Wałęsa bawi się w trolla

Obrazek użytkownika gw1990
Kraj

Na wstępie zaznaczę, że momentami jest mi bardzo przykro, kiedy patrzę jak lider "Solidarności" i ktoś dla wielu Polaków zasłużony, wyładowuje frustrację zw. na swoje kompleksy i porażki w Internecie. Można powiedzieć - tylko tyle Wałęsie pozostało, bo w wielkiej polityce już się nie liczy. Rzadko czytam wpisy byłego prezydenta, które publikuje w "Mojej Generacji", ale ten akurat wart jest polecenia.

"Ha ha Brudasy polityczne ,no właśnie ,czy nie jest tak właśnie ? że Ci ludzie [popaprańcy ,małpy z brzytwą ,paranoicy] są najbardziej skoncentrowani w pobliżu Kaczyńskich ,polityka Rydzyka ,
Macierewicza , Walentynowicz , Olszewski i jeszcze kilku .to żadna filozofia ,orjętacja polityczna ,czy pomysł polityczni , to brudasy politycznie."

I w zasadzie można by było zostawić ten wpis bez komentarza. Ale właściwie pokazuje, z kim mieliśmy i mamy nadal do czynienia w debacie publicznej. "Debile", "kretyn", "dziadek z UB", a teraz "brudasy polityczne", "paranoicy" - ów tekst tak beznadziejny, a ile mówiący o osobie piszącej. Lech Wałęsa ma problemy z językiem polskim - to nie nowość, że obraża - również. Ale jak dotąd, ze swojego blogu nie robił ściekowiska. Pomijając już, że atakuje tutaj Kaczyńskich i o. Rydzyka, wymienia również Annę Walentynowicz, której nagle w salonie lewa strona oddawała cześć i hołd w konflikcie z blogerkami. Na słowa wsparcia i wyrazy zażenowania postawą Wałęsy w kolejnych atakach na opozycjonistkę nie ma chyba co liczyć.

Poza tym, wszyscy pamiętamy o sprawie Kataryny i akcji "Dziennika" - "Stop chamstwu w Internecie". Medium, które tak wsławiło się w atak na wolność słowa w Internecie i dobrało sobie kiepski pretekst, przymruża oko na dywagacje Wałęsy. Być może chamstwo i jego definicja stoi po jednej stronie politycznej barykady, a tych "wielkich" nie obowiązuje.

I mogłem podejść do wpisu Wałęsy z pewną obojętnością, powiedzieć - ten gość tak ma, już się przyzwyczaiłem. Ale nie pasowałoby mi to do kogoś, kto podpisywał Porozumienia Sierpniowe z Matką Bożą w klapie. Kto zawsze obnosi się ze swoją wiarą, a niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością, "gdy przyjdzie co do czego". Z powodu frustracji i własnych kompleksów, Wałęsa staje się internetowym trollem. A szkoda, bo chyba nie tak powinien to medium były prezydent wykorzystywać.

http://www.mojageneracja.pl/1980/blog/15802887944a9a1774c72ff/0

Brak głosów

Komentarze

razem z gwiazdami, walentynowicz i wyszkowskim. oni żyją. widzieli jak ogłosił koniec strajku już 16 sierpnia 80. pamiętają jak przez cały dzień był w gmachu mo w grudniu 1970, jak z okna apelował o rozejście się.pamiętają jak dostał mieszkanie w 1972 gdy koledzy z wydziału byli zwalniani z art.52 za działalnośc związkową. boi się wygwizdania, ośmieszenia samym opowiedzeniem prawdy. próbuje montować historie o skłóceniu z prezydentem kaczyńskim. przypadek jest medyczno-polityczny. pewnie tak już zostanie, umrze w kłamstwie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#29788

Właściwie to od lat nie czytam i nie słucham p. Wałęsy,bo ten pan nie ma nic ciekawego do powiedzenia, no chyba, że chcę się pośmiać.
Przeczytałem parę jego tekstów z blogu, pod kątem analizy składni zdań formułowanych przez laureata Nagrody Nobla.
Język pisany ma trochę inne właściwości od mówionego, gdzie nieporadność można zneutralizować gestami, czy tonem głosu.
Tekst pisany obnaża go.

pzdr
Milton

Vote up!
0
Vote down!
0
#29799

Ten cham i kretyn miał czelność powiedzieć, że może pójdzie wieczorem pod Pomnik Stoczniowców w masce. Może iść, jak stoi, bo gdyby zdjął maskę, to by poszedł jako Bolek. Inna rzecz, ze tez by go stoczniowcy rozpoznali.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#29827