Wulkan

Obrazek użytkownika matka trzech córek
Idee

 

 

Jak groźny może być i straszny, wiedzą ci, którym dane było przebywać w okolicach erupcji. Ludzie, którym udało się uniknąć zagłady, a widząc jakie zniszczenia i spustoszenie powoduje, nigdy więcej nie osiedlają się  w jego pobliżu. Doświadczywszy kataklizmu trzymają się od niego z daleka.

Mijają lata, popioły stygną, a wraz z nimi krzepnie strach i obawa. Świadkowie tragedii odchodzą, a ich potomkowie z niewielkim już niepokojem spoglądają w stronę spokojnego wzniesienia, urokliwego w swojej niezwykłej formie. Jedynej pamiątki po minionym dramacie.

 

 Rozwijająca się cywilizacja niesie mocne przeświadczenie w siłę nauki i jej  szerokie możliwości.  Doskonałe urządzenia pomiarowe dniem i nocą kontrolują zachowanie magmy, a sejsmolodzy i wulkanolodzy, z dokładnością, są w stanie ocenić każdy przejaw niepokojących procesów zachodzących głęboko pod ziemią.

 Uśpione wulkany nie przerażają już nikogo, bo wiara w działania służb zabezpieczenia, daje prawo do lekceważenia wszelkich zagrożeń.  Nic nie jest w stanie zniechęcić ludzi do osadnictwa na żyznych zazwyczaj i bardzo malowniczych terenach powulkanicznych.

 

 Druga wojna światowa skończyła się już ponad siedemdziesiąt lat temu. Hekatomba przemocy, pogarda dla pokonanych i miliony ofiar, a nade wszystko, holocaust narodu żydowskiego, to skutki tamtego konfliktu.

 Kolejne pokolenia następujące po wojnie, spoglądają w stronę lat czterdziestych  w poczuciu przeświadczenia o zamknięciu tamtego rozdziału. Potęga powszechnej woli utrzymania pokoju w Europie i determinacja pacyfistów, łagodząca najmniejsze spory i zarzewia, spowodowały pozorny błogostan. Przeświadczenie o niepowtarzalności najokropniejszych zdarzeń jest efektem wieloletniej edukacji resocjalizacyjnej i pokojowej polityki.

 Wspólnota państw, oparta o interesy ekonomiczne i wymianę kulturową, dała fałszywe, niestety, poczucie jedności, wzajemnego zrozumienia i sympatii. Wszechobecna tolerancja i szerokie przywileje dla grup społecznych i religijnych stworzyły podwaliny szeroko pojętej demokracji, w założeniach, mającej wykluczyć ewentualne  zagrożenia dla ładu i pokoju.

 

 Nadmierna wiara  w efektywność  tych procesów sprawiła, że zatracono intuicję i zdrowy rozsądek. Pod pozorem demokratycznych wartości reaktywują się skrajnie niebezpieczne grupy i stowarzyszenia. Pod szyldem tolerancji krzewią się wynaturzone, amoralne frakcje, coraz bardziej zagrażające ustalonemu ładowi. Szerokie kompetencje powiązanych z tymi grupami polityków torują drogę dla anonimowych jeszcze, ale już niebezpiecznych nurtów i ideologii.

 Wszystko to przypomina wulkaniczną magmę, która choć skryta jeszcze i niewidoczna, pojedynczymi wstrząsami i słabymi na razie, trującymi wyziewami, sygnalizuje narastające zagrożenie.

 Podczas erupcji wulkanu, zwanego II wojną światową, naród żydowski poniósł najkrwawszą ofiarę. Miliony ludzi poddano bezwzględnej eksterminacji. Ich popioły, niczym tamte w Pompejach, do dzisiaj szokują i przerażają. Komory gazowe Auschwitz Birkenau nie są mitem.

  We Francji, w ostatnim czasie, mnożą się antysemickie hasła. Śmierć Żydom! – głoszą. W Niemczech podpalane są synagogi, a ubranych tradycyjnie ortodoksów nęka się i poniewiera na ulicach.  Jak upiorny refren jakiejś historycznej ballady, na nowo, niepokój i trwoga dopada Naród Wybrany.

 Wśród przerażonych Żydów rozlegają się głosy, które nas, Polaków, zadziwiają i niepokoją. Nawołują do osadnictwa w Polsce, jako kraju, najbardziej sprzyjającego narodowi żydowskiemu!

 Zdumiewające są te słowa. Przez całe dziesięciolecia, bowiem, przedstawiano Polskę jako matecznik antysemityzmu. Oskarżeniom, wyssanym z palca paszkwilom i bezzasadnemu szkalowaniu nie było końca. Jedwabne podniesiono do rangi symbolu polskiego szowinizmu i zwierzęcej nienawiści, chociaż od początku wiedziano, że ten przykład jest wytworem propagandowej manipulacji.

  Teraz, kiedy Żydzi mają do czynienia z prawdziwą nienawiścią i antysemityzmem, dostrzeżono zasadniczą różnicę  i to na korzyść Polaków! I znowu, jak przed wiekami, jak  za czasów hitlerowskiej nagonki, wzrok  Żydów kieruje się ku Polsce.

Ale coś się zmieniło od tamtego czasu. Coś bezpowrotnie przepadło. Nie mamy już zaufania do Żydów! Jeszcze nie odkopaliśmy wszystkich naszych Bohaterów, którzy z rąk żydowskich siepaczy trafiali przed plutony egzekucyjne. Jeszcze bolą fałszywe oskarżenia i nie zagojone rany – skutek  kolaboranckich ekscesów. Jeszcze pamięta nas Syberia i wspomina kazachski step.

 Żydzi wiedzą dobrze, że Polacy nie byli antysemitami. Starsi pamiętają wspólną przeszłość i rozumieją przyczyny takich, a nie innych relacji. W ich wspomnieniach, tych szczerych, skierowanych do własnych dzieci i wnuków, Polska jest krainą mlekiem i miodem płynącą. „Polin”- kraj szczęśliwości i wytchnienia dla Żydów.

  Boję się żydowskich powrotów i z niepokojem słucham doniesień o rosnącej liczbie polskich paszportów, wydawanych w Izraelu i innych krajach diaspory.

  Wiem, że ci, którzy tu przyjadą, w niczym nie będą przypominać tamtych, sprzed wieków. Przybędą butni, aroganccy, zbrojni i pewni siebie. Tacy, jakich widzimy na filmach o Izraelu. Tak ich wychowano i wyuczono, a religia, którą wyznają, utwierdza ich w przeświadczeniu, że mogą wszystko!

 Takich Żydów się boję! I nie o siebie się lękam, ale o Polskę, bo nasz naród inny jest. Innym wartościom oddany i odmiennie pojmuje sens życia.

Wszelkie zapowiedzi obustronnych korzyści, wynikających jakoby z faktu osadnictwa, przyjmuję z ogromną rezerwą.

 Zapewne dużo jeszcze Wody w Wiśle upłynie, zanim poziom edukacji Polaków osiągnie porównywalność z tym, prezentowanym przez Żydów. Nie kwestionuję tego i potwierdzam stan rzeczy. Jednak, nasza to sprawa i nasz interes w tym, by Polacy rozwijali się w oparciu o własne metody edukacji, a sukcesy zawdzięczali sobie samym.

Nie mamy dobrych doświadczeń w kooperatywie z kimś, kto górując przebiegłością i sprytem, stosując nikczemne metody, niweczył szanse na sprawiedliwy podział osiągniętych zysków. Żyją wśród nas nieszczęsne ofiary kapitałowych spółek i parabanków, których szefowie chronili się w bezpiecznych granicach izraelskiego państwa.

Oczekiwanie od Polaków bezwzględnej gościnności i solidarnej współpracy jest ewidentnym przejawem hipokryzji i lekceważenia.

 

  Nasilające się wstrząsy i groźne pomruki zwiastują zmiany. Uśpiony dotąd wulkan budzi się do życia. Instynkt każe mieć się na baczności. Magma, która wrze, pęcznieje i napiera na kruche ściany krateru, wcześniej czy później eksploduje z siłą porównywalną do poprzedniej erupcji. I chociaż skład lawy może różnić się od poprzedniej , to jednak efekty będą nie mniej przerażające.

Od nas samych zależy, jaki los spotka Polskę.

 

]]>http://www.fronda.pl/a/juz-czas-by-zydzi-wrocili-do-polski,42203.html]]>

 

  http://niepoprawni.pl/blog/5734/apel

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (23 głosy)

Komentarze

Punktów dałem ile mogłem !

Vote up!
11
Vote down!
-2
#1443029

Cóż mogą słowa? Choćby wykrzyczane?

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1443120

...tak właśnie, tych się też obawiam, butnych, pewnych siebie...jako przyjezdni, którzy się szrogęszą i nieszanują tradycji tubylców...przyjadą, aby zrobić nam Palestynę...pozdrawiam niepoprawnie

 

Vote up!
10
Vote down!
-6

http://trybeus.blogspot.com/

#1443049

"...Musimy do Polski, bo nas te Araby atakują..." Cóż, ludzka naiwności! A właśnie Niemcy zapowiedzieli, że nam trochę swoich podrzucą w ramach wspólnoty europejskiej:)

 Boję się Trybeusie. Nadchodzi coś nowego i straszliwie niebezpiecznego. Nie wiem, czy damy radę.

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
-3
#1443118

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika jazgdyni nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Witaj Matko.

 

Dobry tekst, choć nieco ociera sie o ksenofobię, o której pisałem.

Ale masz rację. Boimy się zmian> boimy się tego, który do nas przyjdzie. Przed wojną, w Polsce było 3,2 miliona Żydów. teraz jest kilkadziesiąt tysięcy.

Może to być dla nas niedobre. Choć mnie najbardziej mierżą i obawiam się mocno tych wszystkich przechrzczonych, tych konwertytów, co nagle stali się gorliwymi katolikami i najlepszymi Polakami. Jak Michnik.

 

Parę wulkanów zaliczyłem. Lawa nie jest taka groźna. Najgorsze jest, jak nagle wytwarza się kieszeń gazowa i eksploduje pyłem o temperaturze 400 stopni i pędzi z szybkością 200 km na godzinę.

Żeby to naszej Polski nie złapało.

 

 

Tak ruskie atakują - dymem i pyłem, nie ognistą lawą.

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
-10

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1443064

Gazowe wyziewy ogarniają Europę. Wczoraj czytałam o przekroczonej granicy dopuszczalności w Austrii. 

Ksenofobka jestem powiadasz? Pewnie tak.Na pewno każda fobia jest groźna, a ja jestem chora na Polskę.Uwaga więc...:)

Michnik, choć groźny, jednak nasz. I Polskę na swój sposób kocha. Było nie było, innej ojczyzna nie ma.

Ubolewam nad losem naszej przedwojennej mniejszości. Zwłaszcza tej patriotycznej, bo nie brakowało takowej.

Jeszcze raz powtarzam: Tamci są inni. To obcy! I wrodzy nam.

Jestem pewna, że odgrodzą się od nas murami, płotami i zasiekami. I wystawią straże;)

Pozdrawiam:)

 

Vote up!
7
Vote down!
-3
#1443112

Oj uwazaj matko , bo zostaniesz zaliczona przez kogos do grupy nieinteligentnych , pelnych nieuzasadnionych przesadow a moze i glupich blogerow i komentatorow . O tym jaki procent zydow byl w komunistycznym aparacie terroru  zostalo juz napisanych wiele ksiazek i artykulow . Ksiega Medrcow Syjonu byc moze zostala napisana na zamowienie , dzisiaj trudno to stwierdzic ale nie to jest najwazniejsze , najwazniejsze jest to , ze plany tej mafii , opisane w tej ksiazce sa systematycznie realizowane i widac to "golym" okiem . Mieszkalem w Szwecji gdy w roku 1969-ym zaczeli przyjezdzac do tego kraju i Danii zydzi wyrzuceni z Polski przez Gomulke . Pamietam jak dzis ile to bylo plucia i wyzywania Polakow w tamtejszych tv-ch od antysemitow i drani , co najmniej rownych a czasem gorszych od hitlerowcow . Nie slyszalem nigdy , ze zostali wyrzuceni przez komunistyczny rezym , dodac tez nalezy , ze wielu z nich skorzystalo z okazji i po prostu czmychnelo na zachod . Wszyscy , podkreslam wszyscy , ktorych spotkalem nalezeli do komunistycznej partii lub byli dzialaczami ZMS-u ale o swojej "chlubnej" przeszlosci i dzialalnosci juz nie wspominali . Aleszum napisal jakie problemy ma Amerykanin , ktory napisal ksiazke Zapomniany Holocaust , jak to zydowscy profesorowie , gdy mowi sie pozytywnie o Polakach , wychodza z sali . Waldemar Lysiak napisal w jednej ze swoich ksiazek , "strzez sie zydowskiej przyjazni" , dlatego mamy prawo a nawet powinnismy sie ich obawiac .

Roman

Vote up!
8
Vote down!
-5

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1443080

Pewnie jest tak jak piszesz. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, a ta jawi się w wyraźnym świetle.

Przeczytałeś pewnie artykuł, do którego link podałam pod tekstem. Jego wymowa jest jednoznaczna. Należy liczyć się z informacjami w nim zawartymi.

 Zaszczucie, o którym wspominasz, sprawiło, że ucichły głośne dysputy a fora zrewidowały swój stosunek do "wolnego słowa". Wyciszając głosy opinii publicznej, wytwarza się nieprawdziwą, zafałszowaną rzeczywistość, mogącą w konsekwencji wywołać opłakane skutki.

 Chociaż prawdą jest, że, w Polsce, do wyjątków należą "żydożercy", to jednak  oczekiwania względem społeczności żydowskiej, były i są powszechne. Sztuczne wyciszanie emocji nie prowadzi do niczego dobrego.

 Najgorsze, co mogłoby się zdarzyć w aktualnej sytuacji, to rozpoczęcie żydowskiego osadnictwa na wielką skalę. Tym bardziej, że Polska nie jest w stanie utrzymać milionów własnych obywateli, skazując ich na zarobkową emigrację.

 Z niepokojem obsewuję rozwój antysemityzmu na zachodzie Europy, w świecie demokracji, wolności i dobrobytu. I zastanawiam się, jak mogło dojść do tego rodzaju sytuacji? Skoro tam się nie udało, jakie szanse ma nasza biedna, skócona i pełna pretensji do Żydów Polska?

 Jeśli ten wulkan wybuchnie po raz kolejny, powtórzy się tragedia. Nie chciałabym tego.

Pozdrawiam serdecznie

 

 

Vote up!
8
Vote down!
-2
#1443105

Ponizej jest jeszcze jeden dowod na to jak zydzi nas kochaja . Sam izraelski rzad dawal mlodym chuliganom ulotki w ktorych tlumaczono im , ze leca do Polski po to aby nienawidziec Polakow . Dzisiaj taki artykul chyba nie moglby ukazac sie w zadnym polskim czsopismie . Polska ekipa tenisistow , tez przekonala sie nie tak dawno temu na wlasnej skorze jak nas nienawidza , siostry Radwanskie powiedzialy wprost , ze sie baly , dopoki nie wyjechaly z Izraela . Ale tacy , ktorzy o tym pisza na tym portalu , sa zaliczani przez "oswieconych" do nieinteligentnej ciemnoty . Ponizszy artykul zostal wydrukowany w "Przekroju" , warto go miec w swoim archiwum a takze przekazywac innym .

 
Anna Szulc/09.05.2007 17:05
M³odzi Izraelczycy rozrabiaj¹ w Polsce
Lista strat po masowych wizytach izraelskiej m³odzie¿y w Polsce jest d³uga i kosztowna
Rozpoczynaj¹ j¹ wypalone dywany w polskich hotelach, koñczy trauma ¿ydowskich nastolatków. I coraz czêœciej trauma tubylców.
Toskañczyk Roberto Lucchesini, od kilku lat mieszkaniec Krakowa, ostatnio prawie nie œpi. Zanim zacznie normalnie poruszaæ rêkami, bêdzie musia³ przejœæ d³ug¹ rehabilitacjê. A wszystko po tym, jak w bia³y dzieñ na oczach przechodniów i kilkudziesiêciu nastolatków zamkniêtych szczelnie w autobusach zaopatrzeni w ostr¹ broñ izraelscy ochroniarze skrêpowali mu z ty³u rêce nad g³ow¹ i skuli go kajdankami. Na œrodku krakowskiej ulicy. Chwilê przedtem W³och na ró¿ne sposoby próbowa³ zmusiæ kierowców autobusów, by wy³¹czyli silniki.

– Izraelczycy za³o¿yli mi kajdanki, rzucili twarz¹ w psie gówna i kopali – ¿ali siê Lucchesini. Nastêpnie oprawcy po prostu odjechali. W³ocha rozku³a dopiero policja.

Na krakowski Kazimierz, dawne ¿ydowskie miasteczko, po którym zosta³y jedynie synagogi i ludzkie, czêsto bardzo bolesne wspomnienia, Lucchesini przeniós³ siê z mi³oœci do polskiej kobiety i polskiego miasta. Zamieszka³ w kamienicy z widokiem na bo¿nicê.

Fot. Getty Images/FPM

– Wydawa³o mi siê wtedy, ¿e to najpiêkniejsze miejsce na œwiecie – mówi. – Po pewnym czasie zrozumia³em, ¿e miejsce, owszem, jest piêkne, ale nie dla jego dzisiejszych mieszkañców.

Kopniaki zamiast odpowiedzi

Podobnego zdania jest równie¿ inna mieszkanka Kazimierza, urzêdniczka Beata W., której izraelscy ochroniarze przetrzepali niedawno na jednej z ulic torebkê, zupe³nie nie wyjaœniaj¹c przyczyn.

– Kiedy spyta³am, o co w³aœciwie chodzi, kazali mi siê zamkn¹æ. Pos³ucha³am, przesta³am siê odzywaæ, ba³am siê, ¿e za chwilê ka¿¹ mi siê rozebraæ do naga – irytuje siê urzêdniczka.

Odpowiedzi na pytanie nie otrzyma³ równie¿ m³ody polski ¯yd, który jak zwykle w szabat kilka miesiêcy temu chcia³ pomodliæ siê w swojej synagodze. Zapyta³ jedynie, dlaczego nie mo¿e wejœæ do œwi¹tyni. Zamiast odpowiedzi otrzyma³ kilka kopniaków.

– Widzia³em to na w³asne oczy – mówi Mike Urbaniak, redaktor Forum ¯ydów Polskich i korespondent "European Jewish Press” w Polsce. – Widzia³em, jak w³aœciwie bez jakichkolwiek powodów mój kolega zosta³ brutalnie zaatakowany przez agentów ochrony z Izraela.

A wszystko to podobno w imiê bezpieczeñstwa izraelskich dzieci.

– Polakom trudno to mo¿e zrozumieæ, ale ochrona towarzyszy m³odym Izraelczykom na ka¿dym kroku, i to zarówno w kraju, jak i za granic¹ – wyjaœnia Micha³ Sobelman, rzecznik prasowy ambasady Izraela w Polsce. – Taki wymóg stawiaj¹ rodzice dzieci, w przeciwnym razie nie zgodziliby siê na jakikolwiek wyjazd. Ochroniarze pojawiaj¹ siê zatem wszêdzie tam, gdzie m³odzie¿. Polska nie jest tu ¿adnym wyj¹tkiem.

Ale to w Polsce, jak wynika z relacji Mike’a Urbaniaka, ¯ydzi z Izraela skopali przed polsk¹ synagog¹ polskiego ¯yda, po czym zaczêli mu jeszcze groziæ wiêzieniem. I znów dzia³o siê to na oczach m³odych ludzi z Izraela.

– Jest nam bardzo przykro, gdy s³yszymy o takich incydentach – przyznaje Sobelman. – Ka¿da z tych spraw jest szczegó³owo wyjaœniana. Zrobimy wszystko, by do takich sytuacji wiêcej nie dochodzi³o. Byæ mo¿e trzeba bêdzie zmieniæ metody szkolenia naszych ochroniarzy, po to by zrozumieli, ¿e Polska to nie Izrael, ¿e skala zagro¿eñ w Polsce jest znikoma?

Profesor Moshe Zimmermann, szef Instytutu Historii Niemiec na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie, uwa¿a jednak, ¿e problem nie dotyczy wy³¹cznie zachowania ochroniarzy. Jego zdaniem Izraelczycy zasadniczo uwa¿aj¹, ¿e Polacy nie s¹ dla nich równymi partnerami. I nie chodzi o to, ¿e nie potrafi¹ ich dzieciom zapewniæ bezpieczeñstwa.

– Nie s¹ równymi partnerami do jakiejkolwiek dyskusji. Dotyczy to tak¿e wspólnej i dzisiejszej historii oraz polityki. Efekt jest taki, ¿e m³odzie¿ izraelska widzi w Polakach ludzi drugiej kategorii, postrzega ich jako potencjalnych wrogów – wyjaœnia bez ogródek.

O tym, ¿e profesor ma sporo racji, œwiadczyæ mo¿e instrukcja postêpowania z tubylcami rozdawana jeszcze kilka lat temu m³odym Izraelczykom udaj¹cym siê do Polski. Znalaz³ siê w niej zapis: "Wszêdzie bêdziemy otoczeni przez Polaków. Bêdziemy nienawidziæ ich z powodu udzia³u w zbrodniach".

– Programy przyjazdów naszych nastolatków s¹ ustalane odgórnie przez izraelski rz¹d i s¹ bardzo sztywne – wyjaœnia Ilona Dworak-Cousin, przewodnicz¹ca Towarzystwa PrzyjaŸni Izrael–Polska w Izraelu. – Sprowadzaj¹ siê w³aœciwie do odwiedzania kolejnych miejsc zag³ady ¯ydów. Z takiej perspektywy Polska to wy³¹cznie wielki ¿ydowski cmentarz. I nic wiêcej. Spotkania z ¿ywymi ludŸmi dla tych, którzy przywo¿¹ m³odych Izraelczyków do kraju naszych przodków, s¹ bez znaczenia.

Mieszkaniec krakowskiego Kazimierza, pochodzenia ¿ydowskiego, uwa¿a, ¿e nie ma w tym nic z³ego: – Izraelczycy nie przyje¿d¿aj¹ do Polski na wakacje. Ich zadaniem jest poznaæ miejsca Zag³ady i pos³uchaæ o straszliwej historii swoich rodzin, historii, która czêsto nie jest im opowiadana przez dziadków ze wzglêdu na zbyt du¿y ³adunek emocji. Czêsto siê zdarza, ¿e wyje¿d¿aj¹cy st¹d m³odzi ludzie p³acz¹, dzwoni¹ do rodziców i mówi¹: czemu mi nie powiedzieliœcie, ¿e to by³o a¿ tak straszne? Szczerze mówi¹c, nie dziwiê siê, ¿e nie maj¹ ochoty na rozmowy o Lajkoniku.

Jednak wed³ug Ilony Dworak-Cousin brak kontaktu z Polakami sprawia, ¿e izraelska m³odzie¿ coraz czêœciej zaczyna myliæ ofiary z oprawcami. – Zaczynaj¹ myœleæ, ¿e to Polacy stworzyli obozy koncentracyjne dla ¯ydów, ¿e to Polacy byli i wci¹¿ s¹ najwiêkszymi antysemitami na œwiecie – dodaje ¯ydówka.

Wspomniany mieszkaniec Kazimierza jest zupe³nie innego zdania. – Nie wierzê, by ktoœ im mówi³, ¿e to Polacy zrobili. Dlatego nie musz¹ prowadziæ jakichkolwiek dyskusji z m³odymi Polakami.
Nastoletni skandaliœci

Jednak zdaniem sporej czêœci Izraelczyków instrukcjê dla m³odzie¿y ostatecznie wprawdzie zmieniono, ale podejœcia do Polaków nie.

– Ktoœ kiedyœ w Izraelu zdecydowa³, ¿e nasze dzieci, jad¹c do Polski, musz¹ byæ szczelnie otoczone ochron¹ – mówi Lili Haber, przewodnicz¹ca Zwi¹zku Krakowian w Izraelu. – Ktoœ zdecydowa³, ¿e m³odzi Izraelczycy nie mog¹ spotykaæ siê z polskimi rówieœnikami, spacerowaæ po ulicach. W rzeczywistoœci te wizyty nie s¹ niczym wiêcej ni¿ kilkunastodniowym, dobrowolnym pobytem m³odzie¿y w wiêzieniu.

Dobrowolnym, ale te¿ niezwykle kosztownym – 1400 dolarów od osoby. Na przyjazdy do Polski nie staæ wszystkich rodziców m³odych Izraelczyków.

– W dodatku, jak siê okazuje, zbyt m³odych na to, by ogl¹daæ miejsca kaŸni – dodaje doktor Ilona Dworak-Cousin. – Traumatyczne prze¿ycia, jakie towarzysz¹ wizytom w kolejnych obozach œmierci, maj¹ swoje konsekwencje. Dzieciaki staj¹ siê agresywne. I zamiast poznawaæ kraj przodków, kraj, w którym ¯ydzi w symbiozie z Polakami ¿yli prawie tysi¹c lat, nastolatki z Izraela wywo³uj¹ w nim kolejne skandale.

Zdarza siê, ¿e gdzieœ miêdzy wizyt¹ w Treblince a Majdankiem m³odzi Izraelczycy spêdzaj¹ czas na zamówionym przez hotelowy telefon striptizie. Zdarza siê, ¿e obs³uga hotelowa musi zbieraæ ludzkie odchody z ³ó¿ek i umywalek. Zdarza siê, ¿e musi oddawaæ pieni¹dze za nocleg innym turystom, którzy nie mog¹ spaæ, bo Izraelczycy postanowili zagraæ w hotelowym holu w pi³kê no¿n¹. O drugiej w nocy.

Szeœcioletni Krzyœ z Kazimierza te¿ gra³ w pi³kê. 15 kwietnia, w niedzielny wieczór, po tym jak strzeli³ dwa gole, chcia³ normalnie wróciæ do domu. Domu po³o¿onego blisko synagogi, przed któr¹ zgromadzi³y siê na uroczystoœciach poprzedzaj¹cych Marsz ¯ywych setki m³odych Izraelczyków. Tu¿ przed ulic¹ Szerok¹ Krzysia zatrzyma³o kilku zdecydowanie niemi³ych panów. – Dziœ jest to teren pó³prywatny. Przejœcia nie ma – us³ysza³. Nie pomog³y proœby ch³opca, ¿e jak nie wróci na czas do domu, jego mama bêdzie siê denerwowaæ.

"Bramkarze", co ciekawe, tym razem polscy, i co jeszcze ciekawsze, w towarzystwie krakowskich policjantów, okazali siê równie¿ g³usi na proœby wycieczki Holendrów, którzy pó³ roku wczeœniej zarezerwowali sobie kolacjê w restauracji przy ulicy Szerokiej. – To wolny kraj? – próbowa³ upewniæ siê jeden z turystów.

W zwyk³y dzieñ na Szerok¹ mo¿na siê dostaæ z kilku stron. W ten wieczór – z ¿adnej. Sama bezskutecznie próbowa³am przedrzeæ siê przez bramki. Pomogli mi dopiero policjanci.

– Tu nie ma ¿adnych zakazów – przekonywali mnie chwilê póŸniej, choæ stan faktyczny wskazywa³ na coœ zupe³nie innego.

– Wprowadziliœmy jedynie pewne ograniczenia w ruchu – wyjaœnia mi kilka dni póŸniej Sylwia Bober-Jasnoch z biura prasowego ma³opolskiej policji.

Policjanci nie mog¹ mówiæ inaczej. Oficjalnie polskie prawo nie daje mo¿liwoœci odciêcia obywateli od ulic, przy których mieszkaj¹. Nawet podczas imprez masowych, a uroczystoœci na Szerokiej tak¹ nie by³y, mieszkañcy maj¹ prawo wróciæ do swoich domów, a turyœci maj¹ prawo zjeœæ obiad w restauracji. Tak¿e oficjalnie ochroniarze izraelscy nie mog¹ zatrzymywaæ i rewidowaæ przechodniów.

Próbowa³am siê dowiedzieæ wiêcej na temat praw agentów ochrony izraelskiej w Polsce. Najpierw w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, sk¹d odes³ano moje pytania do... Ministerstwa Edukacji Narodowej. Wys³a³am te¿ pytania do ministra spraw wewnêtrznych. Mimo wczeœniejszych obietnic nie dosta³am ¿adnej odpowiedzi. Chêtny do rozmowy okaza³ siê jedynie Maciej Koz³owski, by³y ambasador w Izraelu, obecnie pe³nomocnik ministra spraw zagranicznych do spraw stosunków polsko-izraelskich

– Przepisy s¹ nieprecyzyjne – przyznaje Koz³owski. – W zasadzie ochroniarze z obcego kraju nie powinni poruszaæ siê po Polsce uzbrojeni, ale dla w³adz Izraela kwestie bezpieczeñstwa s¹ priorytetem. Próby przekonania izraelskiego rz¹du, ¿e ich obywatele powinni korzystaæ z polskiej ochrony, na razie zakoñczy³y siê fiaskiem.

Samolot jak pole bitwy

Dla Roberta Lucchesiniego, jak te¿ jego ¿ony Anny i dwuletniej córeczki, postawa polskiego rz¹du, który w przeciwieñstwie do Izraela swoim obywatelom nie potrafi zapewniæ bezpieczeñstwa, jest zupe³nie niezrozumia³a. Do priorytetów ma³¿eñstwa z Kazimierza oprócz poczucia bezpieczeñstwa nale¿¹ tak¿e spokój i cisza. Tymczasem w³osko-polsk¹ rodzinê dzieñ w dzieñ budzi co rano g³oœny charkot silników polskich autobusów z grupami m³odzie¿y z Izraela. Ich polscy kierowcy permanentnie ³ami¹ przepisy. Przy skwerku obok synagogi – naprzeciwko domu Roberta – mog¹ zgodnie z przepisami staæ najwy¿ej trzy autokary, najwy¿ej 10 minut. Stoi znacznie wiêcej, godzinami. W dodatku z w³¹czonymi silnikami. Powód? Bezpieczeñstwo m³odzie¿y – szybciej odjad¹ z miejsca zagro¿enia, gdy silniki s¹ uruchomione.
Poza tym m³odym Izraelczykom trzeba serwowaæ kawê. Bo chocia¿ Kazimierz to dziœ dziesi¹tki kawiarni, nastolatki z Izraela do nich nie zagl¹daj¹. Maj¹ to jasno powiedziane: zero kontaktów z otoczeniem, zero rozmów z przechodniami, zero uœmiechów i gestów.

Tak jest ju¿ od kilkunastu lat – z Polakami grupy izraelskie kontaktuj¹ siê wy³¹cznie tam, gdzie musz¹. Najpierw w samolotach.

– Samolot po wyl¹dowaniu w Polsce m³odzie¿y izraelskiej wygl¹da jak pole bitwy – przyznaje pracownik LOT prosz¹cy o anonimowoœæ. – Najgorszy jest jednak stosunek tych dzieciaków do polskiej obs³ugi. Niedawno jedna ze stewardes dosta³a od m³odego Izraelczyka w twarz. Tylko dlatego, ¿e zbyt d³ugo czeka³ na coca-colê.

Leszek Chorzewski, rzecznik prasowy LOT, przyznaje, ¿e m³odzie¿ izraelska to trudny klient. – Wymaga nie tylko wiêcej uwagi ni¿ inni pasa¿erowie, ale te¿ zdecydowanie wiêkszych œrodków ostro¿noœci – dodaje. Ta ostro¿noœæ to przed³u¿aj¹ce siê kontrole lataj¹cych maszyn i lotnisk przeprowadzane przez s³u¿by izraelskie. To tak¿e bardzo wysokie wymagania ochroniarzy m³odych Izraelczyków.

Na w³asnej skórze przekona³a siê o tym Katarzyna £azuga, studentka z Poznania. Na jednym z polskich lotnisk uczestniczy³a w zajêciach kursu pilota¿u turystycznego. – Do pomieszczenia, w którym przebywaliœmy, weszli m³odzi ludzie z Izraela – wspomina. – W chwilê póŸniej nasza grupa w poœpiechu musia³a przerwaæ zajêcia i opuœciæ salê. Izraelscy ochroniarze kazali nam siê wynieœæ, natychmiast i bez gadania. Bo... za bardzo gapiliœmy siê na ich podopiecznych. Owszem, patrzyliœmy siê na nich. Zwracali na siebie uwagê, byli wyj¹tkowo ³adni.

Polaków m³odzi Izraelczycy widuj¹ jeszcze tam, gdzie nocuj¹ – w polskich hotelach. O ile polskie hotele chc¹ ich jeszcze przyjmowaæ. Spora czêœæ krakowskich zdecydowanie ju¿ nie chce.

– Raz na zawsze zrezygnowaliœmy z przyjmowania m³odzie¿y izraelskiej – przyznaje Agnieszka Tomczyk, asystentka szefa sieci hoteli System w Krakowie. – Nie staæ nas ju¿ by³o na wyrównywanie strat po jej wizytach.

Te straty to zdemolowane pokoje, po³amane krzes³a i sto³y, ludzkie odchody w umywalkach lub koszach na œmieci albo jak w Astorii, innym krakowskim hotelu, wypalony dywan. Astoria tak¿e wycofuje siê z grup izraelskich. Miêdzy innymi dlatego, ¿e ochroniarze ¿ydowskiej m³odzie¿y wypraszali z hotelu goœci, którzy po prostu im siê nie podobali.

– Ja rozumiem, ¿e izraelscy ochroniarze s¹ wyczuleni na wszelkie niepokoj¹ce sygna³y. Przyjechali z kraju, gdzie nieustaj¹co wybuchaj¹ bomby, a m³odzi ludzie gin¹ w zamachach terrorystycznych – zapewnia Mike Urbaniak. – Tyle tylko, ¿e Polska jest jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie. Tu, poza nielicznymi przypadkami, nie atakuje siê ¯ydów, a ¿ydowskie instytucje, co jest ewenementem na œwiatow¹ skalê, nie potrzebuj¹ ¿adnej ochrony.

Wielki biznes

Ochrony nie potrzebuj¹ tak¿e, o dziwo, chasydzi przybywaj¹cy licznie do Polski z Izraela. W tym na przyk³ad kilkudziesiêciu ortodoksyjnych ¯ydów, którzy niedawno odwiedzili nasz kraj, bo chcieli pomodliæ siê przy grobie cadyka z Lelowa. Zjawili siê te¿ na krakowskim Kazimierzu bez asysty i bez cienia strachu.

– Bez ¿adnych oporów rozmawiali z zaciekawionymi ich wygl¹dem turystami, dla których pejsaci ¯ydzi s¹ wci¹¿ niecodziennym zjawiskiem – dodaje Urbaniak.

Na Kazimierzu chasydzi s¹ zjawiskiem codziennym. Tak jak wycieczki m³odzie¿y z Izraela. W tym roku ma przyjechaæ do Polski a¿ 30 tysiêcy nastolatków. A z nimi 800 ochroniarzy.

Roberto Lucchesini zg³osi³ pobicie przez izraelsk¹ ochronê na polsk¹ policjê. Spraw¹ zajê³a siê ju¿ krakowska prokuratura. W Izraelu tak¿e toczy siê w tej sprawie œledztwo.

– Jego wyniki maj¹ œrednie znaczenie – uwa¿a Ilona Dworak-Cousin. – Znaczenie ma jedynie to, czy m³odzie¿, która odwiedza Polskê, nadal bêdzie j¹ traktowaæ jak wrogi i zupe³nie obcy kraj.

Zarówno Stowarzyszenie PrzyjaŸni Izrael–Polska, jak i Zwi¹zek Krakowian w Izraelu próbuj¹ dziœ przekonaæ w³adze swojego kraju, by nie wysy³a³y wiêcej nastolatków do obozów zag³ady w Polsce. Szanse na to s¹ niewielkie.

– Te wycieczki to przede wszystkim wielki biznes dla ich organizatorów – przyznaje Lili Haber. – W tym równie¿ dla izraelskich ochroniarzy.

 

We won't tell. Get more on shows you hate to love
(and love to hate): Yahoo! TV's Guilty Pleasures list.

Vote up!
5
Vote down!
-5

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1443161

czuwa , jak na razie zero plusow i dwa minusy , dawaj , dawaj .

Vote up!
4
Vote down!
-3

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1443185