STAŁ SIĘ CUD - PROKURATURA AKCEPTUJE UNIEWINNIENIE!

Obrazek użytkownika Szeremietiew
Kraj

Kiedy sąd ogłosił wyrok
uniewinniający mnie z zarzutów korupcyjnych byłem zaskoczony, że obok
tego nałożył na mnie grzywnę 3 tys. zł za rzekome naruszenie ustawy o
ochronie informacji niejawnych.

Zapowiedziałem złożenie odwołania od
tej grzywny. Warunkiem złożenia wniosku było jednak uzasadnienie wyroku
na piśmie. A pojawiły się plotki, że sąd będzie „pisał” uzasadnienie do
października 2009 r. Na szczęście nie trwało to tak długo. Mogłem więc
w połowie lipca złożyć mój wniosek. Dziś dostałem informację, że sąd go
przyjął. Czekam na termin rozprawy odwoławczej. Jednocześnie
dowiedziałem się, że prokuratura NIE ZŁOŻYŁA ODWOŁANIA OD WYROKU! Jak
powiedział jeden z moich znajomych – wreszcie zrobili coś mądrego.

Po doniesieniu ujawniającym tzw. korupcję w MON (art. „Kasjer z MON,
„Rzeczpospolita” z 07.07.2001.) został zatrzymany mój współpracownik.
Następnie na wniosek ministra obrony Bronisława Komorowskiego zostałem
przez premiera Jerzego Buzka 12 lipca odwołany ze stanowiska sekretarza
stanu I-go zastępcy ministra ON. Wraz z tym wszczęto postępowania
skarbowe i karne dla ustalenia mojego udziału w praktykach korupcyjnych
przedstawianych wtedy bardzo szeroko w mediach.

I. W urzędzie skarbowym w Piasecznie 11 lipca 2001 r. podjęto dwa postępowania:

  • w sprawie określenia zobowiązania podatkowego w podatku dochodowym od osób fizycznych za lata 1996-2000”;
  • oraz sprawdzenia okresu „1999-2000,
    celem ustalenia wysokości przychodów nie znajdujących pokrycia w
    ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nie ujawnionych
    ”.

II.
W Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie wszczęto dziesięć postępowań
(osiem z nich wobec nie ujawnienia czynów sprzecznych z prawem
umorzono). W podjętych:

  • 10
    listopada 2001 r. przeciwko mnie i dwojgu innym osobom pod zarzutem
    popełnienie przestępstw o charakterze korupcyjnym z zagrożeniem do 10
    lat węzienia. Akt oskarżenia prokuratura złożyła w sądzie 23 kwietnia 2004 r.;
  • oraz
    7 sierpnia 2002 r. przeciwko mnie i mojemu współpracownikowi pod
    zarzutem przywłaszczenia środków finansowych fundacji z zagrożeniem do
    5 lat więzienia. Akt oskarżenia złożono w sądzie 28.06.2004 r.

Wynik powyższych postępowań jest następujący:

W postępowaniach skarbowych:

  • 4
    grudnia 2001 r. urząd skarbowy stwierdził prawidłowość moich zeznań
    podatkowych i wydał postanowienie o umorzeniu postępowania „z uwagi na jego bezprzedmiotowość”.
  • 26
    marca 2002 r. urząd skarbowy umorzył także drugie wszczęte postępowanie
    po ustaleniu, że moje dochody przeważały nad wydatkami i tym samym „postępowanie w sprawie stało się bezprzedmiotowe”.

W sprawach karnych:

  • Proces
    z oskarżenia o korupcję rozpoczął się 21 września 2005 r. W dniu 24
    października 2008 sąd ogłosił wyrok uniewinniający, od którego prokuratura nie złożyła odwołania!
  • Proces
    w sprawie przywłaszczenia pieniędzy fundacji rozpoczął się 30
    października 2006 r. Dnia 23 lipca 2009 sąd ogłosił wyrok
    uniewinniający.

Ponadto 18 grudnia 2006 r. sąd uniewinnił od zarzutów korupcyjnych aresztowanego w lipcu 2001 r. mojego byłego współpracownika.

Zarzuty
korupcyjne sformułowane przez dziennikarzy i podjętę tak skwapliwie
przez polityków oraz prokuratorów nie znalazły potwierdzenia w
postępowaniach skarbowych i w procesach karnych przed sądami. Okazało
się, że świadkowie oskarżenia kłamali, dowody były fałszywe (wadliwa
ekspertyza wartości mojego samochodu - wg dziennikarzy „tania Lancia”), a oskarżyciele stronniczo i nieprawdziwie interpretowali fakty. I to tyle.


jednak sprawcy medialni wywołania tej „afery”, którzy otrzymali
prestiżowe nagrody i cieszą się do dziś sławą dociekliwych dziennikarzy
śledczych.

PAP informował: „Anna
Marszałek z dziennika "Rzeczpospolita" otrzymała nagrodę Grand Press i
tytuł dziennikarza roku w konkursie organizowanym przez miesięcznik
Press. Nagrodzona dziennikarka otrzymała statuetkę złotej stalówki oraz
nagrodę pieniężną w wysokości 10 tysięcy dolarów
.” Została też nagrodzona unijnym tytułem “Journalist of the Year”.

Nie gorzej wypada jej przyboczny Bertold
Kittel - także zyskał laur Grand Press, dostał też Główną Nagrodę
Wolności Słowa SDP i dwa razy nagrody Fundacji Stefana Batorego.

I
trzeba przyznać, że oboje zapracowali na te zaszczyty. W archiwum
„Rzeczpospolitej” znalazłem 37 tytułów ich tekstów dedykowanych
„łapownikowi” Romualdowi Sz. Ostatni „Przez fundację do sądu” (31.03.2006) opisywał jak ukradłem pieniądze fundacji. To druga sprawa w której też zapadł wyrok uniewinniający.

Co na to Rada Etyki Mediów - jest coś takiego!

Koszty postępowań wywołanych „śladem publikacji
dziennikarzy poniesie Skarb Państwa, czyli podatnicy (przypominam
lotniczo-morska operacja porwania Farmusa z promu, wyjazd UOP do RPA w
celu przesłuchania świadka, kilkuletnia inwigilacja mojej osoby i
licznych moich znajomych, sprawdzenie dokumentacji z kilku tysięcy
przetargów w MON, liczne tłumaczenia z języków obcych, odzyskiwanie
danych komputerowych, no i pensje kilkunastu prokuratorów, trochę
większej ilości funkcjonariuszy UOP, oficerów
WSI... można by długo wymieniać). A że przy tej okazji zniszczono życie
osobom, których te aferalne zarzuty dotknęły też chyba warto pamiętać.

PS. Ciekawi mnie też jak się czuje autor z naukowym tytułem, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, który ochotniczo dołączył do naganki na mnie, demaskując „aurę korupcji”, gdy „myśliwi” zaczęli polowanie?

http://new-arch.rp.pl/artykul/345626.html

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

http://bez-owijania.blogspot.com/2009/08/ryk-lwa-i-krolicze-siekacze-czyli.html

Pozdrawiam

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#27859

Triarius w dobrej formie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#27861

szanowny panie Ministrze,nigdy nie
wątpiliśmy w Pana, w sądy TAK,ale
na szczęscie jeszcze bywają i tam ludzie
myslący....wszystkiego DOBREGO
a dziennikarzom,ktorzy mają Pana na sumieniu
powiem TYLKO tyle
WSTYD
człowieka mozna zabić "gazetą"
i te słowa im własnie dedykuję

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#28338