AGRESJA ZŁA I KŁAMSTW

Prezentujemy nowy felieton Marka Baterowicza

Projekt reformy emerytur czyli wydłużenie bariery wieku tak naprawdę skraca okres wypłat emerytalnych dla obywateli, stanowi więc ogromny zysk dla państwa, które wyczerpane serią afer dogorywa finansowo. Gdyby nie owo tsunami afer, które opróżniło skarb IIIRP rząd nie musiałby dokonywać tak brutalnych cięć. Za defraudacje miliardów w aferach ( a niejeden minister w nich maczał palce!) zapłacą emeryci. Obywatele pozbawieni będą szkół, przedszkoli, żłóbków, szpitali czy autostrad, bo nawet te wybudowane mają pękać za dwa lata wskutek złych materiałów budowlanych. Cięcia dotknęły nawet dotacji dla teatrów, ale znaczną sumkę pani prezydent Warszawy wyasygnowała na restaurację pomnika „wyzwolicieli”, także znalazły się pieniążki na odnowienie pomnika sowieckiego generała Świerczewskiego – kata żołnierzy AK, znanego już w Hiszpanii ze swych morderczych instynktów: dezerterów z czerwonych brygad rozstrzeliwał osobiście. Nawet „polska” TV uznała, że uczczono zbrodniarza, a nie zabrakło licznych protestów. Najwięcej emocji budzi jednak arogancki projekt podwyższenia wieku dla emerytur, w demonstracjach spalono zatem kukły Tuska i Rostowskiego, a także podobiznę premiera w niemieckim mundurze i hełmie. Butny styl sprawowania władzy, skłonność do kłamstw to podstawowe cechy premiera. Krążą więc o nim dykteryjki, a przytoczmy tu jedną z nich.

Otóż, zaproszono Tuska do Włoch, ponieważ rząd włoski chciał zasięgnąć jego rady na sukces gospodarczy. Podczas wizyty w Rzymie, po oficjalnych rozmowach, Tusk zwiedza wieczne miasto. Zaprowadzono go do słynnej Bocca della Verita, a przewodnik zachęca premiera, by ten włożył rękę do otworu. Tusk się waha, myśli, że chodzi o jałmużnę I szuka w kieszeniach monety. Pyta towarzyszącego mu sekretarza: - Czy to znowu na ten Fundusz Światowy ? Nie – odpowiada sekretarz – ale tu może panu premierowi obciąć rękę jakby się okazało, że pan coś skłamał!
Aha – rzecze Tusk – to może pan włoży za mnie monetę, bo ja nie pamiętam, co mówiłem wczoraj!

Zdaniem pani prof. J.Staniszkis Tusk jako premier jest osobą niekompetentną. Jednocześnie uważa ona, że system Tuska doszedł do granicy swych możliwości. Powyższe sądy są bliskie prawdy, wydaje się jednak, że pozostają ze sobą w sprzeczności. Albowiem jeśli Tuskowi brak kompetencji do sprawowania urzędu premiera, to jego „system” od początku nie miał szans na realizację możliwości. Być może pani prof.Staniszkis żyje w świecie złudzeń, stąd jej powaga w ferowaniu opinii na temat rzeczy, których znaczenia i wpływu nie da się ustalić. Krążymy zatem bezradni w kręgu imponderabiliów, a złośliwy chichot premiera ( także Palikota) kwituje wszelkie próby racjonalnej analizy sytuacji. I szaleje tsunami kłamstw…

Natomiast prof. Józef Szaniawski stwierdził, że widoczna coraz bardziej arogancja władzy jest istotą totalitaryzmu, która powraca z coraz większą siłą ( „Wirtualna Polonia”, 4 kwietnia br). Istotnie, „Solidarność” zebrała dwa miliony podpisów przeciwko planom Tuska w sprawie zmiany systemu emerytalnego, a rząd nie zamierza ogłosić referendum. Dwa miliony podpisów zebrano także przeciwko rządowym manewrom w celu likwidacji Telewizji „Trwam”, bo do tego sprowadza się odmowa przyznania jej koncesji na multipleks cyfrowy. W całym kraju trwają protesty lekarzy, farmaceutów, służb mundurowych, solidarnościowców czy internautów – a premier pozostaje niewzruszony. Protestują całe grupy zawodowe, ale Tusk – z nieustanną arogancją – odrzuca ich postulaty, stanowczym „ nie bo nie” forsuje nadal swój nieludzki projekt reformy emerytur.

Oliwy do ognia dolewa Palikot, jego nieodpowiedzialne wyskoki nie cieszą nawet szefa SLD-owców Millera. Nasila się wojna z Kościołem, nie tylko na polu instytucji, ale także zniewag werbalnych. Palikot właśnie raczył wyzwać od…chamów (!) ks. Rydzyka i arcybiskupa Michalika. Oto jak pierwszy pajac IIIRP pozwala sobie wobec ludzi cieszących się autorytetem. Sytuacja staje się poważna, jeśli nawet kardynał Dziwisz ( zazwyczaj przychylny Platformie Obywatelskiej ) powiedział z okazji Wielkanocy, że metody walki z Kościołem są dziś bardziej przebiegłe i podstępne niż za lat PRL-u. Bywają też brutalne, oto w jednym z warszawskim kościołów nieznany sprawca podpalił krucyfiks. Agresja wobec krzyża, zdziczenie obyczajów, degradacja języka, występek goni zbrodnię – oto obraz rzeczywistości w IIIRP, a de facto już republice „post-smoleńskiej”. Nieznani sprawcy demolują groby na cmentarzach, podobno tym samym napędzają robotę kamieniarzom, ale czy to jedyne wytłumaczenie tej formy zdziczenia ?

Agresję wobec krzyża i Kościoła po cichu popiera Unia Europejska, dlatego nie wiadomo co przyniesie interwencja w Brukseli ? 5 czerwca w tamtejszym parlamencie „Solidarna Polska” zamierza przedstawić sprawę odmowy multipleksu cyfrowego dla TV „Trwam”, a taka odmowa jest istotnie zamachem na polską wolność i demokrację. Czy europejczycy – tak wrażliwi na kwestię demokracji – staną w obronie Telewizji „Trwam” ? Obawiam się, że zechcą wykręcić się sianem. Pamiętamy ich furię, gdy Węgrzy do swej konstytucji dodali preambułę o Bogu. Ale nie traćmy nadziei, być może Duch Święty odmieni oblicze kontynentu, oczywiście z pomocą ludzi, bo on sam nie może pofatygować się do urn wyborczych!

Marek Baterowicz