Kto ma wyłączność na używanie liter A, B, C …U, W, X, Y, Z?

Obrazek użytkownika RP
Kultura

Prawo i Sprawiedliwość w warszawskiej kampanii przedreferendalnej użyło litery W jako element graficzny na plakacie nawołującym do odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Leszek Miller w Kontrwywiadzie RMF FM z 27 IX 2013 r. powiedział „nie wiedziałem … że PiS wpadnie na pomysł, aby literę W, ten … symbol, który przecież dla warszawiaków i nie tylko jest bardzo drogi, zostanie wykorzystany w tak haniebny sposób”. OK! Gdyby Prawo i Sprawiedliwość odwoływało się podczas warszawskiego referendum do najdroższej dla SLD i Leszka Millera symboliki komunistycznej rozumiałbym oburzenie. W kwestii tej symboliki oddaję Millerowi wyłączność. Ale oburzanie się na "symbolikę" powstańczą uważam za całkowicie nieszczere. Pomijam nawet kwestię, czy litera W jest rzeczywiście symbolem Powstania Warszawskiego? Jestem historykiem i przynajmniej ja nigdy takiego skojarzenia nie miałem. No ale dajmy na to mogłem tego nie wiedzieć.

Jednak jako Wrocławianin pozwolę sobie zwrócić uwagę na inny aspekt sprawy. Otóż litera „W” to także ewidentny element symboliki oraz heraldyki Wrocławia. Stylizowana litera W to także logo Wrocławia. Próba więc zawłaszczania litery W przez kogokolwiek jest oznaką skrajnej złośliwości. Wara Warszawce i czerwonemu SLD do litery, która jest także ważnym elementem historii i tożsamości mojego miasta. No a co mają powiedzieć mieszkańcy innych miejscowości na literę W: Włocławka, Wałbrzycha, albo Wałcza? Co by było, gdyby mieszkańcy Krakowa mieli roszczenia do litery K wbrew mieszkańcom Kołobrzegu, Koszalina, Konina, czy Katowic? Czy należałoby się zgodzić z hipotetycznymi mieszkańcami Krakowa, którzy uznaliby, że „święta” dla nich litera została „zbezczeszczona” np. w Katowicach, gdzie jakiemuś śmiałkowi przyszłoby do głowy inicjał „należący” do Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa skojarzyć np. z Korfantym? Ta paranoja mogłaby zataczać coraz szersze kręgi, gdyby nie zdrowy rozsądek – mam nadzieję – większości Polaków, którzy na pazerność Warszawki patrzą z politowaniem. Polski alfabet należy jak na razie do wszystkich Polaków. I można się cieszyć, że ktoś jeszcze chce (i na szczęście może) z niego korzystać.

 

              Robert Pieńkowski - uhonorowany „Merito de Wratislavia“ (Zasłużony dla Wrocławia). Znowu ta litera W... Strach się przyznać. Bo co na to Warszawka?

Brak głosów

Komentarze

że litera "W" jest symbolem Polski Walczącej. Ale widać PO ma wiodących historyków, którzy wiedzą lepiej...

Vote up!
0
Vote down!
0

M-)

#383675

I jeszcze ciekawe numizmatyczne spostrzeżenie. Przejrzałem chyba wszystkie monety okolicznościowe wydane w Polsce po 1989 r. związane z Powstaniem Warszawskim i o dziwo na żadnej nie ma litery W jako jakiegoś elementu symbolicznego związanego z Powstaniem 1944 r.! Za to na wszystkich występuje większy, bądz mniejszy znak Polski Walczącej ! Ciekawe, że też żaden z twórców stempli w NBP nie miał proroczego snu i nie przygotował monety z literą W symbolizującą Powstanie Warszawskie? Jacyś Ci artyści tacy nieobeznani. Że nie przyszedł im do głowy tak oczywisty symbol jak litera W?

Litery są ponadto częstym elementem w herbach miast.
Symbolika liter jako takich jest zagadnieniem samym w sobie bardzo ciekawym i złożonym, sięgającym w przeszłość co najmniej tak daleko, jak długo istnieje pismo alfabetyczne. Choćby symbolika Alfy i Omegi. Ale i kolejnych liter alfabetu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383676

i jej dodatek - WO - Walczące Obcasy

Vote up!
0
Vote down!
0
#383690

Rozkaz płk Montera z godz. 19.00, 31.07.1944 brzmiał:

„Alarm, do rąk własnych Komendantom Obwodów. Dnia 31.7. godz. 19.00. Nakazuję »W« dnia 1.08. godzina 17.00... Otrzymanie rozkazu natychmiast kwitować X”

"W" było więc po prostu kryptonimem akcji powstańczej.

Pojęcie "godzina W" pojawiło się dopiero w 1956 roku, po ukazaniu się opowiadania Jerzego Stefana Stawińskiego pod tym właśnie tytułem. W świadomości społecznej utrwalił to pojęcie tak zatytułowany film Morgensterna z 1979 roku.

"Kotwica" Polski Walczącej nie była symbolem Powstania Warszawskiego lecz Polskiego Państwa Podziemnego. Pojawiła się jeszcze w roku 1942: http://pl.wikipedia.org/wiki/Znak_Polski_Walcz%C4%85cej

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#383692

własnością nas wszystkich. Śmieszy mnie prześladowanie ludzi za tzw. heilowanie. Kiedy wieszam bieliznę też codziennie wykonuję ten gest zniżając linkę. Wystarczyłoby tylko cykać fotki kobietom w tej sytuacji i mielibyśmy oskarżoną połowę Polek.

Vote up!
0
Vote down!
0

Konkubina po polsku

#383703

Gest podniesionej ręki występuje począwszy od starożytności. Choćby cesarze rzymscy z takim gestem byli zazwyczaj przedstawiani. No ale nie ma potrzeby sięgać aż tak daleko. Identycznym gestem pozdrawiają się kierowcy. Patrzmy tylko, aż jakiś poprawny politycznie idiota wpadnie na pomysł by tego gestu zakazać...
pozdrawiam
RP = Robert Pieńkowski

Vote up!
0
Vote down!
0
#383807

jako ćwierć-litwina W bardziej z Wilnem się kojarzy niż z tymczasowo(i chyba już niedługo) administrowanym przez Polskę Wrocławiem.

Chciałbym wszelako wiedzieć co w końcu znaczyło to W na plakacie PiSu? Może chcą odwołać tylko Waltz, pozostawiając Gronkiewicz na stanowisku?

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#383705

Od dziś wiemy kim jest Synteticus.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383711

Ktoś kiedyś napisał "Litwo, ojczyzno moja". No i bardzo słusznie wyleciał teraz ze spisu lektur, lepiej późno niż wcale ;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#383733

Administrowany przez Polskę (na szczęście!!!) "tymczasowo i chyba już niedługo"???
Miłosz też był Litwinem - miał luzik pod nieniecką okupacją...
Jako (niby) Polak brylował po PRL-owskich ambasadach, zanim zwiał...
http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=16088
Mickiewicza bym tu nie przywoływał (kiedyś była Rzeczypospolita Obojga Narodów).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383736

Dixi, moja rodzina pochodzi z Kresów, wychowywałam się w tym środowisku, trochę znam te stosunki.
Było dużo małżeństw mieszanych (w grę wchodziło pochodzenie litewskie czy białoruskie, często różnice religijne), co nie przeszkadzało ludziom z tych mieszanych rodzin iść np. na ochotnika z gen. Żeligowskim na Wilno. Co więcej, niektórzy odmawiali dość wysokiej renty za odniesione skutkujące kalectwem rany, bo twierdzili, że odnieśli je dla ojczyzny. Byłoby im przykro coś takiego o sobie przeczytać.

Nie chodzi mi wcale o Synteticusa, tylko o to, że jeszcze trochę, a "certyfikowanych" Polaków-patriotów zostanie na NP zaledwie kilkoro.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383737

Nikomu nie odbieram prawa do polskości.
Zwracam uwagę na separatyzmy podnoszące (przypadkiem???) łeb.
PS
A Wrocław...
Czy to nie miasto jak najbardziej piastowskie (i Piastowe).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383738

Dixi, nie rozmawiajmy na ten temat, bo to nie ma sensu.
Gorzej, że ktoś inny pewnie zaciera ręce, że sami się eliminujemy i ze sobą walczymy. Smutne to.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383740

Nie "eliminujemy się sami"!
Pisałem, że mój pies wymiotował i s.ał, bo zeżarł coś niestrawnego.
Taki sam proces samooczyszczania się organizmu zachodzi czasem na naszym portalu:):):)
Obrzydliwe to, ale konieczne.
Niedobrze mi się robi od słuchania tych ataków na Niepoprawnych z ust trolli i "śpiochów", którym już zaczęło się wydawać, że są "filarami".
Oni demaskują się sami, kiedy tylko poczują się silni.
Wystarczy to tylko zauważyć.
Właśnie Markowa usunęła wszystkie dowody które jasno pokazywały, kto nam tu budował czerwony ołtarz pseudonarodowy, w obronie którego "papieżowi" i "akolitom" wolno było nawet przekląć i straszyć pobiciem.
Ten szantaż symbolami religijnymi i narodowymi był niewiarygodnie bluźnierczy, bo wychodził prosto ze źródła endokomuny.
Różne "desanty" będą budowały u nas nadal faktorie, trybuny, a nawet "świątynie".
Tknięte końcem palca będą wrzeszczeć wniebogłosy, a także rzucać wyzwiska, oszczerstwa, kalumnie, kłamstwa w nadziei, że "zawsze się coś przylepi"...
Tak się zresztą stało, bo wiele podłości zawisło w powietrzu i nie zostało przygwożdżone (a mówiłem, że będą niszczyć dowody).
Trudno.
Organizm musi się oczyszczać, żeby go bakterie i pasożyty nie opanowały, albo nie zabiły.
Ściskam!

-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383745

[quote=Dixi]A Wrocław...
Czy to nie miasto jak najbardziej piastowskie (i Piastowe).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"[/quote]

Słuszne spostrzeżenie. Kilka akapitów na ten temat napisałem jakiś czas temu, pt. Polskość Wrocławia i Dolnego Śląska (http://niepoprawni.pl/blog/3211/polskosc-wroclawia-i-dolnego-slaska).

Vote up!
0
Vote down!
0
#383811

... ja już ponownie wyszedłem na potwora:):):)
Trudno.
Przyzwyczaiłem się:):):).
Moim zdaniem, a nie mówię o cenzurze czy autocenzurze, każdy opowiada za to, co napisał.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383813

a może słowami: "...tymczasowo(i chyba już niedługo) administrowanym przez Polskę Wrocławiem" chciał Synteticus wyrazić nie życzenie oddania przez Polskę Wrocławia tylko smutny fakt, że Niemcy coraz liczniej się tu panoszą, ku zadowoleniu władz miasta i szerzej województwa.

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#383744

Sam to... może... wyjaśnić:):):)
Niech to zrobi, a nie wyręcza się wrażliwymi kobietami.
Mnie ten tekst uderzył w twarz.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383747

uderzył tekst, bo mieszkam we Wrocławiu i niestety widzę tych "turystów", którzy czują się jak u siebie, w Heimacie.

P.S.
Nikt się mną nie wyręcza, wyobraź sobie, napisałam to z własnej woli, a swojej wrażliwości raczej bym nie ufała ;););)

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#383751

Ja właśnie tak to zrozumiałam. Widzę, że trzeba się samemu cenzurować: żadna ironia, gorycz czy sarkazm, tylko pisać tak, tak, nie nie, a reszta ode złego jest. Takie wpisy są najbezpieczniejsze, choć niczego nie wnoszą.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383748

To tekst Johna Coffey ("tak samo jak kawa, ale inaczej się pisze") z "Zielonej mili".
Rzadko mi się to zdarza, ale mogłem nie dostrzec sarkazmu.
Poczekajmy, czy autor sam nie raczy nas oświecić.
Zasada jest, jak sądzę, prosta: jeden pisze - drugi reaguje.
Ja zawsze reaguję szczerze.
Szybko, czasem za szybko:):):)
Potrafię się przyznać do błędu i do pomyłki, co wielokrotnie udowodniłem (a nie o wszystkich można to powiedzieć).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383750

[quote=synteticus] jako ćwierć-litwina W bardziej z Wilnem się kojarzy niż z tymczasowo (i chyba już niedługo) administrowanym przez Polskę Wrocławiem.

Chciałbym wszelako wiedzieć co w końcu znaczyło to W na plakacie PiSu? Może chcą odwołać tylko Waltz, pozostawiając Gronkiewicz na stanowisku?

cui bono [/quote]

 

Z całym szacunkiem dla Pańskiego samookreślenia. Jak to możliwe, że jak zgaduję będąc w pozostałych 3/4 Polakiem bardziej się Pan czuje Litwinem. Onegdaj miałem okazję poznać pewnego Pana pochodzącego z okolic Opola. Przedstawił się "M.... Chmura". i w kolejnym zdaniu dodał: "Mam pochodzenie niemieckie". Zawsze mnie fascynowały narodowe samookreślenia niektórych mieszkańców Śląska, którzy nosząc nazwisko polskie twierdzili jednocześnie, że są Niemcami. Choćby wspomniany Pan Chmura. Zaiste czysto niemieckie nazwisko. Ktoś powie: za komuny przymusowo im to nazwisko spolszczyli. Nic podobnego. Wystarczy pojechać gdzieś w okolicę Opola. W każdej prawie miejscowości można natknąć się na pomniki upamiętniające poległych w Wojnach: Unsere Gefallenen. Zazwyczaj wyryte też są nazwiska. Kokot, Wawrzinek itd. Jak to jest z Pańską litewskością?

 

I jeszcze o Wrocławiu i tym, czy jest tymczasowo, czy nie tymczasowo polski. Zachęcam do lektury mojego tekstu, który zawiesiłem tu na Niepoprawnych 5 X 2011: http://niepoprawni.pl/blog/3211/polskosc-wroclawia-i-dolnego-slaska

Vote up!
0
Vote down!
0
#383810

Nie jestem pewien czy powinienem to opisać ale spróbuję.

Mam bardzo, bardzo niemieckie nazwisko i wiele razy byłem pytany o pochodzenie i naprawdę nie były to takie sobie pytania. W czasach gdy byłem "młody i piękny" te pytania miały swoją wagę, zresztą dzisiaj czasami też je słyszę ale nie mam sobie nic do zarzucenia ponieważ mój Ojciec wychował mnie w duchu miłości do Polski, tak jak został wychowany przez swojego Ojca, a ów przez swojego Ojca.
Niby nic nadzwyczajnego ale biorąc pod uwagę postawę mojego pradziadka walczącego w III Powstaniu Śląskim o Polskość Śląska(z takim niemieckim nazwiskiem), postawę dziadka, który nie podpisał folkslisty w czasie II Wojny Światowej i odmówił współpracy z okupantem( z takim niemieckim nazwiskiem) za co z całą rodziną został wywieziony na przymusowe roboty w okolice obecnego Kędzierzyna Koźla i był zmuszony do niewolniczej pracy w firmie AEG (tej samej, która dzisiaj świetnie prosperuje i na naszym rynku sprzedaje np. elektronarzędzia),tego samego dziadka, którego komuniści zamordowali za rzekomą współpracę z Niemcami ( głównym dowodem było nazwisko) to jak wezmę pod uwagę tylko taką skróconą historię mojej rodziny nie jestem w stanie zrozumieć postawy typu "w 3/4 jestem Polakiem" ale i tak myślę jak Litwin, jak również nie mogę zrozumieć postawy mieszkańców opolskiego, którzy sprzedadzą za kilka euro siebie, swój honor, swój kraj.
Miałem niestety wątpliwą przyjemność kilka takich osób poznać i było to, za każdym razem, jedno z moich najbardziej przykrych doświadczeń. Przykrych i nadzwyczaj smutnych. Nie chciałem sobie nawet zadawać pytania jak by się zachowali w czasie okupacji.

germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!

Vote up!
0
Vote down!
0

germario

POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!

#383821

Stasiek

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#384137

z kilkoma lemingami z górnej półki.
Przeegzaminowałemm ich na okoliczność znaków graficznych używanych w okresie wojny. O literze W nie wpomnieli nic. Słynna kotwica kojarzyła się im natychmiast i prawidłowo. Po tym przeszedłem do sprawdzenia co myślą o użyciu przez PiS litery W w kampanii pro referendalnej. Z czterech indagowanych dwóm wogóle nie skojarzyło się z Powstaniem. Dziwne, bo mediodajnie trąbią. Pozostali wyklepali formułki zacytowane z TVN, ale po chwili przyznali że chyba to nie było tak. Przyznam że nakłoniłem ich do zastanowienia się.

Wniosek nasuwa się sam. Sukcesem było doprowadzenie później do wspólnej dyskusji (indagowałem każdego osobno) w której uznali że litera W w tej kampanii to żadne nadużycie i wogóle nie ma o czym gadać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383752

 Wygramy (referendum), Wynocha, Won, Wyrzucimy Was, Wypieprzać,  Wyp....alać, Wypad (z miasta), Wysprzątamy Warszawę (za ks. Robakiem) i tak dalej i tak dalej. Gdyby to było L, G, B lub T, nie byłoby myślę takiego jazgotu. A na W jest tyle "brzydkich" Wyrazów...  ;-))

Vote up!
0
Vote down!
0
#383823