Jaki Prezydent, taka katastrofa

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj
"Jaki prezydent, taki zamach" był uprzejmy powiedzieć nasz od wczoraj p.o. Prezydenta, Bronisław Komorowski, po zamachu na prezydenta Kaczyńskiego w Gruzji. "Jaki Prezydent, taka katastrofa" - dopowiedział los, jednocześnie umieszczając na wymarzonym fotelu marszałka Bronisława Komorowskiego. Ten zaś wygłosił mowę do narodu, równie wyważoną i zarazem szczerą, jak wcześniejsze słowa o zamachu w Gruzji.
"Nie ma już lewicy i prawicy" - mówi marszałek Komorowski, co tłumaczy się jako słowa o pojednaniu w godzinie próby. "Nie ma lewicy" - nie ma już lewicowego kontrkandydata dla marszałka (Jerzego Szmajdzińskiego), nie ma też pani, która zawsze budziła moją wielką irytację, jednak dla lewicy była postacią istotną, i która również brana była pod uwagę jako kandydatka. (Jolanta Szymanek-Deresz). "Nie ma już prawicy." Nie ma najbardziej liczącego się kandydata na prezydenta, nie ma też co najmniej dwóch osób, typowanych w różnych rozważaniach na ewentualnych kandydatów (Grażyny Gęsickiej i Macieja Płażyńskiego), w przypadku rezygnacji Lecha Kaczyńskiego z kandydowania. Nie ma szefa IPN, nie ma poważnej części czołowych polityków PiS, nie ma najlepszych urzędników kancelarii prezydenta. "Nie ma lewicy ani prawicy" - to jednak nie rekord specyficznego wyczucia naszego nowego męża opatrznościowego. W pierwszej publicznej wypowiedzi pan Komorowski, z mistrzowskim wyczuciem powiedział narodowi, że oto "spadły na niego obowiązki". Fakt, idealne określenie - spadły - razem ze szczątkami płonącego samolotu i fragmentami ciał ofiar.

Co myślą dziś wszyscy ci, którzy jeszcze niedawno straszyli nas "polskim Putinem" czy "polskim Łukaszenką", dziś zaś mówią nam w mediach o swoich uczuciach, o stracie, o wieloletniej przyjaźni? Ciekawe, z jakimi uczuciami najwięksi przeciwnicy Kaczyńskiego zdejmowali wczoraj liczniki odmierzające czas do końca kadencji? Czy Radosław Sikorski z przyjaciółmi przypomniał sobie prawyborczą konwencję, podczas której skandowano "Były prezydent Lech Kaczyński"? Czy może do kogoś dotrze, że jednak wcześniej trochę przesadził? Rozjeżdża się jednak góra z dołem, który wystawia niskie noty nagraniu z Michnikiem na stronach gazety i zakłada na facebooku grupy, potępiające histerię wokół śmierci "tak zwanych elit" czy walczące z okazywaniem żałoby w internecie.

Zdaję sobie sprawę, że mój tekst zbudzi sprzeciw. Zdaję sobie sprawę, że mogę być bardzo niesprawiedliwy - chciałbym, by moje oceny okazały się mylne. Chcę widzieć dookoła ludzi, nie hieny. Wiem, że rozmiar tragedii, który wciąż jeszcze dopiero sobie uświadamiamy, może, nawet musi, wywołać w wielu osobach autentyczną zmianę - jest to nieuniknione. Jednak pamiętam słowa, które słyszałem bez przerwy przez ostatnie kilka lat. Pamiętam zdjęcia Lecha Kaczyńskiego z mediów - małej, złośliwej karykatury. Chytrego gnoma. Trzeba było wczorajszego dnia, by okazało się, że istnieją też inne zdjęcia - te, na których Kaczyński wygląda poważnie i godnie. Marek Migalski na swoim blogu napisał: "trzeba było śmierci Lecha Kaczyńskiego by wszyscy dostrzegli Go takim, jakim był naprawdę: ciepłym człowiekiem, trochę nieśmiałym, wspaniałym ojcem i mężem, oddanym Polce, odważnym wojownikiem całe życie walczącym o innych. Dopiero śmierć zdarła wszystkim bielmo z oczu i naród zobaczył Go w obrazie prawdziwym, a nie w karykaturze. I obyśmy zapamiętali Go właśnie takim, zasługuje na to, to mu się należy!"

PS, Chciałbym podziękować proboszczowi naszej parafii św. Michała Archanioła w Warszawie, ks. prałatowi Józefowi Hassowi, za piękne, porywające kazanie. Kazanie, w którym znalazło się wszystko, co powinniśmy w tych dniach usłyszeć w kościele. Również - nazwanie po imieniu tych spraw, które umykają w wystąpieniach polityków, dziennikarzy, a nawet kapłanów. Dziękuję.

Marek Migalski: Dwie myśli natrętne

Brak głosów

Komentarze

Wczoraj było wyraźnie widać jak wspaniały, mądry i ciepły człowiek zastąpiony został fircykiem bez klasy, by wspomnieć tylko jego niestosowne ubranie w chwili żałoby o słowach nie wspominając. Piszę zastąpił bo chyba tylko cud nas uchroni przed zastąpieniem wspaniałego prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez marnego o kilka klas niżej intelektualnie polityka jakim jest Komorowski. PiS i lewica według mnie nie wystawią pogrobowca bo i szacunek to nakazuje,a i trudno o godnego następcę, więc musimy się pogodzić, że ta marność nad marnościami zostanie naszym prezydentem. To będzie tragiczne i tylko cud nas może uratować. Ale po łzach przyjdzie czas na gniew i nie pozwolimy, żeby oszczercy, którzy ponoszą odpowiedzialność za gnojenie a potem śmierć naszego prezydenta pozostali przy władzy bez poniesienia odpowiedzialności. Jeszcze nie dziś ale przyjdzie ten dzień...

Vote up!
0
Vote down!
-1
#54932

a nie taką miernotę jak Komorowski. Może naród po tym szoku otrzeźwieje i nie da sobą dłużej manipulować.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
2
Vote down!
-1

oszołom z Ciemnogrodu

#54953

Dokładnie te same słowa Komorowskiego parafrazowałem wczoraj w dyskusji z kolegą.. Dziś w sposób jasny cała Polska widzi kto z ludzi brylujących do tej pory na salonach - z polityków, dziennikarzy, publicystów, ekspertów, autorytetów - jest prawdziwą szmatą. Krokodyle łzy obłudników.

Dziś w telewizyjnej trójce, w programie pod redakcją RAZa padło pytanie odnośnie problemu: kto tych ludzi do telewizji, radia, mediów zaprasza, by prezentowali swoje opinie? Czy powinniśmy takich ludzi zapraszać? Nie będę wymieniał o kogo chodzi - każdemu w oka mgnieniu pojawiają się postacie, mądre gadające głowy.. Pytanie - czy dalej będziemy te osoby oglądać w telewizji, słuchać w radiu, w momencie kiedy Polska wróci do swoich codziennych obowiązków? Bardzo bym chciał by ta ofiara, w postaci krwi krzewicieli polskości, nie poszła na marne..

Vote up!
1
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#54942

Piszesz "Krokodyle łzy obłudników.", ja powiedziałabym, że to łzy Nerona nad płonącym Rzymem

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#54944

dobrze napisane, Prezydent Lech Kaczyński, niestety nie doceniony za życia, pokazywany od dołu, ośmieszany i cały czas nam mówiła swołocz, jak to niby jest żle odbierany za granicą, a dziś wypowiedzi mężów stanu innych państw w samych superlatywach jako wybitny człowiek, uczciwy,traktujący politykę serio i takim pozostanie w naszych sercach.

Vote up!
1
Vote down!
0

Marika

#54956

w imię prawdy, w imię otrzeźwienia narodu. Jak pisał poeta - "spisane będą czyny i rozmowy". Teraz gdy hipokryzja swiatka plotyki u zurnalistyki aż w oczy szczypie, nie można pozwolić, by się im upiekło, by nadal mogli udawać, że nic się nie stało. Podłości zapomnieć nie można, a wybaczyć tylko po okazaniu skruchy i odpokutowaniu win.

oszołom z Ciemnogrodu

Vote up!
1
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#54945

W tych zdawałoby się idiotycznie brzmiących wypowiedziach zawsze były żarliwe oczekiwania, a ...nuż!!!
Ale ta czołówka tej ordynarnej, antypolskiej formacji kupczyków tak ma!
Dla mnie gorsze było coś innego!
Reakcja członków i sympatyków PO w trakcie regionalnej konwencji zwolenników Sikorskiego zgromadzonych w bydgoskiej Opera Nova, którzy dosłownie zarykiwali się z tego dowcipasy" były prezydent", wyli z radości i klaskali!
Było wśród nich niestety wielu moich znajomych i kolegów z czasów opozycji!
A to mi skojarzyło się z zachowaniem podburzonej tłuszczy jerozolimskiej krzyczącej "ukrzyżuj go"!!!
Dzisiaj spełniło się ich marzenie "były"!
Czy naszła ich refleksja?
Niektórych z nich widziałem wczoraj wieczorem w katedrze toruńskiej!na mszy św. w intencji śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, małżonki Marii i pozostałych co tragicznie zginęli!
Z jaką intencją tam przyszli?
Ominąłem ich, udawałem, że nie poznaję!
Co myśleli, gdy dzisiaj widzieli te tłumy na ulicach Warszawy w trakcie przewożenia trumny śp Lecha Kaczyńskiego z Okęcia do kaplicy prezydenckiej?
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#54952

Witam
Podzielam Wasze spostrzeżenia czemu dawałem już wyraz.
L. Kaczyńskiemu te hieny nie dorastają do pięt.
Co myślą widząc te tłumy Polaków.... STRACH!
Pzdr
krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#54955

Tak rozwarstwiona była już wówczas opozycja.
Nie tylko ci, którzy się poprostu ześwinili,
ale po latach widać jacy są rzeczywiście ludzie...

cyt: Ominąłem ich, udawałem, że nie poznaję!

Już za samo to,
masz u mnie wielki szacunek Antysalonie.
U niektórych powinno się gorącym żelazem wypalać charakter...,
albo choć gram przyzwoitości.

pzdr
Krzysztof.

Vote up!
1
Vote down!
0

chris

#54964

... minuty o informacji o katastrofie. Ludzie Komorowskiego natychmiast weszli do Pałacu Prezydenckiego, żeby zabezpieczyć niewygodne materiały... Z zastępczynią Kurtyki rozmawiano o sprawach personalnych... Tymczasem z Jarosława Kaczyńskiego zrobi się po trochu sympatycznego misia (zasłaniając to, o co walczył całe życie łzawymi obrazkami), a nawet robiąc z niego "symbol pojednania" i szantażując "szacunkiem dla zmarłych"tych, którzy odważą się podnieść głos w obronie zasad moralnych i racji stanu. PO ma większość w sejmie, "prezydenta" i masę kluczowych wakatów do obsadzenia na lata. Dym z kadzielnic tylko zasłoni grabież państwa. O ile na to pozwolimy. Niewiele możemy, bo "prawo" jest po ich stronie, ale sprawiedliwość nie!

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#54954

Mądry tekst - mojego sprzeciwu nie budzi.

Pozdr.

Vote up!
1
Vote down!
0
#54968

"Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić w samochód to trzeba ślepego snajpera.

Prezydent odniósł sukces w Brukseli, bo zdobył krzesło. Jeśli to ma być miarą jego sukcesu, to ja bym się na jego miejscu spalił ze wstydu.

Szarża szwoleżera miała przynieść prezydentowi zwycięstwo, a przyniosła pudło. Nie można być kowbojem, który z biodra, nie pytając, kto zacz, a dopiero potem pyta, do kogo strzelał.

Wydaje mi się, że nikt się specjalnie nie zmartwił wyjściem Prawa i Sprawiedliwości. Życie nie znosi próżni: na miejscu pana Jarosława Kaczyńskiego zasiadł pan Janusz Palikot."

Bronisław Komorowski PO

Cokolwiek, do czego przyłoży rękę Kaczyński, kończy się źle.

Jest prezydentem jednej partii. Stronniczym, zacietrzewionym, mściwym. Wykreśla z listy znajomych Władysława Bartoszewskiego, kompromituje Polskę za granicą, wdaje się w awanturę o kartofla. To prezydent, który otacza się ludźmi biorącymi grube pieniądze z budżetu państwa – jak pan Kownacki czy pan Glapiński – i ośmiela się mówić o solidarnym państwie. Jest prezydentem złym.

Kaczyńscy są źródłem wszelkiego zła. Zwłaszcza Jarosław Kaczyński.

Lech Kaczyński potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego system nerwowy do porządku. Pytanie, czy to chwilowa zapaść, nerwica czy trwałe uszkodzenie, które wcześniej czy później skończy na komisji lekarskiej.

Pan Bóg tak stworzył kurczaki, że są inteligentniejsze od kaczek. Podobno kaczki są dość tępe.

Wydawałoby się, że z Lechem Kaczyńskim niewiele mnie łączy, ale to nieścisłość. W latach 70. zajmowaliśmy się Leninem, tyle że ja wysadzałem w powietrze jego pomniki, a on cytował jego dzieła w swojej pracy doktorskiej.

Stefan Niesiołowski PO

Apeluję do Lecha Kaczyńskiego, żeby wytrzeźwiał i wreszcie przedstawił opinii publicznej, co naprawdę myśli w pełni swoich przytomnych sił.

Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne, stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?

Ja uważam prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama.

Lech Kaczyński nie panuje nad swoimi urazami i emocjami. Można tylko pogodzić się z tym, że ten bachor biega po całej Europie, szaleje, krzyczy i robi wrzawę. Albo można zachować się jak rodzic i zabrać mu zabawkę. Niestety to dziecko jest prezydentem.

Sam fakt że odsunęliśmy Kaczyńskiego od władzy i odsuniemy Lecha Kaczyńskiego od urzędu prezydenta, to naprawdę są dokonania pomnikowe.
Palikot

Bez komentarza.

Vote up!
1
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#54970

Jestem jeszcze w szoku,
a poza tym w tej chwili,
to jeszcze nie ten czas...,

Nie będę więc tematu rozwijał,
jednak napiszę krótko,
że dzisiaj to ONI mają jeszcze władzę,
ale nie długo!

Będą wybory na Prezydenta i kolejne by móc zmienić rząd...

Musimy wrecz " na głowie " stanąć,
by tę obecną sytuację radykalnie zmienić.

I to nie tylko dla Najjaśniejszej Rzeczpospolitej,
ale również dla wszystkich pomordowanych ofiar,
a do tego doszły nam te ostatnie...!

Podobno w czasie pokoju...!

Poniżej podaję link do interesującego artykułu w Bibule

http://www.bibula.com/?p=20278

pzdr.

Vote up!
1
Vote down!
0

chris

#54979

Trzeba skompletować więcej takich cytatów i je podrukować i roznosić wszędzie gdzie się da. Trzeba sprawić by Ci panowie nigdy więcej nie byli politykami.

Tych osób chyba najbardziej nienawidzę za ich jad, nienawiść, cynizm i podłość.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#54980

Lech Kaczyński nie był "medialnym" politykiem w zawodach plucia flegmą na odległość. Trzeba przyznać, że "nagrody" przyznawały media i dziennikarze, np. taki Lis.
Swoją drogą to czekamy, aż Lis odgryzie sobie swój lisi jęzor.
Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
-1

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#54981

Jak szkoda tylko, że niestety pamięć jest krótka - pamięć indukowana medialnie jeszcze krótsza. Okres połowicznego rozpadu jest chyba równy średniemu IQ odbiorcy w godzinach licząc.
Media dziś uchyliły okno czasowe na krótką bryzę świeżego powietrza - bo tak wypada, a i to nie wszystkie. Nie łudźmy się szybko ono zostanie zamknięte, emocje opadną, dzisiejsi opłakujący przejdą do dawnej formy i rutyny ujawniając po raz kolejny swój ni koniecznie nawet głęboko schowany tropizm.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#55005