"SP" - przymusowe roboty

Obrazek użytkownika Godziemba
Historia

Na mocy dekretu z 27 lutego 1948 roku utworzono Powszechną Organizację „Służba Polsce”.

Zanim komuniści podporządkowali sobie wszystkie elementy życia społeczno-gospodarczego, w latach 1945-1946 samorzutnie powstawały różne organizacje zajmujące się ochotniczą pracą młodzieży. W pierwszej połowie 1945 roku powołana została Pierwsza Śląska Brygada Młodzieżowa, zrzeszająca młodzież szkół średnich, którzy pomagali repatriantom w osiedlaniu się na ziemi śląskiej. W tym samym roku na Kielecczyźnie powstały Hufce Budowlane „Świt”, których członkami były sieroty po partyzantach ziemi kieleckiej. Łączyły one prace z przyuczeniem do zawodów budowlanych.
Jednocześnie komunistyczny Związek Walki Młodych dążył do scalenia różnych młodzieżowych inicjatyw w celu wykorzystania ich potencjału w „budowie socjalizmu” oraz indoktrynacji politycznej młodzieży. Jesienią 1946 roku powstała Pierwsza Ochotnicza Brygada Pracy im. Janka Krasickiego, w której młodzi ludzie jednocześnie pracowali oraz uczyli się. Podobnie zorganizowany był Młodzieżowy Batalion Odbudowy Warszawy, liczący ponad 600 osób.
Pomimo rozwoju różnego typu organizacji młodzieżowych zdecydowana większość młodzieży nie była zorganizowana i przez to nie podlegała indoktrynacji komunistycznej. Władze komunistyczne dążyły więc do utworzenia powszechnej organizacji młodzieżowej, aby zyskać kontrolę nad całą młodzieżą oraz dostarczyć „gospodarce narodowej ludzi odpowiedni przygotowanych ogólnie i zawodowo w celu zaspokojenia je potrzeb kadrowych”.
Rozpoczynając przygotowania do powołania nowej organizacji zamierzano nadać jej charakter jednocześnie powszechny, paramilitarny oraz przymusowy. W pracach nad założeniami nowej organizacji najważniejszą rolę odegrały: Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Główny Zarząd Polityczno-Wychowawczy Wojska Polskiego.
Ostatecznie Sejm na mocy ustawy z 25 lutego 1948 roku o powszechnym obowiązku przysposobienia zawodowego, wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego młodzieży oraz organizacji spraw kultury fizycznej i sportu, utworzył m.in. Powszechną Organizację „Służba Polsce”.
Od początku Powszechna Organizacja „Służba Polsce” (dalej: SP) nie była organizacją ochotniczą, gdyż przepis ustawy nakładał na młodzież w wieku od 16 do 30 lat obowiązek odbycia „przysposobienia zawodowego, obejmującego naukę, przysposobienia wojskowego, wychowania fizycznego oraz wykonanie pracy dorywczej lub okresowej”. Wezwani mieli stawić się przed komisją kwalifikacyjno-rejestracyjną, pełniącą identyczną funkcję co komisja lekarska dla poborowych. Uchylenie się od stawiennictwa na komisję poborową groziło sankcjami karnymi (karą aresztu do trzech miesięcy).
Faktycznym celem powołania SP była więc kontrola państwa nad całą młodzieżą oraz przekształcenie jej „światopoglądu w kierunku ateistycznym”, indoktrynacja „w kierunku tzw. naukowego poglądu na świat” oraz kształtowanie „postaw internacjonalizmu proletariackiego”. Niemniej istotnym zadaniem organizacji było „zahamowanie procesu odbudowy bazy organizacyjnej reakcji (…) na odcinku młodzieżowym”. Chodziło tu przede wszystkim o Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Chrześcijańskie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej oraz Związek Harcerstwa Polskiego, które stanowiły konkurencję dla  komunistycznych organizacji młodzieżowych.
SP miała strukturę terytorialną, zgodną z podziałem administracyjnym kraju, opartą na wzorach wojskowych. Podstawową jednostką organizacyjną SP były hufce, do których pobór odbywał się na podobnych zasadach jak w wojsku. Hufiec składał się z kompanii, plutonów oraz drużyn. Na czele organizacji stał Komendant Główny, powoływany na wniosek Ministra Obrony Narodowej przez Prezydenta RP. Pierwszym komendantem głównym został płk. Edward Braniewski. Kolejnymi byli: płk Aleksander Sław, płk. Jan Zajdel oraz gen. Aleksander Gembal.
W szeregi junaków SP wcielano przymusowo zarówno chłopców jak i dziewczęta, nakazując im nosić zielone mundury, bardzo podobne do wojskowych. Członkowie organizacji byli zmuszani do pracy w niezwykle ciężkich warunkach, otrzymywali niskie racje żywnościowe nie wypłacano im też żadnego wynagrodzenia za pracę.
Do podstawowych obowiązków junaków należała dorywcza praca w ramach tzw. „trzydniówek”, przy odgruzowaniu miast, kopaniu rowów, sadzeniu drzew oraz pomocy w pracach polowych w państwowych gospodarstwach rolnych. W wielu miejscach pracy junaków „brakowało – jak stwierdzono w jednym z raportów – łóżek, naczyń stołowych, a umywalnie były zbyt małe. (…) We wszystkich drzwiach domu, w którym stacjonuje brygada, brak jest klamek i zamków”. Dramatycznym odzwierciedleniem tego stanu rzeczy była liczba prawie 30 tysięcy skarg i zażaleń skierowanych do poszczególnych ogniw SP w jednym tylko 1953 roku. 
Brak właściwego nadzoru wychowawczego oraz powszechne nadużywanie alkoholu sprawiły, iż dziewczęta służące w SP narażone były często na agresywne zaczepki, nierzadko dochodziło do gwałtów. Z drugiej strony junacy częstokroć wdawali się w bójki z „miejscowymi” lub młodymi robotnikami z tej samej budowy.
Wprowadzona w SP wzorem sowieckim idea współzawodnictwa pracy godziła wprost w ustawowy ośmiogodzinny (w przypadku nieletnich – sześciogodzinny) dzień pracy. Odbywało się zazwyczaj za sprawą odgórnie narzuconych przez zetempowców, czysto propagandowych zobowiązań poszczególnych brygad lub hufców SP. Lekceważenie przy tym przepisów bhp doprowadziło do licznych wypadków, również śmiertelnych – tylko w jednym tylko miesiącu w jednej z brygad zmarło 3 junaków.
W jednostkach SP znalazły się także osoby uznane za „wrogów klasowych” – tych grupowano w tzw. Brygadach nadkontyngentowych w ramach Zasadniczej Służby Wojskowej i kierowano do najcięższych prac, w kamieniołomach oraz kopalniach węgla. Wielu z nich po odzyskaniu upragnionej wolności uskarżało się na swoje zdrowie i pomimo młodego wieku musiało przejść na renty inwalidzkie.
Szybki rozwój SP sprawił, iż w jej szeregach w 1951 roku znalazło się ponad 1 milion osób. Jednocześnie rozpoczęły się dyskusje nad zmianą oblicza organizacji. Jedni byli zwolennikami dalszego egzekwowania powszechnego obowiązku uczestnictwa młodzieży w organizacji na drodze administracyjnej, inni natomiast opowiadali się za takim przekształceniem „form działalności ideowo-wychowawczej”, aby wytworzyła się wśród młodzieży chęć ochotniczego wstępowania w szeregi junaków.
Ostatecznie w 1953 roku zwycięstwo odnieśli zwolennicy drugiej opcji, jednak zasadnicza zmiana modelu funkcjonowania organizacji nie została nigdy zakończona, gdyż SP została 17 grudnia 1955 roku rozwiązana. Jako oficjalny powód podano „wypełnienie nałożonych na organizację zadań”. W rzeczywistości rozwiązanie SP spowodowane było zmianą sytuacji politycznej po śmierci Stalina oraz nieefektywnością ekonomiczną pracy junaków.
Represyjny charakter organizacji, fatalne warunki pracy oraz brak właściwego nadzoru ze strony kadry sprawił, iż zamiast wychowania „w kulcie poszanowania pracy”, SP doprowadziła jedynie do deprawacji wielu tysięcy młodych ludzi.
                                                  
Wybrana literatura:
J. Hellwig – Powszechna Organizacja „Służba Polsce”.
D. Jarosz – Polacy a stalinizm 1948-1966
K. Lesiakowski – Powszechna Organizacja „Służba Polsce” (1948-1955): powstanie, działalność, likwidacja
Ł. Kamiński – Do roboty!
Brak głosów

Komentarze

A oni deprawowali młodzież szukając tępych aktywistów
Nieroby spod ciemnej gwiazdy, kablowali, siali zgorszenie
Bo takie było komunistycznej władzy odgórne stanowienie
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#336342

gość z drogi

i zaciemnianą....z dziecinstwa pamiętam,jak w radio cały czas leciał jakiś pięcioletni plan....u "somsiadów" ,u nas było inne radio i wciąż ta lista czerwonego krzyża,lista poszukiwanych zaginionych w czasie wojny...pełne nadziei nasłuchy,że może jednak,

że żyje tylko gdzieś daleko....

pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#336349

To ciężka - nie ukrywam - praca, ale nie poddam się:))

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#336528

gość z drogi

a praca naprawdę ciężka,ale bardzo potrzebna 

pozdrowienia z 10 :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#336552

O tych tępych aktywistach z ZMP przygotowuję spory esej - opublikuję go na początku marca.
Junacy stanowili - w większości - biedną masę roboczą.

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#336522

Pamiętam jedynie z opowiadań mojej Mamy , Jej udział w budowie Nowej Huty jako jednej z wielu oddelegowanych przymusowo do tej "zaszczytnej" służby jako "Junaczka" w "SP"..

pozdrawiam

ps.10pkt

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#336417

Komuniści traktowali junaków - wzorem sowieckim - jak "bydło robocze".

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#336532

Dokument nr 2 – z dnia 20 sierpnia 1950 r.
Przypomnę mój wpis http://niepoprawni.pl/blog/5462/zycie-codzienne-w-prl-1949-i-1950-dwa-dokumenty
tam przytoczyłem dokument:
„Do komitetu Blokowego Nr. 99
Warszawa Zachód
Stosownie do wezwania przedkładam spis młodzieży w wieku 1930-1934 urodzenia
lp nazwisko imię imię ojca, stan cywilny rocznik szkoła adres zamieszkania
podpis administratora budynku.”

Na tej liście znalazła się moja najstarsza siostra, studentka Politechniki, która w lecie zmuszona została wyjechać w ramach organizacji „Służba Polsce” do pracy przy żniwach w Państwowym Gospodarstwie Rolnym na Mazurach. Do ZMP nie należała. Konsekwencją odmowy było skreślenie z listy studentów za „aspołeczne zachowanie”. Już na miejscu młodzież dowiedziała się, że pracuje „dobrowolnie” (czytaj: za darmo).
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#336432

Tak było.
Mojemu ojcu udało się uniknąć tej przyjemności, dzięki symulowaniu choroby wrzodowej.

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#336535