upadek Igora J. - collage fantasmagoryczny

Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Niedziela 9 sierpnia

Niezależne Forum Publicystów "Saloon24", Bolg Igora Janko, "Politeka" w polityce": Wiesław Włodyka i Mariusz Janecki z "Politeki" - od jakichś pięciu lat obaj ci autorzy mają na moim punkcie jakąś zdrową czy niezdrową obsesję. Regularnie poświęcają teksty temu, co mówię, piszę czy myślę. Być może wynika to jakichś kompleksów obu panów, których znam i nawet lubię, choć coraz bardziej mnie bawią. Z jednej strony mnie bawią i głaszczą próżność mą, z drugiej martwią- bo szkodzą sami sobie. Uważam "Politekę" za najciekawszy tygodnik, ale zadziwia mnie też, jak oni - nie wiem na ile świadomie - stali się partyjnym pismem Platformy Uobywatelnionej. Kolegom z "Politeki" trudno zrozumieć - że dziennikarz, publicysta, może opowiadać się za pewnymi wartościami niezależnie od tego, kto rządzi, czy ktoś jest w opozycji czy nie. Jeśli jestem np. za prywatyzacją, obniżaniem podatków, walka o bezpieczeństwo energetyczne czy lustracją, to chętnie chwalimy tych polityków, którzy prowadzą działania w tym kierunku. Umieliśmy chwalić Leszka Mullera kiedy obniżał podatki, Aleksandra Skwaśniałego kiedy angażował się Bordową Rewolucję na Ukrainie. Tak samo jak umieliśmy krytykować i śp. Lecha Kwaczyńskiego czy jego brata, kiedy popełniali - naszym zdaniem - błędy. I chwalić ich, kiedy wskazywali na ważne- naszym zdaniem - problemy. To przecież banalne i oczywiste, prawda? Ale Włodyce i Janeckiemu trudno to pojąć. Rozumiem to swoją drogą, to pewnie kwestia tradycji i tego, jaki model dziennikarstwa jest komu bliski, z jakich tradycji wyrósł. Patrząc na bałwochwalcze teksty i robione na kolanach wywiady niektórych dziennikarzy "Politeki" zaczynam rozumieć dlaczego wywołuje u nich tak wielkie zdumienie, że koś może myśleć samodzielnie i nie zwracać uwagi na to, kto jest u władzy.

Poniedziałek 10 sierpnia.

"Gazeta Wybiórcza", Wojciech Cuchnowski, afk, Marzec w sierpniu?: Sensację w środowisku dziennikarskim wywołał wczoraj Igor Janko. Ten znany prawicowy dziennikarz zaatakował środowisko "Politeki" zarzucając związanym z tygodnikiem publicystom, że są zakompleksionymi obsesjonatami uprawiającymi dziennikarstwo wyprane z wartości. Większość komentatorów uważa, że atak Janko ma związek z ofensywą planowaną przez Prawo i Spolegliwość - partię, z którą kojarzony jest dziennikarz. Chcący zachować anonimowość polityk PiS-u mówi nam: "Prezes szykuje małą niespodziankę i zaprzyjaźnieni z nami publicyści zaczęli ostrzał artyleryjski. Możecie być pewni - na "Politece" się nie skończy". Eksperci tymczasem są zgodni: Janko złamał wszelkie standardy. Profesor Michał Główczyński ocenia: Zajmowałem się przez lata analizą propagandy PRL-u i widzę, że "jankomowa" pod niejednym względem przypomina język "Marca 68". Zresztą jest może gorzej, bo nawet w "Marcu" rzadko trafiały się teksty tak brutalnie wykluczające kogoś ze wspólnoty ludzi etycznych. Zdanie: "kolegom z "Politeki" trudno zrozumieć - że dziennikarz, publicysta, może opowiadać się za pewnymi wartościami" ma szansę trafić do annałów polskiej podłości.

Poniedziałek 10 sierpnia. Godz. 21.30. Studio TVM24. Program "Zleciał Dzień"

Jarosław Kuźwar: Rozmawiamy dziś o sprawie Igora Janko. Są z nami Ala Bornowska z "Tygodnika Upowszechnionego" i redaktor Tomasz Maływół. Czy mamy kolejną odsłonę wojny polsko-polskiej?

Tomasz Maływół: Zważmy, kto jest atakującym, a kto atakuje. Wiemy wszak z kim związany jest Janko. To ludzie mali i tuszę, że damy sobie z nimi radę...

Ala Bornowska: Szkoda, że nie ma już między nami księdza Tiszynera. Bardzo by się teraz przydał. Dobrze, że przynajmniej zostały jego teksty, na przykład ten o schorowanej imaginacji...

Wtorek 11 sierpnia.

"Polska The New York Times", Piotr Zarempa, Nie tędy droga: Znam Igora od lat. I cenię. Ostatnio rzeczywiście chyba trochę się pogubił. Choć z drugiej strony, w tym co pisze jest coś na rzeczy. Myślę jednak, że Igor zyskałby więcej czytelników, gdyby złagodził język.

Środa 10 sierpnia.

"Dziennik. Gazeta Bezprawna", Tajemnicze milczenie redaktora: Mija już drugi dzień, a wciąż nie doczekaliśmy się nowego tekstu Igora Janko. Niedawny atak redaktora na kolegów z "Politeki" wywołał w kraju prawdziwą burzę. Milczenie Janko też rozpala publicystów i komentatorów. Wypalił się? A może to posunięcie taktyczne? Pytany o zdanie Waldemar Kurczyński mówi: Janko siedzi cicho, bo chce, żeby przyschła pamięć o jego wyskokach. Ale wcześniej czy później znów uderzy. Ten człowiek kocha awantury i dzielenie środowiska. Albo go zastopujemy, albo będzie piekło...

"Faktoid", Killer na polowaniu: Słynący z zabójczego pióra Igor "Killer" Janko ciągle milczy. Ale naszemu fotoreporterowi udało się przyłapać redaktora na kupowaniu ostrej papryki. Będzie zionął?!

Blog posła Janusza Palikuta: Czy to prawda, że Igor J. płodzi swoje bluzgi na amfie?

Czwartek 11 sierpnia

"Dziennik. Gazeta Bezprawna", Igor Janko przemówił!: To chyba koniec milczenia słynnego dziennikarza. Igor Janko znów pisze i wszyscy są zaskoczeni jego łagodnością. W najnowszym felietonie nie sposób bowiem znaleźć śladu tego, z czego Janko słynie. Ale wydrukowany w "Rzeczyniepospolitej" tekst poświęcony festiwalowi latawców w Pustej Woli, podzielił komentatorów. Jacek Zarako- Żakorski z "Politeki" ostrzega: "To maska, ten człowiek jest jak kameleon. Zresztą temat jego artykułu jest wprost prowokacyjnie neutralny. To daje do myślenia". Innego zdania jest Szymon Hułownia z "Kanału Religii". "Jestem gotów dać Janko szansę - mówi nam Hułownia - historia zna przypadki nawróceń. Nawet cudownych".

Czwartek 11 sierpnia. Studio TVM24. Godz. 20.05. Program "Kreska nad Z"

Monika Stokrotka: Dobry wieczór państwu! Naszym gościem jest dziś Igor Janko. Jest pan uważany za jednego z najbrutalniejszych dziennikarzy w kraju. Mam uwierzyć, że się pan zmienił?

Igor Janko: Nie jestem brutalny....

Monika Stokrotka: A pana atak na "Politekę"? Profesor Główczyński porównał to do "marcowego gadania"....

Igor Janko: Bardzo cenię profesora Główczyńskiego i nie chcę nikogo urazić, ale naprawdę uważam, że "Politeka" zaangażowała się po jednej stronie....

Piątek 12 sierpnia

"Gazeta Wybiórcza, Wojciech Cuchnowski, Powrót starego Janko: Okazało się, że rację mieli ci, którzy twierdzili, że Janko wcale się nie zmienił. Wczoraj, w programie Moniki Stokrotki, prawicowy dziennikarz podtrzymał swoje zarzuty wobec dziennikarzy "Politeki". Posłużył się jednak łagodniejszą formą. To niczego nie zmienia - mówi nam Mariusz Janecki z "Politeki" - kastet schowany pod jedwabną rękawiczką pozostaje kastetem. Mniejsza o mnie, ale Wiesiek Włodyka ma teraz trudną sytuację osobistą i ataki Janko prawie go dobiły...

Jacek Zarako-Żakorski, Radio "Tłuk FM": Chciałbym dziś widzieć minę Szymona Hułowni...

"Polska The New York Times", Piotr Zarempa, Na manowcach: Igor, wszystko spieprzyłeś....

Sobota 13 sierpnia. Godz. 12.07. Studnio TVM 24. Program "Śniadanie Misiów"

Miś Prowadzący: Tak się zastanawiam, bo wszyscy o tym samym, ale chyba nie unikniemy tematu. A więc dobrze - Igor Janko. Śledzicie to?

Miś Pierwszy: Hardcore!

Miś Drugi: Ja nie znam nikogo, kto by znał Janko. Wy znacie?

Miś Trzeci: Przestaję rozumieć o co mu chodzi. To chyba przypadek dla psychologa...

Miś Prowadzący: Nie, no bez przesady...

Miś Trzeci: Powiedziałem - i nie cofnę!

Niedziela 14 sierpnia. Godz. 12.45. Archikatedra lubelska.

Biskup Żydziński: Bracia i siostry! Słowo to wielka rzecz! "Na początku było Słowo" - czytamy przecież w Piśmie. I to było Dobre Słowo. Ale są też złe słowa. Módlmy się, żeby na końcu nie wygrali "Ludzie Złego Słowa!"

Niedziela 14 sierpnia. Godz. 19.56. Kostrzyń nad Odrą. Festiwal "Przystanek Woodstack".

Jerzy Owsik: Kochani! W kraju dzieją się różne rzeczy, nie zawsze dobre. Wiecie o czym mówię. Nie dajmy sobie narzucić takiego języka! Krzyczymy: Miłość! Pokój! Muzyka!

Poniedziałek 15 sierpnia.

"Gazeta Wybiórcza": Rozmawiamy z Janem "Conanem" Aldebaranem, który organizuje na Facebooku akcję "Janko - Out!". O co Wam chodzi?

Jan Aldebaran: Chcemy zaprotestować przeciwko brutalizowaniu debaty publicznej przez Igora Janko. Jesteśmy w Europie i nasze media nie powinny odznaczać się negatywnie na tym tle. A - niestety - się odznaczają. Byłem na wakacjach w Hiszpanii, kolega przysłał mi sms-a o ostatnim numerze Janko i przez dwa dni wstydziłem się odezwać publicznie po polsku! Mam tego dość! Ktoś musi powstrzymać tego człowieka.

"Gazeta Wybiórcza": Jak rozwija się akcja?

Jan Aldebaran: Lepiej niż się spodziewałem. Ostatnio dołączyły do nas grupy "Janko Watch" i "Olej Janko!". Nie chcemy rozpraszać sił. Demonstracja - we wtorek...

The End?

Brak głosów