Ukraina: Strony konfliktu

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Kraj

Na początek zagwozdka:

Wyobraźcie sobie, że jest sobie opozycjonista i zwija go SB i proponuje współpracę. On nie zgadza się. Ale tamci mają haka: fotki nagrane jak zdradził żonę. Ale on się nie zgadza dalej. No to oni ujawniają. I jak się ma w tej sytuacji zachować żona?

Teraz przejdźmy do Ukrainy: zastanawia się ktoś w ogóle, jakie tam są strony sporu? Rosja, z którą rokowania są niemożliwe, bo nie będzie ona rokować, ma rozpisane rozmaite scenariusze: umowa nie przeszła to jest protest. Na tym proteście Putin coś tam zawsze ugra. Wypowiedzi banderowców o Przemyślu (żeby zająć) to jest ewidentne wyjście przed szereg. Z abardzo do przodu. Owszem, mają oni jakąś organizację itp, ale nie można mieć wątpliwości, że są zinwigilowani. Mają tradycyjną skłonność do pokładania nadziei w Niemczech, które to Niemcy tradycyjnie kopną ich w zadek.

Z innych graczy to możemy tu wymienić Unię Europejską. Trudno ją traktować jako poważnego gracza, zajmuje się jakimiś absurdami jak globalne ocieplenie, wiatraki, parytety, dżender, związki partnerskie itp. Z punktu widzenia Putina wciągnięcie Ukrainę w te absurdy też jest korzystne na dłuższą metę. Nie może on tu stracić.

Stawiam więc pytanie: jakie tu są interesy Polski w tym momencie?

Brak głosów

Komentarze

Czas wyjaśni wiele.
Pomyślmy tylko: ćwierćwiecze. Tyle mniej więcej czasu minęło od powstania wolnej Ukrainy.
To, co działo się na Majdanie zanim doszły do głosu najbardziej skrajne nurty, wyzwoliło w całym ukraińskim społeczeństwie pewnego rodzaju porozumienie ponad podziałami.Niekończące się wiece, koncerty,występy, a wszystko to w jednym celu.Miał się obudzić patriotyczny duch w narodzie i...on się obudził.
To, co wydarzyło się potem, było, z jednej strony, gwałtowną próbą przerwania tego wzniosłego procesu, z drugiej zaś, efektem nadmiaru woli walki u co gorętszych głów.

To, wspomniane przeze mnie "ćwierćwiecze" kojarzy mi się trochę z naszym "dwudziestoleciem międzywojennym". Nigdy później nie zdołaliśmy wychować tak patriotycznego i bitnego pokolenia, jakie wtedy w Polsce zaistniało.Pierwsze pokolenie Polaków urodzone i wychowane w wolnej Polsce.Świadome tego i odpowiedzialne za to.

Jak w przysłowiu: syty głodnego nie zrozumie, tak my,chyba nie potrafimy w pełni pojąć determinacji młodych Ukraińców.
Pomimo wszystko, nasz PRL był czymś innym, niż Украинская Советская Социалистическая Республика.

Oni naprawdę są gotowi ginąć za swoje ideały.Smutne to, bo z pozycji obiektywnego obserwatora, czarno wygląda finał ich dążeń.
Nie mam ochoty przykładać do tego rąk. Będzie, co ma być.

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
-1
#401679

Inna rzecz, że gdyby nie było źródła finansowania, to nie byłoby całego tego Majdanu i obudzania postaw patriotycznych młodych Ukraińców. To wszystko kosztuje i to niemało. Kto za tym stoi? Poczekamy, zobaczymy.
A Ukraina potrzebna jest Unii bo to duży kraj, z którego można równie dużo wyciągnąć. U nas przecież już rzutem na taśmę złapano lasy, a co później? Chyba już nic nie pozostało do złupienia. Trzeba zatem szukać nowych możliwości. I tyle.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
-1

Szpilka

#401725