Jak powstało USA

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Kraj

Upał, nie chce mi się pisać, ale nie da rady tak.  Nie chcem, ale muszem:

W Ameryce mieszkali sobie Indianie, różne tam plemiona, Irokezi, Komancze, Apacze. Szoszoni. Przypłynęli biali (czyli my) i ich zepchnęli, wypchnęli, exterminowali, ostatecznie rozwiązali problem ludności indiańskiej. Resztki zamknęli w rezerwatach, niech zdychają. Pochodzący z różnych narodów (głownie Anglicy i Niemcy) emigranci - czyli zdobywcy - podzielili się łupem. Kto ile tam mógł to sobie wychapał. Stąd wyjątkowość amerykańskiej wielokulturowości - nikt tam nie jest u siebie, ale każdy trzyma w zębach swoją część łupu. Nie rozumieją tego różne lewaki usiłujące przeszczepić wielokulturowość do Europy. No nie uda się, bo u nas jednak każdy u siebie jest. Co do zasady.

I teraz powstaje pytanie, czy by nie powtórzyć tego samego jeszcze raz w Palestynie? Skoro raz można to czemu drugi raz nie można? Syjoniści musieli sobie zdawać sprawę, że żeby zbudować Izrael trzeba wypierniczyć miejscowych. Co prawda nie ma źródeł o tym mówiących, ale nie ma dokumentu, że Hitler wiedział o holokauście, co oznacza, że wiedział. Więc skoro Hitler wiedział bez dokumentu to i tamci wiedzieli. Ale ja nie o Hitlerze: Ameryka była dość pusta, słabo zaludniona. Dodatkowo Indianie nie mieli kumpli, którzy by ich popierali, więc jakoś poszło. W Palestynie było jednak dość sporo miejscowych, którzy dodatkowo mają setki milionów pobratymców, bez entuzjazmu obserwujących rozwój wydarzeń. Po I Wojnie Światowej powstałą próżnia polityczna (upadek Imperium Ottomańskiego) na Bliskim Wschodzie, która umożliwiła plan podziału Palestyny na dwie części. Po Drugiej Wojnie pobili się tam raz, drugi w wyniku czego cała Palestyna znalazła się w ręku Żydów. Jak już pisałem konflikt podgrzały plany judaizacji terenów okupowanych, np. Zachodni Brzeg Jordanu. Budowa ufortyfikowanych osiedli, dróg nieprzekraczalnych dla Palestyńczyków, rozcinających kraj na małe, odizolowane skrawki. Nie udała się ta judaizacja. Powstał pomysł, żeby podzielić tereny arabskie i co tam Izrael chapnął to zostaje przy Izraelu, a reszta docelowo dla Arabów. Ci jednak na to nie idą. Podobnie jak Żydzi docelowo mieli na celowniku całą Palestynę tak i Arabowie mają - teraz. Izrael stoi obecnie na stanowisku, że co może utrzymać to utrzyma a resztę zostawi. Ta postawa, wymuszona arabskim oporem stanowi zdaniem niektórych u nas tytuł do moralnej wyższości Izraela.

Przechodzę teraz do reakcji u nas. Redaktor Ziemkiewicz wypisuje dziwaczne tezy na Tłiterze, że nie można porównywać obecnych walk w Strefie Gazy do Powstania Warszawskiego. Ja tam wiem? Ruiny wyglądają całkiem podobnie. Są jednak różnice: Zauważcie, że co prawda Niemcy podzieliły okupowaną Polskę na dwie części: bezpośrednio wcieloną do Rzeszy i Generalne Gubernatorstwo, ale tu udział wzięło drugie państwo: ZSRS. Różnica jest taka, że Niemcy miały swoje państwo i dodały tylko prowincje. Żydzi nie mieli nic swojego, wszyscy siedzą na terenach spornych. Podsumowując możemy łatwo znaleźć analogię: Śląsk, Wielkopolska, Pomorze to odpowiednik części Żydowskiej, Generalna Gubernia odpowiada Zachodniemu Brzegowi i Strefie Gazy.

Zauważcie jednak, że tereny włączone do Rzeszy należały do Niemiec (Prusy liczymy jako Niemcy) do 1918 roku, była tam mniejszość niemiecka itp. Zmiany terytorialne zaczęły się w roku 1772 (1 rozbiór Polski), w 1793 był drugi rozbiór, i tylko tereny tych dwóch rozbiorów udało się Prusom utrzymać. Cofając się dalej wstecz to możemy wziąć pod uwagę hołdy składane Cesarstwu przez Mieszka I i późniejszych Piastów. Cofamy się do X wieku i koniec. Ideolodzy Niemieccy dodawali tu obecność plemion germańskich, ale dlaczego ma się to liczyć na korzyść Niemiec a nie Duńczyków czy Norwegów?

Z Palestyną było zupełnie inaczej:

Pismo Święte nieomylnie nas poucza, że za czasów Jezusa Chrystusa Żydzi zamieszkiwali Galileę na północy i Judeę na południu. W środku siedzieli Samarytanie poważnie skłóceni z Żydami, niemniej będący mieszanką etniczną Żydów i różnych przesiedleńców, nasłanych jeszcze przez Asyrię. Wysiedlenie to miało miejsce siedemset lat wcześniej. Osiedla na Zachodnim Brzegu to próba restytucji stanu sprzed 2700 lat. Dodatkowo plemiona wysiedlone wtedy miały zaginąć, czyli obecni osadnicy nie mają związku z poprzednikami w ogóle (raczej nie zaginęły tylko pojawiają się łącznie z przesiedleńcami babilońskimi, o dwieście lat późniejszymi. Tym razem z południa).

Kto zamieszkiwał ziemie nad Wisłą i Odrą trzy tysiące lat temu? Celtowie? Potomkami Celtów są np. Irlandczycy i Bretończycy. I niby co? Mogą wyrzucić wszystkich innych z Europy, bo kiedyś była celtycka? Redaktor Warzecha się wyprowadzi? Skoro można przywrócić stan sprzed trzech tysięcy lat? Można czy nie można?

Zauważcie, że Hamas obecnie nie chce utrzymać podziału Palestyny, podobnie jak Polacy w 1918/1919 nie chcieli utrzymania podziału Polski. Nie ograniczaliśmy się do terenów Kongresówki, ale organizowaliśmy Powstania Wielkopolskie, Sląskie, nawet z sukcesem. I w 1939 Niemcy przywróciły swoją granicę z 1913 roku (+/-). Generalne Gubernatorstwo było terenem kolonizacji, exploatacji i exterminacji.

Widać zatem, że mimo pewnych różnic mechanizm działania jest podobny: Polacy w 1919 i latach następnych  podobnie jak Hamas teraz działali wbrew ustaleniom międzynarodowym, próbując stwarzać fakty dokonane. Z kolei Niemcy w 1939 wprowadzili  podział Polski podobny do obecnego podziału Palestyny, ale bez zgody międzynarodowej. Izrael tej zgody nie ma tylko na kolonizację Zachodniego Brzegu. W czasie II Wojny Polacy walczyli o odzyskanie całej Polski, a nie tylko terenów Generalnej Guberni, podobnie Hamas walczy o wyzwolenie całej Palestyny.

Obecne metody walki się zbrutalizowały mimo wszystko: tlący się konflikt co jakiś czas wybuchający płomieniem, zostawiającym po sobie kupę gruzów. Jak by wyglądała okupacja niemiecka po 40 latach? Nie wiadomo. Może i u nas by się działo tak samo do tej pory? Można tu snuć tylko domysły.

II
Jak już pisałem jednym z współczesnych paradoksów jest powszechna sprzeczność przepisów i zasad. Musi tak być, że jeden przepis mówi coś dokładnie przeciwnego niż drugi. I wtedy mogą robić, co chcą.  Mamy więc dwie podstawowe zasady:

  1. Prawo narodów do samostanowienia.
  2. Prawo państw do zachowania integralności terytorialnej.


I każdy u siebie stosuje integralność terytorialną, a u innych samostanowienie. Np. USA najłatwiej mogą przyznać niepodległość Indianom, bo to zależy tylko od USA. Nie robią tego jednak, zamiast tego popierają np. obecność Żydów w Palestynie, bo jest ta Palestyna daleko. (Zawsze są wyjątki od reguły - w pewnym okresie rząd brytyjski na siłę popierał separatyzm Szkotów i Walijczyków. Czy tak jest dalej - nie wiem).

Zwróćcie uwagę na bezsensowność oczekiwań Polaków co do pomocy Anglii i Francji w XIX wieku. Anglia miała u siebie Irlandczyków, Francja - Basków (ale słabych). Każdy z tych krajów miał kolonie. Więc nie poprze aspiracji wolnościowych, ze względu na reperkusje u siebie. Cała te nasze nadzieje opierały się na irracjonalnym poczuciu wyższości np. nad Irlandczykami.

Praktyka jest obecnie taka, że jak  ktoś sobie coś wyszarpie w sprzyjającym momencie to ma. Polska w 1918 i następnych, Czesi Zaolzie wtedy. Zauważcie, że Kosowo odłączające się od prorosyjskiej Serbii dostało pomoc, a Kurdowie przez tyle lat nie dostali. Teraz tam kalifat powstaje, wojska irańskie uciekają, temat w sumie jest dość przemilczany. Jak się utrzymają, to będą tam siedzieć. Perspektywy zmian terytorialnych na Bliskim Wschodzie to temat na inny wpis. Zaznaczę tu tylko, że Izrael ma obiecane tereny od Nilu aż po Tygrys. A przez kogo to już sobie poszukajcie sami.
 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (11 głosów)

Komentarze

Smoku,

Jednym słowem chcąc podsumować Twój obszerny wywód, użyłbym słowa

....chaos...

I słowo to jak sądzę, bardzo precyzyjnie oddaje wszystko                                                                                                                                                   TO,                                                                                                                                                                                                                                                co dzieje się na tym naszym łez padołku na przestrzeni wieków czy tysiącleci,

pobytu człowieka na Ziemi. I tu na Ziemi i tam na Ziemi. I tu bliżej i tam dalej. Wiek za wiekiem mija i tylko zmieniają się oblicza konfliktów. Ich animatorzy......

Ich miejsce.

Chaos.... pozostaje.

Oblicza konfliktów zmienne tylko są od strony technicznej, albowiem technika idzie do przodu.                                                                              Prawda ?                                                                                                                                                                                                                          Technika przede wszystkim sposobów zabijania. Kiedyś Dawid Goliata pokonał strzelając kamykiem z procy. Padł olbrzym trafiony w skroń.         Nie było kiedyś maserów ni laserów.                                                                                                                                                                                          Nie było kiedyś bomb termobarycznych. Samolotów nie było ni czołgów. Na mury obronne miast oblegający miotali kamienie. Hannibal słoni używał......Śmierć tylko ta sama zbierała swe żniwo. I ból był ten sam tych, którzy ginęli.                                                                                             

- Człowiek rządzi człowiekiem na jego niedolę.......

Powiedział mądry król Salomon, którego wypowiedź znajdujemy na kartach Księgi Ksiąg.

Chaos, gdzie nie spojrzeć.                                                                                                                                                                                                  Konflikty zbrojne i antagonizmy wszędzie i od zawsze. Interesy takie czy inne. Zawsze rozbieżne. Zawsze z jednej strony ofiary są a z drugiej sprawcy. Tych ofiar.

Chaos.

A przecież, i tu znów przytoczę słowa Księgi Ksiąg:

 

- BÓG, JEST BOGIEM PORZĄDKU,

NIE JEST BOGIEM

chaosu......

 

- O BOGU I O JEGO MOCY ŚWIADCZĄ JEGO DZIEŁA.....

wystarczy rozejrzeć się wokół. Popatrzeć na rozgwieżdżone nocą ciemną niebo. Na Ziemię skąpaną w blaskach Słońca. Wystarczy popatrzeć na majestat gór wysokich, szczytów obsypanych śniegiem. Na zieleń lasów i wysp zielonych i palm nad błękitną gdzieś laguną. Wystarczy popatrzeć na piękno wszystkich latających stworzeń. Na klucze gęsi dzikich i bocianów na błękitnym niebie. Na ważkę maleńką, smoka latającego, flying dragon, która lata jak błyskawica a czasem przysiada relaksować się na dłoni człowieka, gdzie każe się podziwiać...... 
 

 

 

 

 

 

 

                                      Wystarczy popatrzeć na latający klejnot, na koliberka maleńkiego spijającego nektar z kwiatów kolorowych. Na koliberka maleńkiego, którego serduszko jeszcze bardziej maleńkie, bije z niewyobrażalną częstotliwością do 1400 razy na minutę.

A wśród ludzi chaos,

odwieczny.

Od momentu, gdy brat zabił brata.

Od momentu, gdy Kain zabił Abla, zaczęło się zabijanie.

I trwa.

I jest śmierć, i jest ból, i jest przemoc.

I zbrodnie są i jest zniszczenie. I łuny pożarów i bomby i ruiny. I krew i trupy ofiar.....                                                                                                           Popioły i zgliszcza.....................

Dlaczego tak jest ?

Dlaczego tak się dzieje ?

Jak długo jeszcze tak ?

Dokąd zmierzamy ?

Dziwny jest ten świat, śpiewał nasz Wielki Czesław Niemen.

Na którym wiele zła...

Człowiekiem gardzi człowiek.....

 

 

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1434745

eksterminacja Palestynczykow zaczela sie jeszcze przed powstaniem panstwa izraelskiego . Pierwsze masakry calych palestynskich wiosek zaczely sie juz w grudniu 1947 roku , masakra w Jehida 13-go grudnia w Kiszas18-go i w Qazaza 19-go grudnia , itd. W sumie do konca 1953 roku bylo ich co najmniej szesnascie . Uwazam , ze w swoim wpisie popelniles pewna niescislosc a dotyczyy ona Kosowa . Kosowo jest kolebka Serbii i zawsze nalezalo tylko do Serbii , to taka czesc tego panstwa jak powiedzmy Malopolska dla Polski . Wprowadzila sie tam bardzo duza ilosc albanskich muzulmanow i przy pomocy zachodu oderwali ta czesc od Serbii , przygotowany teren do kolejnego konfliktu , poniewaz Serbowie napewno beda probowali te ziemie odzyskac .  To jest tak jak gdyby na terenach poludniowo-wschodniej Polski osiedlila sie duza ilosc Ukraincow , ktorzy pozniej oglosiliby Swiatu , ze te ziemie naleza teraz do nich .

Vote up!
1
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1434778

"Zauważcie jednak, że tereny włączone do Rzeszy należały do Niemiec (Prusy liczymy jako Niemcy) do 1918 roku, była tam mniejszość niemiecka itp. Zmiany terytorialne zaczęły się w roku 1772 (1 rozbiór Polski), w 1793 był drugi rozbiór, i tylko tereny tych dwóch rozbiorów udało się Prusom utrzymać. Cofając się dalej wstecz to możemy wziąć pod uwagę hołdy składane Cesarstwu przez Mieszka I i późniejszych Piastów. Cofamy się do X wieku i koniec. Ideolodzy Niemieccy dodawali tu obecność plemion germańskich, ale dlaczego ma się to liczyć na korzyść Niemiec a nie Duńczyków czy Norwegów?"

To nie do końca tak. To my mamy prawo do terenów aż do Berlina włącznie a nie niemcy do nas. Prawie nikt o tym nie wie ale Berlin został założony przez słowian. Zatem szwaby won od naszego miasta!!!!

Vote up!
1
Vote down!
0

KaJtek

#1434799