Przedterminowe wybory w Nasielsku

Obrazek użytkownika MD
Kraj

W cieniu zmagań wyborczych w Elblągu trwa kampania wyborcza w wyborach przedterminowych na stanowisko Burmistrza Nasielska również z udziałem kandydata Prawa i Sprawiedliwości Andrzeja Pacochy. Oczywiście waga wyborów w Nasielsku jest mniejsza niż w Elblągu bo to nieporównywalne pod względem wielkości i uwarunkowań miejscowości.

Media ogólnopolskie zazwyczaj incydentalnie zajmowały się wyborami w niewielkich miejscowościach, zwłaszcza że dla przeciętnego odbiorcy były one mało czytelne. Bowiem w takich wyborach startowało szereg lokalnych komitetów i nawet duża część mieszkańców gminy nie była w stanie właściwie odczytać powiązań i poglądów kandydatów. Nie jest żadną tajemnicą, że takie "niezależne" komitety były i są nadal wystawiane przez lokalne sitwy, albo nawet przez pojedyncze dobrze "ustawione" osoby. W ten sposób konserwuje się lokalne układy, które dzięki temu niepodzielnie i od lat panują w małych miejscowościach.

Często taki lokalny komitet stanowi idealną przykrywkę dla niepopularnego szyldu partii ogólnopolskiej. Klasycznym przykładem jest w tym przypadku Komitet Wyborczy Wyborców Witolda Wróblewskiego w Elblągu, który jest członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. "Koniczynka" z pewnością nie przyniosłaby tam zwiększenia popularności, to się ją schowało pod takim "niezależnym" szyldem. Oczywiście nie twierdzę, że 100 % takich komitetów to są ludzie, którzy chcą oszukać wyborców. Niemniej jednak znakomicie takie inicjatywy utrudniają wyborcom orientację i wręcz uniemożliwiają rozliczenie po skończonej kadencji, bo trzeba często Sherlocka Holmesa, aby wytropił w jakim komitecie startują dotychczasowi włodarze, zwłaszcza jak mają sporo na sumieniu.

W przypadku Nasielska media ogólnopolskie już zabrały głos. Stało się to pod wpływem publikacji w "Gazecie Polskiej Codziennie".

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,PiS-jedyna-ogolnopolska-partia-w-wyborach-w-Nasielsku,wid,15764045,wiadomosc.html

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/874243,PiS-jedyna-partia-na-wyborach-w-Nasielsku

http://www.wprost.pl/ar/405712/Partie-odpuscily-wybory-w-Nasielsku-Ale-nie-PiS/

Komentarz politologa zamieszczony za GPC jednoznacznie usprawiedliwia pozostałe ogólnopolskie partie, że nie wystawiły swych kandydatów w tych wyborach opinią, jakoby w małych miejscowościach głosowało się wyłącznie na ludzi, których się zna osobiście. Gdyby to była prawda to całkiem inaczej wyglądałyby samorządy gminne i nie taka byłaby w nich frekwencja. Często w takich wyborach ściera się kilka lokalnych sitw a dla przeciętnego wyborcy, taki spór jest albo niezrozumiały, albo totalnie nieważny.

Wybory obejmują miasto Nasielsk wraz z okolicznymi wioskami. W znacznej mierze są to tereny rolnicze. Czemu zatem nie ma kandydata Polskiego Stronnictwa Ludowego? Przyznać trzeba, że PSL Pawlaka i Piechocińskiego to nie PSL Witosa i Mikołajczyka. Po latach wysługiwania się PZPR partia ta przywdziała jeszcze raz zieloną skórę, ale w środku to chyba nie jest już nawet czerwona. Z jakąkolwiek obroną interesu Polski i polskiego rolnika ma tyle wspólnego co partia Tuska.

Nasielsk należy do powiatu nowodworskiego, gdzie powstała "sztandarowa" inwestycja koalicji PO-PSL w postaci Lotniska Modlin. Jednym z głównych udziałowców tego "dzieła" był samorząd województwa mazowieckiego kierowany przez Adama Struzika z PSL. Zbliża się właśnie drugie otwarcie tejże inwestycji i duże prawdopodobieństwo, że nie będzie to ostatnie. Pan Struzik groził, że wbrew wszystkiemu wybuduje linię kolejową do lotniska, ale nie tylko tego nie zrobił ale już się z tego wycofał a lotnisko nie dosyć, że spartaczone to jeszcze zostało w lesie z fatalnym dojazdem. A chodzi tylko o 5 km toru i to w dodatku gdy do dyspozycji było 150 mln zł dotacji unijnej! A nie są to przecież jedyne skandale Struzika jak i PSL. Nic więc dziwnego, że kandydaci nawet związani z tą partią nie przyznają się do „koniczynki”.

Czemu Platforma nie wystawiła swego kandydata w Nasielsku? To pytanie można śmiało zadawać panu Tuskowi. Przecież obiecane cuda z pewnością pociągnęłyby za sobą sukcesy partii miłości. Tylko gdzie te cuda?

Wystawienie przez Prawo i Sprawiedliwość kandydata w wyborach na Burmistrza Nasielska, jest potwierdzeniem zainteresowania tej partii sytuacją w małych miejscowości. Przede wszystkim jednak jest przejawem organizowania się takich  społeczności wokół PIS. Jest to jedyna droga do tego aby głos takich miejscowości jak Nasielsk był słyszalny w Warszawie i aby małe miejscowości wywierały proporcjonalny wpływ na losy kraju. Lokalne "niezależne" komitety tego nie zapewnią, mimo najszczerszych chęci. Rozdrobnienie Polski lokalnej leży w interesie rządzącego "establiszmętu" i dlatego, w moim przekonaniu, w przekaziorach promuje się tego rodzaju lokalne stowarzyszenia jako rzekomo lepiej rozumiejące miejscową specyfikę. W rzeczywistości silna organizacja normalnej partii politycznej w terenie może zrobić to samo a w dodatku może korzystać ze wsparcia i doświadczenia struktur z innej części kraju. Stale jednak trzeba mieć na uwadze, że kluczem do sukcesu jest szerszy udział obywateli w życiu politycznym na każdym szczeblu. Stąd też w przekaziorach nieustannie trwa nagonka, że polityka jest czymś złym, brudnym, nieetycznym, aby utrzymać zniechęcenie obywateli do zajmowania się sprawami publicznymi. A przecież tylko poprzez szeroki udział społeczeństwa w życiu politycznym można zbudować wspólnotę wolnych ludzi.

Brak głosów