Jacy my mocni

Obrazek użytkownika grzechg
Kraj

Ludzie interesujący się gospodarką, architekturą, kulturą, doskonale wiedzą, że jesteśmy krajem, który dopiero industrializuje się i odbudowuje. I to wszystko trwa już ponad 20 lat! Dwukrotnie wyjeżdżałem w ostatnich miesiącach z Polski (stąd przerwa na Niepoprawnych) i z przerażaniem stwierdzałem, że żyjemy - choć nie wszyscy – w błogim przekonaniu, że: „zielona wyspa”, postęp, tygrys Europy, Unia i w ogóle mkniemy do przodu, jak kiedyś b. minister Siwiec po Warszawie, albo jak poseł Grad do Kataru po atom (czemu nie?). To przekonanie jest zgubne, bo dystans Polski do wielu krajów zwiększa się, a nie maleje, choć eksport rośnie. Wypad do Hiszpanii powoduje, że – może nie tyle wpada się w kompleksy – tylko widzi, jak oni, Hiszpanie, wykorzystali pieniądze z Brukseli. Sieć autostrad i dróg ekspresowych liczy ponad 15000 kilometrów, a startując do Unii, byli krajem raczej biednym, niż bogatym. Bardzo straszą w naszych mediach, że krajowi temu grozi bankructwo, że na tym tle Polska to eldorado. Tymczasem, mają dziś najdłuższą sieć szybkich kolei w Europie. Skoro Polska wydała 100 miliardów na EURO 2012, to warto zrobić analizy porównawcze, jak to się stało, że Hiszpanie, na przykład, wybudowali 430 km kolei dużych prędkości za 6,5 mld euro.

Niby wszyscy o tym wiedzą, ale na co dzień większość Polaków sądzi, że albo idzie nam świetnie, albo pójdzie świetnie, jak się odsunie od władzy rząd Tuska, co zresztą samo w sobie byłoby wybawieniem dla Polski. W ogóle żałosny jest tu poziom głównych mediów. Jedyne, na co stać szefów stacji to ciągłe pokazywanie polityków, wchodzących w Brukseli na kolejny szczyt. Tymczasem Europa jest gospodarczo, coraz mniejsza, duże pozostały już tylko Niemcy, A Polska jest dziś wciśnięta pomiędzy dwóch sąsiadów, z których jeden nas eksploatuje, a drugi trzyma nas energetycznie za twarz. Do tego gołym okiem widać, że nasza suwerenność jest ograniczona i nie chodzi tu UE. Żeby zawierać bardzo bliskie sojusze z dużym sąsiadem, trzeba być samemu silnym i przynajmniej średnio bogatym, co na jedno wychodzi. Do tego wszystkiego dzieje się to prawie ćwierć wieku po 1989 roku, czyli III RP trwa już dłużej, niż II RP. Jednocześnie Polacy pracują dziś najdłużej na świecie, zaraz po Koreańczykach, tych z południa rzecz jasna, bo o tych z północy w ogóle coś trudno powiedzieć. Tu nie chodzi o to, by tylko narzekać, pokazywać negatywy, ale o to, żeby spojrzeć prawdzie w oczy. Polska jako kraj taniej siły roboczej, w zasadzie bez kolei z prawdziwego zdarzenia, z kiepskimi krokami i bez własnego nowoczesnego przemysłu jest po prostu słaba . Tymczasem rząd i jego propagandziści opowiadają swoim wyborcom bajki o tym, jak się z nami liczą na świecie, w Europie, jacy my mocni. Zresztą już się zaczęły kłopoty i kolejne planowane inwestycje spadają na dalsze lata. Innowacyjność Polski? Ogon Europy.

Odpowiedzialność za ten stan spada na rząd. Miał najwięcej możliwości ruszenia Polski do przodu, a najzwyczajniej spartolił większość swoich inwestycji. Efekt EURO 2012 jest widoczny, ale Polaków nie stać na przejazd autostradami i pozostaje jeszcze kwestia utrzymania stadionów. Puenta jest taka: mówmy więcej o prawdziwym świecie, o tym, że coraz więcej gospodarek ma więcej osiągnięć od nas, że rola Polski w Europie jest obecnie niewielka, że wreszcie trzeba rozliczyć rząd, nie tylko z EURO, i zrobić to bardzo dokładnie. Ale możemy dalej żyć w błogim stanie (czyli wyborcy PO) i w końcu obudzimy się pewnego dnia w nie swoim kraju.

Brak głosów

Komentarze

 to o czym piszesz wiedzą wszyscy ,którzy pracują poza Polską. O tych niby sukcesach gospodarczych i zielonej wyspie śmieją się jak z żartów o sukcesach Gomółki w których to Polska przed wojną stała na skraju przepaści a za Gomółki zrobiła wielki krok do przodu. Sukcesy ten rząd to ma ale w kręceniu lodów i inwigilowaniu całego społeczeństwa oraz innymi krętactwami. Zdają się nie wiedzieć o tym bałaganie media i cała ta hałastra, która głosi propagandę sukcesu a zdążamy do tej przepaści. To tym redaktorkom i całej medialnej gawiedzi należy się taka lekcja. Polaków należy uczyć od nowa aby zaczęli się szanować i nie oglądali telewizji.

Vote up!
0
Vote down!
0

lupo

#272743

Zgoda, tylko jak przekonać Polaków, że trzeba zacząć od nowa?
Część i to nie mała kręci swoje małe lody i nie chce zmian.
A politycy boją się w ogóle krytykować zachowania społeczne bo utracą wyborców.

Zacząć trzeba od modernizacji państwa, bo stało się już prawie ruiną organizacyjną.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272752

Jednym z kluczowych elementów naprawy państwa jest świadomość społeczeństwa. Aby ona wzrosła, a przede wszystkim była oparta na prawdzie, są potrzebne media, aby dotrzeć do umysłów tych, którzy tak ślepo wierzą w kłamstwa platformersów i ludowca... manekina Pawlaka. Stąd takie veto w sprawie miejsca na 1 multipleksie cyfrowym dla TV Trwam. Jeżeli dla tej "lumpen-elyty" protesty Polaków liczonych w milionach osób nic nie znaczą, to tylko patrzeć, jak się w Polsce "zagotuje",... oby nie tak, jak swego czasu w Rumunii.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#273009