Konieczność integracji KOLPORTAŻU, koniec amatorszczyzny

Obrazek użytkownika Mirosław Dakowski
Kraj

Konieczność integracji KOLPORTAŻU, koniec amatorszczyzny

            Dostałem od św. Mikołaja Zeszyty Smoleńskie Nr.2. Stojący w tle (za „brzozą”) Died Moroz pogroził dobrotliwie obrzynem. Ale nie strzelał. Takie już czasy nastały.

            Najpierw pomyślało mi się o stanie wojennym, sprzed prawie trzech dekad. 

            Przenoszenie książek z magazynów do „bezpiecznych piwnic”, od razu budowa DUŻEGO KOLPORTAŻU. Kolego Krzysio czujnie natychmiast zamówił u znajomego plastyka matrycę na kartki na benzynę, z której potem korzystaliśmy długo i owocnie. Wtedy budowa kolportażu szła jak po maśle... Większość ludzi bez wahania pomagała. To samo dotyczyło „lokali”. Kontaktowych czy na drukarnie.

            Przypomina mi się, że przed 28-miu laty w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku z większą radością i pożytkiem kolportowaliśmy swoje „W Okopach” czy „Głos Wolnego Taksówkarza” (z warszawskiego MPT), niż dotowany i już na offsecie drukowany „Tygodnik Mazowsze”. Ten ostatni już miał „linię” i wyraźną cenzurę. To poprzednik GazWyb-u.

            Uwaga: Nie są to „okolicznościowe wspominki z wojska”. Jest to próba uzmysłowienia czytelnikowi, że obecny atak na Wolne Słowo, a co za tym idzie, na Prawdę, jest porównywalny co do zastosowanej siły, lecz nieporównywalnie skuteczniejszy, niż ten z lat 80-tych, przeprowadzony przez Kiszczaka- Jaruzelskiego, przy użyciu UB, Urbana, donosicieli i ZOMO. Teraz używa się „broni psychologicznej”: Państwa redaktorów Lisów, „Stokrotki”, kreują różne trendy, mody, „skrzykiwania się młodych, wykształconych, z wielkich miast przez miliony idących z Centrali sms-ów.

             Spróbuj pójść do zaprzyjaźnionej księgarni i poprosić o „Zeszyty Smoleńskie Nr.2” , lub „Zeszyty Smoleńskie Nr.1”, a także „Białą Księgę o Katastrofie Smoleńskiej”. Może i książka „Społeczeństwo zamknięte i jego sojusznicy. Polska w cieniu nowej rewolucji” Free Your Mind’a na papierze się znajdzie?  Popatrzą nie rozumiejącymi oczami. W najlepszym razie sprawdzą, że „w hurtowniach nie ma ...”

             Sprawna sieć kolportażu jest więc już konieczna. Ale zdecydowanie trudniej teraz ją zbudować. Pominę tu socjologiczne rozważania - dlaczego??

            Jesteśmy zmęczeni, zbiedniali. O wiele mniej osób teraz odczuwa potrzebę książki niezależnej, niż za „stanu Jaruzela”. A jeszcze trudniej wysupłać te parę dziesiątek złotych . Przycisnęli nas ekonomicznie, to o wiele skuteczniejsze, niż groźba pały zomowca. Pozatem dowiaduję się (jednak za zdziwieniem..), że są partie polityczne, nie tylko legalne, ale nawet będące w sejmie, mające się za pro-polskie, które książek wymienionych przed chwilą nie kolportują. Boją się? Czy może są tylko fasadą z ładnie pomalowanej dykty, a wewnątrz- zgnilizna? Nie odpowiem.

            Widać jednak, że musimy włożyć większy wysiłek w zbudowanie sprawnej sieci kolportażu. Muszą je skleić środowiska naprawdę zainteresowane Polską i Prawdą.

            To za ważny temat, za ważny atak na nasze myślenie.

            Teraz musimy wydusić. Żądać w „dobrych księgarniach”, „dobrych” (wg. nas..) partiach, dobrych (podobno) Komisjach. Jeśli mają - kupować i kolportować dalej. Jeśli nie mają – nie chcą mieć – są obojętni- mówić: „nie jesteś dobrą księgarnią, partią, komisją” (niepotrzebne skreślić). Jeśli taki NACISK BĘDZIE WYRAŹNY i stały, zwyciężymy.

            Równolegle trzeba zbierać zamówienia od znajomych – i kanałami, przez które dostawaliśmy dotąd „bibułę”– zamawiać nową. I płacić od razu: to zwiększa determinacje kolportera.

            Nie jest to ponad nasze siły, zapewniam tych co leniwszych lub udających „słabych” czy „obserwatorów sytuacji”.

            Równolegle (ale nie ZAMIAST, leniu!!) do powyższych kroków można też zamawiać u mnie. Ale ponieważ nie mogę po jedną książkę jechać do staruszki koło Kłaja Dolnego, która ją chomikuje, proszę o Zamówienia Zbiorcze. Tych ZS nr 2 jest aż 373 strony. Jest też załączony osobno, przedrukowany ze środka, „Załącznik dla Opornych”. Przedstawione tam w sposób prosty zdjęcia, rysunki i wyjaśnienia starczą do przekonania średnio rozgarniętego z „wątpiących”.

            Załącznik jest również testem na uczciwość i rozsądek prokuratorów od „tego śledztwa”. Może uczciwi i rozsądni jednak znajdą się? Może dogadają się z wojskiem i policją, jak marzy czy sugeruje FYM, i Prawdę ujawnią? Spieszcie się, Chłopaki, bo czas i okazja ucieka...

Brak głosów

Komentarze

Wybacz śmiałość...
gdzie można nabyć: " zeszyty smoleńskie" ??
pozdrawiam Marek

Vote up!
1
Vote down!
-1
#119053

gorzej z percepcją! O ile do ludzi mało wyedukowanych można by trafić z takimi materiałami poglądowymi tłumaczącymi elementarne aspekty Katastrofy i innych ważnych procesów (problemem jest przełamanie jakiejś takiej niechęci poznawczej) to niestety niezwykle ciężko trafić do ludzi nominalnie wykształconych, jednakże nie chcących poznać prawdy, panicznie się jej bojących!

Przebywam głównie w kręgu ludzi nominalnie inteligentnych, nierzadko z tytułami naukowymi, mających spore mniemanie o swojej pozycji społecznej i...

z żalem stwierdzam, że znaczny % z nich można by nazwać mianem lemingów. Oni chcą wierzyć w tę baśń serwowana im codziennie przez GWniana i TVNy, czują że coś nie tak w tym bajaniu, ale boją się krytycznej oceny mikroświata w którym żyją.

Przykładowa dyskusja ze znajomą będącą na etacie prawniczym w pewnej ważnej Centrali:

ja - "dziwi mnie,że Ty mało się orientujesz co się wokoło dzieje"

ona - "bo nie chcę wiedzieć, nic ode mnie nie zależy to po co sie mam denerwować"

ja - "no dobra, ale Twoja centrala była może kiedyś potęga, teraz za Tuska wsio pada i sama mówisz, że w robocie coraz gorsze perspektywy"

ona - "wole o tym nie myśleć"

ja - "nie możesz o tym nie myslec, co zrobisz jak twój pracodawca padnie? musisz mieć elementarną swiadomość i jakoś reagować, co wtedy zrobisz z kredytem na dom, z edukacją córki?"

ona - "wtedy się powieszę!!"

No przyznam, że wobec takich "argumentów" poczułem się bezsilny...

Leming to taki, kto bierze medialny bełkot za dobrą monetę i pozwala się reżimowi sterować włącznie z poprowadzeniem na zgubę.

Jak mam nazwać ludzi, którzy wiedzą, ze reżim im sączy truciznę do uszu, czasem i na nich bezczelnie pluje a oni udaja że wsio jest ok, no może czasem letni deszczyk popada?

I jakimi argumentami trafić do takich ludzi??

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#119059

Oj, ten kretynizm "wykształciuchów" bardzo boli... Dlatego tak często wymieniam: rektory, profesury, posły.. Już Kisiel pisywał: "(p-) OSŁY".. A zrobili ogromny krok do przodu...Zawstydzać, modlić się..

Ale działać musimy wśród "normalniejszych": tych, którym nie wykastrowało ZDROWEGO ROZSĄDKU. Mój mail to dakowy@o2.pl Tam proszę większe zamówienia, jeśli jest pieniądz. Bo "na kredę" to jutro, dziś za gotówkę. To odpowiedź też na parę następnych pytań. Potem już się ułoży... Aha, ważne: wymuszajcie Państwo kolportaż na Komisji Macierewicza i na lokalnych biurach PiS czy tych od Kluzikowej, by mieli! Kluby GP tym bardziej! Oni już wiedzą, mam nadzieje, skąd brać BIBUŁĘ !!

Vote up!
0
Vote down!
0
#119098

Wygląda na to, że najlepiej byłoby pomagać Thuzkowi i Komoruskiemu w doprowadzeniu Polski do całkowitego krachu gospodarczo-ekonomicznego. Do 100% bezrobocia, a wówczas problem lemingów rozwiąże się sam. Poprostu sami się powywieszają. Hm....Może to i dobra idea. Lemingi z wozu, reszcie lżej.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#119200

za długo już przerabiamy i klepiemy stare śpiewki. Czas zacząć działać, bo ten czas ucieka!
Co do zeszytów. - nie każdy zechce wydać kasę,
- nie każdy obdarowany zechce je przeczytać.
Proponuję na kolejnym Obciachu - 8 stycznia 2011(tylko sami swoi, niestety)zebrać zamówienie i pieniądze, aby na następnym Obciachu - lutowym je dostarczyć.
I pytanie - ile za 1 egz.(z opłata pocztową).
Jest tez druga możliwość - prowadzić sprzedaż w Klubach GP.
Adresy Klubów są w każdej Gazecie. _________________________________________________________
„Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck

Vote up!
0
Vote down!
0

Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)

#119066

Na początek proponuję możliwość rozprowadzania partiami po 10 sztuk (takie były by pierwsze zamówienia dowolnych proponowanych "nieprawomyślnych" pozycji) - razem z już rozprowadzaną gazetką. Kontakt na skrzynkę w niepoprawnych.

Vote up!
0
Vote down!
0
#119093

Bistek, do 30-go nie mam mail'a od Pana!! Ile sztuk, na jaki adres??

Vote up!
0
Vote down!
0
#119815

Gdzie można kupić "Zeszyty"? Dlaczego nie ma ich w sprzedaży wysyłkowej?

Vote up!
0
Vote down!
0
#119399

Bo ludzie "boją się"... Nie bardzo wiem, czego, ale to FAKT.
"prowadzić sprzedaż w Klubach GP.Adresy Klubów są w każdej Gazecie. " - pisze Przedmówca.. Ależ TAK, żądajcie, by te kluby kolportowały!! Ale to trzeba im zasugerować. Mocno! Zeszyty nr 2 sa po 50 zł. Dla hurtu na pewno są zniżki. Ale LUDZiE !!, o to właśnie proszę: Nie bójcie sie, organizujcie Hurt!

Vote up!
0
Vote down!
0
#119538