Chiny - kruchy przyklad komunizmu

Obrazek użytkownika Tymczasowy
Świat

Dla roznych niepowaznych ludzi, w ktorych glowach kolacze sie jeszcze widmo komunizmu, Chiny jako praktyczna realizacja marksistowsko-leninowskiej wizji sa ostatnim chyba przykladem. No bo przeciez nie Korea Polnocna, gdzie bez dostaw zywnosci i paliwa z zewnatrz, umarlby juz ostatni mieszkaniec. Kuba zmieni sie gwaltownie po smierci Fidela, a Chavez jest tylko incydentem.

Trzeba przyznac, ze komunizm w Chinach mial brawurowy poczatek. Pozniej tez eksperymentow w imie Idei nie brakowalo (autarkia w gospodarce, Rewolucja Kulturalna). W koncu trzeba bylo uruchomic zbawczy sektor prywatny. Dzis stanowi on jedna czwarta majatku narodowego. W sektorze panstwowym jest jeszcze 119 000 przedsiebiorstw o lacznej wartosci 4 bln.$. Do panstwa nalezy takze ziemia o wartosci 7 bln.$ Ta krzyzowka gospodarki panstwowej i prywatnej pozwolila Chinom przez kilkadziesiat lat osiagac wysoki, bo dwucyfrowy wzrost gospodarczy. Owoce tego wzrostu trafialy glownie do kieszeni panstwa. Stad, stac bylo Chinczykow na ogromne projekty budowy infrastruktury. I w tym sa niewatpliwie bardzo dobrzy. Co jednak z budowa spoleczenstwa komunistycznego? Otoz o spoleczenstwo niezbyt dbano. Panstwo wydawalo niewiele na sluzbe zdrowia i zabezpieczenie spoleczne. W 2007 r. tylko 2.4% GDP. Znaczne mniej niz kraje Zachodnie, a nawet rozwijajace sie. Podobne dyproporcje wystepuja w dziedzinie wydatkow na nauke- stanowia one tylko 3% GDP.

Katastrofalnie wyglada sprawa budowy spoleczenstwa bezklasowego. Setki tysiecy Chinczykow jest milionerami, podczas, gdy pol miliarda wspolmieszkancow zyje na poziomie nizszym od $2 dziennie. Nic dziwnego, ze notuje sie tysiace strajkow i wystapien ulicznych rocznie. Obecny swiatowy kryzys gospodarczy zmusi Chiny do przeorientowania sie z gospodarki mocno eksportowej na zorientowana na rynek wewnetrzny. Poki co, wladze wprowadzily szereg srodkow zaradczych, ktore wydaja sie byc powierzchowne. Zwiekszono ulgi podatkowe dla przedsiebiorstw produkujacych na eksport, obnizono podatki przy  zakupie nieruchomosci, podwyzszono subsydia dla rolnikow oraz zwiekszono kredyt dla przedsiebiorstw malych i sredniej wielkosci. co wiecej, duze sumy przeznaczono na rozbudowe infrastruktury. Na inwestycje w samym  transporcie  kolejowym przeznaczono $586 mld. Jasne jest, ze to wszystko bedzie za malo. Wladze komunistyczne wprost mowia, ze boja sie utraty stabilizacji spoleczenstwa, czyli rewolucji. A te, jak wiadomo, wybuchaja wtedy, gdy zrobi sie spoleczenstwu nadzieje i ich nie spelni.

Chinom potrzebna jest reforma w stosunkach wlasnosciowych. To, co panstwo posiada powinno byc rozdzielone pomiedzy wszystkich (1.3 mld.) obywateli. powinno sie stworzyc jakis narodowy fundusz, ktory bedzie dysponowal akcjami wszystkich sprywatyzowanych przedsiebiorstw. Akcje te powinny byc rowno rozdzielone. do tego potrzebne beda glebokie zmiany w systemie podejmowania decyzji. Obywatele powinni miec wiecej do powiedzenia, czy zycza sobie wiecej budowli na pokaz, czy obiektow lepiej zaspokajajacych ich potrzeby.

PS Coz, nawet, gdy padnie ostatnie bastion komunizmu, nie przeszkodzi to pewnej kategorii ludzi budowac wyrafinowane konstrukcje myslowe. Nic to, ze realizacja wizji komunistycznej jest tak prawdopodobna, jak mozliwe jest skonstruowanie podwodnej lodzi zaglowej.

Brak głosów