Ruski bandyta, czyli swój
- Zapewne większość z Państwa widziała w internecie film dokumentujący pobicie naszego dziennikarza przez rosyjskich propagatorów wolności słowa. Wydarzenie miało miejsce w okolicach Stadionu Narodowego przed meczem Polska – Rosja. Warto zwrócić uwagę na drobny szczegół: zanim nasi uroczy goście rzucili się z pięściami na reportera „Gazety Polskiej Codziennie”, wcześniej zaatakowali ekipę telewizji TVN.
Czy ktoś słyszał protesty władz stacji w tej sprawie? Obejrzał na ten temat relację w głównym wydaniu „Faktów”? Pytanie za sto punktów – co by się stało, gdyby reporterów TVN zaatakowali polscy kibice? Idę o zakład, że trąbiliby o tym od świtu do nocy. A tabuny ekspertów analizowałyby akt agresji klatka po klatce (na szczęście wniosek byłby spójny – jak wszyscy dobrze wiedzą, za każde nieszczęście w Polsce odpowiada Jarosław Kaczyński, szczególnie wówczas, gdy jest w opozycji). A teraz cisza. Spokój. Ckliwe wywiady z Rosjanami, którzy ubolewają nad agresją Polaków. Niewolnik wie, że pan może bić. Razy znosi z godnością.-
http://niezalezna.pl/29915-pan-moze-bic
Rezimowe media nie nagłośniły także napaści ruskich bandytów we Wrocławiu.
Donio nie pokrzyczał misia Władimira, Wielowiejska nie żądała bicia się w piersi od Władimira Kirianowa, putinowskiego cyngla i guru walterowców.
Marona botoksowa nie zaapelowała do ruskich politycznych kiboli.
http://wyborcza.pl/1,75968,11934848,Polityczni_kibole.html
Nie zaryczał Wołek z tokfmowskiej obory, nie poszczekał zbzikowany psychol Kuczyński.
Nawet Bolek z pałą nie przybył.
Za to "filipińczyk" przepraszał.
Ale nie za swój pijacki bełkot nad grobami w Katyniu, Olo przepraszał ruskich bandziorów.
Swołocz medialna nie ubolewała nad pobiciem przez ruskiego bandziora reportera GPcodziennie.
Wręcz przeciwnie.
Konrad Piasecki polemizował dzisiaj w WSI24 rankiem z Cezarym Gmyzem dlaczego ten reporter się bronił, a Dębski z postkomunistycznej Trybuny zastanawiał sie, czy ów pobity nie pisze żle o Rosji.
Racja, miał stać i przyjmować kopniaki, bo to kopniaki od PANA i słuszne.
Tylko patrzeć jak Donio sfiksowanego chama Stefka z kaftana uwolni i Stefan powie co wie tym polskim ścierwom.
Dostać w pysk od ruskiego bandziora jest cool i trendy, bo to swój bandzior.
A polski kibol to bydło jak stwierdził nadredaktor lis.
I mordy w kubeł!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1819 odsłon