Niech żyje POP!

Obrazek użytkownika Bacz
Kraj

Aż się wierzyć nie chce do czego prowadzi ta konkurencja

Zaczęło się od tego, że ja bardzo mało używam komórki. Kto chce to znajdzie mnie przez Internet: GG, Tlen, Skype, tlenofon z numerem stacjonarnym  Teraz to istnieje Play Fresh, który rozwiązuje problemy takich jak ja: tam karta po doładowaniu już 5 złociszami jest ważna cały rok! Co prawda okazuje się że Play stosuje politykę drogich rozmów do swoich telefonów ale:
1. Jak ktoś ma pilną sprawę to i tak zadzwoni, najwyżej będzie się streszczał a to dla mnie zaleta.
2. SMS-y do Playa nie są droższe
3. Zawsze mogę się umówić na oddzwanianie.
Tak że w Playu też jestem

Ale wracam do swoich baranów.

Więc Fresha jeszcze nie było, ale był POP czyli telefon na kartę w Orange. Odkryłem, że można mieć numer czynny w POP-ie za 1 zł miesięcznie, a w zasadzie dwa numery za 2 zł. Potrzeba dwóch numerów bo w POP-ie jest taka usługa, która pozwala na doładowywanie kasą jednego numeru z drugiego, przy czym, każde takie doładowanie przedłuża ważność doładowanego numeru o 5 dni! Ta usługa się nazywa "Przelew SMS" i kosztuje 16 gr. Wykonując 6 razy w miesiącu Przelew SMS z jednego numeru na drugi i z powrotem płacimy od dwóch telefonów 12*16=192 gr. Teraz w w związku z agresją cenową Playa rozmowy z POP też kosztują 29 gr/min do wszystkich oprócz Playa. Jak się skończą nam pieniądze na karcie to doładowanie "Przelew SMS" kwotą minimalną czyli 5 zł można kupić na Allegro lub Świstaku już za około 3,80 zł. No i w porównaniu z Freszem rozmowy do mnie nie są droższe.

I tak bym się już trzymał POPa, a tu okazało się niedawno, że Orange zafundował POPakom serwis społecznościowy populacja.pl dostępny z komórki za darmo!
Ale o tym w następnym wpisie!

POPak Bacz

Brak głosów

Komentarze

NIE KARMIĆ TROLLA !!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#43447