Opowieści ukrytej kamery czyli ze służb_owej taśmoteki

Sytuacje opisane w opowieściach science fiction niejednokrotnie w przyszłości potrafiły sie zmaterializować. Sprobójmy chwilę pofantazjować wokól naszej rzeczywistości bo może to nie jest taka zupełna fikcja.

Wszyscy gorączkowo rozglądają się gdzie czai się seryjny samobójca o który wspomina bohater z tajnego filmu jaki ostatnio ukazał się na ekranach i monitorach. Podobno teraz ma się czaić na niego- nie wiadomo jednak niby dlaczego. To jego zmartwienie. Sam chciał , sam ma.

Zanurzmy się jednak na chwilę w bagnie polskiej polityki , obudźmy imaginację i pomyślmy :

" o co tu tak naprawdę , kuźwa , chodzi"

Bo z pewnością coś jest grane. Szablon jest tak oczywisty, ze tylko nie wiadomo jakim kolorem pomalują. Zielonym to wiadomo. Ale czy tylko ? Ja stawiam na kolor tęczy. W końcu jest lato, burze, a po burzy -tęcza. Widzicie. Do tego nie potrzeba jeszcze angażować wyobraźni.To zwykła obserwacja natury.

O co idzie. Tak sobie myślę że gdyby koło mnie kręcił się 20 lat jakiś facet, którego poznałem na nocnej balandze to już bym się dawno wkurzył i odesłał go w niepamięć. Ale jak ?

PSL, w PRL-u Bis okopał się jak PKP w PRL-u Uno. Stworzył państwo w państwie. Nie ma juz PKP , nie będzie juz wkrótce PSL-u. Jak jednak zrobić aby podrdzewiał żelazny elektorat , który co cztery lata wyłazi z koniczyny , pomaga zesteselowcom przeleźć przez próg wyborczy i pokazywać swój sprzedajny jęzor wagi politycznej.

Cementuje ich KRUS tak samo jak kiedyś Kowalskiego w więzi z zakładem trzymała kasa zapomogowo pożyczkowa . KRUS dla PSL-u jest jak glejt żelazny- ale żelazo to nie zawsze stal nierdzewka.

Pamiętajmy że całkiem niedawno PO ryzykując okresową utratę 6 punktów sondażowych silami PSL-u dokonała "reformy emerytalnej" . System ubezpieczeniowy musi być jednolity i przejrzysty. Bylibyśmy już taki mieli w Polsce , gdyby nie KRUS który ciągle tkwi jak wrzód na dupie. Tyle że oni nie dają go wyciąć.

Teraz na szczęście już można bo "szantażystów" jest kim zastąpić. Jest tęczowa alternatywa o której za chwilę.

Tak więc potrzebne było coś co ostudzi miłość chłopa do PSL-u. A co najskuteczniej studzi miłość? ZDRADA.

Znalazły się więc taśmy które jeszcze odpowiednio obrobione w mediach dadzą efekt podobny jak taśmy które usunęły z drogi SLD. To tylko kwestia czasu gdy chłopi na słowo PSL będa spluwać z obrzydzeniem. Tak, będą spluwać bowiem PSL ( sami się juz obłowili) teraz nie obroni ich świadczeń a może nawet i europejskich dopłat. Czy może być większa zdrada ćwierć wiekowej "solidarności wiejskiej" ?

To tylko szkic ewentualnego scenariusza w którym dekoracje i dialogi mogą się zmieniać. Treść sztuki-NIE.

Teraz więc akt drugi może się już po szarym końcu aktu pierwszego rozegrać w kolorowej tęczowej scenerii.

Problem polegał na tym jak pozyskać sympatię do tych na których już teraz ludzie spluwają tak , a jak chłopi będą spluwać na PSL , wkrótce. Użyto doświadczonego promotora.....

Aha. Najlepszym sposobem jest metoda" na litość" . Polak jest jak wiadomo szarmancki , a szczególnie taki jest dla kobiet. na bezrybiu i rak ryba , tak więc i w partii którą trzeba wypromować trzeba pokazać kobitę taką jaką się ma.

Pobita i zapłakana kobita wygląda jak anioł w oczach rycerskiego sarmaty- prawdziwego Polaka. Znaleziono potencjalnego napastnika , którego pod żadnym pozorem ukarać nie można. Nie można bo to przecież człek jako tako szanowany, szlacheckiej podobno proweniencji, w starszym wieku. A że facet jak jest "pod muchą" potrafi różne brewerie wyczyniać to też wiadomo. Takiemu wszystko wolno ( z wyjątkiem jazdy rowerem): naubliżać komuś, język pokazać, żonę pobić ( nawet cudzą). Jak pomyślano tak zrobiono.

Tak więc szanowny mężczyzna, na codzień szarmancki do kobiet, nagle publicznie oświadczył że się kobietą brzydzi. I to kobietą która ma papiery że nia jest. Tfu- jaki brzydal . A kobieta popłakała się i jak już wcześniej wspomniałem- plącząca z żalu kobieta jest jak anioł. A ten plwacz brzydal. No i koledzy tej pani którzy się za nią ujmują to sa ludzie godni szacunku. Wspaniali mężczyźni. Aha . Zagalopowałem się bo nie wszyscy mężczyźni ale jednak wszyscy fspaniali.

Czy przypadkowo w tej właśnie aferze rozległo się rozpaczliwe wezwanie do jego "siepaczy"

" Prośba o WYKOPanie

Będzie jeszcze dodatkowy wpis kole północka, ale na razie
ta prośba: ]]>http://www.wykop.pl/link/1205357/korwin-mikke-szokuje-w-sieci-anna-grodz...]]> o postawienie plusa we właściwym miejscu.."

Dlaczego taki apel, dotyczący nagłośnienia tej wlaśnie wywołanej przez siebie afery ? Tej, żadnej innej??? Przecież ( nie bądźmy śmieszni) nie chodziło o kilka dodatkowych kliknięć na blogu. Więc o co?

Byłbym zapomniał . Nasz brzydal przy okazji obraża też inne kobiety : moherowe babcie, których nawet nasza niewymowna partia nigdy tak nie obraziła. Nasz wesoły staruszek , nie czyni sobie krzyża z puszek i niby nawet nie mówi tego co mówi.

On robi to metoda (niby )kolega czyli zwraca się do Ciebie tak : " nie nazwę cie tak jak nazwałby cię Kowalski czyli pijakiem, złodziejem i kanalią. Kowalski by to zrobił . Mnie jak widzisz przez usta by to nie przeszło.

Tak więc nasz "HERO" tak wypowiada się na temat Krzyża nie wiedząc czemu łącząc Krzyż z onym posłanką:

"No, to jeszcze dodaję, że nie ma to nic wspólnego z chrześcijaństwem, Gdybym był ateistą, to bym powiedział, że Grodzkie mnie brzydzi - a krzyż... cóż: co mi przeszkadzają dwa skrzyżowane patyki? "

TAK ! Ta persona ośmieliła się nazwać KRZYŻ "dwoma skrzyżowanymi patykami" -teraz będzie się jednak tłumaczyć że on tak nie powiedział bo niby ateistą nie jest. To będzie dopiero bezczelność.

No nie będę Wam odbierał możliwości fantazjowania.Zresztą pewnie niedługo się okaże jakie były przyczyny tego "zamienszania". Wszakże od dymu do ognia czasu niewiele schodzi. A dym taki że w oczy gryzie.

PS. Przypadkiem lub nie obie afery zdarzyły się w rocznicę bitwy pod Grunwaldem gdzie to siły niby katolickie zmierzyły się w uczestnikami wypraw krzyżowych Crusades - to z łacińskiego krzyżowcy i może dlatego krucjatę anty KRUS-ową ten "pod muchą" powiązał także z defamacją Krzyża.