Ocenianie wpisów

tym bardziej, kiedy spojrzę na reakcję funkcyjnych, którą można zobaczyć właśnie na podstawie ocen tego tekstu

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

Jego uwaga opiera się na podstawach statystyki. Sposób oceniania można rozwiązać na kilka sposobów, a obecny jest wadliwy (i często drastycznie krzywdzący). Ponieważ nasz serwis ma ulec zmianie, akurat jest dobra pora, żeby to uwzględnić.
Muldi

Jakie tak naprawdę ma znaczenie ocena naszych wpisów i felietonów, jeżeli i tak na to, co jest na samej górze mogą wpływać administratorzy tego portalu?

Zresztą moim zdaniem liczy się ilość ocen na dany wpis i ilość wejść, ocen bym sobie tak do serca nie brał, ale ilość kliknięć na dany felieton czy wpis. No chyba, że komuś zależy na popularności i na tym, żeby iść po linii partyjnej... Wtedy na samym szczycie tej listy powinny znajdować się tylko te wpisy z właściwej linii poglądowej i politycznej. Zresztą ja w ogóle nie rozumiem tego ciągłego ukrywania swoich poglądów i swoich sympatii politycznych? Przecież każdy wie, że większość ludzi z administracji tego portalu jest zwolennikami PiS-u, i dlatego wpisy na temat PiS-u są przez administrację tego portal;u promowane i wystawiane na listę popularnych, zresztą ja tego administracji nie mam za złe, ponieważ to ich święte prawo, aby promować, to z czym się utożsamiają i to co aktualnie popierają w polskiej polityce.

Są jeszcze znani i popularni blogerzy, którzy już z racji tylko samej swojej popularności i znajomości ze światem polityki są wysuwani na czele tej listy. Co w tym dziwnego? Nikt nie mówił, że na tym portalu będą popierali myśl Wielkiej Polski albo myśl narodową albo jakakolwiek inną oprócz tej właściwej?

Niektórzy na tym portalu zachowują się jak dzieci, kieruję ten zarzut do autora tego tekstu. :))

Pozdrawiam.

p.s.

Ja często oceniam innych, inną punktacją niż 1 lub 10, wykorzystuję tę możliwość, którą nam umożliwiła administracja tego portalu, moim zdaniem jednomyślność prowadzi do śmierci politycznej idei i do tego, co mieliśmy kiedyś w Polsce, do komitetów centralnych i do Polskiej Zjednoczonej Partii (Chyba?) Robotniczej. :))