Wysokie standardy według TUSKU MUSISZ

Wysłuchując Tuska opowieści o "wysokich" standardach jego partii PO mam wrażenie, że Premier w sosób bezczelny kpi z Polaków i ma wyborców za kompletnych idiotów.
Bo naprawdę trzeba mieć niebywały tupet, mając za kolesiów różnych Miro, Grzesio, Zbysio, ktrórych kumple do wszystkiego to zwykli gangsterzy, których normalny uczciwy człowiek unika jak ognia, wyjść na trybunę sejmową i pieprzyć o wysokich standardach.

Tusk bajeruje o tych standardach a wielu dziennikarzyn wpadło w amok, jaki to ten Donald zmyślny gostek, jak wybiegł do przodu, normalnie cwaniak jak cholera.

A dla mnie to taki podwórkowy krętacz i nic ponadto.
Krętacz, który aferę w swoich szeregach usiłuje zamienić w aferę CBA i Kamińskiego i dzielnie go w tym wspomaga michnikowszczyzna i część salonu.

A najwyższym standardem PO i Tuska jest ten mały człowiek, obrzydliwy kapus współpracujący przez wiele lat z SB.

Dzisiaj Premier pokazał jakie standardy obowiazują w mojej Ojczyżnie.
Dziś ten sprzedajny kapuś opowiadał w Sejmie właśnie o tych "wysokich" standardach Tuska i jego PO.

Dziś z poreczenia partii o "wysokich" standardach funkcje ministerialną pełni donosiciel, który nie brał pod uwage krzywdy jaką może zrobic tym, na których donosi ubekom i za co brał od ubecji mamonę.

Tak wyglądają właśnie te wysokie standardy Platformy - kolesiostwo, kontakty z gangsterami , tolerowanie kapusiów i mamona za wszelką cenę.

Kapuś - autorytet przedstawiał dziś program "Wszystkie drogi prowadzą do Wrocławia".