Ceny nominalne i realne

Obrazek użytkownika Bacz
Gospodarka

Ceny nominalne to ceny wyrażone w złotych. Badając na rynku jakie są ceny nominalne można określić inflację. Robi się to w ten sposób, że buduje się koszyk dóbr jakie typowo kupuje statystyczny Polak np. w ciągu roku, ceny wszystkich dóbr się dodaje. Po roku bada się cenę tego samego koszyka i liczy procentowy przyrost ceny koszyka - to jest wielkość inflacji.

Ceny realne wyrażone są w stosunku do dochodów statystycznego Polaka. Jeśli np. ceny nominalne wzrosły o 4% a dochody wzrosły o 7% to znaczy że cena realna spadła o 3% - mimo inflacji 4% średniostatystyczny Polak kupi o 3% więcej towarów!

Ceny realne zależą od tego ile produkujemy, czyli ile wynosi nasz PKB. W ogólności bowiem (pomijając wpływ kredytów) każdy kupuje tyle ile sprzedaje (w tym - ile sprzedaje swojej pracy). Ta reguła jest zachowana zarówno dla jednostki jak i dla całego społeczeństwa. Jeśli więcej produkujemy to więcej możemy kupić za swoje dochody i mówimy wtedy że rzeczy dla nas realnie staniały.

Często człowiek myśli bardzo prosto: najlepiej dla mnie było by gdyby ceny spadały bo wtedy kupię za swoje zarobki więcej rzeczy, w moim interesie leży deflacja. Dobry ekonomista powinien wiedzieć, że w interesie tego człowieka tak naprawdę wcale nie leży spadek cen nominalnych tylko spadek cen REALNYCH! Dobry ekonomista wie też, że wzrost cen nominalnych wcale spadkowi cen realnych nie przeszkadza, a nawet pomaga, bo mała stabilna inflacja jest korzystna dla gospodarki - sprzyja wzrostowi gospodarczemu, czyli realnemu wzrostowi naszych dochodów.*

Bacz
* http://niepoprawni.pl/blog/404/korzysci-z-inflacji

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)

Komentarze

choc z gadzam sie z twoim rozumowaniem jednak jak wiadomo diabeł tkwi w szegółach
po pierwsze nie jest tak ze inflacja to podawane 4 czy ile tam procent, spcjalnie oszukuje sie przy liczeniu tego wskaznika (stosuje sie zmienne koszyki towarów, albo zaniza ceny) lepiej bedzie charakteryzowac inflacje poprzez wskaznik M3 czyli podaży pieniadza (to z liczeniem ile co kosztuje jest nie porozuminiem , ze wzgledu na fakt "srednia")
i tutaj juz widac ze M3 pokazuje 10%, nie oznacza to oczywiscie wzrostu cen produktów , czesc nowych pieniedzy moze pójsc na tworzenie baniek akcyjnych , czy innych
dlatego z towjego wyliczenia wychodzi dodatni procent ( specjalnie tak jest to zmanipulowane przez rzadzacych)
tak naprawde jest to ujemny wskaznik, czyli spadek siły nabywczej jednostki pienieznej
dłuzej by mi zeszło wykazac wszystkie aspekty wiec sobie daruje

Vote up!
0
Vote down!
0
#36115

Zawsze lepiej dla rządu jest jak rządzi dobrze niż jak rządzi źle, a żeby rządzić dobrze musi mieć prawdziwe dane. Oprócz tego nie tylko GUS robi statystyki, są instytuty, uczelnie, firmy doradcze i ratingowe, w Bruksli też coś tam liczą, w MFW i BŚ. Jakieś tam drobne sztuczki być może robią, ale nie mogą za dużo, bo to było by przed opinią publiczną i instytucjami międzynarodowymi zdemaskowane jako fałszerstwo.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#36121

twoje zaufanie do rzadu budzi mój podziw,
tych informacji (jesli chodzi o liczenie inflacji i PKB)nie podaje rzad tylko bank centralny, który jest najwiekszym skurwysyskim organem ze wszystkich, to nie chodzi nawet o sztuczki (chociaz jak pisałem sa robione tego typu zmyły)
gdybys troche poczytał wiedziałbys ze dzieki banką centralnym bankierzy moga fałszowac pieniadz w zasadzie bez zadnego ograniczeni i ty mi mówisz o uczciwosci
wiesz w Polsce jeszcze postepuje sie w miare uczciwie bo takie na ten przykład stany nie podaja juz wogóle wskaznika M3 (nieoficjalne dane znajduja sie na stronie shadow government statistic... nie pamietam wybacz), polska podaje stad pokazałem ci ze inflacja wynosi 10%
a z tym koszykiem to prawda, poprostu wrzuca sie do niego to co najmniej podskoczyło w cenie a wyrzuca to co najwiecej , taki mały przekrecik i juz wychodzi ci w miare "unormowana inflacja" a stosuje sie to własnie po to by zmylic opinie publiczna (wierz mi ci co maja wiedziec jak sie mierzy inflacje to wiedza), ekonomiscie tez maja cieniutkie pojecie co tak naprawde sie wyrabia z tymi "danymi"
wspomniałes MFW BŚ przeciez to wszytko to nic innego jak zalegalizowane kartele przesepcze, jak mozna wierzyc złodzieją?

Vote up!
0
Vote down!
0
#36148

Bacz,

Polecam przeczytac sobie ponizszy link.

http://seekingalpha.com/article/78660-the-white-elephant-that-could-destroy-your-portfolio-part-i

Mam nadzieje, ze angielski nie jest Ci obcy.

Dokladnie to co davkurek pisze. Robia ludzi w konia w bialy dzien. Myslisz ze realnie wiecej
zarabiasz? ;). Dobre zarty.

serdecznie pozdrawiam,
Radek

Vote up!
0
Vote down!
0

serdecznie pozdrawiam,
Radoslaw Szymanek

#36231

Każdy człowiek zarabia inaczej i kupuje co innego. Inflację swojego koszyka i swoją zdolność nabywczą wylicza sobie sam, jeśli ma takie hobby, bo normalnie do prawidłowego prowadzenia gospodarstwa domowego a nawet firmy nie jest to potrzebne - mogą być te wskaźniki zupełnie różne od tych podawanych dla kraju i dlatego większość ludzi oficjalnych wskaźników specjalnie nie śledzi.

Znajomość inflacji jest np. potrzebna RPP bo ona ma za zadanie utrzymać tę inflację w ryzach, jeśli by pracowała na sfałszowanych danych to trafność decyzji się pogorszy. Podobnie rząd jak dostanie złe dane o PKB to gorzej ułoży budżet - nie zrealizuje go i będzie krytykowany. Tak że rządowi i RPP zależy raczej na tym aby mieć prawdziwe dane.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#36237

Prawdziwe dane - kompletne .
Pragne takich , rolnik i szewc , murarz i weteryniorz .
Pogoniłem ostatnio GUS - czekam na sankcje :)))))))

Vote up!
0
Vote down!
0
#36240

"Podobnie rząd jak dostanie złe dane o PKB to gorzej ułoży budżet - nie zrealizuje go i będzie krytykowany."
A teraz zastanów sie i powiedz, ile razy poprawiany jest "budzet" tfu tfu w ciągu roku?, według ciebie budżet jest ułożony dobrze?, a krytyki rzadu to tez nie widzisz?
Tak tylko łapie za słowa bo widze ze zyjesz w jakims wyimaginowanym swiecie, gdzie wszystko liczysz sobie ze wzorów keyensa

Vote up!
0
Vote down!
0
#36247

"Podobnie rząd jak dostanie złe dane o PKB to gorzej ułoży budżet - nie zrealizuje go i będzie krytykowany."
A teraz zastanów sie i powiedz, ile razy poprawiany jest "budzet" tfu tfu w ciągu roku?, według ciebie budżet jest ułożony dobrze?, a krytyki rzadu to tez nie widzisz?
Tak tylko łapie za słowa bo widze ze zyjesz w jakims wyimaginowanym swiecie, gdzie wszystko liczysz sobie ze wzorów keyensa

Vote up!
0
Vote down!
0
#36248