Rok 2012: szanse i zagrożenia.

Obrazek użytkownika KP
Kraj

 

1. Pułapka samozadowolenia. Najgorsze co środowiska patriotyczne i niepodległościowe mogą zrobić (jestem przekonany że tego błędu nie popełnimy, ale wolę dmuchać na zimne) to popaść w stan błogiego samozadowolenia. No bo przecież stworzyliśmy niezależny od głównych mediów drugi obieg który zdobył ogromną popularność, powstało kilka znakomitych gazet prawicowo-patriotycznych i stron internetowych, a środowisko blogerów i anonimowych ekspertów zrobiło prawdziwą furorę w sprawie zamachu Smoleńskiego. To wszystko prawda, ale to tylko początek drogi: nie odsunęliśmy jeszcze od władzy ani jednego zdrajcy, nie kontrolujemy żadnych instytucji. Możemy być zadowoleni z niezłego początku, ale przed nami czas potu, a może nawet łez i krwi.

2. Niebezpieczna słabnąca władza. Musimy pamiętać że obecnie rządzące Polską środowisko zdrajców będzie systematycznie słabnąć, ale to nie znaczy wcale że odda nam władzę na tacy i potulnie odejdzie do kąta. Im bardziej zdrajcy będą tracić grunt pod nogami, tym bardziej będą skłonni do użycia środków specjalnych aby zniszczyć patriotyczną opozycję, łącznie z popełnianiem samobójstw przywódców największych partii opozycyjnych, albo nawet - jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli - jawnym mordowaniem patriotów. Członków Platformy Obywatelskiej takich jak Ryszard Cyba na pewno nie zabraknie. Możemy także spodziewać się ze strony zdrajców propozycji geszeftu podobnego do przekrętu przy okrągłym stole: my wam oddajemy władzę, ale pozostajemy bezkarni i zachowujemy wpływy w mediach, służbach specjalnych i biznesie. Musimy w takiej sytuacji pozostać nieprzekupni i niewzruszeni. Miejsce zdrajców i całej obecnej ekipy rządzącej jest dożywotnio w więzieniu.  

3. Zagrożenie dezintegracją. Najłatwiejszym sposobem zniszczenia opozycji z punktu widzenia zdrajców obecnie rządzących naszym krajem jest niewątpliwie skłócenie środowisk patriotycznych i granie na ambicjach poszczególnych liderów, albo nawet próby wykreowania kontrolowanych / możliwych do kontrolowania ludzi na charyzmatycznych przywódców. Oczywiste jest także to, że tacy "ludzie znikąd" będą odpowiednio uwiarygodniani przez profesjonalne służby, tak samo jak w czasach PRL. Przecież prawdziwych patriotów PRL mordował, innym pozwalał pisać w więzieniu książki. Stawiajmy więc na liderów i środowiska już sprawdzone, takie jak na przykład ONR i narodowcy, opozycja parlamentarna z Jarosławem Kaczyńskim.

4. Jest na wielu. Z każdym tygodniem pogłębiającego się kryzysu, drożyzny i degrengolady państwa będzie nas coraz więcej. To znaczy niezadowolonych będzie coraz więcej, a my musimy tych niezadowolonych "unarodowić" i uświadomić, że mogą żyć dostatnio i bezpiecznie tylko jeśli razem z nami zbudują wielki i niepodległy naród. Jedyną drogą do dobrobytu jest budowa wielkiego narodu wolnych Polaków.

5. Narodowa świadomość. Nade pytanie dlaczego jest tak źle, dlaczego jest tak drogo, dlaczego nie mam pracy nasza odpowiedź może być tylko jedna: bo krajem rządzą zdrajcy. Miejsce zdrajców jest dożywotnio w więzieniu, zaś miejsce polskich patriotów jest w rządzie. Odsunięcie zdrajców od władzy i pozbawienie ich jakichkolwiek wpływów w mediach, instytucjach państwa i zaplecza finansowego musi być absolutnym priorytetem. Nie wolno nam - za żadną cenę - zadowalać się ochłapami z pańskiego stołu i załatwieniem wybranych  postulatów płacowych czy socjalnych. Pamiętajmy o doświadczeniu z przeszłości: jedną z metod neutralizacji opozycji w czasach komunizmu było nakłonienie ludzi do skupienia się na postulatach socjalnych i rezygnacja z politycznych.  

 

 

    

   

      

 

Brak głosów