Nieodrobiona lekcja.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj
Analiza możliwych konsekwencji najnowszego spotu PiS.
 
Przykro to pisać, ale najnowsza reklamówka PiS-u pokazuje, że pewni ludzie nie potrafią uczyć się na błędach - ani własnych, ani cudzych. Śmiem twierdzić, że jej efekt będzie przeciwny do zamierzonego - zamiast zniechęcić wyborców do Platformy, jeszcze bardziej zrazi ich do Prawa i Sprawiedliwości.
Dlaczego tak sądzę? Juz wyjaśniam:
 
 
1)    Generalnie, ludziska w Polsce lubią, gdy w polityce panuje święty spokój, nie znoszą zaś, kiedy politycy “się kłócą”. To, że spór jest istotą demokracji i że w momencie, gdy politycy różnych opcji zaczynają się ze sobą zgadzać, rzeczona demokracja zamienia się w kryptotyranię - to jeszcze do nadwiślańskiego "elektoratu" nie dociera. Nie ten etap, panowie.
 
 
2) Reklamówka idealnie wpisuje się w wizerunek agresywnych i antypatycznych Kaczyńskich, który reżymowe media wszelkiej maści skutecznie wdrukowały w świadomość "mediotrawców". W efekcie, przeciętny telewidz zamiast zastanowić się nad przekazem, odniesie wrażenie, że ten wredny, kurduplowaty Kaczor znów wywołuje jakąś awanturę.
 
 
3)    PiS nie wyciągnął wniosków z poprzedniej kampanii wyborczej, gdy spoty typu "mordo ty moja" okazały się przeciwskuteczne - przekonywały już "przekonanych", odstręczały zaś tzw. wyborcze "bagno", uprzejmie zwane "elektoratem centrowym" vel  “umiarkowanym”.
 
4)   Pamiętacie spot z kampanii prezydenckiej Krzaklewskiego? Ten, pokazujący Kwaśniewskiego z Siwcem, parodiujących Papieża? Przypomnę, że wtedy ludzie zamiast odwrócić się od "Kwacha", ostatecznie znienawidzili "Krzaka". Tak już jest - jeżeli wyborcy kogoś lubią, to lubią. Drastyczne uderzanie w ich sympatie, obnażające nieprzyjemne sprawki aktualnego obiektu kultu powoduje, że tym gwałtowniej obracają się przeciw demaskatorowi. Ten nieszczęsny spot był gwoździem do politycznej trumny wodza AWS-u. A ludziska, w swej masie, bardziej od PiS-u lubią dziś Platformę...
Omawiana reklamówka PiS-u swą estetyką jako żywo przypomina tamtą, sprzed lat. I co z tego, że pokazuje ona "szczyro prawdę", że patrząc obiektywnie, PiS ma rację. Sorry, ale nie ma to nic do rzeczy. Krzaklewski wtedy też “miał rację”. Wiadomo jak skończył. Dla zapominalskich - przegrał w pierwszej turze.
 
 
5)    Podsumowując, uważam, że przekaz "negatywny" należy dawkować łyżeczką, a nie chochlą i obudowywać przekazem "pozytywnym" - np. kreując wizerunek Jarosława Kaczyńskiego jako odpowiedzialnego, statecznego męża stanu. Zrównoważonego, "pewnego faceta na ciężkie czasy”. I, w domyśle, puścić przy tym oko - wiecie, nie to co ten trzpiotowaty Tusk, który dla piłki nożnej zapomina o państwowych obowiązkach. Walenie pięścią miedzy oczy, z czym mamy do czynienia w inkryminowanym filmiku, to chwyt stanowczo za "gruby". Dyskretna ironia, aluzyjka lepiej załatwiają sprawę.
Swoją drogą, ciekaw jestem, kto za to odpowiada. Osobiście, wyczuwam temperament Jacka Kurskiego. A może to samemu Wodzowi znudziła się rola "good guy" i postanowił włożyć z powrotem bokserskie rękawice? Jeśli tak, to ma, czego chciał - wraże przekaziory rzuciły się na żer jak stado wygłodniałych sępów. Pretekst mają idealny - od "marnowania pieniędzy podatników" po skrajność formy przekazu. Kiedyś pisałem: "nie dawać łatwego żeru wrogim przekaziorom". Zdanie to podtrzymuję nadal. W całej rozciągłości.
 
Gadający Grzyb
 
P.S. Walterownia po emisji spotu dostała istnego kociokwiku. Widok spanikowanej Anity Werner, czy Konrada Piaseckiego (na cyklicznych gościnnych występach), którzy pokrywając strach zdubeltowaną agresją, odpytywali na okoliczność reklamówki polityków PiS-u, był miodem lanym na moje serce. Oni autentycznie się przestraszyli. Funkcjonariusze WSI 24 po raz pierwszy od dłuższego czasu zatrzęśli odwłokami. Zatem, składam publiczne przyrzeczenie: jeżeli jakimś cudem okaże się, że taktyka przyjęta przez PiS w obecnej kampanii zaowocuje „uwaleniem” Platformy, odszczekam powyższą analizę. Co więcej, zrobię to z prawdziwą przyjemnością.
Brak głosów

Komentarze

Kampanie negatywne są zawsze ryzykowne, choć zależy tu o jakim kraju mówimy. Polecam przypomnieć sobie stare reklamówki Regana i Mondala z USA:

http://doktorno.boo.pl/content/klasyka-marketingu-wyborczego-amerykanska-kampania-prezydencka-z-1984-roku

Vote up!
0
Vote down!
0
#18011

oszołom z Ciemnogrodu
piszesz, że jak ludzie kogoś lubią to lubią. Więc cóż nic na to nie poradzimy? Lepiej udawać, że tak jest w porządku? To nielogiczne. Nie wiem czy dysponujesz jakimiś rzetelnymi badaniami, że to spot z Siwcem pogrążył Krzaka? Bo moim zdaniem on z istoty swojej nie miał szans, spot nie mógł mu za bardzo pomóc ani zaszkodzić. Oczywiście uważam, że "strategia spotowa" powinna wynikać z badań i analiz co do jej ewentualnej skuteczności. Nie wiem czy sztab PiS-u takowe analizy przeprowadzał, mam nadzieję, że tak. Czy lepiej dozować pewne treści łyżeczką i cienką aluzją, czy też trzeba walić obuchem w łeb - trudno ocenić bez takowych badań i analiz. Może to jednak jest metoda - skoro merdia wszystkie afery PO zamiatają pod dywan a afery robią np. z tego, że Kaczyński poparł Rasmussena to może trzeba, by prawda dotarła do zakutych łbów poprzez uderzenie obuchem siekiery. Może wtedy lemingom będzie trudniej wyprzeć te treści ze świadomości niż cienkie aluzje, których nie zrozumieją? A że walterownia pluje na to co zrobi PiS to taki jej urok. Na spokojne spoty z "trzema aniołkami" też pluli. Skoro teraz dostają małpiego rozumu może cios był celny?

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#18016

PiS bez kolców wydaje się mało wyrazisty, jakby niczego nie chciał od rzeczywistości. Kilka tygodni łagodnego wizerunku Jarosława Kaczyńskiego i PiS-u pokazało, że to nie jet skóra tej formacji. Niektórzy nawet zatęsknili za ostrą wyrazistością, za tym, że jak PiS się odezwie, to nikt nie pozostaje obojętny, a niektórzy (np. wrodzy dziennikarze) sprawiają wrażenie przestraszonych. Taki styl jest kojarzony z tą partią, mało tego - jest od niej oczekiwany.

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#18019

Nie tylko jest ona spodziewana, ale zaniechanie jej może doprowadzić do straty poparcia.
PiS był wymyślony przez Kaczkę, jako partia ludowo-konserwatywna i jej napędem jest, co tu kryć, niezadowolenie z elit, a także z braku rozliczeń po 89-tym, także - zwyczajowa już niechęć do władzy. Jeśli PiS odpuści ten elektorat, to zgarną go czerwoni, a nie zdobędzie nowego elektoratu wśród "wykształciuchów". Role są już rozdane.
Przypominam, że PO mocno i brutalnie grało "antypisimem" i jednak wygrało. Nie ma więc prostej korelacji między spolegliwością, a popularnością i poparciem

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#18040

< "P.S. Walterownia po emisji spotu dostała istnego kociokwiku." .

Ja bym to nazwała sraczką,pory pełne u walterowców

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#18018

Oglądałem ten spot PiS.

Jest świetny. Trafia w 10.
Mogę powiedzieć ze to nareszcie pierwsze dobre zagranie w tej kampanii wyborczej.

Myli się pan twierdząc że "Mordo ty moja" było nietrafione.
Tamten spot był również świetny i przyniósł PiS mnóstwo poparcia.
Kampania została przegrana dopiero w końcówce z powodu zupełnie innych spotów.

Myli się pan również twierdząc że spot zostanie odebrany negatywnie.
Wszystko co robi Pis jest za każdym razem przekazywane przez media negatywnie - czy PiS chce być miły czy bojowy za każdym razem wypisuje się i mówi że jest to fatalne i kompromitujące.

Bo to jest taka technka propagandy.
Chodzi o to żeby narzucać ludziom z góry napisana ocenę, bombardować ich ciągłą krytyką, bo ludzie tak naprawdę nie maja o niczym konkretnego zdania, więc wystarczy im wbijać konsekwentnie - ci są nieudolni, źli, śmieszni albo strasznie - nieważne co robią.

Jakby PiS przygotował dokładnie odwrotną kampanię to też by mówiono że jest beznadziejna i pogrąża partię itd.

Taka zwyczajna propaganda walterowcow i zegsatu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#18056