Facta notoria.

Obrazek użytkownika KP
Kraj

Wyborcy Platformy Obywatelskiej,

Po raz drugi zwracam się do was w formie "listu otwartego", choć wcale nie uwierzyłem w jakąkolwiek możliwość porozumienia z wami. Wiem bardzo dobrze, że do was - wyborcy Donalda Tuska - nie trafiają racjonalne argumenty. Wy nie potraficie myśleć logicznie, wy kierujecie się jedynie ślepym uwielbieniem waszego guru (choć oczywiście dokładnie o to samo oskarżacie nas).

Zwracam się do was jak do obcego narodu, tymczasowo zamieszkującego ziemie między Odrą a Bugiem. Bo przecież tym właśnie jesteście: efemerydą i ludem całkowicie w Polsce obcym, polskim anty-narodem, bo przecież swoją tożsamość zbudowaliście na wyrzeczeniu się takich wartości jak Bóg, Ojczyzna, Wiara, Patriotyzm.

Polskość to dla was obciach, ale niestety (dla was) nikt was jeszcze nie mianował przykładnymi Europejczykami. Nie mogę i nie chcę traktować was jak rodaków, bo nimi nie jesteście.

Zwracam się do was, chyba tylko po to aby przed Bogiem zaświadczyć, że nie chcę mieć z wami nic wspólnego.

Niestety, żyjemy pod jednym dachem. My naród patriotów, czerpiący siłę i dumę z tradycji naszych przodków, my których w perspektywie pokoleń ochroni pancerz naszej wiary i pamięci. I wy, "naród" zdrajców. Grupa ludzi zjednoczonych wspólną nienawiścią, frustracją i tchórzostwem. Co wy byście zrobili bez nas? Jaki inny znaleźlibyście sobie obiekt szyderstw i pogardy? My, którzy walczymy o pamięć i godność i wy, którzy wyrzekliście się samych siebie i swojego człowieczeństwa. Lepiej byłoby, gdybyśmy nie żyli w jednym państwie.

Zwracam się do was, bo nie wierzę żebyście w czasach niepewności i kryzysu, gdy odbierze się wam poczucie "małej stabilizacji" a może nawet ciepłą wodę w kranie, którą przecież obiecał wam Donald Tusk, potrafili być tak zjednoczeni jak my.

My, polscy patrioci już od dłuższego czasu przygotowujemy się na najgorsze, nasza wiara i miłość Ojczyzny daje nam siłę i determinację do ciągłej walki. A co wam zostanie, jeśli odbierze się wam możliwość rozpasanej konsumpcji?
Co zrobicie gdy nadchodzącej katastrofy gospodarczej nie da się już zagłuszyć pluciem na święte chrześcijańskie symbole i prymitywną nagonką na opozycję w parlamencie?

Wokół jakich wartości się zjednoczycie? Co da wam poczucie sensu, misji i siłę do wytrwania?

Zwracam się do was, bo już niedługo nadejdą ciężkie czasy i każdy z nas będzie szukał ratunku dla swojego stylu i poziomu życia, swojej rodziny, dla samego siebie. Nadejdą czasy, które wymagać będą odpowiedzi na dość podstawowe pytania, pytania o sens. A przecież wy w żaden "wyższy" sens swojego życia nie wierzycie.

Zwracam się do was, bo przeczuwam, że w czasach ciężkich i niepewnych szybko porzucicie swoich dotychczasowych idoli, swoich bożków i swoje wątpliwe "autorytety moralne".

Zwracam się do was, żeby wam powiedzieć tylko jedno. Precz, zdrajcy !!! Precz z oczu przyzwoitym ludziom !!!

Nie chcę słyszeć waszego skomlenia i narzekania, nie chcę oglądać waszych zdumionych twarzy. Cóż bowiem tak was zaskakuje, cóż takiego wydarzyło się w Polsce w ciągu kilku dni po wyborach? Czyżby nasza diagnoza stanu polskiego państwa, za którą byliście gotowi utopić nas w szambie, dziś okazał się trafna i rzetelna? Milczcie, hipokryci!!! Nie chcę abyście dziś przyznawali nam rację.

Ile razy wyszydzaliście głosy o grożącej Polsce gospodarczej recesji? Czy dziś także wyśmiejecie wszystkie instytucje na świecie które drastycznie obniżyły prognozy wzrostu gospodarczego Polski do poziomu błędu statystycznego?

Czy dziś nazwiecie oszołomami - tak jak nazywaliście nas - agencje ratingowe obniżające Polsce wiarygodność kredytową z powodu olbrzymiego długu?

Czy plucie na znienawidzonych patriotów wystarczy wam, gdy was rząd przeje resztki funduszy z UE, a obiecane przez waszego premiera 300 miliardów złotych okaże się (już się okazuje) bzdurą?

Nadchodzą ciężkie czasy, ale rozgoryczeni i sfrustrowani nieudolnością i głupotą swoich idoli, nie oczekujcie od nas zrozumienia ani tym bardziej akceptacji. Nie mieliście i nadal nie macie zrozumienia i tolerancji dla nas i naszych wartości. Wobec nas kierowaliście się zwierzęcą nienawiścią i publicznie życzyliście nam i naszym przywódcom śmierci. Gnoiliście nasze najświętsze symbole i obrażaliście wszystko to, co dla nas najdroższe. Za granicą, w otoczeniu obcych, wysuwaliście wobec nas najbardziej obrzydliwe oskarżenia. Obcy byli i nadal są dla was partnerami do frontu przeciwko polskim patriotom.

Zapamiętajcie więc jedno: jesteście gorsi niż Rückgedeutschte, nie oczekujcie niczego więcej.

Brak głosów