Jestem zamieszany w kradzież roweru

Obrazek użytkownika Szeremietiew
Blog

Były szef WSI gen. Tadeusz Rusak wypowiedział się na stronie internetowej Stowarzyszenia SOWA, które jak wiemy ma dbać o dobre imię nieboszczki WSI. Pan Rusak chwali się: „To ja zniszczyłem karierę Szeremietiewa”. Wg niego „niejaki Szeremietiew” oszkalował wspaniałego Bronisława Komorowskiego i generał zapewnia, że on sam, Rusak Tadeusz, zrobił wszystko, co było trzeba, aby mnie pognębić. Do tego Komorowski wg Rusaka nie był i potrzebny. Swoje wyznanie Rusk napisał dużymi literami, zapewne chodziło mu o to, aby Komorowski nie miał kłopotów z odczytaniem jego tekstu. Brzmi ono tak:

To ja zniszczyłem karierę Szeremietiewa

OD DWÓCH DNI W MEDIACH TRWA WRZAWA ZWIĄZANA Z WYWIADEM W „POLSKA THE TIMES", KTÓREGO UDZILIŁ NIEJAKI SZEREMIETIEW ROMUALD. O ten wywiad mu szło NIE WZBUDZIŁBY ON TAKIEGO ZAINTERESOWANIA, WSZAK TO NIE PIERWSZY WYWIAD TEGO CZŁOWIEKA I NIC NOWEGO W NIM NIE MÓWI, GDYBY NIE FAKT, ŻE ROZPOCZĘŁA SIĘ KAMPANIA WYBORCZA, A DUŻA JEGO CZĘŚĆ POŚWIĘCONA BYŁA RZEKOMYM, NIECNYM CZYNOM MARSZAŁKA KOMOROWSKIEGO. CZYNÓW TYCH MIAŁ SIĘ DOPUŚCIĆ WOBEC SZEREMIETIEWA, W CZASIE GDY PEŁNIŁ FUNKCJĘ MINISTRA OBRONY W RZĄDZIE JERZEGO BUZKA. DO ICH REALIZACJI UŻYŁ, JAKŻEBY INACZEJ, TYCH WREDNYCH SŁUŻB POD NAZWĄ WSI. JUŻ DAWNO PRZYZWYCZAIŁEM SIĘ, ŻE, JAK MAWIA MÓJ PRZYJACIEL, W POLSCE KAŻDY MUSI MIEĆ SWOJEGO ŻYDA, A ŻE O TYCH CORAZ TRUDNIEJ, TO DOBRZE MIEĆ KOGOŚ Z WSI. ZE SMUTKIEM WIĘC ODNOTOWUJĘ JAK, KOLEJNY RAZ, MEDIA ZACHOWUJĄ SIĘ JAKBY BYŁY W DZIWNYM AMOKU. BEZ NAJMNIEJSZEJ REFLEKSJI PRZYJMOWANE SĄ "NA WIARĘ" SŁOWA SZEREMIETIEWA. NIKT NAWET NIE PRÓBUJE ICH ZWERYFIKOWAĆ. TAK WIĘC PADAJĄ OSKARŻENIA O INWIGILACJI, O NISZCZENIU NIEWINNEGO POLITYKA, O BEZPODSTAWNYCH ZARZUTACH, Z KTÓRYCH OCZYŚCIŁ GO SĄD. MEDIA POWTARZAJĄ TE SŁOWA JAK MANTRĘ. W TLE, JAK ZWYKLE W TAKICH OKAZJACH, POJAWIAJĄ SIĘ ZBRODNIARZE Z WSI. PRAGNĘ SIĘ WOBEC TEGO ODNIEŚĆ DO TYCH ZARZUTÓW, JAKO BYŁY SZEF WSI W LATACH 1997-2001. JUŻ W 1999 r. OTRZYMAŁEM MELDUNEK, ŻE W OTOCZENIU WICEMINISTRA FUNKCJONUJĄ OSOBY, KTÓRE, MIMO BRAKU DOPUSZCZENIA, DYSPONUJĄ DOKUMENTAMI Z KLAUZULĄ NIEJAWNOŚCI. USTAWA O OCHRONIE INFORMACJI NIEJAWNYCH DAWAŁA MI, OBOK SZEFA UOP, UPRAWNIENIA KRAJOWEJ WŁADZY BEZPIECZEŃSTWA. NAKŁADAŁA JEDNAK I OBOWIĄZKI. TAKIM WŁAŚNIE ,"PSIM OBOWIĄZKIEM" BYŁO ZAREAGOWANIE NA SYTUACJĘ OPISANĄ W MELDUNKU. NIE NALEŻĘ DO LUDZI PODEJMUJĄCYCH POCHOPNE DECYZJE. PRZYĄŁEM, ŻE SPRAWA WYNIKA Z BRAKU DOSTATECZNEJ WIEDZY LUB WPROWADZENIA SZEREMIETIEWA W BŁĄD PRZEZ PODWŁADNYCH. POLECIŁEM WIĘC WYJAŚNIĆ JĄ Z BEZPOŚREDNIO ZAINTERESOWANYM. W TYM CELU ODBYŁ Z NIM ROZMOWĘ MÓJ ZASTĘPCA. PRZEDSTAWIŁ MU WIEDZĘ, STAN PRAWNY I KONSEKWENCJE, JAKIE GROŻĄ W WYPADKU UTRZYMYWANIA SIĘ TAKIEJ SYTUACJI. SPOTKAŁ SIĘ JEDNAK Z BRAKIEM ZROZUMIENIA ZE STRONY SZEREMIETIEWA, A NAWET NONSZALANCJĄ I LEKCEWAŻENIEM SPRAWY. MIELIŚMY JEDNAK NADZIEJĘ, ŻE PRZYNAJMNIEJ W ORGANIZACJI SWOJEJ PRACY DOKONA WYMAGANYCH KOREKT. NIESTETY, KOLEJNE MELDUNKI ŚWIADCZYŁY O KOMPLETNYM "OLANIU" NASZYCH ZASTRZEŻEŃ. NIE CHCĄC WSZCZYNAĆ AWANTUR UDAŁEM SIĘ OSOBIŚCIE, W TOWARZYSTWIE OFICERA ODPOWIEDZIALNEGO ZA REALIZACJĘ PRZEPISÓW WYNIKAJĄCYCH Z USTAWY O OCHRONIE INFORMACJI NIEJAWNYCH, DO SZEREMIETIEWA I PRÓBOWAŁEM JESZCZE RAZ PRZEMÓWIĆ MU DO ROZSĄDKU. DZIAŁANIA TE OKAZAŁY SIĘ RÓWNIE NIESKUTECZNE. SZEREMIETIEW NIE POZOSTAWIŁ MI WYBORU. JAKO KRAJOWA WŁADZA BEZPIECZEŃSTWA NIE TYLKO MOGŁEM, ALE MIAŁEM OBOWIĄZEK ZAREAGOWANIA. NIE MUSIAŁEM PRZY TYM CZEKAĆ NA CZYJEKOLWIEK POLECENIE, CZY WYTYCZNE. NAKAZAŁEM WSZCZĘCIE POSTĘPOWANIA WYJAŚNIAJĄCEGO. O ROZPOCZĘCIU PROCEDURY POINFORMOWAŁEM LOJALNIE PRZEŁOŻONEGO, MIN. ONYSZKIEWICZA. WIEDZIAŁ O NIEJ RÓWNIEŻ MIN. PAŁUBICKI. OBYDWAJ APROBOWALI TE CZYNNOŚCI. Z CHWILĄ ZMIANY MINISTRA, WIEDZĘ TĘ ZYSKAŁ RÓWNIEŻ BRONISŁAW KOMOROWSKI. PO ZEBRANIU LICZNYCH DOWODÓW I UPEWNIENIU SIĘ, ŻE PRECEDER TRWA, NIE SKUTKUJĄ ŻADNE Z NASZEJ STRONY CZYNIONE ZABIEGI, ZDECYDOWAŁEM SPRAWĘ PRZEKAZAĆ PROKURATURZE. PRZYPOMNĘ, ŻE WSI NIE MIAŁO UPRAWNIEŃ PROCESOWYCH, STĄD PROKURATURA PRZEKAZAŁA CZYNNOŚCI ŚLEDCZE UOP. FINAŁ BYŁ TYLE GŁOŚNY, CO SPEKTAKULARNY. ZANIM DO NIEGO DOSZŁO, KILKAKROTNIE PRÓBOWAŁEM, PRZY RÓŻNYCH OKAZJACH, /OSTATNI RAZ POD KONIEC MAJA 2001r / PRZEKONAĆ SZEREMIETIEWA, ABY DLA WŁASNEGO DOBRA POZBYŁ SIĘ LUDZI ŁAMIĄCYCH PRAWO. BEZ SKUTKU. O ILE NIE DZIWIĄ MNIE WYPOWIEDZI SZEREMIETIEWA, TO REAKCJA NA NIE MEDIÓW JEST DLA MNIE ZADZIWIAJĄCA. INWIGILACJA, NISZCZENIE NIEWINNEGO POLITYKA, TENDENCYJNE, POLITYCZNIE MOTYWOWANE OSKARŻENIA, Z KTÓRYCH SĄD GO OCZYŚCIŁ, Z TŁEM PEŁNYM ZBRODNIARZY Z WSI, KIEROWANYCH PRZEZ MIN. KOMOROWSKIEGO, TO JAK FABUŁA POWIEŚCI LUDLUMA I TAK SAMO PRAWDZIWA. Z POSIADANEJ PRZEZE MNIE WIEDZY WYNIKA, ŻE Z PIĘCIU ZARZUTÓW /JEDEN Z NICH MIAŁ ZWIĄZEK Z PROWADZONĄ PRZEZ WSI SPRAWĄ/ DWA UMORZONO Z POWODU PRZEDAWNIENIA /A WIĘC NIE OCZYSZCZENIE/, Z JEDNEGO RZECZYWIŚCIE OCZYSZCZONO, CZWARTY, JEŚLI SIĘ NIE MYLĘ, CZEKA JESZCZE NA OSTATECZNE ROZSTRZYGNIĘCIE. PIĄTY, TEN ZE SPRAWY WSI ZAKOŃCZYŁ SIĘ UZNANIEM SZEREMIETIEWA WINNYM I SĄD WYZNACZYŁ KARĘ W POSTACI GRZYWNY /3000 ZŁ/, A WIĘC JEST WINA I JEST WYROK W PROCESIE KARNYM. DRUGI OSKARŻONY OTRZYMAŁ KARĘ 2,5 ROKU ARESZTU. JEŻELI PAN SZEREMIETIEW UZNA, ŻE TO JA NARUSZYŁEM JEGO DOBRA OSOBISTE, TO CHĘTNIE SPOTKAM SIĘ Z NIM W SĄDZIE /TAK JAK WIELOKROTNIE ZAPOWIADAŁ/, BO TAM JEST MIEJSCE DO WYJAŚNIANIA SWOICH RACJI. GEN. BRYG. TADEUSZ RUSAK
niedziela, 07 marca 2010 http://stowarzyszeniesowa.pl/index.php/publikacje/internet/

Z wyznania byłego szefa WSI wynika, że broniąc Komorowskiego odegrał rolę z dowcipu. Na balu u cara obecny tam generał zawołał: orkiestra stop, tiszyna, grafinia puściła bąka, no ja dżentelmen, biorę to na siebie. Generał Rusak bierze więc wszystko na siebie jednak przy okazji – jak mawia Janusz Korwin-Mikke – „rżnie głupa” udając, że nie wie co zrobił. Tymczasem w uzasadnieniu do prawomocnego wyroku uniewinniającego mnie 8 listopada 2010 z zarzutu złamania ustawy o ochronie tajemnicy i zwalniającym z grzywny czytam, że za ochronę tajemnicy w MON nie odpowiadał „niejaki” Szeremietiew, ale minister Komorowski i miał o to przede wszystkim dbać bezpośredni podwładny ministra, szef WSI, czyli Rusak właśnie. Skorzystam więc chyba z tej oferty: „JEŻELI PAN SZEREMIETIEW UZNA, ŻE TO JA NARUSZYŁEM JEGO DOBRA OSOBISTE, TO CHĘTNIE SPOTKAM SIĘ Z NIM W SĄDZIE”. Spotkam się więc z nim „niechętnie” w sądzie jak tylko ustalę jaki jest adres tego sowiego generała, na który będzie można wysłać pozew. A sowi moderator o pseudonimie „Krzych” dodał komentarz do tekstu Rusaka: „Jak widzicie Panowie (czemu nie Towarzysze) można zabrać pozytywny głos, pomimo wcześniejszych animozji.” (Rusak jak szef służb zwalniał oficerów z poprzedniego kierownictwa i był przez nich znienawidzony.) Ale to już nie ma znaczenia bowiem: „Walczymy wspólnie o nasze dobre imię i w takiej jedności siła.” Tow. „Krzych” dodaje, że w dziele obrony tej czci WSI-owej : „powyższy przykład gen. Rusaka, jest tym promykiem w tunelu”. Dodam jeszcze, że przygotowaniem do wystąpienia był wcześniejszy tekst gen. Rusaka (19 lutego 2010 ) pod porywającym tytułem „Wassermann łże jak ...Wassermann”. ........................................................................................................ PS. Pewien znany autor ciekawych tekstów o ciemnych sprawkach komuszego plemienia był łaskaw poinformować (salon24), że moje nazwisko pojawia się w podejrzanym towarzystwie osobników z WSI. Poczułem się niczym ów Iwan zamieszany w kradzież roweru. Rower skradziono Iwanowi. Opowiadano jednak, że nie wiadomo jak tam było; Iwanowi ukradli, czy Iwan ukradł. Jedno było pewne – Iwan był zamieszany w kradzież roweru. Prawda, zamieszany był.

 

Rok 1999. Jestem na konferencji zorganizowanej przez WSI. Meldunek składa zastępca szefa WSI ds. kontrwywiadu płk Kazimierz Mochol (odwrócony tyłem), który wkrótce będzie kierował zespołem zbierającym „wiedzę” na mój temat. W drzwiach na pierwszym planie stoi szef SG WP gen. Henryk Szumski. Za nim po lewej stronie szef WSI gen. Tadeusz Rusak, a po prawej zastępca szefa BBN Marek Dukaczewski. Na sali oficerowie WSI w dużej liczbie. A ja w środku – bez wątpienia w środku tego WSI.

Brak głosów

Komentarze

-Zamieszany jestem nie w DYRDYMAŁY!

Tylko we współczesne LUDOBÓJSTWO - profesjonalnie rozpracowane przez POLICJĘ państwową... i rządową PRokuraturę ...
( potwierdzone przez rzetelnych krajowych konsultantów medycznych)

Jednak wiedza o NIKCZEMNYCH zbrodniach medycznych przeciwko Obywatelom Polski jest przestępczo utajniana , zamrażana = umarzana - przez POlitycznie molestowanych prokuratorów cywilnych...

Haniebny proceder medycznego mordowania pacjentów - do lat 90-tych rozwija się nieustannie wobec ignorancji byłych rządów, byłego marszałka sejmu B.K, obecnego marszałka sejmu i premiera PO – D.Tuska => panicznie uciekającego od odpowiedzialności politycznej i karnej za systemowo – medycznie realizowane LUDOBÓJSTWO ...

( twardo udowodnionego przez "świadków koronnych" prokuratury cywilnej )

Czyżby dlatego, że w LUDOBÓSTWO pacjentów RP - zamieszany jest wojskowy członek WSI ? ...

Inny dr Gie... Łódzki lider "naukowego" wcielanie w życie medycznego odbierania życia szeregowym pacjentom – Obywatelom RP ( spornego "państwa" do POsystemowej zagłady większości tubylców ?)

Szczegóły wieloletniego bezprawnego przestępczego 4 x umarzania śledztwa wyjaśniającego polityczny UKŁAD służb specjalnej medycyny LUDOBÓJCZEJ ( nazwiska POlitycznie skorumpowanych „prokuratorów” i „sędziów”) - posiada polska prokuratura cywilna...

KTÓRA znamiennie nie zainteresowała się (do tej pory – z urzędu) POlitycznym OCENZUROWANIEM międzynarodowej wypowiedzi ( na Westerplatte 1.09.2009r.) premiera Rosji Wł.Putina, który powiedział (nie tylko do Polaków) :

”” W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH NIE POWINNIŚMY POSTĘPOWAĆ TAK JAK „LEKARZA” – KTÓRZY ZAKAŻAJĄ PACJENTÓW CHOROBAMI, ABY NA ”LECZENIU” ZARABIAĆ”” ....

( aby umożliwiać zarabianie „PRokuratorom” na rozgrzewaniu „sędziów” - „uprawomocniających” POlityczne bezprawie i niesprawiedliwość w państwie syndykatu ZBRODNI przeciwko Ludzkości

Pozdrawiam
J.K.

Z poważaniem - Janusz Krzemiński – ojczystegoiowego@interia.pl

Vote up!
0
Vote down!
0
#156852