Agent Tomek i "Moda na sukces"

Obrazek użytkownika Spitfire
Blog

Co może mieć wspólnego agent CBA o imieniu Tomek z telewizyjnym tasiemcem pt.: "Moda na sukces"? Zasadniczo nic, chociaż sposób w jaki niektórzy próbują przedstawiać agenta Tomka wydaje się być żywcem wyszarpany z "Mody na sukces" i niewątpliwie ma z nią wiele wspólnego. "Moda na sukces" to podsycana tanimi sensacjami telenowela, która opowiada o życiu bogaczy z Ameryki. Historia jest wypełniona po brzegi opowiastkami o niezliczonych spiskach, intrygach i romansach. W niemal identycznym opakowaniu próbuje się sprzedać historię agenta Tomka. Mężczyzna nie jest przedstawiany jako sumienny pracownik służb tropiących korupcję, lecz przedstawia się go jako ognistego amanta, którego ofiarami padają wpływowe kobiety.

Bezsprzecznie historia jest godna opowiadań wprost z "Mody na sukces". Agent Tomek przykleja się do jakiejś babki, która zupełnie ale to zupełnie jest istotą niewinną i czystą jak łza, a następnie za pomocą tajnych technik uwodzi ową babkę, wrabiając ją potem w korupcję. Faktycznie wredny z niego typ, taki prawdziwy czarny charakter! Jako, że przekaz jest dostosowany poziomem do ludu pracującego miast i wsi, to nic dziwnego, że owy lud pracujący w takie banialuki wierzy.

Kto się bliżej przyjrzy sprawom z udziałem agenta Tomka ten szybko dostrzeże, że w ich tle jest tylko jedna miłość! Jest to bezwzględna i niczym nieokiełznana miłość do pieniędzy! Tej faktycznie nie sposób się oprzeć. I w "Modzie na sukces" ów miłość do pieniędzy jest pokazywana, jednakże serca ludu pracującego miast i wsi są bardziej romantyczne i wolą dawać wiarę niecnym intrygom. Ciekawe tyko co by było gdyby tak w miejsce agenta Tomka pojawiła się na przykład agentka Karolina? Czy wtedy czasem nie nastąpiłby jakiś gwałtowny wybuch safizmu w scenariuszu, które serwuje się społeczeństwu? Nie ma co pękać, że rzecz się znudzi. Wszakże "Moda na sukces" doczekała się już kilku tysięcy odcinków a nic nie zapowiada ich końca. W przypadku agenta Tomka nakręcono dopiero kilka. Przyjdzie więc jeszcze pora na zmianę aktorów i głównej fabuły. Zresztą może akurat tej produkcji już nikt nie będzie chciał kręcić?

PS Polecam również inne dzisiejsze moje wpisy:
http://spitfire.salon24.pl/133039,stalo-sie
http://spitfire.salon24.pl/133080,ezekiel-populizm-i-dysonans-poznawczy
(;

Brak głosów