Jeszcze o wojnie atomowej

Obrazek użytkownika pacyna
Świat

    Ostatnio padło wiele opinii dotyczących broni jądrowej i możliwości użycia jej przez Rosję. Oczywiście fizycznie jest to możliwe, lecz zastanówmy się również nad pewnymi uwarunkowaniami.

    Jaki miałby być cel Rosji gdyby zdecydowała się na taki atak?

    Jakie by były tego konsekwencje?

    Czy rzeczywiście Rosja może w dowolnej chwili zaatakować głowicami nuklearnymi kogo jej się podoba?

 

    Aby Rosja zdecydowała się na taki atak musiałyby zaistnieć okoliczności, które sprowokowałyby Rosję do takiego kroku. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zakłada chyba, że Putin strzeli sobie atomówką w Warszawę jak  fajerwerkiem w karnawał. Gdyby doszło do interwencji rosyjskiej w Polsce ( Rosja jest agresorem), to pytanie brzmi- Jaki jest cel agresji?

    A- Rosja napada na Polskę aby zająć terytorium do Wisły ( zakładamy, że Rosja nie jest zainteresowana b. terytorium Niemiec). W takim układzie Rosja skaziłaby swój najważniejszy szlak handlowy na zachód i tym samym naraziłaby się na poważne ograniczenia swego eksportu do innych państw ( Chiny, Indie etc). Tak więc ten scenariusz jest mało prawdopodobny.

   B- Rosja chce zająć całą Polskę. Tutaj nadal mamy aspekt skażenia plus zniszczony węzeł kolejowy i drogowy na Wiśle. Jeden z trzech de facto najważniejszych przepraw  drogowych i kolejowychna tej rzece. W interesie Rosji zatem byłoby utrzymanie mostów, ze szczególnym uwzględnieniem Tczewa, Torunia, Włocławka, Płocka, Warszawy, Dęblina, Puław etc.

   C- Rosja idzie na wojne z NATO i Polska to pierwszy etap kampanii. Tutaj aspekt skażenia jest mniej istotny, natomiast kwestią pierwszorzędną stają się mosty. Od tego Rosjanie mają jednostki spadochronowe tak korpuśne jak i specjalne np. SPECNAZ. Byłby to desant na szeroką skalę, gdyż Rosjanie, jednocześnie musieliby uchwycić przeprawy na Odrze i to po niemieckiej stronie. Na Odrze tych mostów wcale nie jest wiele, ale musiałyby to być ciągi komunikacyjne tworzące czynne połączenia z mostami na Wiśle i dalej do granic Ukrainy i Białorusi a tu Warszawa jest kluczowa. Wtedy jeśli Rosjanie zdecydowaliby się na taki atak, musieliby uderzyć we Francję aby powstrzymać napływ jednostek z Wielkiej Brytanii i USA idących z pomocą Niemcom i to raczej NATO uderzyłoby w Polskę aby opóźnić marsz Armii Czerwonej.

   Pamiętajmy też, że jeśli chodzi o samą Polskę, to Rosji wystarczy 12 godzin aby Polskę sparaliżować i jakieś kolejne max  48 godzin aby zlikwidować resztki oporu. Więc po co używać broni jądrowej?

    Jakie byłyby konsekwencje? Tego Rosji nie wybaczyłyby Niemcy, które musiałyby na takim ataku ucierpieć pośrednio. Skażenie rozlałoby się po Europie ( patrz Czarnobyl) i wtedy Rosja naraziłaby się na pełen ostracyzm. Pamiętać też trzeba, że "klub posiadaczy atomówek", to dosyć wąskie grono. Broń nuklearną posiadają na stanie oprócz Rosji- Chiny, USA, Wielka Brytania, Francja, Izrael, Pakistan, Indie. Ale są też kraje, które mogą tę broń wyprodukować. Wiemy że taką możliwość mają Niemcy i Japonia ( blokują je Stany Zjednoczone- efekt II Wojny Światowej), Australia, RPA i bodajże Brazylia oraz Korea Płd. Koszta utrzymania takich zabawek są gigantyczne więc część państw z powodów ekonomicznych nie podejmuje się posiadania takiego arsenału, choć mogą wejść w jej posiadanie, szczególnie, że nikt nie wątpi, iż mają wystarczająco zaawansowaną technologie. Do tego dochodzą Korea Płn i Iran, które nad projektami pracowały ale nikt nie wie czy je ukończyły. Jak już wspomniałem, posiadacze tworzą elitarny klub i czasem zdarzy się, że któryś z członków klubu pogrozi innym niczym Pawlak Kargulowi granatem, lecz na tym się kończy. Samo posiadanie jest handicapem. Gdyby Rosja spuściła "tę banię" na nas, to jutro liczba państw posiadających broń atomową by się podwoiła, a w ciągu pięciu lat stałaby się "standartowym wyposażeniem" każdej armii. Dlaczego w takiej sytuacji Wietnam czy Laos miałby wierzyć Chińczykom ( o Japonii nie wspominając)? Albo Tajwan? Nie stać ich? Stać. Więcw czym rzecz? Ano w tym, że ta broń jest ale jest na liście "wyrobów" zakazanych. Przypomnijmy sobie historię iperytu w I Wojnie Światowej, ten sam mechanizm. W II gazowano cywilów w komorach ale nawet Stalin nie zdecydował się aby popieścić Szwabów gazem. Japończycy też nikogo nie gazowali. Eksterminowali cywili ale od gazu na polu walki czy w nalotach trzymali się z daleka. Amerykani mogli walnąć w Hiroszimę i Nagasaki, bo to był koniec zwycięskiej wojny i nie do końca zdawali sobie sprawę z efektu jaki to daje. Putin nie zadrze z całym światem dla takiego mikrusa jak Polska.

 

    Czy Rosja może rzeczywiście zaatakować bronią nuklearną kogo jej się podoba? Chyba udowodniłem, że nie. To nie jest już czas gdy tylko USA i ZSRR dysponowały bronią jądrową. Tak więc jeśli nie dojdzie do wojny NATO- Rosja, to na tyle możemy być spokojni.

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.1 (7 głosów)

Komentarze

  Już po opublikowaniu przypomniała mi się "Szeptanka" B. Smolenia

   " ...  Tak się porąbało, z jednych rakiet mam się cieszyć, przeciw innym protestować! A to wszystko jedno czy spadnie z tej strony czy z tej! Tak samo boli."

Vote up!
3
Vote down!
-1

              

#1440024

Rosja miałaby podbijać kraj nie zamieszkały przez Rosjan? W jakim celu? Ziemi mają aż nadmiar, Rosja ma jeden brak, brak Rosjan, jaką armię okupacyjną musieliby trzymać na terenie Polski, skąd środki na przeprowadzenie takiej kampanii, skąd ludzie, zaraz by miał na zapleczu serię nowych rewolucji, taki podbój sprawiłby od razu sabotaże, na pewno nie byłby możliwy przesył gazu przez Polskę i przez Bałtyk, Rosja zakręciła by sobie kurek z kasą, a atak nuklearny? Moim zdaniem byłby brany pod uwagę, z chwilą, gdyby Putin znajdował się w okrążonej przez polskie wojska Moskwie, ale to raczej niemożliwe, zresztą ten atomowy straszak moim zdaniem jest ograny. To broń XX wieczna, przestarzała, sądzę że zarówno Rosja, jak i USA dysponują już innymi rodzajami broni, które uniemożliwiają użycie broni atomowej przez przeciwnika. Mnie zastanawia czemu służy ta paranoja mająca ostatnio miejsce, to straszenie biednych ludzi podatnych na medialne manipulację wizją wojny totalnej z Rosją. Taka paranoja nie może trwać długo, więc niebawem czekają nas jakieś straszne wydarzenia, bądź przestawienie wajchy i reset, wyciszenie emocji. Strach czemuś służy, zawsze tak jest, być może "nasi" przyjaciele planują jakiś "patriotic act" mający na celu cenzurę i "politykę wyrzeczeń", uzasadnioną tymże sposobem. Ciekawe co wymyślą w trosce o nasze bezpieczeństwo.

Pozdrawiam (5)

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1440029

RPA ma osiem do dziesięciu głowic.

Vote up!
1
Vote down!
0

#1440030

   Możliwe, nie mam żadnych wiarygodnych informacji, poza tym, że RPA wycofało się z utrzymywania broni nuklearnej. Bynajmniej wiem, że byli w posiadaniu.

Vote up!
0
Vote down!
-1

              

#1440031

W jaki sposób Brazylia "wycofała się" ? Sprzedała USA ? Rozmontowała ? 

Vote up!
1
Vote down!
0

#1440033

    Państwa Ameryki Płd i Afryki uznały te kontynenty za wolne od broni jądrowej więc tak Brazylia jak i RPA zdeydowały się nie składować tejże broni. Podobnie było z Australią, tyle że, w Australii zadecydował czynnik ekonomiczny oraz to, że broń atomową posiada Wielka Brytania. Australia jest członkiem ANZAC więc ma brytyjskie gwarancje ale to już inna historia.

Vote up!
2
Vote down!
-1

              

#1440055

mial racje i dlatego dalem ci sporo plusow.

To co napisales to jest przewidywanie przyszlosci.  Jest kilka rodzajow przewidywan przyszlosci, np.;

- czucie/intuicja, sny, widy, zjawy, itp, ale to nie to powyzej,

- przez obserwacje; gwiazd, szklannych kol, wody, ognia,fusow kawy, zwierzat, itp, ale to nie to powyzej,

- uzywajac logiki; tu kierujac sie tym co wiemy dzisiaj chcemy powiedziec co bedzie za miesiac lub rok.  To jest twoj wpis.

Osmiele sie tu wymienic kilku ktorym sie to "ostatnio" nieudalo, np. z I WS: wojskowi Prus, imperium Austro-Wegierskiego, z II WS Japonia, Niemcy / A. Hitler, Anglia - tak Anglia poniosla olbrzymie straty; imperium przestalo istniec.

A komu sie to udalo i to na duza skale, w takim samym okresie czasu:np. z I WS: US, z II WS US.  Zaraz beda tu pisac a Wietnam, a Afganistan, a Irak, itp.  Dlaczego tego nie rozpatrywac?  Brutalny argument - w skali roku w US, okolo 45 000 obywateli ginie na drogach, a ponadto okolo 11 000 od broni palnej.  Straty w Iraku to statystyczny "blip".  Wietnam od 1961 do 1975 to okolo 58 000, na rok srednio okolo 4 000 - czyli okolo 10 X mniej niz dzisiaj na drogach i dlatego nie.

Co jest przeciwko twoim rozwazaniom?

- przykladanie do Rosji "zachodniej" (nie bizantyjskiej/turanskiej) logiki,

- "mongolska" tradycja niszczenia czego badz, zadko podparta "zdrowym rozsadkiem".

Sluchajac prostego chlopa na wsi to "z Ruskiem trza umiec zyc, ale jak isc to razem z Hameryka".  Rozwazanie powyzej sklania do wiary w zdrowy rozsadek prostego chlopa.

Czy Rosja/Putin jest przewidywalny?  To zalezy wg. ktorej logiki:

- w sensie zachodniej logiki nie,

- przykladajac mongolskie zwyczaje tak.

PS.  Moj swiat nie jest jednowymiarowy - np. US moze isc w strone wojny gdy BRICS skutecznie wprowadza wlasna walute i zaczna wypierac dolara.

Vote up!
1
Vote down!
-2

Bogdan

#1440035

   Nie wiem czemu ludzie mają tendencję do robienia z Puitina wariata, jeźdźca bez głowy. Facet jest do bólu konsekwentny oraz wykorzystuje to, co ma w ręku jako atut, będąc władcą Rosji. Ja nie lubię osobiście "szczurka", ale to nie oznacza, iż nie dostrzegam jego skuteczności jako polityka. Całość jego rządów można by sparafrazować słowami Tuska o Polsce, iż "To były dobre lata dla Rosji, choć dla Rosjan niekoniecznie".

Vote up!
2
Vote down!
-2

              

#1440056

uspokojenie

 

po tych zapewnieniach 

jestem już uspokojony

czyli gudłaj Żyrinowski

ma swoje dobre strony

 

A jakiż to się rozległ reiwach w światowych mediach, gdy prezydent Iranu wygrażał Izraelowi, choć Persowie nie mają przecież żadnej broni jadrowej! Podczas gdy tutaj mamy do czynienia z jawnym szantażem jądrowym - uprawianym po raz już zresztą kolejny w niewyobrażalnie rasistowskim tonie ( iście hitlerowsko-stalinowskim) przez nieoficjalną tubę Kremla, czyli gudłaja Żyrinowskiego. Czy ktoś zauważył, żeby światowe media gotowały się z oburzenia?   

Vote up!
0
Vote down!
-1

jan patmo

#1440038