Smoleńsk 2010 - kalendarium wydarzeń

Obrazek użytkownika 35stan
Kraj
c.d. Wrogie przedsięwzięcia zastosowane przez rząd PO-PSL wobec śp. Prezydenta w okresie 2008 – 2010 roku(okres przygotowań i realizacji polityki resetu USA-Rosja) 1. Inwigilacja „Gazeta Polska” zdobyła tajne dokumenty ABW będące dowodem, że prezydent Lech Kaczyński był inwigilowany. 25 października 2008 r. o godz. 23:02 jego dane wprowadzono do tajnej Bazy Wiedzy Operacyjnej Centrum Antyterrorystycznego ABW. Dokonała tego osoba posługująca się kartą ID o numerze 9200167. Oznaczało to, że od tamtej chwili wobec głowy państwa można było stosować wszelkie rodzaje inwigilac]]>http://wpolityce.pl/wydarzenia/13833-niezaleznapl-sp-prezydent-kaczynski...]]> ji, w tym podsłuch.” ]]>http://wpolityce.pl/wydarzenia/13833-niezaleznapl-sp-prezydent-kaczynski...]]> 2. Ochrona Prezydenta i obiektów będących w dyspozycji Kancelarii Prezydenta - w listopadzie 2008 r. zaufany szef ochrony Prezydenta Kaczyńskiego - płk. Krzysztof Olszowiec - został odwołany i zawieszony w czynnościach z powodu incydentu podczas wizyty prezydenta w Gruzji. Lech Kaczyński nie chce ochrony podczas swojej wizyty w Azji w związku z zawieszeniem szefa swojej ochrony Krzysztofa Olszowca. Nie ma takiej możliwości - odpowiada BOR. Prezydent zaakceptował już następcę Olszowca - zapewnia jednak wicepremier Grzegorz Schetyna. - zastąpienie BOR-u w ochronie obiektów w dyspozycji KP, przez firmy ochroniarskie W grudniu 2009 r. w prasie (dziennik Rzeczpospolita) można było przeczytać m.in.: „Do 15 grudnia firmy ochroniarskie mogą składać swoje oferty w przetargu na ochronę budynku Kancelarii Prezydenta przy ul. Wiejskiej w Warszawie i prezydenckiej rezydencji w Rudzie Tarnowskiej. Wybór agencji ochrony musi być szybki, gdyż Biuro Ochrony Rządu, które do tej pory zajmowało się zabezpieczeniem tych budynków przestanie je monitorować być może już w styczniu 2010. ………………………………………………. Od połowy stycznia br.(2010- przyp. mój) część obiektów kancelarii nie jest chroniona przez funkcjonariuszy BOR - wśród nich m.in. pałacyk w Wiśle i archiwum prezydenckie w Warszawie. Decyzje o ograniczeniach w ochronie podjął jeszcze poprzedni szef MSWiA Grzegorz Schetyna." 3. Ograniczenie Głowy Państwa w dostępie do clarisów dyplomatycznych „Waszczykowski: Lech Kaczyński był dezinformowany i sabotowany przez MSZ „ „Wg Waszyczykowskiego na początku 2009 roku w MSZ zapadła decyzja na piśmie aby nie rozszerzać clarisów i depesz na prezydenta. Decyzję taką podjął - zdaniem Waszczykowskiego - dyrektor generalny a parafował minister Radosław Sikorski?” ]]>http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/335167,Waszczykowski-Lech-Kaczyns...]]> Na II Konferencji Smoleńskiej doszło do przełomu w przestrzeni publicznej na poziomie drugiego obiegu(bo tak naprawdę, ZP i Konferencje Smoleńskie nie zaliczają się do mainstreamu informacyjnego) w postrzeganiu i opisywaniu wydarzeń z dnia 10.04.2010 roku. Oto pojawiły się referaty Chrisa Cieszewskiego, przygotowane wespół z innymi ekspertami specjalizującymi się w fotogrametrii. Pan Chris z zespołem analizował zdjęcia satelitarne obszaru katastrofy smoleńskiej wykonane przed i po 10 kwietnia 2010 roku(ze stycznia 2010, 5 kwietnia 2010 i 12 kwietnia 2010 roku. Konkluzje tych badań i dociekań okazały się niezwykle zaskakujące dla ludzi z ZP i rzesz ludzkich popierajacych pracę i ogłaszane wyniki prac Zespołu i jego ekspertów. Co takiego rewolucyjnego ogłosił Chris Cieszewski? Otóż ogłosił, że "pancerna brzoza", sprawczyni katastrofy i fikołków samolotu z beczką autorotacyjną w tle, była złamana już.......co najmniej w dniu 5 kwietnia, czyli wtedy gdy wykonano zdjęcie satelitarne, będące przedmiotem badań zespołu ekspertów z Chrisem Cieszewskim na czele. Drugi referat dotyczył białych plam na zdjęciu satelitarnym z 5 kwietnia 2010 roku, w miejscu gdzie w dniu 10 kwietnia znalazły się szczątki samolotu po katastrofie. Konkluzje tego drugiego referatu były takie, że te białe plamy nie są miejscami pokrytymi śniegiem, jak wcześniej sądzono, ale czymś błyszczącym stworzonym ludzkimi rękami(może jakieś plandeki przykrywające coś leżącego pod nimi na ziemi, jak przypuszcza Chris Cieszewski). Mamy więc, za sprawą tych referatow przełom w podejściu do wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku, bo gdyby te konkluzje okazały się prawdą, to musiałoby wejść do obiegu oficjalnego pojęcie "maskirowki" na polance przy Siewiernym, a co za tym idzie obalenie oficjalnych ustaleń zawartych w raportach MAK i KBWLLP i rozpoczęcie na nowo ustalania przyczyn tragedii smoleńskiej i jej przebiegu. Oczywiście mówiąc na nowo, miałem na uwadze poziom komisji państwowych czyli MAK i KBWLLP oraz prac sejmowego ZP i jego ekspertów, choć jeśli chodzi o ekspertów ZP, to moim zdaniem wiele ich wniosków pasuje do mojej hipotezy na temat "maskirowki", którą ja nazywam "hipotezą inscenizacji katastrofy" na polance przy lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku. Nie będę tutaj przedstawiał tej hipotezy z uzasadnieniami opartymi na analizie dokumentów oficjalnych(raportów MAK, Raportu KBWLLP, dostępnych materiałów Prokuratury Wojskowej i PO Warszawa-Praga badajacej wątek cywilny sprawy -umorzony, a także relacji swiadków z przekazow telewizyjno filmowych, prasowych i internetowych), ale przedstawię skrótowe(szkieletowe) kalendarium wydarzeń, wynikajace z mojej hipotezy. 10.04.2010 - KALENDARIUM WYDARZEŃ HIPOTEZA INSCENIZACJI KATASTROFY ok. 5:00 - c.p. wjeżdża na dworzec kolejowy w Smoleńsku pociąg spoecjalny z Warszawy z uczestnikami uroczystości w Katyniu(w tym z wieloma parlamentarzystami, np. z A.Macierewiczem, E.Siarką) 5:29 - c.p. startuje jak- 40 nr 044 z dziennikarzami na pokładzie. W czasie kołowania dziennikarze widzą jak żołnierze wyprowadzają Tupolewa z hangaru i który wg ich relacji "grzeje silniki" ok. 5:40 - c.p. startuje TU154M nr 102 znamalowanym numerem 101, z nieznaną załogą i pasażerami(można domniemywać, że to ta część mniej ważnych osób) 6:50 - c.p. w Smoleńsku na Siewiernym ląduje TU154M nr 102(z namalowanym nr 101), samolot opuszczają pasażerowie,po dprawie paszportowej są lokowani do przygotowanych autokarów i odjeżdżają z lotniska w nieznane miejsce. 7:15 - c.p. na Siewiernym ląduje Jak-40 nr 044 z dziennikarzami na pokładzie, dziennikarze po odprawie paszportowej wsiadają do podstawionego środka transportu i udają się do Katynia. Załoga Jak-40 nr 044 na placu postojowym dla samolotów , w niewielkiej odległości od "wieży kontroli lotów" , oczekuje w samolocie na lądowanie samolotu TU154M nr 101 z delegacją z Prezydentem L.Kaczyńskim na czele. 7:21 - c.p. z Okęcia startuje samolot TU154M nr 101 z drugą częścią delegacji (tymi ważniejszymi z Prezydentem na czele) ok.8:05 - c.p. załoga Jak-40 nr 044 nawiązuje łączność radiową z TU154M nr 101 a po jej zakończeniu wychodzi na zewnątrz i nasłuchuje dźwięków silników Tupolewa, który ma się zbliżać do lotniska ok.8:18 - c.p. załoga Jak-40 nr 44 słyszy silniki Tupolewa podchodzacego do lotniska, potem wejście silnikow na maksymalne obroty, potem jakieś trzski i wybuchy. Natychmiast przy samolocie pojawiają się żołnierze rosyscy i nie pozwalają opuszczać samolotu załodze , która chciała się udać w kierunku słyszanych odgłosów(bo nic nie widzieli z powodu gęstej mgły) . Gdy pilot Wosztyl zapytał wybiegającego z samolotu człowieka, co z samolotem, usłyszał : "odleciał". To samo usłyszała stewardessa Żulińska -Pondo od człowieka mówiącego po polsku, przejeżajacego w limuzynie jakiej używaja dyplomaci: "samolot odleciał" 8:23 - c.p. z pokładu TU154M nr 101 dzwoni przez telefon satelitarny Prezydent L.Kaczyński do swego brata Jarosława i przekazuje informację o stanie chorej mamy i powiada , że za kilkanaście minut będą lądować(widać nie miał informacji o złych warunkach panujących na Siewiernym) 8:23: 33 c.p. rozmowa Braci zostaje gwałtownie przerwana ok. 9-tej c.p. zgromadzeni na płycie lotniska oficjele polscy i rosyjscy a także dziennikarze zaczynają się orientować, że coś się wydarzyło, po ruchach samochodów służb rosyjskich. Ambasador Bahr każe kierowcy jechać za nimi(najpierw jadą w kierunku zachodnim, potem zawracają na wschód). W świat idzie informacja o katastrofie samolotu z prezydentem Polski na pokładzie(najpierw mówi się o Jak-40, potem o TU154M), który podchodził 4-ro krotnie do lądowania(na wykonanie 3 kręgów nadlotniskowych potrzeba 33-36 minut czasu) i zachaczył o maszt radiolatarni(potem mówi się o drzewie i urwaniu skrzydła i beczce autorotacyjnej). W świat idzie informacja, że "wsie pogibli" i zawinili piloci, którzy we mgle zeszli ponizej 100m pod naciskiem Prezydenta, którego do tego słonił brat Jarosław podczas tajemniczej rozmowy przez telefon satelitarny(rozmowa została gwałtownie przerwana). ok.10:25 c.p. z Gdańska(wg komunikaru Kancelarii Sejmu) do Warszawy przybywa Marszałek Sejmu B.Komorowski, który w 3 wywiadach prasowych opowiadał, ze wracał do Warszawy z Budy Ruskiej na Mazurach(odl. do Warszawy ok. 300 km), gdzie przebywał z synem(pierwszy wywiad) i wracał samochodem BOR, a kierowcy zabronił używać "koguta"(drugi wywiad),przebywał z żoną Anną a wracał samochodem prywatnym, który prowadziła żona(trzeci wywiad). ok. 11-tej minister A.Duda z KP otrzymuje informację od szefa Kancelarii Sejmu(Czapla), że Marszałek chce objąć urząd p.o. prezydenta i wygłosić oświadczenie w tej sprawie. 11:57 c.p. na Onet.pl ukazuje się informacja z powołaniem się na konstytucjonalistę, prof, Winczorka, ze Pan Marszałek przejął obowiązki p.o. prezydenta. Z powodu oporu A.Dudy(najwyższego rangą urzędnika KP będacego w tym czasie w Warszawie, który w rozmowie telefonicznej do Sasina, będącego w Smoleńsku, mówi o "zamachu stanu"), przejęcie obowiązków następuje później(ok. 13:40 c.p. ), gdy szef Kancelarii Sejmu poinformował A.Dudę, ze prezydent Miedwiediew przesłał depeszę, w której stwierdził, ze Prezydent Kaczyński nie żyje. ok. 16:30 c.p. podobno znaleziono ciało Prezydenta L.Kaczyńskiego po 24-tej c.p. J.Kaczyński dokonuje identyfikacji ciała swego brata Prezydenta ok. 5-ej rano c.p. w dniu 11.04.2010 roku na lotnisku Okęcie ląduje samolot ze Smoleńska z J.Kaczyńskim, innymi osobami i ciałem śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego
Brak głosów