Kościół upadający

Obrazek użytkownika Krzysztof J. Wojtas
Idee

 W notce „Imperium Polski – cywilizacja, władza, religia”  
http://www.niepoprawni.pl/blog/365/imperium-polski-16-cywilizacja-wladza-religia
jednym ze stwierdzeń – wyróżnionych, jako istotne, było :
„System władzy, na jakim opiera się cywilizacja, tworzy system religijny.
Nigdy odwrotnie.”

To stwierdzenie wzbudziło szereg zastrzeżeń u sporej liczby osób odnoszących się do tekstu.
Zastrzeżenia miały zarówno charakter ideowy – czy rzeczywiście to system wartości cywilizacyjnych kreuje religię, jak i fundamentalistyczny – nie można formułować takich tez, gdyż jest to forma ataku na KRK, który utwierdza i określa nasze miejsce na ziemi.
Takie stanowisko zaprezentował m.in. prof.. Dakowski w krótkiej i niedokończonej wymianie uwag pod Jego tekstem (zaznaczam, że te poglądy są mi bliskie, acz mam zastrzeżenia wobec ich niespójności tyczących niektórych obszarów).

Trudna rola, jaką na siebie przyjąłem - czyli mam „przechlapane” obustronnie.

W dniu wczorajszym z południowej audycji radiowej dotarły do mnie określenia tyczące tradycji i pochodzenia Wieczerzy Wigilijnej – bliskie tym, które prezentowałem w notce „Boże Narodzenie”. Zainteresowałem się audycją, nawet nie wiedząc, kto uczestniczy w rozmowie – włączyłem swą uwagę już w trakcie jej trwania.
Wraz z wsłuchiwaniem się w treść – nabierałem coraz większego dystansu, a pełne zdegustowanie ustąpiło zrozumieniu po podaniu składu rozmówców: redaktor prowadzący – Wojciech Mazowiecki + o. Oszajca i p. Bartoś.
Interesujące, że to p. Mazowiecki bronił Radia Maryja, jako realizującego swym programem idee Kościoła – jego rozmówcy gwałtownie temu przeczyli. 
Jednym z tematów był list o. Wiśniewskiego.
Dlaczego o tym wspominam?
 Ano dlatego, że prezentowany tu „nurt ideowy” potwierdza postawioną na wstępie tezę: religia jest dostosowywana do panującej idei cywilizacyjnej.

Jeśli obecna „cywilizacja” Zachodu oparta jest na antywartościach, na komsumpcjonizmie i hedonizmie, to trudno oczekiwać, aby nie próbowano dostosowywać sfery moralności, której wyrazicielem jest KRK, do obowiązującego systemu wartości. Stąd relatywizowanie znaczenia podstawowych prawd.
Jednocześnie wskazywane są „kierunki – sfery” działania Kościoła – jako jego zadanie i rola – organizowanie pomocy społecznej.

Prof. Dakowski stwierdził, że odniesieniem dla Polaka-katolika, jest KRK – utożsamiany z Namiestnikiem Chrystusowym, czyli Papieżem. Kropka.
Jednak nie ma bezpośredniego kontaktu wiernych z Papieżem. Istnieją ogniwa pośrednie, których rolą jest m.in. dostosowanie formy głoszenia Ewangelii do lokalnych uwarunkowań.

Jest zatem pytaniem, w jaki sposób należy odczytywać wskazania Episkopatu w odniesieniu do wskazanych trendów w sposobie widzenia roli Kościoła w Polsce.
Tak się złożyło, że „klikałem” kanały TV w noc wigilijną. Około 3 na Polsacie włączyłem się w wywiad ks. kard. Nycza – udzielany na potrzeby tej stacji. 
Zrównoważone wypowiedzi dotyczące sytuacji w Polsce, czy sprawy związanej z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Podzielam te poglądy. 
Pojawiły się też pytania dotyczące sławetnego listu o. Wiśniewskiego. I tu sytuacja nie jest jednoznaczna. Ks. kard. Nycz – uchylił się od zajęcia stanowiska stwierdzając, że winno to być poddane ocenie Episkopatu.
Budzi to pewien niesmak; list został opublikowany, a jego treść dość jednoznacznie odnosi się do wielu ważnych aspektów życia religijnego i zasad etycznych ważnych dla wielu środowisk. Pozostawienie bez prezentacji zdania strony przeciwnej zasadom prezentowanym w liście stwarza wrażenie wspierania opcji „ideologii listu”, a tym samym uznaniu dla roli wskazywanej Kościołowi przez „cywilizację” Zachodu.

Dalszym pytaniem jakie się pojawia jest to, czy Episkopat w obecnych warunkach jest w stanie dokonać konstruktywnej retrospekcji stanu? Czy obecne uzależnienia, także materialne, nie będą miały wpływu na ostrość sądów moralnych?
I wreszcie, czy jednak nie powinny w dyskusję o roli Kościoła zostać włączone środowiska świeckie – wszak to wierni są wspólnotą i to oni akceptują, lub nie, zalecenia hierarchii?

Rola i wpływ KRK na rzeczywistość ulega zmniejszeniu, a nawet, w niektórych obszarach, pewnej marginalizacji. Czy nie jest obowiązkiem nas wszystkich zastanowić się, co jest tego przyczyną?
Nauka Chrystusa opiera się na indywidualnych i świadomych wyborach – to stanowi o podstawowej cesze cywilizacji chrześcijańskiej – personalizmie.
Tej indywidualnej, osobistej odpowiedzialności przed Bogiem nie może z nas zdjąć nawet wskazanie Episkopatu. I to wymaga jednoznacznych wskazań.

 

Brak głosów

Komentarze

Papieże głoszą kazania, uczestniczą w synodach, odpowiadaja na listy wiernych, udzielają audiencji. Cześć z tych form ma przynajmniej dla niektórych cechy bezpośredniego spotkania. W przypadku obecnego papieża , który jest człowiekiem myśli nawet czytanie encykliki jest formułą bezpośredniego kontaktu.
„System władzy, na jakim opiera się cywilizacja, tworzy system religijny.
Nigdy odwrotnie.” Mam wątpliwość czy tego rodzaju teza pomaga w zrozumieniu współczesnych procesów. Czy nie byłoby użyteczniej pomyśleć o relacji jaka łączyła buddyjski Tybet z imperium Mongołów .

Vote up!
0
Vote down!
0
#119030

Krzysztof J. Wojtas
Chyba jednak należy korzystać z tego twierdzenia; buddyzm do Mongolii trafił za pośrednictwem mnichów tybetańskich.

Też mam podobne zdanie na temat obecnego Papieża - w swoim wskazaniu powpiera pan posrednio moje tezy: jesteśmy zobowiązani do indywidualnych wyborów. Bez pośredników, a na zasadzie bezpośredniego przekazu.

Czym jest Kościół?

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#119035

Oczywiście, że i rozum i wolna wola to cechy indywidualne.
Jest jeszcze sumienie .
One 9te cechy) decydują!

Vote up!
0
Vote down!
0
#119107

nodedet
Twierdzenia: "religia jest dostosowywana do panującej idei cywilizacyjnej." oraz "System władzy, na jakim opiera się cywilizacja, tworzy system religijny" nie są tożsame.
Twierdzenie drugie zakłada uprzedniość cywilizacji wobec religii; pierwsze - wykorzystywanie religii przez cywilizację.
Z pierwszym twierdzeniem zgadzam się; z drugim - nie.
Religia może być pojmowana jako system kulturowy, wyrażający ideę. W takim rozumieniu religia zawsze będzie wykorzystywana przez aktualną władzę i zawsze będzie modelowana przez czynniki kulturowe, obce ideowo danej religii.
W religii jest jednak czynnik, który jest nieuchwytny bezpośrednio przez rozum, i z tego powodu nie podlegający manipulacji. Wszelkie próby sterowania religią są realne, ale fragmentaryczne; to "COŚ", co przekracza ludzkie możliwości pozostaje niesterowalne.
Najtrudniejsze jest, że to można poznać jedynie patrząc wstecz, natomiast musi być stosowane TU I TERAZ. Przyszłość jest niedostępna.

Vote up!
0
Vote down!
0

nodedet

#120452