Przed negatywnymi skutkami działań instytucji publicznych trzeba się ubezpieczać

Obrazek użytkownika Artur Mezglewski
Kraj

W przypadkach zdarzeń drogowych działania organów publicznych z reguły nie zmierzają do ustalenia rzeczywistego ich przebiegu. Nie zabezpiecza się w sposób profesjonalny śladów zdarzenia i nie korzysta się z pomocy profesjonalnych, obiektywnych rzeczoznawców. Przebieg tych zdarzeń ustala się najczęściej jedynie na podstawie zeznań policjantów. Funkcjonariusze ci nie mają właściwego przygotowania teoretycznego do dokonania prawidłowej oceny zdarzenia:

- nie mają właściwego przygotowania do dokonywania rekonstrukcji przebiegu zdarzenia,

- nie mają też przygotowania do dokonywania właściwej kwalifikacji prawnej.

W Policji nie ma obecnie żadnego etosu służby społeczeństwu. Nie obowiązują żadne zasady moralne. Policjant nigdy nie przyzna się do popełnienia najmniejszej nieprawidłowości. Jego koledzy-funkcjonariusze zawsze potwierdzą nieprawdziwe zeznania swojego kolegi. W sporze funkcjonariusza z obywatelem policyjni przełożeni zawsze staną po stronie funkcjonariusza i zawsze dadzą wiarę jego wyjaśnieniom.

Właściwie nie zdarza się, aby zeznania policjantów opierały się na prawdzie. Policja przy ustalaniu sprawców zdarzenia kieruje się niejasnymi zasadami. Istnieją w Polsce lokalne powiązania: policjantów i innych funkcjonariuszy, prokuratorów, sędziów, biegłych sądowych tworzące lokalne układy. Ludzi tych łączą wspólne interesy – jedni z drugich żyją.

W efekcie w polskich sądach skazuje się co roku dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi. Nie istnieje w naszym kraju jakakolwiek służba publiczna, która miałaby w zakresie swego działania walkę z lokalnymi układami władzy. Nie istnieje żadna instytucja, która chroniła by ludzi przed układami władzy. Ze swojej roli nie wywiązuje się właściwie Rzecznik Praw Obywatelskich. Zresztą dlaczego ma się wywiązywać, skoro to nie ludzie go wybierają i jego pensja nie zależy od ludzi?

W związku z powyższym każdy uczestnik ruchu drogowego powinien się ubezpieczyć przed negatywnymi skutkami działań instytucji publicznych.

Najskuteczniejszą formą ubezpieczenia jest wstąpienie do Policji, albo innej służby. Nie wszyscy obywatele mają jednak aż tak duże „poczucie misji”, aby wiązać się z tego typu instytucjami.

Dość skuteczną formą ubezpieczenia jest też np. wypicie beczki wódki z jakimś komendantem powiatowym, albo innym człowiekiem należącym do lokalnego układu. Wielu naszych obywateli z takiej formy ochrony korzysta. Nie wszystkim jednak taka forma odpowiada. Poza tym nie wszyscy lubią wódkę.

Dla pozostałych śmiertelników pozostaje już tylko jakaś forma samopomocy. I taką formą samopomocy ma być powstające Stowarzyszenie Prawo na Drodze. Środki uzyskane ze składek członkowskich powinny w pierwszej kolejności być przeznaczane na wszelkiego rodzaju pomoc dla członków Stowarzyszenia, którzy uwikłani zostali w różnorakie zdarzenia drogowe. Zadania Stowarzyszenia i zakres tej pomocy powinien określić regulamin.

Zadania te powinny polegać na:

- zabezpieczeniu na koszt Stowarzyszenia śladów zdarzenia drogowego bezpośrednio po jego zaistnieniu przez osobę posiadającą odpowiednie kwalifikacje;

- zabezpieczenie członkom Stowarzyszenia na koszt Stowarzyszenia pełnomocnictwa procesowego na wszystkich etapach postępowania,

- czynny udział przedstawiciela Stowarzyszenia w toczących się postępowoniach sądowych.

Stowarzyszenie powinno też świadczyć pomoc dla osób nienależących do Stowarzyszenia. Powinno też mieć swój udział w opiniowaniu projektów aktów prawnych z zakresu prawa o ruchu drogowym, prawa karnego, prawa wykroczeń, ubezpieczeń komunikacyjnych. Powinno także prowadzić monitoring procesów stosowania przepisów prawa przez organy władzy publicznej .

Zebranie założycielskie Stowarzyszenia odbędzie się w październiku. Na przełomie września i października zostanie zaproponowany projekt Statutu Stowarzyszenia.

Czekamy na uwagi i sugestie osób zainteresowanych członkowstwem w powstającym Stowarzyszeniu lub współpracą.
www.prawonadrodze.org.pl

Brak głosów

Komentarze

"Dla pozostałych śmiertelników pozostaje już tylko jakaś forma samopomocy. I taką formą samopomocy ma być powstające Stowarzyszenie Prawo na Drodze. Środki uzyskane ze składek członkowskich powinny w pierwszej kolejności być przeznaczane na wszelkiego rodzaju pomoc dla członków Stowarzyszenia, którzy uwikłani zostali w różnorakie zdarzenia drogowe."

Swietna inicjatywa. Rewelacja.

Vote up!
0
Vote down!
0
#179975