Pan Jezus i Falubaz

Obrazek użytkownika eska
Kraj

Od czego by tu zacząć? Może najpierw zdjęcie.

 

 

Informacja jakoś przeleciała nocną porą. Chuligański wybryk kibiców Falubazu.  

Czy ja wiem? Nikomu krzywdy nie zrobili, stróża zagadali, jedynie zamek w drzwiach uszkodzili. Powiesili swoje votum – 40-metrowy szalik w barwach klubu.  Nie tylko mnie to nie oburzyło, ale wywołało pogodny uśmiech – ot, typowy wygłup młodziaków, pewnie niesmaczny i niewłaściwy dla wielu, ale z drugiej strony, sądząc po wpisach na blogach – szczery w intencjach.

„- Niech Pan tego dnia prowadzi nas do zwycięstwa - esemesy tej treści wysyłają sobie od rana kibice Falubazu.”*

Pan Jezus nie tylko się nie obraził, ale może nawet się uśmiechnął - i Falubaz wygrał w niedzielę!

 Po meczu klub zorganizował fetę z udziałem zawodników i kibiców.** I było pięknie – impreza na całego,  wielka radość młodzieży, wielki dzień  w mieście bez perspektyw.

 Do wypadku doszło przed godziną trzecią rano, gdy kibice wracali do domów.**

Lusterkiem go zahaczyli, jak wjechali na pełnym gazie.
Chcieli kibiców nastraszyć, a zabili chłopaka. Nie twierdzę, że specjalnie. Stało się tak, bo policja dostała zielone światło do walki z kibolami - i oto efekty.

Pan premier od rana apeluje – nic ci nie pomogą apele, człowieku.

Kto sieje wiatr, zbiera burzę.....

 

*http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,35161,10393304,Pomnik_Chrystusa_z_gigantycznym_szalikiem_Falubazu.html

 **http://niezalezna.pl/17055-kibic-zginal-zamieszki-w-zielonej-gorze

Brak głosów

Komentarze

Trzeba nagłaśniać nawet najdrobniejsze znane szczegóły.
Media będą kłamać i manipulować.
Musimy się temu przeciwstawiać.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#188680