Muzyk zmarł po długiej chorobie

Obrazek użytkownika kryska
Kultura
O śmierci Pluty na swoim profilu na Facebooku poinformował Grzegorz Skawiński: - "Dziś mam dla Was bardzo smutną wiadomość ..... Po długiej i ciężkiej chorobie odszedł od nas Janek Pluta długoletni perkusista Kombi, Kombii, Przyjaciel i Dobry Człowiek zostanie w naszej pamięci jako pogodny, wesoły Kolega .... Od dziś Jasiu gra już w Podniebnej Orkiestrze.... Jasiu Odpoczywaj w Pokoju...." Jan Pluta (+60 l.) razem z gitarzystą Grzegorzem Skawińskim, basistą Waldemarem Tkaczykiem i klawiszowcem Sławomirem Łosowskim w 1976 roku założył zespół Kombi. Urodził się w 1953 roku w Gdańsku, zmarł 6 lutego po długiej chorobie, we wrześniu obchodziłby 60. urodziny. Niebo i ziemia Brzechwa Na niebiosach Bóg mieszka, A na ziemi jest ścieżka Prowadząca do nieba… Ścieżka wąska jak perć - Tylko że naprzód śmierć Przezwyciężyć trzeba. Na ziemi ludzie prości Umierają z miłości, Bo wierzących miłość uśmierca… Mógłby im pomóc Bóg, Ale Bóg nie zna dróg Do człowieczego serca. Jan Pluta grał zarówno w Kombi, jak i w reaktywowanym zespole Kombii. Pluta współpracował z zespołem do 2009 roku. Przed powstaniem Kombi Jan Pluta występował w zespole Horoskop. Współpracę przy nowym projekcie zaproponował mu klawiszowiec Sławomir Łosowski. To Pluta zaproponował do Kombi basistę Waldemara Tkaczyka, który grał wcześniej w Horoskopie. Pluta wziął udział w nagraniu dwóch płyt Kombi - "Kombi" (1980 r.) i "Królowie życia" (1981 r.). Później w zespole zastąpił go Jerzy Piotrowski. Kiedy po rozpadzie O.N.A. Grzegorz Skawiński i Waldemar Tkaczyk chcieli kontynuować działalność, do współpracy zaprosili właśnie Jana Plutę. Prawa do nazwy Kombi miał Łosowski, który nie został zaproszony przez pozostałych muzyków, dlatego nowa formacja funkcjonuje jako Kombii. Spieszmy się Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądź pewny, że czas masz, bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą - Ludzie czasem myślą jak zabić czas, a to czas ich zabija.- Alfons Allais Taktowne umieranie Brzechwa Umierać trzeba z taktem. A więc, dajmy na to, Nie wtedy, kiedy właśnie zaczyna się lato! Pomyślcie: każdy człowiek o wakacjach marzy W górach czy na Mazurach, na słonecznej plaży I nagle ja umieram. Jest mój pogrzeb. Jak tu Nie nazwać takiej śmierci wprost szczytem nietaktu? Umierać trzeba z taktem. Ci, co innych cenią, Nie sprawiają pogrzebów zbyt późną jesienią. Ja nie chciałbym, na przykład, by ludzie zmoknięci Klęli i uwłaczali mnie lub mej pamięci, By katar czy też grypę ściągali na siebie Dlatego, że bawili na moim pogrzebie. Umierać trzeba z taktem. Wymaga obliczeń Taka śmierć, żeby pogrzeb nie przypadł na styczeń. Lub, powiedzmy, na luty, gdy mrozy siarczyste Mogą całkiem zniechęcić żałobną asystę. Ja nie chciałbym, by ludzie, których śmierć ma wzruszy, Mieli z tego powodu poodmrażać uszy. Wiosna to co innego! Nie ma lepszej pory, Aby umarł taktownie człowiek ciężko chory. Na cmentarzu wesoło zielenią się drzewa, Żałoba na wiosennym wietrze się rozwiewa, I śmierć zda się błahostką, gdy wiosna upaja… Postaram się pociągnąć do połowy maja.
Brak głosów

Komentarze

 [*]

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
-1

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#331481

[*]

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#331510