Wymieranie indywidualizmu

Obrazek użytkownika bożena
Blog

Pewien bloger stawia publicznie pytanie (retoryczne): kim jest osóbka znana z tego, że jest znana? Nie chcę się posługiwać personaliami autora tego pytanie, gdyż zupełnie nie chodzi tu o niego. Chciałam pochylić się nad postawą, która się ujawniła, a która jest tak charakterystyczna, rzec by można, znak naszych czasów. Otóż, według mnie zadajacy takie pytanie chciał albo:1. podkreślić swój nonkonformizmAlbo2. faktycznie chciał się dowedzieć, kim jest Jola Rutowicz, bo nigdy wcześniej z nią się nie zetknął (za pośrednictwem mediów, ma się rozumieć)

Jeden i drugi motyw postawienia takiego pytania jest właśnie znakiem naszych czasów.

Nonkonformizm to nie indywidualizm. To tylko nie zgadzanie się z tłumem.

A jeśli prawdziwy byłby powód drugi? Tylko jedno przychodzi mi do głowy. Muszę w tym miejscu zacytować „Bunt mas” Jose Ortegi y Gasseta: „[…] charakterystyczne jest to, że umysły przeciętne i banalne, wiedząc o swej przeciętności i banalności, mają czelność domagać się prawa do bycia przeciętnymi i banalnymi i do narzucania tych cech wszystkim innym”.

Osoba ulegająca masowej hipnozie w postaci zaakceptowania  popularności  takiego inywiduum jak Jola R. – tak bym określiła w/w blogera, gdyby powodował nim ten drugi motyw.Chcę w tym miejscu jeszcze przytoczyć fragmet "Dziennika" Sandora Marai, którym cytuje on Duhamela:„Nie ma nadziei, ponieważ ‘wszyscy popadli w konformizm, Indywidualność zostaje pożarta przez Masę, Państwo i System, człowiek twórczy już nigdzie nie odnajduje Ciszy i Soamotności, zamiast obowiązkowego nauczania muzyki wychowuje się ludzi w duchu głupiej praktyki, Indywidualności wymierają zaś lub marnieją’. Gdzie się tak dzieje? Czyżby w konformistycznej Ameryce? Nie, pisze to Duhamel o Francuzach, w Paryżu.”Czy całująca się na przystanku para to symbol prawdziwej Miłości? Indywidualizm nie krzyczy. Tak jak dżentelmen nie mówi, że jest.   „Wrocław od zawsze poddaje się ostatni” – śpiewa Kazik Staszewski………Wrocławskie MPK wraz z Filharmonią zainicjowało eksperyment: prezentacja muzyki klasycznej w tramwajach i autobusach.Cel: edukowanie społeczeństwa, a przede wszystkim upowszechnianie sztuki wysokiej, poprzez prezentację, niejako w tle codziennego życia. Efekt: MPK po kilku dniach wycofało się z akcji. Z powodu bardzo licznych negatywnych opinii pasażerów. A jakże!Prof. Krystian Kiełb, rektor Akademii Muzycznej we Wrocławiu kontestuje:    „ Z natury człowiek w zdecydowanej większosci przypadków akceptuje to, co jest źródłem jego uprzednich, a najlepiej powtarzajacych się doświadczeń. I tu dotykamy sedna problemu, który tkwi w wieloletnich zaniedbaniach edukacji artystycznej społeczeństwa.[…]nie wytworzono w społeczeństwie naturalnej potrzeby obcowania ze sztuką jako źródłem nie tylko doznań natury estetycznej, ale przede wszystkim jako źródłem odkrywania piękna, artystycznej prawdy, pobudzenia do refleksji (podkr. moje), a nawet samopoznania” Dziennik Polska The Times, 16.01.2009, „Bez piękna jest smutno”  W świetle powyższych refleksji chciałam zauważyć, że popularność Platformy Obywatelskiej jest tak samo oczywista jak popularność owej Joli, nawet wśród nonkonformistów. Ja nawet się dziwie, że to tylko 50% społeczeństwa. Platforma genialnie wpisuje się w panującą rzeczywistość ze swoimi gwiazdami medialnymi, swoją "miłością i spokojem", tym całym blichtrem, do wyrzygania poprawnym i gładkim. Donald w objęciach Dody w "poważnym" programie publicystycznym. Czyż to nie piękne? To jest właśnie ta wysoka sztuka naszych czasów, czasów, „gdzie masy są przekonane o tym, że mają prawo nadawać moc prawną i narzucać innym swoje racje” Być może jest to klucz do postawy minister Hall – tej, która tak się śpieszy z wprowadzeniem reformy w oświacie, która promuje nauczanie praktyczne, praktyczne, praktyczne. A wiadomo, co najlepiej ogłusza i zabija – to własnie ten praktycyzm. Stańmy się stadem praktycznych wyrobników, wtedy PO będzie miało troszkę ponad 90% poparcia.

J.M. Rymkiewicz w „Kinderszenen” przybliża postać generała Hansa Franka. Frank, uznając, że historia dla Polski już się skończyła, nie odebrał Polakom prawa do istnienia. „Dla Polaków istnieje tylko jedna możliwość: oddanie swych sił na usługi Europy pod niemieckim przewodem.[…] Nie ma inej drogi.” Przemówienie z dn. 26 października 1943 r. z okazji czwartej rocznicy utworzenia Generalnej Guberni.

 

Kilka dni temu usłyszałam opinię na temat Alior Banku. Padła ona z ust mojego znajomego, zagorzałego wyborcy i wielbiciela PO, książkowego przykładu leminga: „Alior Bank nie przetrwa….dajcie spokój…beznadziejny jest. On się reklamuje, że niby tylko bank dla inteligentnych, czy jakoś tak…nigdy nie założyłbym tam konta. Zresztą, kto tam by chciał założyć…” 

Brak głosów

Komentarze

... Brahmsa, Beethovena czy jakieś inne dziewiętnastowieczne mieszczańskie badziewie, to bym zabił! Tak samo jak za techno czy inne @#$% dysko.

Co innego Monteverdi, Dufay czy Charpentier. Ale tego chyba we Wrocławiu nie znają. ;-)

Tekścik jednak w sumie fajny. Choć można było sympatyczniej go sformatować. Dla dyslektyków.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Przemoc rzadko jest odpowiedzią, ale kiedy jest, jest jedyną odpowiedzią.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#11076

raz udało mi się trafić na tramwaj z muzyką. Nie wiedziałam, ze to akcja, myślałam, że motorniczy to meloman. I powiem szczerze, że zrobiło mi się przyjemnie. Muzyka była cichutka, w tle. Nie drażiła. Nie wiem, czego wtedy wysłuchałam, nie jestem raczej melomanem, ale nie mam nic przeciwko.
co do formatowania - w edytorze wszystko jest ok, a jak zapisuję, to sie robi sieczka.Próbowałam kilkakrotnie i nic. widocznie coś robię źle, jeszcze nie wiem co.

Vote up!
0
Vote down!
0
#11096

dzięki bożeno.

Ponadto kocham gryzonie- mają takie ufne mordki.;-)))))

Vote up!
0
Vote down!
0
#11133