A sio!

Obrazek użytkownika kryska
Kraj

Klasyk mam nadzieję, że mi wybaczy.
Powiem: A sio! paniusi Olejnik i jej kolesiom z postkomunistycznej ferajny.
Postkomusza cynglownia zbulwersowana.
Stała się bowiem rzecz niesłychana.
Ich YKONA ksiądz Boniecki, salonowiec, piewca artystycznego kunsztu Grossa dostał nakaz trzymana gęby w kubeł.
Ks. Adam Boniecki otrzymał od swoich przełożonych zakonnych nakaz ograniczenia wystąpień publicznych do łam "Tygodnika Powszechnego", którego był wieloletnim redaktorem naczelnym - informuje prowincja księży marianów.
I tak salonowy duchowny nie będzie bzdecił czułości pod adresem Nergala, błogosławił biłgorajskiego chama z jego oborą w Sejmie i nie będzie ZA, a nawet PRZECIW jeśli idzie o krzyż w sejmowej sali posiedzeń.
Rozpłakała się Olejnik, na razie bez kropki i ślad po łzach zostawiła na swoim profilu Facebooka.

http://pl-pl.facebook.com/pages/Monika-Olejnik/155449451181502

- Brońmy ks. Bonieckiego! Każą mu milczeć, ma zakaz występowania w mediach po poniedziałkowej "Kropce nad i". Jak za komuny - napisała ta, która komunę winna w dupę całować, bo to komuniści dali jej szansę, z której chętnie skorzystała i w stanie wojennym zaczęła robić karierę medialną, kiedy inni rezygnowali z pracy w radio i tv.
A poza tym pochodziła ze "słusznego" łoża, córka pułkownika Olejnika z PRLowskich służb.
Kto jak kto, ale ten podstarzały botoks na komuny plecach walansował się i teraz sypie kasą na kolejne buciki, a u stóp w co rusz nowych obcasikach prawie o 20 klat młodszy lowelas.
Tak więc komuna i postkomunistyczna IIIRP to dla Olejnik więcej nawet niż matka.

Niemal jednym głosem atakują decyzję prowincjała księży marianów publicyści katoliccy czy związani z Kościołem (także w sutannach). Ks. Kazimierz Sowa, Zbigniew Nosowski czy Piotr Mucharski nie zostawiają na decyzji prowincjała suchej nitki.

- Byłem totalnie zaskoczony nawet nie tym, że taki zakaz się pojawił, ale 77-letni człowiek, który ma na swoim koncie wiele ciekawych dokonań, został potraktowany po sztubacku, jak uczeń, którejś z klas podstawówki czy gimnazjum, którego za złe zachowanie wysyła się do kąta - ocenił w rozmowie z TVN24 ks. Kazimierz Sowa, który uznał, że nieprzyjemności, które spotkały ks. Bonieckiego są dziwne. - Ksiądz Boniecki jest osobą, która miała odwagę różne rzeczy mówić w okresie, kiedy ks. prowincjał, był jeszcze małym chłopcem. Trzeba byłoby więc tu zachować jakieś proporcje – dodał.

Sowa, ojciec dyrektor salonowej tv Religia, zaczadzony PełO i Donaldem, mowiąc Pieronkiem.
Ojciec dyrektor, słuszny zresztą, bo salonowiec, hipokryta ględzący o tym, że księża nie powinni zajmować się polityką i jednocześnie oficjalnie mówi, ze popiera PO i Tuska, bo ta partia/?/ jest GUT i OKey.
Jemu wolno, bo on jest w głównym nurcie, słusznym i POprawnym.
O.Rydzykowi głośne NIE, bo to sekciarz z krainy oszołomów.
Sowa to guru MWzWM, a o.Rydzyk to podpora duchowa dla biednych, a wiadomo, że biednyś boś głupi, głupiś, boś biedny.
W IIIRP trzeba wiedzieć - lodziarnia to twoja przyszłość.

Jeszcze ostrzej decyzję ocenia Zbigniew Nosowski, który na swoim blogu uznał, że ta decyzja jest zdumiewająca. - Wstydzę się, że jest to możliwe w moim/naszym Kościele. Myślę, że ci, którzy podejmują takie decyzje, będą musieli ciężko za nie odpokutować. Płacić za nie bowiem będziemy wszyscy jako wspólnota katolicka w Polsce. I obawiam się, że będzie to cena wysoka! - napisał Nosowski. - Nasz Kościół jest katolicki, czyli powszechny, a nie zaściankowy. Również granice wolności są w nim o wiele szersze niż wydaje się to władzom polskiej prowincji marianów – zaznaczył.

Redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” natomiast wzywa, by Kościół „poszedł po rozum do głowy” i zaczął się słuchać jego tygodnika. - Cenzurowanie ks. Bonieckiego w imię jakkolwiek rozumianej „poprawności eklezjanej” ośmiesza Kościół. Debata wokół Nergala, czy krzyża w sejmie, została sprowadzona do sporu o pryncypia wiary, lecz – co ks. Boniecki próbował uświadomić – działa się poza nimi, w aurze politycznej i kulturowej doraźności. Czyli wpisana w ramy wojny, której już wszyscy mają dość – jałowej, nudnej, bezproduktywnej, z góry przegranej dla obu stron – napisał Piotr Mucharski.

- Nie wyobrażam sobie podobnej decyzji, która mogłaby dotyczyć obecności ks. Bonieckiego na łamach „Tygodnika”. Nie takie spory z Kościołem to pismo już wiodło. Największe postaci polskiego Kościoła miały wolę i rozum, by wieść z nim spory. Albo i nie wieść – jeśli były błahe, lub jeśli (zdarzało się) „Tygodnik” miał rację. Bywało już dużo gorzej dla Kościoła i Polski, lecz nikt nie ruszał na wojnę, raczej – po rozum do głowy. Czemu teraz nikt nie rusza? - uzupełnił.

Ale się porobiło.
Mamy polskich oburzonych z Olejnik na czele.
Mam dla nich propozycję.
Może tak klateczkę ustawić, najlepiej pod PKiN w stolicy ......wejść do niej i zaryglować się .... i protestować, protestować ........ do końca świata albo swojego.
I będzie protest jak za dawnych, dobrych lat.

Dziennikarz RMF Jan Mikruta

18.03.04

Dziennikarze w klatce
Grupa najbardziej znanych dziennikarzy informacyjnych w Polsce przygotowuje nietypowy protest przeciwko karze więzienia dla Andrzeja Marka, dziennikarza Wieści Polickich skazanego za artykuł w którym zarzucił urzędnikowi niegospodarność.
W klatce, która ustawiona zostanie pod sejmem dadzą się zamknąć między innymi: Kamil Durczok, Tomasz Sianecki, Marek Sierocki, Monika Olejnik, Jacek Żakowski, Dorota Warakomska, Mirosław Rogalski oraz Jolanta Pieńkowska. Pomysł jest inicjatywą Super Expressu.

Czas na powtórkę z rozrywki.
Olejnik, a SIO! do klatki.

http://www.fronda.pl/

Brak głosów

Komentarze

czytałem komentarze pod notką Pani Porucznik na chujbooku i zlałem się ze śmiechu. Swoje 3 grosze też tam dorzuciłem, ale wątpie, czy którys z "młodych wykształconych" podejmie polemikę...

Vote up!
0
Vote down!
0
#196782