak najbardziej po myśli rządu. Do tego jest to projekt reformy, która przecież nie jest żadną reformą, a nawet tyci reformą. Oglądanie tych scenek z negocjacji, minek, grymasów, mrugnięć, przecieków i wycieków już wyczerpuje cierpliwość najcierpliwszych z cierpliwych. Tego nie da się słuchać i o to chodzi, o to właśnie chodzi.

Dlatego - najkrócej jak można o emeryturach Tuska i tylko „szowinistycznie” na przykładzie mężczyzn, ale naprawdę to wystarczy. Jeśli Romek będzie pracował dwa lata dłużej, to odłoży 24 składki miesięczne więcej na swoją przyszłą, w teorii wyższą emeryturę, a w rzeczywistości, kasa ta i tak popłynie od razu do kieszeni Ryśka, któremu udało się bez leków przeżyć 67 rok życia i właśnie stał się zbędnym bytem oddychającym dla tego państwa, bo tak właśnie to państwo traktuje starszych ludzi, bo w takim stylu wyluzowani reporterzy opisują kobiety w "moherach", tak minister Mucha „ciepło” traktuje chorych emerytów czekających tygodniami i miesiącami na łaskę badania lekarskiego. Romek pracując dwa lata dłużej, skraca jednocześnie swoje życie na emeryturze także o dwa lata i to niezależnie od tego, czy przechodząc na nią pożyje jeszcze dwa dni, tydzień lub cztery lata. Jako emeryt będzie na pewno żył o te dwa lata krócej, czyli razem oddajemy cztery lata naszego życia. Ale komu? Przecież nie Tuskowi, który za dwadzieścia lat też będzie emerytem, dodajmy rześkim, bo wszystkie chłopaki z rządu to rześkie chłopaki.

Oddamy te cztery lata przyszłym emerytom, naszym dzieciom, wnukom? Gdyby tak miało być, gdyby nie było innego wyjścia, gdyby premier nie mówił, że najlepsza dla rządu jest bezdzietna rodzina, gdyby, gdyby, gdyby. A wszystko jest i tak na niby, bo z definicji tego właśnie rządu, nie ma czegoś takiego jak słowo troska i plan na przyszłość. Rozumiem, że kręcąca się jako tako gospodarka wprawia wyborców PO w narkotyczny trans, ale wiara w to, że tak z własnej woli, ich rząd myśli o tym, co będzie się działo 17 kwietnia 2032 roku o godzinie 13.20. jest już dowodem na przedawkowanie. Cała ta dyskusja jest zresztą kitem i rejteradą od realnych problemów. Tusk z Pawlakiem, Komorowski z Palikotem, Palikot z Tuskiem, myślą, kluczą, kombinują, wspierają, hamują i ostrzegają. Wszyscy napompowani, aż po uszy, troską o Polskę. Ta wielka międzypokoleniowa „reforma” to ich jedna wielka wrzuta i przy okazji ukłon wobec możnych tego świata. To prawdziwe story na długie tygodnie i miesiące, żeby nas tymi „wiekami”, jakby powiedział bohater „Madagaskaru”, zagadać na śmierć, żeby nam się odechciało w ogóle być emerytem, żeby jedyną myślą było pragnienie: dobra, może być i 67, 70, 73, tylko skończcie już, pchnijcie to wreszcie do przodu! Tylko skończcie już o tym gadać. Założenie, że rząd Tuska przejmuje się tym, co tam spotka nas czy nasze dzieci, za dwadzieścia lat jest durne, bo PO przejmuje się jedynie tym, co spotka tę partię za tydzień lub dwa i czy służy to ich władzy w Polsce i nad Polakami. Medialny przekaz, że oni coś planują dla dobra przyszłych pokoleń jest tak samo prawdziwy, jak to, że Stefan Niesiołowski jest terapeutą. Efekty tej emerytalnej hucpy są zresztą nieznane nawet dla jej autorów, więc im nie chodzi o nic więcej, jak o własny święty spokój.

Twarde „nie” dla skracania spokojnego życia milionów Polaków Prawa i Sprawiedliwości to jedyne wyjście, bo za działaniami rządu nie stoi żadna całościowa koncepcja, po prostu nic. Jarosław Kaczyński pewnie nie darzy szczególną sympatią Leszka Millera, ale stanowisko SLD w tej kwestii jest niemal identyczne jak PiS-u. I dobrze. Tym samym, przynajmniej na razie oddala się wizja koalicji starej lewicy z PO, za to łatwiej sobie wyobrazić koalicję PO z nową lewicą Palikota, cokolwiek znaczy tu słowo nowa i słowo lewica. Różni na pewno te lewice jedno: w tej starej nie doszło jeszcze do schamienia. Kolejne jego granice przekroczył właśnie Palikot, mówiąc dziś o przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski ks. Abp. Józefie Michaliku, że jest „takim samym chamem jak Rydzyk”, przyjmując jak rozumiem, że ks. Tadeusz Rydzyk jest chamem z definicji. To kwintesencja całej tej formacji politycznej od Tuska przez Palikota do Czerskiej poczętej na gruzach AWS-u i Unii Wolności. Ale to w ogóle osobny temat.

Z tym rządem nie można prowadzić żadnego dialogu, żadnych rozmów. Ten rząd stracił po prostu mandat do rządzenia, a nawet do administrowania państwem. A zabiera się teraz za skrócenie długości naszej spokojnej starości (oby!) po kilkudziesięciu latach pracy. Zabiera się za to, a nie potrafił przez pięć lat zbudować od początku do końca jednej autostrady, mając na ten cel miliardy euro z Unii i miliardy złotych z naszych podatków. Ale co tam. Przecież Tusk i jego ekipa zachowuje się tak, jakby to była ich kasa, a nie nasza, jakby 70 miliardów euro na lata 2007-2013 dostali do ręki Nowak z Grabarczykiem, a nie Polska. To jest ich kesz. Tak go traktują od początku. O tym, że zwijamy się demograficznie wiadomo już od dekady. Po to przecież stworzono rezerwą demograficzną, drenowaną przez Rostowskiego. Niech wyjmie pieniądze z własnej kieszeni, a nie sięga po cudze. Jeśli ten premier chciał cokolwiek zrobić ze spadkiem urodzin w Polsce, z chorym systemem ubezpieczeń społecznych, z rozdętym ZUS-em, to miał na to pięć lat. On i cała jego ferajna. Nie zrobiono nic, dosłownie nic, a w zamian zabiera się jeszcze to, co - my sami - odłożyliśmy w rezerwie demograficznej na gorsze czasy. Nie rząd. Rząd ma jedynie mądrze naszymi pieniędzmi gospodarować, ma je mądrze inwestować i wydawać. Takiego rządu potrzebują Polacy, z takim rządem można i trzeba rozmawiać o naszych i przyszłych emeryturach. Platforma Obywatelska zaszkodziła Polsce jak żadne inne ugrupowanie polityczne w ostatnich kilkudziesięciu latach. Roztrwoniła w krótkim czasie nasze pieniądze i pieniądze z Brukseli, a w polityce międzynarodowej próbuje poddać nas Niemcom i Moskwie. Okryła się też hańbą za to, co zgotowano Polakom po 10 kwietnia 2010 roku. Z tym rządem można jedynie rozmawiać o warunkach jego kapitulacji. "Nasz Dziennik" alarmuje: zajmujemy 209 miejsce na świecie pod względem dzietności, wśród 222 krajów świata.

Brak głosów

Komentarze

a d lugów do spłacania przybywa

już i prawnuki pewnie obciążone....

im na narodzie nie zależy patrzą tylko i wyłącznie

własnego nosa

10

pozdrawiam stara czarownica xana

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam
stara czarownica
xana

#239652

Nie zobaczę już pewnie tych uśmiechniętych emerytów za lat 40-ści, co pławią się na Bali w luksusach, ale liczę na to, że zobaczę koniec PO.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239662

Odejście na emeryturę w wieku 67 lat jest moim zdaniem hasłem '"kochanego premierka które tak się wykłada.Praca czyni cię wolnym,a urzędasów zusowskich i ich podciotków bogatymi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239685

Tusk nie bedzie placil dlugi:)

Polska bedzie placic :(

Polska i Polacy :(

Ale to wina Polakow, buta, pycha,"liberum veto" w kazdej sprawie.

Ile Polakow tyle zdan na kazdy temat.

Polska to piekny kraj zamieszkaly przez ludzi ktorzy nie potrafia sie zjednoczyc w spolnej sprawie.

Latwo manipulowac takim narodem.Pseudo-Polacy beda zawsze nami kierowac,bo nie umiemy sie zjednoczyc.

W Polsce nigdy nie bylo dobrze i nigdy nie bedzie dobrze,.

Ale nie martwcie sie, juz niedlugo Polska oglosi bankructwo i kraj przejmie "obcy".

Wtedy moze bedzie lepiej, bo "obcy" bedzie dbal o swoje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239686

Premier Donek i Chrabia Bul-Bronek rychło zaczną robić pod siebie w galoty

Vote up!
0
Vote down!
0
#239683

Jak zwykle krótko i trafnie podsumowałeś!
Dodajmy jeszcze resztę "człowieków honoru" i będzie odkoszernione na cacy!

Pozdrówko:D

Vote up!
0
Vote down!
0
#239699

Czy w związku z proponowanym przedłużeniem "wysługi lat", są przygotowywane jakieś uaktualnienia wytycznych dla Narodowego Funduszu Zdrowia, odnośnie leczenia osób zaawansowanych w latach.
Wróble od dawna ćwierkają o "specjalnych wskazaniach", co do chorych, bedących w słusznym wieku

Vote up!
0
Vote down!
0
#239690

Z czystym sumieniem

Są takie miejsca, w których się ręki nie podaje
I gdzie uściski nie są dobrym obyczajem.
Można w nich spotkać wiele różnych osób,
Których uścisnąć - po prostu nie sposób.

Nikt się nie będzie czulił ze swym katem,
Lub pokazywał przed calutkim światem,
Że sam się zgadza na represje i ciężary,
Lub że domaga się surowszej kary.

Trudno jest ukryć, że jesteśmy pod przymusem.
Nie ukryjemy pod dywanem, lub obrusem
Zwykłej niechęci do nadmiernej tolerancji
Dla bezczelności oraz chamskiej arogancji.

I na nic tu się przykład zda -
"Róbcie to samo, co i ja".
Bo zwykle ten, co chce nas skłaniać -
Sam nie jest godny zaufania!

Bywają miejsca, gdzie szacunek nie pozwala,
Żebyś się swoją konfidencją spoufalał.
Gdzie się samemu ręki nie wyciąga
I gdzie na innych nie wypada się oglądać.

To sprawa zasad, ludzkich postaw i wartości.
Jesteś człowiekiem. Masz też prawo się zezłościć.
Nawet sam Pan Bóg nie będzie się dziwił
Gdy zachowujesz się jak człowiek - prawdziwy.

Dziś coraz więcej spraw wymaga: -Tak, lub Nie!
I żadna myśl: - "Może nie będzie, aż tak źle" -
Nie zrzuci z twojego sumienia
Ciężaru - Zmieniaj! Gdy masz zmieniać!

Bo chociaż chcesz - nie jesteś Bogiem!
I masz przed sobą ludzką drogę.
I jeśli postanowisz: Zmienię!
Będziesz miał czas na wybaczenie.

Są takie miejsca, w których się ręki nie podaje!

Vote up!
0
Vote down!
0

Marek Gajowniczek

#239696

Dziękuję za świetny komentarz i serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239706

Świetna, bardzo mądra wypowiedź. Gratuluję. 

 

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#239704