Gorzej niż w ZSRR

Obrazek użytkownika Spitfire
Blog

Ludzie żyjący w Związku Radzieckim nie znali innego świata. Wielu uważało, że żyje w raju na ziemi, bo przecież co o szerokim świecie mógł wiedzieć Sasza, który przez całe życie widział tylko bliską okolicę kołchozu, a propaganda stale wmawiała mu, że gdzie indziej jest jeszcze gorzej? Żył więc sobie ten biedny Sasza w przekonaniu, że w dobrym miejscu się urodził i cieszył się tym co ma. Zdziwicie się Państwo, bo powiem, że nie inaczej jest w Polsce.

W Polsce również ludzie nauczyli się cieszyć z tego co mają. Jeździ sobie ktoś starą beemką, to i cieszy się z tego, bo naturalnie mógłby jeździć maluchem, albo już w ogóle mógłby niczym nie jeździć i tylko maszerować. Ludzie zwykle nie zastanawiają się nad tym co mogliby mieć, bo myślą o tym co już mają, tak jakby prawdą było powiedzonko, że lepszy wróbel w garści aniżeli gołąb na dachu. To jednk tylko zwykły sofizmat. Sidła bowiem, jeśli już, zastawia się na grubego zwierza, a głowy gołębiami ani wróblami się nie zaprząta!

Związek Radziecki krytykowano na miliony sposobów. Oczywiście przeważnie tylko na Zachodzie. Wielu mieszkańców Kraju Rad nigdy nie zapomni jednej rzeczy! W roku 1986 wybuchł reaktor atomowy w Czarnobylu. Michaił Gorbaczow, ówczesny przywódca Komunistycznej Partii, o katastrofie w Czarnobylu mówił, że tam wtedy nikt o nic nie pytał. Potrzeba było 100 ton cementu? Dawaj! Żadnych świstków! Ot, wszystko od ręki! Sytuacja tego wymagała.

Polska obecnie przeżywa tragedię. Jest wielka powódź! I co się dzieje? Otóż inspekcja transportu drogowego wyłapuje ciężarówki wiozące piasek do łatania wałów przeciwpowodziowych i wlepia kierowcom mandaty za przeładowanie!!! Jest więc tak, że pod rządami Donalda Tuska, przynajmniej w tym fragmencie rzeczywistości, stoimy gorzej od Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich! Szkoda tylko, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, aby łapać jeżdżące na sygnale karetki pogotowia, bo przecież to rzecz podobnej wagi.

Możemy więc powiedzieć, że takiego numeru jeszcze nigdzie nie było. Tylko czekać, aż, jako ciekawostkę o Polsce i Polakach, informację tę zaczną podawać zachodnie media. Zdaje się, że nawet mierzenie krzywizny banana przy tym pomyśle wymięka, więc nikt nas nie przebije!

A TERAZ UWAGA! INFORMACJA DLA WARSZAWIAKÓW i TO ZE ŚWIEŻEJ RĘKI !!!!!!

Może ktoś z Państwa dostał w ostatnim czasie mandat od warszawskiej Straży Miejskiej? To dość ciekawa sprawa. Otóż doszły mnie słuchy, taka informacja od kolegi, że warszawskiej Straży Miejskiej z jakichś powodów skurczył się budżet i łatają go teraz kładąc większy nacisk na wciskanie mandatów!!! W szczegóły nie mam zamiaru wnikać, gdyż nomina sunt odiosa, ale informacja jest pewna!

Wciskają wam mandaty, bo im brakuje kasy! Obniżymy podatki (!!!) - mawiał Donald Tusk. Gdyby chciał być szczery, to musiałby rzec, że nie dość, że nie obniżymy podatków, to jeszcze wciśniemy utajone i powiemy, że kraj opływa w dostatki. Tak, tak, tak. Propaganda sukcesu to nie fikcja. Na jednego kompetentnego wyborcę zwykle przypada paru niekompetentnych, więc machina może się kręcić. Mnie już nic nie zadziwi, ale nie oznacza to, że już do tych spraw przywykłem. Wiem po prostu, że poza polskim Związkiem Radzieckim istnieje jeszcze inny świat i wierzę, że kiedyś uda mi się go zobaczyć.

Tak więc, SZCZERZE ŻYCZĘ KAŻDEMU, nie żyjmy stale w przekonaniu, że urodziliśmy się w idealnym miejscu i nie cieszmy się tym co mamy, a zacznijmy myśleć o tym co moglibyśmy mieć, gdyby nam bez końca nie zabierali. Jak psu kością władze każą nam cieszyć się tym co mamy. Co wybory, to ta sama gadka. Że czas na zmiany i normalność (był KLD, potem UW, a teraz PO).

Jeśli tak dla Donalda Tuska wygląda normalność, to ja mu za taką normalność dziękuję. Zapamiętajmy sobie lepiej, że nikt ze świata biznesu nie reprezentuje naszego interesu. A więc należy jak najszybciej zapomnieć o wpajanej nam na każdym kroku niezależności i rzetelności mediów, bo media reprezentują tylko interesy ich właścicieli, a ci często bratają się z politykami. Cóż bowiem dla mediów możesz znaczyć TY? Dla nich liczą się tylko Twój czas i Twoje pieniądze. Pragną by ludzie tylko gapili się w reklamy i wysyłali do nich sms-y, bo to dodatkowe źródło dochodu.

Niech u nas więcej nie będzie takiej NORMALNOŚCI, która de facto jest gorsza od tego co było w ZSRR. Już za Gorbaczowa w sytuacjach kryzysowych było lepiej, aniżeli teraz jest za Tuska. Nigdy więcej takiej normalności!

http://nicek.wordpress.com/2010/05/25/z-ostatniej-chwili-przyjazne-panstwo-donalda-tuska/

Brak głosów

Komentarze

Dycha, żeby nie było, że jestem zacietrzewiony...

A poważnie: mój przyjaciel opisaną przez Ciebie sytuację kwituje jednym słowem - matrix. Zdaję się, że takze tu, na Niepoprawnych ktoś użył takiego porównania. No ale jakby nie patrzeć zawsze może być gorzej...

Pozdrawiam

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#61470

(: Pardon za mój weredyzm. Już sam fakt, że wspomniałeś, to znak, że jesteś pamiętliwy, ale za dychę dzięki. To znak, że nie jesteś mściwy! (: Ludzie nie lubią zwykle szczerości (patrz bajka o malarzach), ale ja lubię. No i o Matrixie chciałem... Stary tekst sobie wspomnę: http://www.niepoprawni.pl/blog/11/najwieksi-niewolnicy
Brał kiedyś udział w konkursie! Oczywiście nie wygrał, bo to był konkurs salonowy, więc i szanse były marne. Tekst z gatunku tych, które są prawie zawsze na czasie. (;

Pozdro

Vote up!
0
Vote down!
0
#61473

Też 10 :). Dobranoc.

Vote up!
0
Vote down!
0
#61477

Z tym że nie do końca wyjaśniasz mechanizmy działania "propagandy sukcesu". Dlaczego na przykład kilka lat temu, za rządów PiS, było nam tak strasznie źle, pielęgniarki strajkowały, a premier Kaczyński strasznie je wszystkie gnębił. Dziś jest super. Nikt nie strajkuje, rząd radzi sobie świetnie - idzie w gumiakach do powodzian, jak kiedyś Gierek... A takie informacje jak ta, że właśnie straciliśmy praktycznie dostęp do morza (szerszych wód), bo przesunięto naszą granicę morską na rzecz Niemiec, przekazywane są wyłącznie mediami "pobocznymi" (takimi, którym dolepiono etykietę oszołomstwa). Takim mediom nikt nie wierzy, bo wiadomo że są "moherowe" czyli nic nie warte. Natomiast te "obiektywne" media - praktycznie wszystkie - chwalą rząd i jego wysiłki. Tylko że tym mediom na Polsce nie zależy, bo ich właścicielami są zagraniczne koncerny. Dlaczego zachodnie media uwielbiają obecny polski rząd, a nienawidziły i nadal nienawidzą Kaczyńskich? Bo ci dbają (dbali, jeśli chodzi o Lecha) o interesy Polski, odważali się protestować, kiedy podejmowano decyzje szkodliwe dla Polski - w kwestiach gospodarczych i politycznych. Tusk jest spolegliwy: cokolwiek mu podadzą, to weźmie, cokolwiek zażądają - odda. Polacy, dziś karmieni informacjami o dobrobycie i wspaniałych stosunkach z sąsiadami, pewnego dnia dowiedzą się, że Polski już nie ma. I nawet nie zapłaczą, bo media im wmówią, że Polska była nikomu niepotrzebna, "polskość to nienormalność" (cytat z Tuska), a i tak jesteśmy w EU - a to piękny kraj.
Piszesz, że media często bratają się z politykami. A ja powiem więcej: to one wybierają rząd i sterują nim. Jak jest niewygodny (odmawia współpracy), to go zmienią - tak jak było w przypadku rządu PiS. Szkoda, że Polacy są aż tak sterowni. Gdzie się podziała nasza "Solidarność"? Jej prawdziwa część, walcząca o prawdę i sprawiedliwość, wierna ideałom, była tam gdzie Anna Walentynowicz (dziś ta część nadal istnieje, ale jest bez głosu, bo nie ma dostępu do mediów). Wiadomo, co się stało z Wałęsą... Ten zbratał się z Okularnikiem i Kiszczakiem. Szkoda gadać, jak mawiał Rewiński. Dziś już nie mawia, bo zamknęli mu dostęp do mediów. Tak jak wszystkim "niepoprawnie myślącym".

444Polska.bloog.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#61479

 

A ja nie zgadzam się z panem Spitfire i na pewno nie z tego powodu, że pana nie lubię, ale tylko z powodu tego co pan pisze w swoich artykułach i nie za to kim pan jest i co pan myśli i jak się pan zachowuje w życiu na co dzień. Z prostej przyczyny, nie znam pana osobiście. Ale przejdźmy do szczegółów, które są zawarte w pańskim artykule. Nie zgadzam się również w ocenie tego artykuły z panem "samotnym wilkiem", którego bardzo cenię za jego poglądy oraz za wiedzę, którą posiada. Daję panu Spitfire trójkę jako ocenę za ten artykuł, nie mogę dać oceny najwyższej z czystym sumieniem. Powodem tego jest to, że odnoszę się tylko do pierwszej części artykułu pana Spitfire na temat biednych i zindoktrynowanych ludzi radzieckich przysłowiowego radzieckiego Saszy!

Jak biedny Sasza z Syberii wziął się w armii bolszewickiej? W jaki to sposób bolszewicy doszli do władzy w Rosji, w jaki to sposób zdelegalizowano bezprawnie rząd tymczasowy w Dumie, a potem sfałszowano kilkakrotnie wybory do Dumy, po nieudanej próbie objęcia władzy przez bolszewików w sposób legalny uwięziono ludzi z rosyjskiej dumy oraz zamknięto rosyjski parlament na cztery spusty! Na rozkaz Lenina i innych rewolucjonistów rosyjskich i nie tylko samych Rosjan, tutaj można dać przykład Dzierżyńskiego! Kto stanowił 70% kadry oficerskiej w armii bolszewickiej? Skąd wywodzili się funkcjonariusze Czeka i kto instalował w Rosji Czeka oraz po kim ta instytucja przejęła sposoby działania? Tak tak panie Spitfire po carskiej Ochranie! Kto niby mordował duchownych prawosławnych, kto burzył cerkwie, kto był strażnikami w obozach śmierci na Syberii, kto mordował rosyjską arystokrację oraz rodzinę carską Romanowów? Kto tłumił w Rosji kontrrewolucję? Czyżby jacyś wirtualni ludzie? Kto potem bez wahania rozstrzeliwał tysiącami oficerów Armii Czerwonej, kto podjeżdżał samochodami pod domy niewinnych Rosjan w nocy i wywoził ich do katowni NKWD albo na śmierć na Sybir? Ci nic niewiedzący Sasze? A może ktoś inny?

Bez takich nic niewiedzących Saszy bolszewicy nigdy, by nie doszli do władzy w Rosji! To samo dotyczy Polski, bez takiego Saszy nigdy w Polsce nie wprowadzono , by komunizmu i nie zainstalowano, by w Polsce rządu lubelskiego. Dotyczy to również Polaków przysłowiowych Kowalskich i Nowaków! Bez nich komuna nigdy, by w Polsce nie zaistniała i nie trwała by przez prawie 50 lat, bez nich również teraz w Polsce nie rządziliby tacy ludzie jak Komorowski, Tusk, Kwaśniewski, Oleksy, Miler, Olechowski, Wałęsa, Michnik, Mazowiecki, Kuroń, Gierek, Bierut, Berman, Borowski, Jaruzelski, Urban i inni!

Proszę zobaczyć, w którym roku wybuchła rewolucja październikowa w Rosji, do którego roku trwała wojna domowa w Rosji, proszę sprawdzić, w których latach przeprowadzano w Rosji kolektywizację, która spowodowała na Ukrainie głód i śmierć milionów ludzi zwykłych szarych rosyjskich chłopów. Kto wymordował 70 milionów obywateli Kraju Rad? Proszę również zobaczyć, w których latach trwał podbój przyszłych republik radzieckich i co w nich robiono z ludźmi, którzy się temu sprzeciwiali! Kto niby to robił? Niemcy, Polacy, kosmici? Kim byli marynarze z Kronsztadu? Byli nic niewiedzącymi ludźmi z inteligencją i wiedzą małego dziecka? Kto ich potem mordował i z nimi walczył również nic niewiedzący Sasze przywiezieni z innej planety? Pan nam tutaj chce wcisnąć delikatnie pisząc panie Spitfire kit! Proszę również zobaczyć kto budował dobrobyt Kraju Rad a potem Związku Radzieckiego, kto w nim budował fabryki, zapory, zawracał bieg rzek, budował kolej transsyberyjską, tunele, huty, kto jak nie radziecki Sasza?

Za caratu służba we wojsku carskim dla zwykłego Rosjanina trwać mogła od 5 do nawet 25 lat. Gdy takie prawa chciano wprowadzić w Polsce Polacy chwycili za broń, miało to miejsce w styczniu roku pańskiego 1863, Polacy nie chcieli również przelewać swojej krwi w Belgii w imię carskiej sprawy, do której chciano wysłać Polaków, aby tam dzięki ich walce tłumić powstanie. Nie chcieli zostać niewolnikami carskich władz chociaż już byli pod zaborem carskim. Nie chcieli zostać również mięsem armatnim w nieswojej wojnie chcieli walczyć o Polskę o naszą Ojczyznę. Wtedy jeszcze Polaków na takich opór było stać, wtedy Polacy byli dumni i mieli honor, dzisiaj wysyła się ich na nie nasze wojny za grosze, na których oprócz uczenia się żołnierskiego rzemiosła jesteśmy traktowani jak pomiotła i mięso armatnie!

Żukow bardzo dobrze pamiętał carat, był w armii carskiej podoficerem, który za swoją walkę za Rosję carską został odznaczony dwukrotnie Krzyżem św. Jerzego, aby zaraz po tym walczyć z kozakami i tłumić kontrrewolucję. Wywodził się z chłopskiej rodziny!

Koniew również służył w armii carskiej jako podoficer, doskonale pamiętał carat rosyjski! Takich oficerów i podoficerów w armii bolszewickiej, a potem w Armii Czerwonej było tysiące, setki tysięcy, ale pan uważa, że to byli ćwierćinteligenci i nic niewiedzący zwykli ludzie z biednych szlachetnych rosyjskich rodzin chłopskich, które nie mieszały się w politykę oraz w sprawy Rosji a potem świata? Koniew również był dzieckiem chłopskiej rosyjskiej rodziny! Powtarzam jeszcze raz: Bez tych oficerów i podoficerów było ich tysiące albo może nawet setki tysięcy bolszewicy w Rosji nigdy, by nie zdobyli do władzy!

Czyżby elita intelektualna pisarzy i malarzy rosyjskich nie pamiętała caratu?

Czyżby tacy pisarze i poeci nie pamiętali caratu jak:

za prosowiecką i komunistyczną wikipedią:

Anna Achmatowa, Leonid Adriejew, Konstantin Balmont, Andriej Bieły, Aleksandr Błok, Walerij Briusow, Iwan Bunin, Welimir Chlebnikow, Władysław Chodasiewicz, Maryna Cwietajewa, Antoni Czechow, Zinaida Gippius, Nikołaj Gumilow, Siergiej Jesienin, Dmitrij Miereżkowski i Fiodor Sołogub.

Filozofami, którzy w owym czasie mieli istotny wpływ na rozwój literatury byli m.in. Maksim Kowalewski, Piotr Kropotkin i Mikołaj Strachow.

Około 1915 r. w Sankt Petersburgu uformowała się rosyjska szkoła formalna do której głównych działaczy należeli Wiktor Szkłowski i Boris Tomaszewski. Radykalni formaliści skupiali się także w Moskiewskim Kole Lingwistycznym, do którego należeli m.in. Roman Jakobson i Nikołaj Trubecki. Uczeni ci działali później w Czechosłowacji i USA, gdzie przyczynili się do powstania Praskiego Koła Lingwistycznego oraz stworzyli podstawy strukturalizmu.

Wielki wpływ na kulturę rosyjską wywarł okres radziecki, w którym w znaczny sposób odstąpiono od tradycyjnych form kultury, usiłując zastąpić je nowymi, socjalistycznymi treściami.

Od 1917 roku zaczyna dominować literatura o tematyce rewolucyjnej, z której następnie rozwinęła się rosyjska literatura radziecka. Do najsławniejszych pisarzy okresu radzieckiego należeli m.in.: Władimir Majakowski, Ilja Erenburg, Izaak Babel, Michaił Bułhakow, Maksim Gorki, Michaił Szołochow, Borys Pasternak, Vladimir Nabokov, Bułat Okudżawa i Włodzimierz Wysocki.

...

Jacy biedni ci Rosjanie, nic nie wiedzieli, nic nie słyszeli, przywieziono ich w koszykach z tajgi rosyjskiej, przecież oni są dobrzy. Tak jak nasi przyjaciele Niemcy, którzy tak jak Rosjanie podlegali przecież okrutnej i nieludzkiej indoktrynacji.

Nie odnoszę się do dalszej części pana artykułu dlatego daję panu tak niską ocenę.

Dodam jeszcze, że ja do Rosjan nic nie mam i nie uważam wszystkich Rosjan za śmiertelnych wrogów Polski. Jednak nie mogą się zgodzić ze stwierdzeniem pana Spitfire, że zbrodnie na narodzie rosyjskim oraz na innych w tym również na polskim dokonywał jakiś system, jakiś totalitaryzm, ponieważ w tych mordach brali udział ludzie składający się z krwi i ciała, którzy mieli jakieś nazwiska i imiona. Oni również mieli matki ojców, byli wychowywani, mieli uczucia. Pan panie Spitfire posługuje się taką samą retoryką w stosunku do zwykłych Rosjan, bez których nie byłoby nigdy bolszewizmu i komunizmu tak jak dzisiaj Niemcy do zbrodni nazistowskich i do wszystkich Niemców, którzy popierali narodowy socjalizm w Niemczech, tak jak i do wypędzonych oraz do tego co robią organizacje syjonistyczne na świecie również i w Polsce! Hitler w Niemczech doszedł do władzy dzięki JOW-om! Doszedł w do władzy przy poparciu Niemców w procesie demokratycznym! To samo miało miejsce w Rosji, Lenin doszedł do władzy w Rosji w sposób demokratyczny (próbując co prawda sfałszować wybory i zastraszając parlamentarzystów rosyjskich, ale jednak w sposób demokratyczny), dopiero potem po dojściu do całkowitej władzy fałszował wybory i mordował swoich przeciwników politycznych, również swoich politycznych współpracowników oficjalnie bez oporu ze strony narodu rosyjskiego, tak jest do dzisiaj w Rosji z niewielkimi różnicami! Tak samo w dzisiejszej Rosji rządzi Putin i jego wesoła kompania z KGB!

Proszę się nad moimi słowami zastanowić panie Spitfire. Na koniec zdam panu kilka osobistych pytań. Jest pan Polakiem? Zna pan osobiście Rosjan, miał pan z nimi w życiu codziennym do czynienia dłużej niż kilka godzin? Pracował pan z nimi? Żył pan pośród nich? Ma pan na temat jakieś rodzinne wspomnienia? Ktoś z pańskiej rodziny został zamordowany przez Rosjan, ktoś z pańskiej rodziny walczył w bolszewikami był na zsyłce?

I na koniec, jeżeli Rosjanie nie wiedzieli nic o innym świecie tak jak pan to opisuje w swoim artykule, podobnie jak w dzisiejszych czasach Koreańczycy z północy albo Kubańczycy nic nie wiedzą o bożym świecie i nie znają innego życia w innym ustroju, to dlaczego tak dużo ludzi z tych krajów chciało i nadal chce uciec? Dlaczego kiedyś tak dużo ludzi uciekało albo podejmowało próbę ucieczki ze swojego raju do innych krajów, które w ich krajach były przedstawiane jako wcielone zło?! Dotyczy to również wszystkich krajów demokracji ludowej, Polski również to dotyczyło!

Jeżeli nie znali innego życia, to czemu chcieli i chcą nadal uciekać z tych rajów do innych krajów o których nic nie wiedzą, przecież są bezmyślna masą i nie zdają sobie z tego sprawy w jakim kraju żyją?

p.s.

Znowu jakieś problemy z serwerem niepoprawnych?

Vote up!
0
Vote down!
0
#61496

George Orwell. Cytat:

W dole na ulicy wiatr szarpał naderwanym plakatem, na zmianę to zasłaniając, to odkrywając napis ANGSOC. Angsoc. Nienaruszalne zasady angsocu. Nowomowa, dwójmyślenie, zmienność przeszłości. Wydawało mu się, że wędruje przez dżunglę porastającą morskie dno, zagubiony w potwornym świecie, w którym on także jest potworem. Czuł się zupełnie sam. Przeszłość była martwa, przyszłość niewyobrażalna. Jaką miał pewność, że po jego stronie stoi choć jeden żywy człowiek? I skąd mógł wiedzieć, czy panowanie Partii nie będzie trwało wiecznie? Zamiast odpowiedzi ujrzał trzy hasła wypisane na białej fasadzie Ministerstwa Prawdy:

WOJNA TO POKÓJ
WOLNOŚĆ TO NIEWOLA
IGNORANCJA TO SIŁA

(...)

W żadnej oficjalnej czy też prywatnej wypowiedzi nigdy nie przyznawano, że między trzema mocarstwami panowały kiedykolwiek odmienne stosunki. W rzeczywistości, jak Winston doskonale wiedział, zaledwie przed czterema laty Oceania, wspólnie z Eurazją, walczyła ze Wschódazją. Ale zachował tę tajną wiedzę tylko dlatego, że jego pamięć niedostatecznie poddawała się regulacji. Oficjalnie zmiana sojuszy nigdy nie miała miejsca. Skoro Oceania prowadzi wojnę z Eurazją, przeto zawsze prowadziła wojnę z Eurazją. Wróg aktualny ucieleśniał zło najwyższe, a zatem żadne wchodzenie z nim w układy nie było możliwe: teraz, w przyszłości i nawet w przeszłości.
Najtragiczniejsze, pomyślał po raz dziesięciotysięczny, wyginając się boleśnie do tyłu (z rękami na biodrach wykonywali skręty tułowia, ćwiczenie podobno świetne na wzmocnienie kręgosłupa) - najtragiczniejsze jest to, że wszystko, co twierdzi Partia, staje się prawdą. Czyż świadomość faktu, iż Partia może wetknąć łapę w przeszłość i oznajmić, że jakieś wydarzenie nigdy nie miało miejsca, nie jest bardziej przerażająca niż najsroższe tortury lub śmierć?

Partia utrzymuje, jakoby nigdy nie było przymierza między Oceanią i Eurazją. On, Winston Smith, wie, że Oceanię zaledwie cztery lata temu łączył z Eurazją sojusz. Ale skąd czerpie tę wiedzę? Istnieje wyłącznie w jego świadomości, która i tak wkrótce zostanie unicestwiona. A jeśli wszyscy poza nim akceptują kłamstwo narzucone przez Partię - i powtarzają je również wszystkie dokumenty - wówczas wchodzi ono do historii i staje się prawdą. "Kto rządzi przeszłością - głosił jeden ze sloganów Partii - w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość". Zarazem jednak przeszłość, choć z natury podatna na zmiany, nigdy zmieniana nie była. Co stanowiło prawdę teraz, stanowiło prawdę od zawsze i wiecznie. Zasada była dziecinnie prosta. Wymagała jedynie ciągłych zwycięstw nad własną pamięcią. Nazywano to "regulacją faktów", a w nowomowie "dwójmyśleniem".
 

George Orwell, "Rok 1984"
 

Jeśli honor oraz iloraz inteligencji Panu pozwala, to proszę o cofnięcie Pana niesprawiedliwej oceny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#61497

Pan jest niemożliwy z tym ilorazem, jak słowo daję! ;))

Vote up!
0
Vote down!
0
#61508

Faktycznie. Wnerwiam się lekko, bo gdy ktoś się mnie pyta o to "czy jestem Polakiem?", to jak mam być przy tym spokojny? To przecież strasznie głupie pytania są.

Vote up!
0
Vote down!
0
#61509

Paweł T!

Po pierwsze: witam serdecznie, bo zdaje się, że do tej pory nie rozmawialiśmy ze sobą . Chyba że mnie pamięć zawodzi...

Po drugie: dziękuję uprzejmie za miłe słowa pod moim adresem!

Po trzecie: ma Pan oczywiście prawo nie zgadzać się ze mną - dzięki temu mamy okazję do wymiany poglądów!

I wreszcie po czwarte: pański komentarz, który nawiasem mówiąc mógłby być opublikowany jako wpis na blogu (i w sumie szkoda, że tak się nie stało!) nie stoi, moim skromnym zdaniem, w sprzeczności z tezami zawartymi we wpisie Spitfire'a! Wydaje mi się, że mówicie panowie o kompletnie różnych zbiorach ludzkich, gdy przywołujecie przysłowiowego Saszę. Trudno polemizować z treścią Pana komentarza, bowiem ta pokazuje dobitnie prawdę o Rosji. Jednocześnie w owej treści nie ma słowa o zwykłym (naprawdę zwykłym!) Saszy! Na końcu poruszył pan problem emigracji. Czy Rosjanie naprawdę chcą uciekać ze swojej ojczyzny? Ilu emigrantów rosyjskich jest rozsianych po świecie? Proszę to porównać z innymi nacjami, choćby z Polakami! Ale prawdę powiedziawszy nie ma to większego znaczenia dla omawianych kwestii. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że koministyczna Polska nie zaistniałaby bez pomocy naszych "rodaków" tak samo nie ulega wątpliwości, że całe morze Rosjan wspierało (i wpsiera nadal!) reżim. Lecz jednak poza tym zbiorem są inni ludzie, prawda? Biedni, zastraszeni, zmanipulowani, itede, itepe. Dlatego uważam, że zarówno Pan jak i Spitfire macie rację!

Pozdrawiam

Spitfire!

Powiem wprost: Ty nie jesteś weredykiem, tylko zwykłą wredotą! Masz niesamowity talent do obrażania oponentów. Jednocześnie zwykłe chamstwo ubierasz w szatki walki o prawdę, mówienia prosto w oczy tego, co się myśli. Stąd Twój weredyzm jest wredny! A przywoływanie honoru w kwestii niezgody do czyjejś oceny Twojego tekstu jest, delikatnie mówiąc, straszną pomyłką - "no to już jest poziom strasznego barchanu" - jak mawia Janusz Rewiński. Nabierz trochę dystansu do siebie, dobrze Ci to zrobi. Poz tym weredyta nie musi być małostkowy, bezczelny, chamski i zadufany w sobie! Rozluźnij pośladki - taką cenną radę dała mi kiedyś znajoma aktorka. Polecam!

Pozdrawiam

To tyle, panowie. Choć temat jest interesujący, niestety nie mam czasu na dyskusję, gdyż moją głowę zaprzątają inne myśli...

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#61549

Szkoda, że nie punktujemy wpisów, bo byłaby 10-tka. Bardzo ciekawa polemika.
Pozdrawiam

P.S.
Mamy dzisiaj bardzo dużą ilość odwiedzin. Może to z tego wynika? Przymierzamy się równocześnie do reorganizacji drupala i całego systemu zarządzającego (czyli będziemy grzebać w bebechach drupala) , tak aby strona byłaby bardziej wydajna (czyli dostępna 24/7).
Szczegóły wkrótce.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#61558