Protest Radnych województwa lubelskiego

Obrazek użytkownika kowal_jan
Kraj

Radni województwa lubelskiego zwrócili się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z apelem o zweryfikowanie negatywnego stanowiska wobec Telewizji Trwam.

W oświadczeniu Sejmiku Województwa Lubelskiego wskazano na fakt, że znaczna część mieszkańców regionu z dezaprobatą przyjęła decyzję KRRiT o odmowie dopuszczenia do multipleksu cyfrowej telewizji naziemnej katolickiej Telewizji Trwam.

"Solidaryzując się z mieszkańcami naszego województwa, podzielamy jednocześnie wyrażone przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przekonanie, że eliminowanie Telewizji Trwam z grona nadawców naziemnej telewizji cyfrowej jest zaprzeczeniem fundamentalnych zasad państwa demokratycznego" - stwierdzono w oświadczeniu.

Radni podkreślili, że mocno zakorzeniony w kulturze chrześcijańskiej i narodowej tradycji program Telewizji Trwam niesie pociechę duchową i ulgę w cierpieniu bardzo wielu osobom.

Odmowa przyznania koncesji mocno ogranicza pluralizm mediów w Polsce i sprzyja spychaniu na margines dyskursu publicznego głosu środowisk katolickich reprezentujących znaczną część opinii publicznej Lubelszczyzny.

Oświadczenie zakończono apelem do KRRiT o "zweryfikowanie stanowiska wobec katolickiej Telewizji Trwam i znalezienie dla niej miejsca na multipleksie cyfrowej telewizji naziemnej".

W wystąpieniach poprzedzających głosowanie poza jak zwykle "betonowym" Grzegorzem Kurczukiem (SLD) nie było głosów negujących zasadność przyjęcia przez sejmik oświadczenia. - Oświadczenie zostało tak zredagowane, że nie dawało zbyt wielu pretekstów do polemiki - uważa Andrzej Pruszkowski, radny PiS. - Byłoby to też chyba dla radnych dość niezręczne, gdyż sejmik nie może nie reagować na głosy mieszkańców regionu - dodał.

Oświadczenie zostało przyjęte głosami radnych PiS wspartych przez trzech radnych PSL, co w sumie dało 13 głosów "za".

Przeciwko zagłosowała grupa lewicy i jeden radny Platformy Obywatelskiej (Bogusław Broniewicz).

Pozostali radni PO i PSL tworzący koalicję rządzącą w sejmiku wstrzymali się od głosu.

Przeciwko cenzorskiej decyzji KRRiT opowiedzieli się również radni Lubartowa. Zobligowali ich do tego mieszkańcy miasta, którzy złożyli w radzie miejskiej protest podpisany przez 100 osób.

Za przyjęciem stanowiska, w którym stwierdzono, że "wykluczenie stacji o charakterze religijnym w procesie koncesyjnym godzi w prawa katolików", zagłosowali nawet radni lewicowego klubu Wspólnota Lubartowska.

Stanowisko przeszło bez problemów stosunkiem głosów 16 "za" do 2 wstrzymujących się.

Przeciwko nie zagłosował nikt.

Adam Kruczek,

Lublin

Brak głosów