Czerwone skurwysyny

Obrazek użytkownika kryska
Kraj
Czerwone skurwysyny znowu na fali. Czerwone skurwysyny, kacyki PZPRu, pachołki ZSRR brylują na medialnych salonach. ....Patrioci, walczący o wolność znają waszej władzy smak Wprowadziliście obce czołgi, na ulice naszych miast To nie dzięki wam, nad naszym białym orłem, jest korona Śmierć czerwonej demokracji, niechaj jak najprędzej kona ! Czerwone skurwysyny, znowu chcą dojść do władzy ! Czerwone skurwysyny, nie głosuj nigdy na nich ! Czerwone skurwysyny, zdrajcy naszego kraju ! Czerwone skurwysyny, patriotów dziś udają ! Czerwona zaraza, która oplotła swoją pajęcza siecią po zmowie okrągłostołowej tzw.IIIRP przejmując dochodowe przedsiębiorstwa państwowe, banki i inne organy administracji państwowej znowu wypełzła i niczym robactwo rozplenia się coraz bardziej. A pomagają PZPRowskim kacykom, czerwonym bandziorom, którzy gnębili naród polski przez prawie 50 lat lewackie media typu tvn, tvn24, czy Polsat, których fundamenty opierają się na agenturze SBeckiej i WSI. Ważnym sponsorem czerwonych skurwysynów jest cynglownia przy Czerskiej i jej guru Michnik, brat stalinowskiego kata ukrywającego się w Szwecji przed karą. Dla michnikowszczyzny socjalizm z ludzką twarzą to coś najlepszego dla Polski, a czerwoni zbrodniarze Jaruzelski i Kiszczak to ludzie honoru. Dla czerwonych skurwysynów równiez PO i Tusk to gwarant ich okrągłostołowych łupów, a stróż żyrandoli gości na salonach pałacu prezydenckiego bandziora Jaruzelskiego mającego krew na rękach, krew setek opozycjonistów oraz wspomagających ich księży Kościoła Katolickiego. Jednym słowem mamy w Polsce PRLbis. Czerwone skurwysyny brylują w mediach. To oni dzisiaj stoją na czele budowniczych demokracji w IIIRP oraz jej obronców oraz bzdecą o antysystemowości Prawa i Sprawiedliwości i nawołują do delegalizacji demokratycznej partii, którą popiera ponad 30% Polaków. Niektórzy mędrkowie salonowi, jak profesorek Radosław Markowski proponował nawet wybudowanie getta dla pisowców, by odizolować ich od "zdrowej' części społeczeństwa. Czerwonej hołoty patronką i walczącą z Kościołem jest profesorka Środzina, córuś profesora Edwarda Ciupaka. Profesor Edward Ciupak jest uznawany przez niektóre środowiska za autorytet polskiej socjologii. Wieloletni współpracownik Urzędu ds. Wyznań, ateista, przez niemal całe życie zawodowe zajmował się Kościołem katolickim. Ze zgromadzonych w IPN dokumentów wynika, że był on zarejestrowany przez wywiad PRL jako kontakt informacyjny „Gabriel”. W okresie PRL Edward Ciupak był szczęśliwym posiadaczem służbowego paszportu uprawniającego go do wyjazdu na Zachód Europy. Wielokrotnie przebywał we Francji, gdzie kilka razy zabrał córkę Magdalenę (obecnie Środę, znaną z łamów „Gazety Wyborczej” i „Wprost” filozof, ateistkę, przeciwniczkę lustracji, zwolenniczkę ruchów feministycznych i proaborcyjnych). Według archiwów służb specjalnych PRL, prof. Ciupak został pozyskany przez Departament I (wywiad) przed wyjazdem do Francji. W kartotece figuruje jako kontakt informacyjny – była to jedna z kategorii świadomej współpracy z wywiadem cywilnym PRL. W rozmowie z „Gazetą Polską” prof. Ciupak stwierdził, że nie pamięta kontaktów z funkcjonariuszami służb specjalnych PRL. Przyznał natomiast, że współpracował z Urzędem ds. Wyznań, dla którego wykonywał m.in. recenzje. Urząd ten, zlikwidowany w końcu 1989 r., był częścią aparatu kontroli i represji PRL, stosowanych wobec kościołów i związków wyznaniowych. Po powrocie do kraju Edward Ciupak podjął pracę w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie wykładał do 2005 r. Pracował także w Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR. Dzisiaj prof. Ciupak, chociaż jest już na emeryturze, nadal kształci młode kadry. Jest dziekanem Wyższej Szkoły Administracyjno-Społecznej w Warszawie, wykłada też w warszawskiej Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania. Na kierunku neuropsychologia kliniczna zajęcia prowadzi obok prof. Janusza Czapińskiego, a jego kolegami-wykładowcami na tej uczelni są m.in. prof. Lew Starowicz i dr Waldemar Gontarski. ]]>http://www.gazetapolska.pl/6480-misja-%E2%80%9Egabriela%E2%80%9D]]> Dzisiaj takie kreatury "robią" za autorytety i ryją czerepy gawiedzi. Dzisiaj czerwone skurwysyny to części goście pogawędki z blondynką z kropką i bez kropki, ale zawsze czerwona banda może liczyć na botoksowy uśmiech, prowincjonalne umizgi i niezwykłą łagodność leciwej purchawy na wizji WSI24 Chichoty i spolegliwość kontra agresywność, lampa w oczy i potwierdzenie faktów zwłaszcza tych nieprawdziwych, ale to tym gorzej dla faktów i dla przesłuchiwanego. Olejnik inwigiluje, czy przesłuchuje? Wczoraj ten leciwy botoks podejmował znowu czerwonego skurwysyna. Było miło. Czerwony pachołek Moskwy obrażał kobiety: - Atrakcyjni mają zawsze większe szanse, żeby być wybranym - tłumaczył się w "Kropce nad i" kandydat SLD na posła Leszek Miller. Były premier powiedział niedawno, że "jeżeli koło partii kręcą się osoby, kobiety nieatrakcyjne, to jest coś anachronicznego, coś co odstręcza wyborców". Wyśmiewał te na listach PiSu, obraził JK i jego partię. Blondynka ubolewała wspólnie z czerwonym bandziorem nad niegodziwościami "zbrodniarza "Staruchowicza" i tym, że ktos wogóle może go bronić. Bo Staruchowicz to najgrożniejszy bandyta w IIIRP dla postkomuny i wedle salonu. Czy słyszeliście wielkie oburzenie Olejnik i jej kumpli michnikoidów na zbrodnie stanu wojennego, by nazywali Jaruzelskiego zbrodniarzem PRLu? NIE! Bo to dla nich zbawca, człowiek honoru, a ostatnio nawet zaliczony w poczet ojców polskiej demokracji. .... - ale zauważył pan, że sympatia kibiców jest po stronie JK i GP, a nie po stronie Tuska i że JK zgromadził fanów piłki nożnej po swojej stronie? - załkał botoks ..... - bo JK zgromadzi wszystkich niezadowolonych, nawet z pogranicza świata kryminalnego i przestępczego ... - odpowiedział czerwony skurwysyn .... a poza tym PiS to partia nacjonalistyczna i takie elementy do niej lgną...- ... - ja nie rozumiem jak taki bamndyta Staruch może byc bohaterem dla niektórych... skarzyła się blondynka całość tutaj: ]]>http://www.tvn24.pl/15120,1,kropka_nad_i.html]]> Ja rozumiem, dla salonu postkomunistycznego bohaterem i ikoną demokracji jest komunistyczny pachołek ZSRR z krwią na rękach - bandzior Jaruzelski. Czerwone skurwysyny, zbrodniarze PRLowscy to dla salonu ludzie honoru. OTAKE i TAKE Polskie wywalczył nam Bolek, sam własnymi rencami. Gruba kreska Mazowieckiego, brak lustracji i dekomunizacji, wojna Bolka na górze i wzmacnianie przez niego lewej nogi, inwigilacja prawicy .... i mamy to, co mamy. Czerwone skurwysyny znów na fali, trendy i coool. Kropka nad i22.09.2011 Miller - " - 06.09.2011 Cimoszewicz - " - 30.08.2011 Kwaśniewski Temat pogawędki - głównie PiS i Kaczyński Leszek Cezary Miller (ur. 3 lipca 1946 w Żyrardowie) – polski polityk, prezes Rady Ministrów w latach 2001–2004. Działacz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W latach 60. wstąpił do Związku Młodzieży Socjalistycznej. Był przewodniczącym zarządu zakładowego tej organizacji w Zakładach Przemysłu Lniarskiego w Żyrardowie. Po ukończeniu służby wojskowej w 1969 został działaczem PZPR. W latach 1973–1974 pełnił funkcję sekretarza komitetu zakładowego PZPR. Po otrzymaniu partyjnej rekomendacji rozpoczął studia politologiczne w partyjnej Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR, które ukończył w 1978, uzyskując tytuł zawodowy magistra nauk politycznych. Po studiach był etatowym pracownikiem aparatu partyjnego (pracował w Komitecie Centralnym, kierując Zespołem, a następnie Wydziałem ds. Młodzieży, Kultury Fizycznej i Turystyki). W lipcu 1986 został wybrany I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Skierniewicach. W grudniu 1988 wrócił do Warszawy w związku z awansem na sekretarza Komitetu Centralnego PZPR. Jako przedstawiciel strony rządowej w 1989 uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu, gdzie razem z Andrzejem Celińskim współprzewodniczył podzespołowi ds. młodzieży (był to jedyny stolik, który zakończył obrady bez podpisania porozumienia). W tym grudniu 1988 został członkiem Biura Politycznego Komitetu Centralnego PZPR. W styczniu 1989 zorganizował spotkanie w stołówce KC, w którym wzięła udział grupa opozycyjnej młodzieży (m.in. z nielegalnego wówczas Niezależnego Zrzeszenia Studentów), co zostało następnie zrelacjonowane w prasie, radiu i telewizji. Po rozwiązaniu PZPR był współzałożycielem SdRP. Włodzimierz Cimoszewicz (ur. 13 września 1950 w Warszawie) Karierę polityczną rozpoczął jako działacz organizacji młodzieżowych w Polsce Ludowej. Był m.in. członkiem Związku Młodzieży Socjalistycznej w latach 1968–1973 oraz Zrzeszenia Studentów Polskich, w którym w 1972 wybrany został na stanowisko przewodniczącego tej organizacji na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1971 aż do rozwiązania w styczniu 1990 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Podczas pracy na uczelni był sekretarzem Komitetu Uczelnianego partii[1][2]. W 1985 wycofał się z aktywności politycznej, przenosząc się do Kalinówki Kościelnej na Podlasiu, gdzie objął gospodarstwo rolne swoich teściów. Do polityki wrócił po zmianach zapoczątkowanych obradami Okrągłego Stołu. W 1989 wystartował po raz pierwszy w wyborach parlamentarnych i został wybrany posłem na Sejm kontraktowy z ramienia PZPR. Aleksander Kwaśniewski (ur. 15 listopada 1954 w Białogardzie) Był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) od 1977 aż do jej rozwiązania w 1990. Pełnił funkcję ministra-członka Rady Ministrów ds. młodzieży w rządzie Zbigniewa Messnera w latach 1985–1987, a następnie przewodniczącego Komitetu Młodzieży i Kultury Fizycznej (1987–1990). W gabinecie Mieczysława Rakowskiego był członkiem Prezydium Rządu i przewodniczącym Komitetu Społeczno-Politycznego Rady Ministrów od października 1988 do sierpnia 1989. Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu od lutego do kwietnia 1989, gdzie wraz z Tadeuszem Mazowieckim i Romualdem Sosnowskim był współprzewodniczącym zespołu do spraw pluralizmu związkowego. W latach 1988–1991 stał na czele Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W latach 1985–1990 był członkiem prezydium Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (do 1988 Rada Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa). Oto naczelni architekci demokracji IIIRP. Oni teraz razem z PełO i za PełO, bo razem zrobią więcej. A póżniej kolejny etap:
Brak głosów

Komentarze

nie mogę więcej.
Co mam powiedzieć?
W domowym zaciszu to sobie wzdycham, że tyle latarni się marnuje.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#185956

Vote up!
0
Vote down!
0
#206584