Talibowie laicyzmu.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Idee

Irracjonalni racjonaliści w natarciu.

Po tekście „Irracjonalni racjonaliści”, opisującym reakcję Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów na domniemany cud w Sokółce, spotkałem się z zarzutami, że na takie błahostki szkoda pióra. Szczerze mówiąc, sam się zastanawiałem, czy nie demonizuję zjawiska na zasadzie „z igły widły”. Jednak, nie. Na stronach „Rzepy” znalazłem tekst Marka Magierowskiego p.t. „Plan wojny z Bogiem”, który pokazuje jak radzą sobie włoscy odpowiednicy naszych racjonalistycznych „braci w rozumie”.

I. „Racjonalizm” po włosku.

Od razu powiem, iż włoski Związek Ateistów, Agnostyków i Racjonalistów (UAAR) znajduje się obecnie na o wiele bardziej zaawansowanym poziomie, niż raczkujący i dopiero próbujący rozpychać się na publicznej niwie łokciami, nasi „racjonaliści”. Obie organizacje jednak łączy gigantyczny tupet. Oto co ciekawsze postulaty oraz inicjatywy UAAR (za „Rzepą” i portalem „Racjonalista.pl”):

- co roku, w lutym organizują Tydzień Antykonkordatowy („debaty i seminaria na temat świeckości państwa, feminizmu, wolności seksualnej”);

- przyznaje własną nagrodę na festiwalu filmowym w Wenecji, tzw. Premio Brian – za „dzieło filmowe wspierające wartości laickie, prawa człowieka, swobodę wyznania etc”;

- rok temu Związek przeprowadził akcję nawołującą Włochów do apostazji i zamieścił na swej stronie instrukcję, jak wystąpić z Kościoła Katolickiego;

Powyższe działania są jeszcze w miarę niewinne i mieszczą się w ramach prawa do głoszenia swych poglądów. Ale waleczni Włosi na tym nie poprzestają. Dalsze źródła racjonalistycznych cierpień, to bowiem, m.in.:

- uczestnictwo duchownych katolickich w uroczystościach państwowych („We Włoszech obowiązuje dekret premiera z 14 kwietnia 2006 r., wedle którego jesteśmy zmuszeni do oglądania hierarchów kościelnych na honorowych miejscach, siedzących przed obiektywami fotoreporterów i kamer telewizyjnych”.);

- przekaźniki katolickiego Radia Maria (tak! We Włoszech też jest takie radio!), emitujące szkodliwe ponoć fale elektromagnetyczne, nazywane „elektrosmogiem”. Jak mniemam, fale świeckich rozgłośni nie szkodzą…

- kalendarz świąt (większość świąt państwowych powiązana jest ze świętami religijnymi);

- krzyże i kapliczki w górach („Ktoś, kto nie jest katolikiem, ale kocha góry, przeżywa prawdziwe katusze”). Krzyże i kapliczki bowiem są „często o ogromnych rozmiarach i widoczne już z odległości kilku kilometrów”.

- inscenizacje scen biblijnych we włoskiej telewizji publicznej;

- odgłosy kościelnych dzwonów, określane przez racjonalistów mianem „zanieczyszczeń akustycznych”. Ciekawe, co np. ze „świeckimi” odgłosami plenerowych koncertów rockowych…

Krótko mówiąc, racjonalistom przeszkadza każda forma obecności religii w przestrzeni publicznej. Walka z krzyżami w szkołach, to zaledwie początek. Do tego, oczywiście, dochodzi tradycyjny lewacki zestaw ideologiczno – światopoglądowy: aborcja, ułatwienia rozwodów, małżeństwa homoseksualne, eutanazja itd.

Jak widać, Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów, składając do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie w sprawie ew. cudu w Sokółce korzystało ze sprawdzonych wzorców…

II. Laiccy talibowie.

Na powyższych przykładach widać jak na dłoni, iż „racjonalistom” ani w głowach dążenie do jakiegokolwiek światopoglądowego równouprawnienia. Tolerancję mają w dokładnie takim samym poważaniu, jak bolszewicy dobro chłopa i robotnika. Racjonaliści pragną po prostu laickiego zamordyzmu i całkowitego wyrugowania chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej. Marzą o świecie w którym to oni pełnili by niepodzielnie rząd dusz i umysłów. Skrajna ciasnota i dogmatyzm poglądów w pełni predestynują opisywanych „racjonalnych agnostyków” do roli świeckich talibów.

Wracając na chwilę do casusu Sokółki. Jeżeli ktoś miał wątpliwości, że Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów nie kieruje się chęcią ustalenia prawdy materialnej i zobiektywizowanymi przesłankami, a jeno patologiczną, sekciarską nienawiścią do Kościoła, połączoną z małpią złośliwością, to opisywane wyżej postulaty ich włoskich „kolegów po fachu” stanowią, per analogiam, znakomity dowód rzeczywistych intencji i celów.

Wojujący ateiści będą starali się powtórzyć drogę organizacji gejowskich (pisałem o tym w poprzednim tekście, zwraca też na to uwagę Magierowski). Dlatego należy zawczasu bić na alarm i ostrzegać. To co dziś może nam się wydawać marginalnym kuriozum postulowanym przez grupkę krzykliwych fanatyków, jutro może się stać obowiązującym prawem, rugującym cywilizacyjne podglebie z publicznej przestrzeni. Bojownicy Antycywilizacji Postępu są bardzo biegli w przekuwaniu swych intelektualnych dewiacji na literę prawa stanowionego, które następnie narzucane jest ogółowi pod płaszczykiem demokratycznych procedur. Postępowy zamordyzm, mimo iż ubrany w pięknie brzmiące hasełka, wcale nie musi być, co do swej istoty, bardziej „aksamitny”, czy wyrozumiały, niż muzułmańskie tyranie. Świeccy talibowie mają bowiem to do siebie, iż swe laickie dogmaty traktują równie serio, co ich muzułmańscy odpowiednicy i są im równie fanatycznie oddani. W imię wyznawanej ideologii prowadzą permanentny, antykatolicki jihad.

Zakończenie.

Ostatniej niedzieli, 8 listopada, obchodziliśmy Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. 150 – 170 tys. ludzi ginie co roku za wiarę chrześcijańską. Ok. 200 mln. chrześcijan cierpi prześladowania, zaś 350 milionów doświadcza różnych form dyskryminacji. Jeżeli będziemy poczynania takich grupek, jak omawiani tu racjonaliści zbywać beztroskim wzruszeniem ramion, ani się obejrzymy, jak dołączymy do owych milionów. I to wraz z całą, niegdyś chrześcijańską, Europą.

Gadający Grzyb

Linki:

www.niepoprawni.pl/blog/287/irracjonalni-racjonalisci

www.rp.pl/artykul/388878_Plan_wojny__z_Bogiem.html

www.racjonalista.pl/kk.php/s,5039

Brak głosów

Komentarze

Gilbert Chesterton mawiał, że jeżeli przestanie się wierzyć w Boga, to uwierzyć można w cokolwiek. Tak samo z tymi ateistami, choć tu raczej określenie antyteiści powinno być zasadne...

Widać również do jakiej postawy prowadzi takie zacietrzewienie. Przypominają się tutaj działania stalinistów czy niezrealizowane plany nazistów. Przecież oni najchętniej wyburzyliby wszystkie kościoły albo zamienili je na muzea ateizmu.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#36524

"antyteiści" postawili na rozum i trzymają się swej wiary z fanatycznym dogmatyzmem, przy którym większość katolików (niestety?)wysiada...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#36531

jakkolwiek jestem wręcz katolickim fundamentalistą (przynajmniej dla co poniektórych, którym na przykład wszechobecna pornografia nie przeszkadza), to ateiści swym dogmatyzmem biją na głowę nawet wahabitów.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#36546

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#36533

Katakumby, palenie żywcem, napady na kościoły, kaplice, domy modlitwy.
A ukamieniowanie św Szczepana, to nie tylko zapis-przywołanie z Nowego Testamentu ale real-Afryka, Indie, Indonezja.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#36528

Szanowny Gadający Grzyb zauważył, iż bojownicy postępu są biegli w przekuwaniu dewiacji na prawa stanowione. Aspekt jest dosyć ciekawy, gdyż "biegłość" (dewiantów) może się objawić przy braku "biegłości" strony przeciwnej (normalnej). Czy odpowiedzialne jest tylko coś, co można ująć w skrócie: "każdy sądzi po sobie" czyli normalny raczej będzie miał trudności w "rozpracowaniu" dewianta, czy też "dewiantów" zakamuflowanych i sympatyków jest więcej w gremiach stanowiących prawo - parlament, partie polityczne, wymiar sprawiedliwości (samo dopuszczenie do stanowienia prawa przez wymiar sprawiedliwości, choćby pośrednie, jest moim zdaniem dewiacją, ale niestety jest także rzeczywistością).
Tak troszeczkę z innej beczki, Polska lata świetności święciła w czasie krwawych wojen z islamem. Co można interpretować w taki sposób, iż zwiększenie kontrastu w trakcie wojny (brak dylematów moralnych czy można zabijać wrogów, związany ze zwykłą selekcją naturalną - ci co mieli dylematy zostali zabici przez tych co ich nie mieli) sprzyja opowiedzeniu się po jednej stronie, i jeśli jest to strona właściwa - wygranie. Wracając do tekstu - mam nadzieję, że teraz jest czas, gdy będzie się od nas oczekiwało jednoznacznego opowiedzenia się po którejś ze stron. Ci co opowiedzą się za Chrystusem, prawdziwym Królem, choćby i umarli, żyć będą.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36536

W ub. roku w Arabii saudyjskiej ojciec zamordował córkę. gdy dowiedział się o jej przejściu na chrześcijaństwo. Pierwej obciął jej język a potem spalił ją żywcem.
Nie poniósł kary, gdyż zgodnie z koranem jego córka zasłużyła
na śmierć.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#36539

Czy odpowiedzialne jest tylko coś, co można ująć w skrócie: "każdy sądzi po sobie" czyli normalny raczej będzie miał trudności w "rozpracowaniu" dewianta, czy też "dewiantów" zakamuflowanych i sympatyków jest więcej w gremiach stanowiących prawo - parlament, partie polityczne, wymiar sprawiedliwości

Jedno i drugie.

1). Normalnemu człowiekowi nie przyjdzie do głowy, by sam z siebie zmieniał prawo pod dyktando lewackich talibów. Owi fanatyczni wojownicy uprawiają subtelną grę na kilku fortepianach "rozmiękczając" stopniowo społeczeństwo i przemycając swe poglądy za pośrednictwem np. instrumentów masowej rozrywki - seriali, tabloidów, filmów, literatury popularnej (w iluż to filmach mieliśmy do czynienia z chrześcijańskimi fanatykami, biznesmenami, prawicowymi politykami ustawionymi w rolach szwarccharakterów... a w ilu w podobnej roli ustawiano fanatycznych lewaków?).

2). Owszem, "dewiantów" zakamuflowanych i sympatyków" jest więcej "w gremiach stanowiących prawo - parlament, partie polityczne, wymiar sprawiedliwości".

To efekt cierpliwego, długotrwałego "marszu przez instytucje", w efekcie którego w instytucjach publicznych mamy do czynienia z nadreprezentacją wahabitów postępu, którzy działając w sojuszu z mediodajniami zawłaszczają, krok po kroku, przestrzeń publiczną i ludzkie umysły.

"Pokolenie gównojadów" święci triumfy. www.niepoprawni.pl/blog/287/pokolenie-gownojadow%E2%80%A6

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#36579

Klerykalizm (w jak najbardziej negatywnym tego słowa znaczeniu) a rebours.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36537

porównanie klerykalizmu do wynurzeń jakiejś krzykliwej bandy lewaków jest nie na miejscu, co najmniej. A tak szczerze, to pomysł państwa z panującą religią poparłbym. Czegoś takiego jak państwo neutralne światopoglądowo nie ma, co wyjaśniłem pod tekstem Lesia.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#36548

Oczywiście, że państwo neutralne światopoglądowo to bzdura, bo instytucje i ogół społeczeństwa zawsze jakieś poglądy wyznaje i uzewnętrznia. A tak poza tym, to najlepiej jest, gdy państwo i kościół są w wzajemnym klinczu tak, że jedno nie dominuje drugiego (i vice versa).

Vote up!
0
Vote down!
0
#36556

A tak szczerze, to pomysł państwa z panującą religią poparłbym.

A ja bym nie poparł. Nie tędy droga. Tak samo, jak mówię NIE laickim talibom, tak mówię również NIE podobnym pomysłom. Monopol religijny (jak każdy inny) prowadzi do wynaturzeń. Kościół (jeśli jest jedynie prawdziwy, objawiony itd.), powinien poszukać mocy w Bogu i w sobie. Mocy Apostolskiej w swej duchowej misji nawracania, że się tak górnolotnie wyrażę.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#36582

Dokładnie to samo miałem na myśli.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36584

... czyli wykształciuchów:):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#36576

Nic dodać, nic ująć :))

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#36580

Nalezy jeszcze zauwazyc jak liczni sa Islamisci na swiecie.

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#36554

A najciekawsze ze ci cali "racjonalisci" z racjonalizmem nie maja wiele wspolnego. Ich przeswiadczenie o wyzszosci nad "wdychajacymi opium dla mas" jest oparta o dogmat darwinowskiej "teorii" ewolucji, ktora po blizszym poznaniu sypie sie jak stare majtki.

Oni sa poprostu dosc tepymi redukcjonistami, redukujacymi zlozonosc swiata tylko i wylacznie do sfery materialnej. Probowano tego w przeslosci z tragicznym skutkiem. Wydawac by sie moglo ze to juz koniec takich glupich eksperymentow, jednak idiotow i lewakow nigdy nie brakuje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36561

Zostaw pan teorie ewolucji w spokoju.

http://www.jezuici.krakow.pl/nw/doc/jp2ewolucja.htm
http://www.rp.pl/artykul/191927_Watykan__teoria_ewolucji_nie_jest_sprzeczna_z_Biblia_.html
http://catholicism.about.com/b/2007/08/04/evolution-and-catholicism-compatible-pope-says.htm

Vote up!
0
Vote down!
0
#36566

Tyle, że teoria ewolucji a Darwinizm to dwie różne rzeczy. No i jest jeszcze ta kwestia, że rzeczywiście zawierają dosyć duże dziury.

Dlatego też mawia się "teoria ewolucji" a nie prawo czy też aksjomat. To, że wiemy iż organizmy zmieniają się w czasie (jako gatunki, a nie jako osobniki - ontogeneza, co oczywiste), nie znaczy że wiemy jak ten proces przebiega i jakie rządzą nim mechanizmy. Dlatego też ewolucja jest tematem aktywnych sporów jak i intensywnych badań.

Teoria ewolucji nie jest kwestią wiary, jest po prostu teorią naukową która w obecnej chwili najlepiej (bynajmniej nie idealnie) opisuje znane nam fakty. Raconoaliśąci zrobili z niej jednak kolejny dogmat swojego wyznania, i tłumaczą nią zjawiska, których ona wytłumaczyć nie może, chociażby z niedoboru danych.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#36587

Ja uważam, że Dawkins i spółka, robiąc z nauki antyreligijny taran, tylko tej nauce szkodzą, bo nauka nie jest ani ateistyczna, ani teistyczna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36588

moim zdaniem tego nie należy wiązać z posiadaniem racjonalnych argumentów, tylko z czynnikami natury psychologicznej. Niektórzy tak mają, że za całe zło tego świata muszą obwinić jakąś osobę, rzecz, doktrynę, paradygmat bądź system wierzeń.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#36595

Panie Doktorze kochany, dlatego ze jestem katolikiem, boleje nad tym bardzo widzac jak Kosciol Katolicki popelnia powazny blad akceptujac a wrecz reklamujac "teorie" ewolucji. Krytka ewolucjonizmu nie pozostawia cienia watpliwosci ze cala ta "teoria" to blef szyty bardzo grubymi nicmi. Jednak najpierw trzeba znac argumenty krytykow ewolucjonizmu, to jednak jest dosc niepopularne, bo kazdego ktory wypowie sie sensownie w tej sprawie autorytety pokroju srodowiska GW umieszczaja w "wirtualnym domu wariatow".

Zanim bedzie sie Pan powolywal na autorytet kogokolwiek polecam glebsze zbadanie problemu, moze na poczatek "Czarna skrzynke Darwina" prof. Behe'go. Polecam ta przygode intelektualna, zobaczy Pan jak nauka potrafi byc podatna na wplywy ideologiczne. Przy tym efekt cieplarniany i "naturalnosc" homoseksualizmu to dziecinne igraszki.

Gdyby przebiegla przez Pana glowe popularna, lansowana przez wiele materialistycznych srodowisk, mysl: "przeciez to banda ciemnych nieukow", polecam zapoznanie sie z lista naukowcow otwarcie odrzucajacych teorie ewolucji.

http://www.dissentfromdarwin.org/

Jezeli by chcial Pan sie dowiedziec jaka trzeba miec odwage rzeby wpisac sie na taka liste, polecam obejrzenie filmu "EXPELLED: No Intelligence Allowed" (http://www.expelledthemovie.com/), gdzie mozna zobaczyc jak traktuje sie politycznie niepoprawnych naukowcow.

Vote up!
0
Vote down!
0
#36677

... boi się krzyża, a nawet dzwonów kościelnych? :):):)
Te katusze...

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#36575

Tak, zwłaszcza te katusze przeżywane przez "racjonalistów" na widok kapliczek. Przewiduję, że nadwiślańscy "racjonaliści" zaprotestują niedługo przeciw krzyżom na Giewoncie i Tarnicy.
Poważnie.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#36581

Pomijając atak na te symbole .
Czy naprawdę musimy te byty krzyżowe namnażać - nie ma w tym dewaluacji ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#36593

Nie przypadkiem komuniści nie tylko przeszkadzali w budowaniu nowych świątyń, ale też starali się, żeby nie były... za wysokie, czyli, żeby krzyże nie górowały nad miastem. O krzyż, a potem kościół w Nowej Hucie toczyły się regularne walki. Coś z tej wojny zostało do dziś.
Realny komunizm upadł w demoludach, ale zostali komuniści i u nas i na zachodzie (a socjaldemokratyczna Unia daje im nową platformę do działania). Po `89 zgodnie z zasadą odgięcia niemal wszyscy chcieli wieszać wszędzie krzyże (wśród nich były też niewątpliwie świeżo "nawrócone" komuchy, które chciały się uwiarygodnić i dostosować), za to Salon już krzyczał o "państwie wyznaniowym".
Zastanawiałem się, czy nie lepiej odpuścić i nie pchać się z tym krzyżem przed oczy tych, którzy nie chcą go oglądać? PO namyśle jednak stwierdzam, że niby dlaczego mamy rezygnować z prawa do demonstrowania swoich poglądów, jeśli już nie wiary? Lewizna nie odpuści. Jeśli nie natrafi na opór, to za chwilę nie będzie można nosić krzyżyka na szyi.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#36596

Nosi się krzyże i krzyżyki - gdzie jest granica między kulturowym znakiem a wyznaniem .

Lewizna właśnie w ten sposób "odpuszcza" (obróbka metali po hartowaniu).
Czy każdy w Naszym kraju może chodzić w dystynkcjach oficerskich.

No nie !!!!! Czy nie czas na szacunek dla Krzyża?

Vote up!
0
Vote down!
0
#36602

...tryzuba czy wręcz swastykę (wiem, ze to wręcz archaiczny symbol, ale teraz ma jednoznaczne konotacje). Trudno każdego badać szczegółowo, ale deklaracje demonstrowane nawet w drobiazgach też są ważne.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#36653

Ha.
Zrobić akcje zrywania "krzyżyków" z plastikowych panienek end pedalskich chłopczyków ,lanserów.
To miałem na myśli-
To jest ważniejsze niżli obrona Krzyża na Giewoncie-
Czy nie czas na szacunek dla symboli?

Vote up!
0
Vote down!
0
#36661

Jeśli nie natrafi na opór, to za chwilę nie będzie można nosić krzyżyka na szyi.

Już nie można. W Wlk Brytanii zwolniono pielęgniarkę właśnie za noszenie krzyżyka, bo szpital to placówka publiczna, neutralna światopoglądowo.

Inną pielęgniarkę wylano za to, że powiedziała pacjentowi, iż będzie się za niego modlić...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#36618

Nie idzie o walkę z symbolami, tylko o zwalczanie wiary. Każdej, a katolicyzmu najbardziej. Uważam, że trzeba się bronić! Ostatecznie jest podobno wolność wyznania i przekonań. Nie sądzę, żeby monopol na to mieli ci, którzy nie wierzą w nic, poza forsą i użyciem. Na dodatek faworyzuje się zboczenia, które z całą pewnościa nie są wyznaniem, ani nawet systemem etycznym czy filozofią.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#36655

Na dodatek faworyzuje się zboczenia, które z całą pewnościa nie są wyznaniem, ani nawet systemem etycznym czy filozofią.

Ależ zboczenia stają się na naszych oczach "filozofią życiową" uzurpującą sobie na zasadzie negacji prawo do modelowania przestrzeni publicznej, a co za tym idzie - ludzkich umysłów. Służy temu permanentny szantaż moralny - nie oklaskujesz nas, znaczy jesteś - fobem (np. homofobem). 

Swojego czasu świetnie wyśmiała to Akcja Alternatywna "Naszość", organizując happeningowy... marsz onanistów ;)

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#36682