"CENTRALNE PLANOWANIE JEST SUPER"

Obrazek użytkownika vislocovius
Gospodarka

Przewrotnym tytułem tej notki chce ukazać, ze w dzisiejszych kapitalistycznych czasach możliwy jest powrót do centralnego planowania, które było kojarzone raczej z socjalizmem.
Jak wiemy, współczesna godpodarka kapitalistyczna cechuje sie wieloma cechami, które ukazują marnotrawczy charakter niektórych dziedzin kapitalizmu. Aby tego marnotrawstwa nie było, państwo moze uciec się do zarządzania takimi dziedzinami pośrednio i zaplanować zwiększenie efektywności pewnych działów gospodarki, z którymi gospodarka prywatna sobie nie radzi.
Gospodarka to system. To zespół naczyń połaczonych. To nie tylko kwestie ściśle ekonomiczne, ale też otoczenie mające wymiar demograficzny czy tez kulturowy. W jakiś sposób to otoczenie powinno współgrać z cechami gospodarczymi danego państwa i nieść ze sobą takie pozytywne elementy, które wzmacniałyby ogólny wysiłek gospodarczy.
Już samo planowanie pozwala często na bardzo wysoką dynamikę PKB lub innego wskaźnika dochodu narodowego. W Japonii plany centralne były często bardziej dokładne niż plany w socjalistycznych krajach Europy Środkowej. Jakoś japonia od tego nie była socjalistyczna w rozumieniu radzieckim.
Gdyby państwo planowało zwiększenie produkcji obok sektora prywatnego, to nadałoby to większą dynamiikę wzrostowi gospodarczemu. Stad chińskie wskaźniki, bo rośnie tam nie tylko sektor prywatny (dynamicznie), ale takze państwowy. Istnieją wciąz wielkie zakłady państwowe i maja za zadanie zwiększac produkcję zwłaszcza wtedy, gdy spada produkcja sektora prywatnego. To dlatego tempo wzrostu PKB w Chinach jest wysokie, ale i stabilne. Zarówno sektor państwowy, jak i prywatny odnotowują stały wzrost. Wiele firm prywatnych należących do nomenklatury, poprzez swe powiązania z elita partyjną, realizuje cele, które nakładają na nich plany wieloletnie. Sektor prywatny jest zdyscyplinowany dzięki takim powiazaniom. Celem jest nie tylko wzrost, ale i osiagniecie planu. Łatwiejsze tym bardziej, ze wielu członków KPCh to właściciele firm prywatnych (Deng Xiaoping: "Bogaćcie się") - od partii dostają "przydziały" na rynku ( w ten sposób tworzy się konkurencję, choć często o kartelowym charakterze) i w ten sposób mogą łatwo osiągać zyski, ale z drugiej strony musza wykonywac plany zwiększania produkcji.
W polskich warunkach warto byłoby powiązać opodatkowanie dla sektora prywatnego z tempem wzrostu produkcji oraz ilością usług. Aby nie popsuło to jakości, mozna byłoby tez stosować opodatkowanie ze względu na jakość (np. trwałość) produktu. To rozwijałoby gospodarkę i unowocześniałoby ją. Dalszą prywatyzację można byłoby prowadzić tak, aby kilka przedsiębiorstw dostawało niejako udziały na rynku i konkurowałoby miedzy sobą, a jednocześnie planowo zwiększałoby produkcje.
Kryzys finansowy lat 2008-2009 pokazał niestałóść spontanicznej gospodarki zachwalanej przez Friedricha von Hayeka i jego entuzjastów. Ten nieracjonalny system istniał dzieki emocjom, które prowadziły do efektownych, lecz kosztownych spekulacji i wprowadzały w czasach kryzysu ludzi w nędzę. Gospodarka czysto rynkowo, spontaniczna, to w znacznej mierze gospodarka emocjonalna. Wszyscy myślą, ze bedzie dobrze - koniunktura rośnie. Wszyscy zaczynają wątpić - panika i katastrofa gospodarcza. Pora jeszcze raz wyciagnać wnioski i wrócić do nauk Lorda Keynesa, A takze zwiększyć nacisk na planowanie. Ma ono znaczenie dla przyszłych wyborów ludzi. Dzięki rozumnemu planowaniu mozna uniknąć klęski wysokiego bezrobocia, wysokiej inflacji oraz głębokich recesji gospodarczej.
Pomyślcie. Kiedy coś planujecie, to przewaznie szybciej to wykonujecie. Kiedy zas zdajecie sie na los i plany macie dość luźne (nie uszczegółowione głębiej w myślach, a zwłaszcza na papierze), to wszystko idzie z oporem. Zaplanujmy dzis to, co ma być jutro. Twierdzącym, ze zabija to innowacje odpowiem, ze Polacy ze swą niechęcia do planowania są bardzo nisko innowacyjni. Natomiast "planowi" Japończycy, Chińczycy oraz częściowo Skandynawowie odkrywaja bardzo wiele nowych rzeczy.
P.S. - nie mam na mysli w tym "centralnym planowaniu w warunkach kapitalizmu" czy "sterowanego kapitalizmu" centralnie regulować cen, choć państwo moze w celu osiągniecia niektórych celów wprowadzić nierynkowe ceny na okres lepszego rozwinięcia danej dziedziny gospodarki (choć bez pozwolenia sobie na ekcesy w stylu niedoborów towarów).

Brak głosów