Ppłk "Janczar" żołnierz niezłomny (11)

Obrazek użytkownika Tomasz A.S.
Historia

Lucjan Szymański w 9 psk miał swego konia służbowego o imieniu „Cezar” - był to gniady wałach z łysiną. Na placu ćwiczeń w Grajewie. Archiwum rodzinne.

Lucjan Szymański kawalerzysta I wojny; wojny polsko sowieckiej 1918-21 (dowborczyk – uczestnik wyprawy kijowskiej, bitwy warszawskiej i niemeńskiej) kampanii 1939, inspektor ZWZ i AK; Skazany na śmierć i stracony w więzieniu praskim 5 marca 1945 r.

Służba w 9 pułku strzelców konnych w Grajewie

Po okresie 3,5 roku trwającej służby w Korpusie Ochrony Pogranicza, Lucjan Szymański w dniu 20 III 1934 przeniesiony został przez dowódcę pułku „Wołożyn” ppłk dypl. Urbanka do 9 psk w Grajewie, gdzie wyznaczony został na stanowisko dowódcy I szwadronu.Tak się złożyło, że wcześniej, od 1923 roku do 1925 roku, funkcję dowódcy szwadronu szkolnego starszego rocznika w Szkole Podchorążych dla Podoficerów w Bydgoszczy pełnił rtm. Tadeusz Falewicz z 3 p.u. - późniejszy jego dowódca w 9 psk. Teraz, idąc jego śladami, trafił do Grajewa pod rozkazy podpułkownika Falewicza (awans na pułkownika dostał Tadeusz Falewicz w 1936 roku). Tu Lucjan prowadził nadzór nad nauką jazdy nie tylko kawalerzystów odbywających służbę. Był w wolnych chwilach instruktorem jazdy syna swego przełożonego pułkownika Falewicza - młodego wtedy chłopca 10-14 letniego Aleksandra. Poznałem Aleksandra w latach 70-tych i miałem zaszczyt współpracować z popularnym i lubianym przez wszystkich "Alikiem" osobiście. Wspominał on swego pierwszego instruktora jazdy bardzo ciepło.

W „Rocznej karcie kwalifikacyjnej za rok 1934” opinia z dnia 26 IX 1934 z-cy dowódcy 9 pułku strzelców w Grajewie ppłka Lechowskiego: Wyznaczony na stanowisko dowódcy I szwadronu Zdobył „POS”III/3 z ważnością do dnia 31 XII 1936 [i] Zdobył „O.S” II kl z ważnością do dn. 1 V 1935.

W czasie tegorocznej koncentracji pod względem wytrzymałości wykazał się dodatnio, nałogów nie posiada. Na stanowisku dcy szwadronu pod każdym względem wykazał się jako b. dobry.

W styczniu 1935 Lucjan otrzymał pismo z M.S.Wojsk o zaliczeniu do wysługi emerytalnej okresu służby w wojsku rosyjskim od 27 października 1916 do 31 października 1917 [1 rok i 5 dni] gdyż, jak mówi treść tego pisma:

„Zgodnie z ustawą z dnia 11 grudnia 1923 Dz Ust nr 20/34 jako służbę wojskową w b. państwie rosyjskim uważa się służbę pełnioną przed 1 listopada 1917 roku.”

Oficer w pułku miał przydzielonego rozkazem konia służbowego, którego osobiście jeździł i przygotowywał do zadań bojowych. Sprawdzianem tych przygotowań były rozgrywane Militari. Oficerskie konie służbowe były na ogół dobre i przydatne do służby, ale w ogólnym przekroju nie były to konie klasowe i predestynowane do poważnego wyczynu. Brało się konia o dobrej, mocnej i możliwie eleganckiej budowie, spokojnego, nie płochliwego i nade wszystko z dobrym ruchem. Przydzielony rozkazem pułkowym koń służbowy nie mógł być zabrany oficerowi. Oficer miał prawo na dogodnych warunkach kupić konia na własność i jeżeli pozostawał on nadal koniem służbowym, to utrzymywany był na koszt pułku. Mógł oficer kupić i drugiego konia, ale był on wówczas tzw. koniem prywatnym i za jego utrzymanie należało płacić. (1)

Od 1 lutego – do 27 czerwca 1935 r. rtm. Lucjan Szymański wykorzystywany jest w pułku jako świetny, doświadczony wychowawca-instruktor. Pełni obowiązki d-cy szwadronu szkolnego prowadząc w tym okresie pułkową Szkołę podoficerską. Dowódca pułku płk Tadeusz Falewicz wystawił mu w „Rocznej karcie kwalifikacyjnej za rok 1936” następującą opinię:

Potwierdzam w całej rozciągłości opinję roku zeszłego. Szkoła podoficerska, którą prowadził i w roku bieżącym, zakończona została na bardzo wysokim poziomie. Specjalnie podkreślić muszę stały progres tego oficera, jako dowódcy taktycznego jak również wielkie zdolności wychowawcze. Wzorowy takt, spokój i stanowczość jego charakteru, osiągają niezmiennie dodatni wpływ na najbliższe otoczenie, jak pośród kadry zawodowej – oficerów pułku i podoficerów jego szwadronu, tak i pośród szeregowych z jego szwadronu, którzy się zgłaszają na nadterminowych. Najzupełniej dojrzał do awansu na oficera sztabowego i powinien dla dobra służby awansować w r.b.
Osiągnięte wyniki osobiste. Duża i stała praca nad sobą, specjalnie pod względem wojskowym stale progresuje. Odnoszę wrażenie, że niezbyt wysoka ocena, którą otrzymał na kursie w Rembertowie, spowodowana jest widocznie skutkiem osobistych przejść. W tym samym okresie rtm. Szymański przeżywał wielkie trudności rodzinne związane ze sprawą sprowadzenia swej matki z Sowietów i przemycenie jej przez granicę. (2)

W tej samej „Rocznej Liście kwalifikacyjnej za rok 1935” znajdujemy taką nietuzinkową (ze względu na sprawę długodystansowego rajdu konnego) choć lakoniczną ocenę od swego wyższego przełożonego, nie pozbawioną do tego błędu ortograficznego.

Należy do grupy lepszych oficerów. W roku bierz.[ącym] niebył na konc.[entracji] Brygady, gdyż prowadził rajdowy oddział 1000 km.

Dowódca Brygady Kawalerji Białystok /-/ Kmicic-Skrzyński płk dypl.

Ocena warunków w jakich oficer żyje: Posiada pewne trudności finansowe, spowodowane koniecznością stałego utrzymywania matki oraz ostatnio długą chorobą i śmiercią teścia, jak również przewlekłą chorobą żony. Długi swe, niezbyt duże, regularnie spłaca.

Koncentracja brygady odbywała się każdego roku ok. 15 lipca.

Rajd 1000 km odbył się w dniach od 12 sierpnia do 3 września 1935 roku. Według relacji o rajdzie majora Jana Bielickiego, w rajdzie miały wziąć udział 2 plutony kawalerii po 5 sekcji: 4 liniowe i 1 sekcja rkm, taczanka nowego wzoru oraz 1 pluton artylerii konnej. Dowódcą szwadronu wyznaczono rtm L. Szymańskiego d-cą I plutonu (5 sekcji z 1 szwadronu) ppor. St. Strzelbickiego; d-cą II plutonu (5 sekcji z 4 szwadronu) – por. Zahorskiego. Jak pisze w swej relacji mjr Bielicki, ani dowódca całości (L. Szymański), ani tabor nie wzięli udziału w doświadczeniu. (3)

Jednak rtm. Lucjan Szymański brał udział w rajdzie. Sprostował to na podstawie dokumentów CAW Tomasz Dudziński. (4)

Znajduje to również potwierdzenie w opinii przełożonego pł-ka Tadeusza Falewicza: Przeprowadził trudne doświadczalne ćwiczenie (1000 km rajd) osiągając doskonałe wyniki i cenne doświadczenia. (5)

Trasa biegła przez miejscowości Osowiec, Radziłów, Ostrołęka, Różan, Maków, Płock, Włocławek, Radziejów, Gniezno, Poznań, Września, Kutno, Sochaczew, Warszawa, Kobyłka, Ostrowia, Komorowo k/Łomży razem 1066 km w ciągu 19,5 dnia.

1 Tomaszewski Władysław, Koń Polski nr 4/68 1982

2 Sygn. CAW 15290, 5653, ap 4079.

3. Bielicki Jan mjr. Artykuł - 9 P.S.K. jako królik doświadczalny nr 60.

Przegląd Kawalerii i Broni Pancernej. Londyn 1970 r.

4. Dudziński Tomasz Udział 9. psk w ćwiczeniu doświadczalnym Nr 18 w 1935 roku. Nowy Przegląd Kawaleryjski

5. Roczna Lista Kwalifikacyjna 1935. Sygn. CAW 15290, 5653, ap 4079.

Tomasz A.S.

następny odcinek:
http://niepoprawni.pl/blog/5462/pplk-janczar-zolnierz-niezlomny-12

Brak głosów