RAŚ

Obrazek użytkownika JacekSwiat
Kraj

6 maja 2011 roku w Klubie Myśli Państwowej mieliśmy przyjemność gościć fenomenalny autorytet z dziedziny historii, Pana profesora Krzysztofa Kawalca.

Tematem naszego spotkania był wartki, a także niezwykle kontrowersyjny temat separatystycznych i autonomicznych organizacji działających na terenie Polski, a co gorsze dla państwa polskiego, mających coraz większą popularność.

O ile idea samorządów i władz regionalnych z dużymi kompetencjami i odpowiedzialnością wydaje się ze wszech miar słuszna i właściwa, otworzyła przed społeczeństwem nowe pola realizacji politycznej działalności, które niekoniecznie są pożyteczne dla państwa i ogółu społeczeństwa. Widzimy jak z roku na rok coraz większą władzę mają lokalni liderzy. Jak silną pozycję w regionach mają ruchy działające na rzecz nie całego państwa czy w interesie narodu, lecz dla danej społeczności lokalnej, czy też w sprawach danego regionu.

Spójrzmy chociażby na nasze wrocławskie „podwórko” i działalność Prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. W przeciągu dziesięciu lat, udało mu się stworzyć ruch, który na terenie Wrocławia, a także całego Dolnego Śląska uzyskał niespotykane do tej pory w skali kraju wsparcie i poparcie. Możliwość wolnego zrzeszania się pozwoliła na tworzenie nowych opcji i wariantów politycznych. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę zarówno z szans, jakie samorządność ze sobą niesie, ale i zagrożeń dla całego państwa.

W przeciągu ostatnich dwudziestu lat powstały organizacje lokalne, które w swoich założeniach mają zgoła odmienne cele niż rozwój regionów, który następnie ma mieć przełożenie na podwyższenie jakości życia i poziomu bogactwa całego kraju. Coraz silniej zaczynają być słyszalne nawoływania autonomistów i separatystów. Taka działalność jest ogromnym niebezpieczeństwem dla odpowiedniego postępu i przekształcania na lepsze państwa polskiego.

Niszczenie jedności i ciągła dewastacja stabilności państwa przez te organizacje, jest bezsprzecznie zjawiskiem niekorzystnym. Co więcej jest to działanie niezgodne z prawem. Bowiem, jak każdy Polak znający Konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej wiem, że art. 3 tego dokumentu mówi jasno: „Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym”. Ergo, działanie mające na celu autonomizację danego regionu, jest z gruntu prawa polskiego, niekonstytucyjne. Czym innym, jak nie dążeniem do niepodległości i suwerenności danego terytorium, jest autonomizacja? Jeżeli organizacja, która w nazwie, a także w programie ma to hasło, jest organizacją niekonstytucyjną. Co za tym idzie partia Ruch Autonomii Śląska jest nielegalnym tworem politycznym. Mówi o tym art. 58 pkt. 1 Konstytucji: „Zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą. …”. Zdaniem tego stowarzyszenia szeroka autonomia w ramach Rzeczypospolitej Polskiej jest najkorzystniejszą formą funkcjonowania dla Śląska. Nie dajmy sobie zamydlić oczu. Czyny są zgoła odmienne niż słowa wypowiadane przez liderów tej organizacji.

Każdy członek Ruchu Autonomii Śląska, świadomie bądź nieświadomie, łamie najwyższy akt prawa, nie dbając o dobro Rzeczypospolitej oraz nie troszcząc się o pożytek wspólny. Dowodami na to są liczne skandaliczne wypowiedzi lidera tej separatystycznej organizacji, które jednoznacznie wskazują na nastawienie wobec Rzeczypospolitej, oraz formę działalności w jej ramach. Przewodniczący RAŚ, Jerzy Gorzelik powiedział: „Jestem Ślązakiem, nie Polakiem, i nie Polsce przyrzekałem, więc jej nie zdradziłem i nie czuję się zobowiązany do lojalności wobec tego państwa”. Słowa te w pełni oddają charakter i cel działalności zarówno przewodniczącego, jak i całego ruchu. Świadectwo, które swoją osobą daje przywódca zdradza kierunek działania tejże partii. Trzeba stanowczo stwierdzić, że Ruch Autonomii Śląska działa na niekorzyść państwa polskiego.

Sądzę, że każdemu Polakowi zależy, aby wszystkie regiony Polski charakteryzowały się wysokimi parametrami wzrostu, a każdy jej mieszkaniec, niezależnie od miejsca zamieszkania, mógł korzystać z infrastruktury technicznej na wysokim poziomie oraz miał dobre warunki życia i duży wybór miejsc pracy. W realizacji tego celu należy wykorzystać potencjał społeczny, współpracując z organizacjami pozarządowymi i samorządem terytorialnym wszystkich szczebli. Skoordynowana współpraca pomiędzy samorządem na każdym szczeblu, zarówno wojewódzkim, powiatowym oraz gminnym, a rządem jest drogą, która prowadzi do realizacji tego zadania. Decentralizacja kraju w tej formie, jest koniecznością dla odpowiedniego funkcjonowania administracji państwowej.

Państwo oparte na zasadach subsydiarności znacznie skuteczniej i szybciej się rozwija. Jednak nie może się to odbywać przy udziale ruchów mających na celu tak naprawdę demontaż państwa i skłócanie ze sobą rodaków. Żadna organizacja, ani żaden polityk nie zakazuje wspierania, pielęgnowania kultury śląskiej, czy zaangażowania w propagowanie tożsamości regionalnej. Nikt przeciw temu nie protestuje. Nie słyszałem, aby ktokolwiek podważał to, jak istotnym i fundamentalnym regionem dla Polski jest Śląsk. Polsce potrzebna jest kultura i tradycja Ślązaków, Górali czy Kaszubów. To wartości i obyczaje wszystkich regionów naszego państwa, są prawdziwym bogactwem naszego narodu.

Pytanie, jak rozwiązać problem, któremu na imię separatyzm? Odpowiedź jest banalniejsza niż można się tego spodziewać. A rozwiązanie podałem już wcześniej. Jakakolwiek organizacja, ruch społeczny, bądź partia polityczna, które nawołują do autonomizacji lub/i separatyzmu, działają sprzecznie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Czyli winny być delegalizowane. Dlatego nie wiedzę żadnych powodów by ten ruch, a także zrzeszenia o podobnych charakterze miały możliwość realizowania swoich destrukcyjnych programów w polskiej sferze społecznej, a tym bardziej prawo do istnienia na scenie politycznej.

Jako puentę, a zarazem smutne skądinąd podsumowanie jaki jest obraz i forma działalności tego ugrupowania, są wydarzenia które miały miejsce 2 maja. To co miało miejsce w narodowe święto, jest skandaliczne i nie może pozostać bez echa. Delegacja RAŚ złożyła dziś, podczas oficjalnych uroczystości, wieniec pod pomnikiem Powstańców Śląskich w Katowicach. Do wieńca z żółto-niebieskich kwiatów przytwierdzona była tabliczka z napisem: "Ofiarom walk o przynależność państwową Górnego Śląska w 1921 roku - Ruch Autonomii Śląska". Destrukcyjna aktywność tego środowiska nie może pozostać bez naszej reakcji.

Brak głosów

Komentarze

Rafał Dutkiewicz jak i jego poprzednik Bogdan Zdrojewski to wasale Berlina tyle , że nieco bardziej oddelegowani na odcinku Kulturkampf-u. We Wrocławiu obecnie Hala Ludowa nazywana jest przymilnie Halą Stulecia. Jednak nikt nie pyta stulecia czego halą została owa budowla do której to historycznej nazwy tak chętnie odwołują się miejscowi administratorzy, Otóż jest to hala Stulecia Krzyża Żelaznego. Ustanowionego dla Prusaków , którzy tak dostawali w dupę od wojsk polskich osłaniających odwrót Cesarza Napoleona , że należało czem prędzej ustanowić jakieś odznaczenie. Tak jak zrobił to Hitler podczas walk w Powstaniu Warszawskim. Macie Państwo ochotę na Halę sześćdziesięciolecia Warschaushild-u?? W Warszawie??
http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Orden/Bilder/Warschau-1.jpg
To jest piąta kolumna. nic więcej . A szum medialny to z Berlina wywołuje się w Polsce nadzwyczaj łatwo.
Jako pointę proponuję to:
http://www.youtube.com/watch?v=LN2MkWuRAik
http://grzegorzbraun.pl/

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#158704