Festiwal w Sopocie cz. 2

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj
W nocy napisałem tekst, w którym martwiłem się o przyszłość pana Jacka K., tymczasem dziś pan Jacek odzyskał nazwisko. Sąd uznał też, że nie wypada ograniczyć wolności komuś, kto ma tak wysoko postawionych przyjaciół. Karnowski nie trafi do aresztu, nie zakazano mu nawet opuszczania kraju. Szantaż się udał.
Jeszcze w porannych wiadomościach czytałem, że w Sopocie zapanował strach, ponieważ nikt ze współpracowników Karnowskiego nie znał dnia, ani godziny, istniała też obawa, że aresztowany prezydent zacznie sypać. Na szczęście ksiądz biskup, znany z reklamowania "Gazety Wyborczej" i tolerowania pod swoim okiem afery, w której ramię w ramię współdziałali urzędnicy kościelni i aktywiści SLD, zapewnił im spokojny sen. Na miejscu zaś Sławomira Julke bałbym się już nie tylko ekskomuniki. Karnowski spokojnie będzie mógł teraz zastanowić się, którzy ze świadków mogą mieć coś ciekawego do powiedzenia. Gdy ma się zapewniony odpust zupełny, można wymyślić zawsze jakieś środki zapobiegawcze. W to zaś, że Sopot w najbliższym czasie zmieni prezydenta, chyba nikt już nie wierzy.

Jeśli jednak ktoś stracił wiarę w wymiar sprawiedliwości, spieszę uspokoić, że ten jednak działa. Dziś rano przeszukano mieszkanie pani Doroty Kani, mimo, iż ponoć procedurę tę stosuje się w zupełnie innym miejscu postępowania. Jak widać redaktor Sakiewicz za słabo nachwalił się w ostatniej "Gazecie Polskiej" nowego ministra sprawiedliwości. Ciekawym, jak redakcja wybrnie w następnym numerze z trudnego zadania połączenia informacji o nowych represjach wobec własnej dziennikarki z nawoływaniem do POPiSu i ocieplaniem wizerunku Czumy. Powodzenia!

Brak głosów

Komentarze

oszołom z Ciemnogrodu
pamiętam, że Pieronek reklamował GW, czy umknęło mi, że Gocłowski również?

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#12132

wygląda na to, że to mój błąd i faktycznie pomyliłem się, przypisując i ten epizod Gocłowskiemu. Przepraszam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12134

Karnowski z PO nie został usunięty, a sąd pośrednio "uniewinnił" Karnowskiego. W bananowej IIIRP są "nietykalni" (politycy PO) i szary motłoch, opłacający się w sądach bandytom z orłami na łańcuchach. Taka druga "Sycylia" parafrazując Tuska. Pozdro.
Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#12144

Jak patrzę na współczesną Polskę to bardzo często przypomina mi się fragment "Akwarium" Suworowa. Otóż w jednym miejscu Suworow opisywał tam jak to ten co go zwerbował powiedział mu przy wódce, że mają trzymać się razem, że Suworow ma go wpychać na górę, a on będzie ciągnął za sobą Suworowa. Dalej ten ktoś (nazwiska nie spamiętałem, bo to nieistotna informacja, Kr..."coś tam" mu było) mówił, że on ma też takiego kogoś kto się nim zaopiekował i kogo musi wpychać na górę, aby ten mógł ciągnąć za sobą jego. W stosownym momencie sam Suworow powinien także sobie takiego kogoś znaleźć i być może przy odrobinie szczęścia wspólnie wdrapią się wysoko. Myślę, że w Polsce w wielu miejscach występują właśnie takie zależności. Można by to nazwać układem.

Oczywiście nie twierdzę, że akurat tak jest w tym przypadku. Taki tylko dzięki Suworowowi rysuje mi się czasem obrazek w głowie... i chciałbym, aby więcej osób ten obrazek zobaczyło.

Cała ta sprawa zaś to fajny kabaret. Kurdę, jesteśmy republiką bananową! (;

Vote up!
0
Vote down!
0
#12150

Kr..."coś tam" nazywał się Krawcow

Vote up!
0
Vote down!
0

"porządek w aktach musi być, bez względu na ustrój"

#12154

Onegdaj , ćwierć wieku temu były na usługach zomo!
I tak chyba POzostało!Bo tam naprawde PO ich stronie stoi zomo!
Prezesem Krajowej Spółki Cukrowej został b. wiceprezydent Ostrołęki, człowiek z PO, w l. 80 służył w zomo!
Zamkną Sumlińskiego, Kanię ale nie swojaka!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#12170