Mściwe i tchórzliwe gnojki.

Obrazek użytkownika KP
Kraj

Jako nauczyciel który parę lat pracował w gimnazjum, i który zakończył tam swoją karierę przegraną wojną ze zwyrodniałymi młodocianymi przestępcami, chciałbym opowiedzieć o pewnym typie osób z którymi się spotkałem jako belfer, i które uważam do dziś na najbardziej niebezpieczne dla otoczenia i całego społeczeństwa.

Nie są to wcale nabuzowane gimnazjalne "kozaki" próbujące zaimponować dziewczynom i walczące o pozycję samca alfa w stadzie (klasie). Tego typu osobnikom oczywiście mogą wpaść do głowy rzeczy niewyobrażalnie głupie dla normalnego człowieka, ale z reguły nie chcą oni nikomu wyrządzić krzywdy.A jeśli zna się podstawy psychologii rozwojowej można ograniczyć ich wybryki do irytujących, ale na dłuższą metę nieszkodliwych dla otoczenia wybryków.

No bo czy można mieć pretensję do "gówniarzy" który z entuzjazmem zgłaszają się do uczestnictwa w turnieju rycerskim, w domu z zawzięciem przygotowują sobie stroje i sprzęt a do szkoły przychodzą wyposażeni w nakręcaną korbą kuszę zrobioną z resora wymontowanego z fiata 126p, i na sobie prezentują jej działanie? Oczywiście, że cały turniej skończył się interwencją pogotowia ratunkowego i nieprzyjemnościami z policją, no ale co ja mogłem im zrobić?

Zrobili coś głupiego i niebezpiecznego, ale ja do dziś miło ich wspominam (nie mówiąc już o tym, że ze względu na zainteresowania i umiejętności zarabiają dziś o wiele więcej ode mnie). Byli głupi, do dziś moim zdaniem nie do końca zmądrzeli, ale w sumie wyrośli na porządnych ludzi.

Najgorszy jest inny typ: taki który jest zarazem zbyt tchórzliwy, aby rzucić mi wyzwanie bezpośrednio, ale pamiętliwy i mściwy do tego stopnia że potrafi przypomnieć o sobie nawet po latach. Jest to typ tchórzliwego kłamcy, dwulicowego i wyrachowanego gnojka, bez zasad i skrupułów.

Przyłapany na kłamstwie albo brnie w zaparte i wymyśla niestworzone historie (jeśli ma jednak trochę odwagi), albo najczęściej zaczyna mataczyć, kluczyć i rozmydlać sprawę. Zmienia zdanie co kilka minut, manipuluje rozmówcą, przekręca jego słowa, nie przyznaje się do tego co powiedział chwilę temu. Rakiem wycofuje się ze swojej pozycji próbując zwalić winę na kogoś innego.

Jest to także typ, który czerpie satysfakcję z przemocy, ale nie zadaje jej bezpośrednio osobom silniejszym albo wtedy gdy może zostać przyłapany. Lubi podpuszczać innych i patrzeć, choć jeśli dać mu szansę okrutnie mści się na słabszych i gnoi bezbronnych. Taki gimnazjalny s*****syn unika konfrontacji z silniejszymi, nie potrafi rozmawiać po partnersku, ale jest nadmiernie ambitny, co skutkuje ogromnymi pokładami frustracji i nienawiści.

Jeśli dorośnie, będzie zbyt tchórzliwy żeby zostać klasycznym przestępcą. Bardziej będzie mu odpowiadała działalność na pograniczu polityki i biznesu, w strefie "półcienia".

Będzie bardzo sprawnie manipulował swoim otoczeniem, sprawiając wrażenie partnerstwa a czasami nawet uniżoności, ale jednocześnie po mistrzowsku będzie rozgrywał przeciwko sobie różne frakcje swojej partii czy środowiska.

Pozbawiony ludzkich uczuć, pełen zwierzęcej nienawiści do swojego narodu a jednocześnie pogardy do swojego bezpośredniego otoczenia, będzie zręcznym intrygantem i politycznym "macherem". Jednocześnie jednak wewnętrznie tchórzliwy, nie będzie niszczył swoich przeciwników bezpośrednio. Zadowoli się publicznym poniżaniem swoich współpracowników, a wrogom zgotuje jakiś wypadek, samobójstwa albo na przykład katastrofę lotniczą.

Jako typ bez honoru i godności, tchórz i intelektualna miernota, sam nie będzie w stanie wydać odpowiedniego zlecania, podczepi się więc pod kogoś znacznie potężniejszego (być może kogoś kogo sam skrycie podziwia), komu "da zielone światło", a sam będzie patrzył. Może nawet dla jeszcze bardziej perwersyjnej przyjemności pojedzie na miejsce katastrofy / wypadku obściskać się ze współzleceniodawcą.

Tyle moich przemyśleń, zaznaczam, że nie mają one W ŻADNYM STOPNIU podtekstu politycznego, a już w ogóle nie dotyczą naszego "phłemieła".

Brak głosów

Komentarze

Uczyłeś chyba psychologii. Doskonale "rozbierasz" klienta.

Ukłony.

Vote up!
0
Vote down!
0
#218563

Dobrze przedstawione, a jednocześnie POsłużyć może do ciekawej analizy. Naturalnie, absolutnie nie POlitycznej  : )

_______________________________________________________________ Sukces nigdy nie jest ostateczny,porażka nigdy nie jest totalna.Liczy się tylko odwaga.   /Churchil/

Vote up!
0
Vote down!
0
#218574

Piękny rozbiór  osobowości chłystka na "czynniki pierwsze".

Tylko szkoda, że ...nie wiemy, kogo Autor miał na myśli.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#218581

Wyropalisz oczu jednego osobnika .....potwierdza kogo autor miał na myśli :-))

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>strychninka</p>

#218603

[quote=strychninka]

Wyropalisz oczu jednego osobnika .....potwierdza kogo autor miał na myśli :-))

[/quote]

Dziękuję.

pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#218613

z własnego doświadczenia. Taki typ w młodości jest osobą pozostającą "z boku", nigdy nie wysuwa się na pierwszy plan wydarzeń klasowych czy tez towarzyskich. Jest przy tym doskonałym obserwatorem, którą to cechę skrzętnie ukrywa. Opuszcza głowę w dół udając zaczytanego bądź skupionego, odciętego od rzeczywistości, podczas gdy jego zmysły działają na najwyższych obrotach, chłonie każdy odgłos, rozbiegane oczy wyłapują każdy gest, grymas.

Doskonale potrafi czytać wzajemne relacje swojego otoczenia, co pozwala mu, ale tylko w sytuacji jeden na jeden, knuć, napuszczać, intrygować w gronie znajomych. A że on z zasady pozostaje "z boku", pozornie nie uczestniczy w żadnym sporze, jawi się jako ten jedyny dobry, ten, który stoi ponad wszystkimi podziałami i sporami.

Jest sadystą, z tym, że on sam nie potrafi zadawać bólu. Jest tchórzem więc musi wysłużyć się kimś z otoczenia. Potrafi manipulować, więc znajduje zawsze wyrobnika, który dla jego sadystycznej podniety zrobi wszystko co mu każe.

W moich słowach także nie ma kontekstu politycznego. To doświadczenie w obcowaniu z młodymi ludźmi...

 

Ukłony

Vote up!
0
Vote down!
0
#218594

Doskonałe uzupełnienie. No to mamy kanalię rozpracowaną.

Vote up!
0
Vote down!
0

KP

#218615

Osobiście dwóch w życiu spotkałam takich tchórzliwych  gnojków ;w szkole pierwszego a pracy drugiego.W polityce jest ich tysiące a w biznesie jeszcze więcej.Bardzo dobra charakterystyka tych ludzi.

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#218604

Ja tylko jedno pytanko. Czy takie mściwe gnojki biją żony?

Vote up!
0
Vote down!
0

Niueste

#218682

że chodzi o tego co to na końcu wychodzi, że nie o niego.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#218720

Świetna psychoanaliza!
pozdr!

Vote up!
0
Vote down!
0
#219001