Bili go Niemcy, i nikt go nie ratował...

Obrazek użytkownika cornik
Kraj

Pamiętacie czas "pampersów"?

- A już nie tyle "wschodzącą", co uznaną, i młodą na dodatek  "gwiazdę" na politycznym firmamencie - pamiętacie?

- Już był nawet "o krok" od szefowania rządowi polskiemu.- No był.. ale skończyło się tym, że go Niemcy "naparzali" w samolocie i nikt nie chciał go bronic..

Smutne i przykre?  - Nieprawdaż? - Eeee tam.. Jakoś mi go wcale nie żal...

Przypomniał nam się Jan Maria Rokita (bo o nim to mowa) na łamach kwartalnika "Rzeczy Wspólne", esejem "O paradoksie władzy w czasach pryncypatu"..

Jest to w gruncie rzeczy (ów esej) lament człowieka odtrąconego i przegranego.

Sam "Maryśka" Rokita jest i będzie dla prawicowca niewiarygodny - i to jest tylko i wyłącznie jego problem ze został przez "swoich" odrzucony i odszedł w "polityczny niebyt".

Nie mam zamiaru odnosić się do całości, ani punktować tego co trafnie wywnioskował, a co mu "wyszło" z własnej perspektywy czasowej i.. życiowej.

Nadmienić tylko warto, iż sam ma niemały wkład w tworzenie tego już dziś domkniętego przez Tuska systemu sprawowania i utrzymania władzy.

- Zatrzymam się na dwóch tylko fragmentach wypowiedzi "Maryśki" Rokity który m.in. pisze:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ".. w teatrze polityki mieszali się aktorzy wybitni i beztalencia, żarliwi i cyniczni, wyrafinowani i prostacy, wiodąc nawzajem spory prawdziwie wielkie na przemian z groteskowymi."
(...)
.."A Jarosław Kaczyński z właściwą sobie przesadą uogólnił ów niejawny mechanizm władzy przy pomocy sławnej figury układu." ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Otóż.. "Maryśka" Rokita i współcześni (ówcześni) mu "pampersi"  (oczywiście Geremka czy Michnika raczej trudno zaliczyć do "pampersów"..) kojarzą mi się głównie z ubieraniem stałych treści w nowe, polit-poprawne szaty.

- Z tworzeniem bełkotliwej "nowomowy" i cudacznych eufemizmów - gdzie np. "to samo" jest "tym samym inaczej" - a "nie to samo" to "to samo" tylko... INACZEJ - sic!

- Z kolei jednoznaczna i TRAFNA (rozwścieczyła i dotknęła lewactwo "do żywego") definicja J.Kaczyńskiego  jako "figury układu"  (potwierdza to każdy dzień rządów PełO i spółki - czyli PSL-u) owego  greckiego Εταιρεία tłumaczonego na "towarzystwo" (prawda jak neutralnie i wręcz zachęcająco brzmi?), jest przez "Maryśkę" uznana za (Bóg jeden raczy wiedzieć dlaczego) "przesadną" - czyli transformując dalej w tym samym stylu: - "jątrzącą" i "dzielącą" - i już jako gotowy, końcowy produkt u Paradowskiej czy Wielowieyskiej jako: - "język i mowa nienawiści"..

-  I to zapewne - owa dziwaczna stylistyka, semantyka, figury retoryczne, melanż słowny - w/g "Maryśki" Rokity decydowało o byciu "wybitnym", "żarliwym", "wyrafinowanym" - a w sumie i "elytarnym polytykem".

 Tyle że nic z tego "teatru polityki" - czyli z "bicia piany" - nie wynikało , a raczej konserwowało i umacniało układ okrągłostołowy i de facto budowało w wielu sferach PRL-bis.

No ale internauci nie byliby internautami, gdyby tego nie wychwycili i nie  dopisali lub nie zanotowali tych "wykwitów" nowomowy - zmierzających do relatywizacji znaczeń..

 

Podrzucam dla rozrywki, małą próbkę owej "polit-poprawności":

homo sapiens - pedał który sapie
krawat - zwis męski
żyrandol - zwis.. sufitowy
nocnik - podłóżkowiec
slipy - trójkąt.. męski
krowia farma - bydlęcy obóz koncentracyjny
cheeseburger - dodanie zniewagi do okrucieństwa
samobójstwo - autoeutanazja, egoistycznie ukierunkowane spowodowanie bezterminowej dysfunkcji
getto - strefa etnicznie homogeniczna
gang - grupa młodzieżowa
hołdys - nieokreslony definicyjnie byt, przyklejony do kapelusika
śmieciarz - terenowy przedstawiciel przemysłu utylizacji zużytych dóbr materialnych
leniwy - motywacyjnie zubożony
głupi, dureń - inteligentny inaczej, niepełnosprawny intelektualnie - mądry inaczej
cham - specjalista od wypijania atramentu
bałagan - alternatywna aranżacja przestrzeni
złodziej - wtórny dystrybutor Produktu Krajowego Brutto - lub uczciwy inaczej
kanalarz - górnik rud płynnych
jąkała  - osoba z samopowtarzalną dysfunkcją płynności artykulacji
garbus - osoba o lukowej architekturze ciała
mańkut - optycznie odwrotny
narkoman - chemicznie zdegradowany
łysy - aerodynamicznie wydajniejszy
szczerbaty - osoba o zwiększonej wydajności oddechowej
zezowaty - podwójnie perceptywny
murzyn (w USA) - afroamerykanin
murzyn (w Afryce) - afroafrykanin
murzyn - osoba o wzmożonej pigmentacji skóry, melaninowo wzbogacony
biały - osobnik melaninowo zubożony
arab - osoba z kulturowo uwarunkowanym ręcznikiem na głowie
żyd - niesłusznie prześladowany
wietnamiec - śniady biznesmen
rusek - biznesmen zza Buga
homoseksualista - alternatywnie zorientowany seksualnie, kochający doodbytniczo - pośladkowiec
pedofil - ukierunkowana pro młodzieżowo, osoba alternatywnie zorientowana seksualnie
pedofilia - równouprawnienie dzieci
prostytutka - prywatny płatny specjalista ds. seksu
ciężarna - czasowo ciemiężona
goła baba - tekstylnie niedowartościowana osoba płci żeńskiej
impotent - pełnowartościowy członek społeczności z dysfunkcja reprodukcji, konsument Viagry
homofob - mylnie uwarunkowany na pleć żeńską
dewiant - wyższy szczebel rozwoju osobniczego

Amen!

P.S.
- Mały "suplemencik": - Jako ze Polacy stali się nagle narodem "wojażującym" i "bywałym w świecie", podaje "mini rozmówki" angielsko-polskie (i odwrotnie).
- Szczególnie polecane tym "Młodym", "z Dużych Miast" i "Silnie Wykształconym", a pracującym (nierzadko) na przysłowiowym już "zmywaku":

DO YOU SPEAK ENGLISH? DO YOU SPEAK POLISH?
PRZYDATNE TLUMACZENIA W OBIE STRONY

highway to hell - autostrada na Hel
never ending story - bardzo długie zasłony
don't make a village - nie rób nam tu wiochy
he was in Warsaw - był, wojnę widział
railway on you - kolej na ciebie
day, memory is flaying... - dzień, wspomnienie lata...
Glasgow - szkło poszło
i'll animal it to you - zwierzę ci się
i'm working on uncle - pracuję na kopalni "Wujek"
Maybe black - Morze Czarne
coin paintings - obrazy Moneta
to cut a gnat - uciąć komara
little business of movement - kiosk ruchu
i thank you from the mountain - dziękuję z góry
i feel a train to you - czuje do ciebie pociąg
penis is walking around me - chuj mnie to obchodzi
it's after birds - już po ptokach
fall out of the penis - wypaść z interesu
without a small garden - bez ogródek
i'm from beeftown - jestem z Wołomina
village killed by desks - wioska zabita dechami
i see in boat - Widzew Łódź
I'm go dutch - spierdalam do Holandii (go dutch - płacić za siebie w restauracji)
o out on people - wyjść na ludzi

Życzę "zrywania boków" :)))

cornik

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)

Komentarze

śmiech pobudza bardziej niż kawa,
Pański wpis jest równoważny efektowi wypicia kilku kaw(włoskich espresso, nie lury zwanej kawą amerykańską oczywiście)

pozdrawiam

PS prośba o jeszcze...

Vote up!
1
Vote down!
0

maras

#276779

Pycha!!! :-)))
Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0
#276783

... takie określenia, jak:

człowiek w okularach - fotonowo niereceptywny,

rowerzysta - czar dwóch pedałów,

czajnik - termiczne bezciśnieniowe urządzenie wodne z gwizdawką,

młotek - półautomat udarowy z prowadzeniem trzonkowym.

 

Pozdrawiam, Satyr

Vote up!
1
Vote down!
0
#276790

Poczucie humoru w narodzie nie tylko żyje, ale i kwitnie! Bardzo dziękuję!

Vote up!
0
Vote down!
0
#276795

poznał mężczyzny swojego życia.

Pozdrawiam :)

HdeS

Vote up!
1
Vote down!
0

HdeS

#276807

Nie ma to jak internauci! - Dzięki "Satyr" i "HdeS"!!

Już skopiowałem i dołączyłem do swojej kolekcji :)

Proszę innych o więcej :)

Pozwolę sobie dodać do tekstu posta, mały "suplemencik".

Też powinien spełnić swoje zadanie i też jest to "robota" internautów.. Przykro mi, ale nawet nie wiem czyja, a Daukszewiczem nie jestem i bron Boże sobie autorstwa nie przypisuje..
Zapraszam więc wyżej, do głównego tekstu :)

cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#276900

CD Rom - Rumun handlujący płytami

Nekrofilia - forma obcowania ze zmarłymi

Kanibalizm - rodzaj diety

i parę przysłów:

"Nie wszystko złoto co się świeci, nie każdy chłop z widłami to Posejdon"

"Jak po styczniu luty, to po maju czerwiec" (udowe)

"Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje"

"Kto rano wstaje ten szczy jak baba z wozu darowanemu koniowi w zęby"

"Jak sobie pościelesz to mnie zawołaj"

"Z prochu powstałeś to się otrzep"

Pozdrawiam :)

HdeS

Vote up!
1
Vote down!
0

HdeS

#276917

@HdeS

Dzięki i za to :)

Poczęstuję cię w zamian anegdotką o wielkim kpiarzu G.B.Shaw..

"Bernard Shaw otrzymał raz od pewnego reportera, którego nie przyjął z braku czasu, kwestionariusz z prośbą o odpowiedź. Dał go służącemu Johnowi.
Nazajutrz przeczytał w gazecie, że wstaje o 6-tej, potem czyści buty i obiera ziemniaki, a na spacer nie ma wogóle czasu."

cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#276980

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#277007

kastrat - posłanka Ruchu Palikota..
ryba - poseł na mównicy, potraktowany przez Niesiołowskiego
pedał - waginosceptyk

cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#284268

Cornik udało Ci się :)

Vote up!
1
Vote down!
0
#1474933