Czy tak łatwo się dogadać?

Obrazek użytkownika tonymld
Blog

Obserwując ostatnie wydarzenia związane ze szczytem w Brukseli, okazuje się, że jednak zarówno premier jak i prezydent są w stanie razem Polskę godnie reprezentować. Co więcej, że jesteśmy za granicą postrzegani jako jedenk kraj - Polska, a nie jako rząd Tuska czy obóz prezydencki.

Moim zdaniem jesteśmy świadkami wielkiej nagonki medialnej, jedna partia jest napuszczana na drugą. Mediom oczywiście to na rękę, bo gdzie konflikt tam jest gorący news, o którym można dyskutowac pół dna i nabijać sobie odlądalność.

Oba obozy powinny jednak się nad tym głębiej zastanowić, i ważyć swoje słowa wypowiadane w mediach. One podłapują wszystko, niezależnie od kontekstu. Tutaj wielkie wyzwanie przed sztabowcami obu polityków, aby byli wstanie umieć wyciągnąć rękę do partnera, mimo trudnej atmosfery.

Jeśli chodzi o konflikt samolotowy, okazuje się, że pewne słowa i zapowiedzi były niepotrzebne. Także prezydent nie powinien narzekać, co prawda powinien się starać o to aby właśnie jako gospodarz, zadbać o swoich gości, bo czyż nie jest to niby polska specjalność - polska gościnność? Nie miejmy pretensji do obcych, póki Polacy sami nie mają szacunku dla samych siebie, póki nasi przywódcy polityczni nie będą wstanie rozmawiać aniżeli się kłócić, dopóty będzie w Polsce źle.

Wyciągnijcie lekcje z tego Panowie, to nie jest piaskownica, chodzi o ważniejsze rzeczy, kwestie osobiste na bok, a jak komuś wadzi, to niech idzie do domu. Bo polityka to jest taka zabawa, gdzie nie ma miejsca na sentymenty i liczy się skuteczność, nie ma miejsca na osobiste urazy i gniewy. Nie jesteście tam po to, aby rozgrywać prywatne wojenki, jesteście tam dla Polski

Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że nie jest to tylko miły wyjątek reguły, a początek czegoś lepszego. Czas pokaże.

Brak głosów