Fiasko ataku na Piotrogród

Obrazek użytkownika Godziemba
Historia

Brytyjskie okręty uczestniczyły w nieudanej próbie zdobycia Piotrogrodu przez generała Judenicza.

W kwietniu 1919 roku rosyjski generał Judenicz pojawił się nad Bałtykiem. Miesiąc później Londyn wysłał generała Gough’a, który założył swą główną kwaterę na jednej z helsińskich wysp. Jego zadaniem oprócz organizacji zaopatrzenia dla białych Rosjan było nadzorowanie opuszczenia państw bałtyckich przez jednostki niemieckie.
 
Brytyjski generał uważał Judenicza za człowieka o „żelaznej woli (…) nie zainteresowanego rozgrywkami politycznymi”. Z kolei marszałek Mannerheim, znając opinie Turków o generale, „spodziewał się człowieka o silnej osobowości, lecz ku swemu zaskoczeniu ujrzał uderzająco słabego fizycznie i całkowicie pozbawionego zdolności inspirowania innych, jakie powinien posiadać przywódca polityczny i militarny tej rangi”.
 
Przebywając w Estonii, która – w myśl brytyjskich planów - miała mu pomagać, wyrażał się o niej w sposób mało dyplomatyczny: „to nie Estonia, to kawałek rosyjskiej ziemi, to prowincja Rosji. Rząd Estonii to banda kryminalistów, którzy uchwycili władzę, a ja nie będę z nimi rozmawiał”. Oficerowie jego wojska byli podobnego zdania, odgrażając się, że gdy tylko odzyskają władzę zaraz zmiażdżą nowe niepodległe państwa bałtyckie.
Nic więc dziwnego, iż Estończycy wahali się przed udzieleniem wsparcia Judeniczowi, całkiem zasadnie podejrzewając, iż w razie zwycięstwa białych w Rosji, zanegują oni ich prawo do niepodległości. W tym samym czasie bolszewicy zaoferowali im uznanie niepodległości pod warunkiem zaprzestania współpracy z białymi. Dylemat, przed jakim stanęło młode państwo, uwidaczniał również podstawową sprzeczność w brytyjskiej polityce – konieczność pogodzenia poparcia dla niepodległości krajów bałtyckich z poparciem dla białych, negujących te niepodległość.   
 
Finlandia w zamian za ewentualny udział w operacji piotrogrodzkiej Judenicza zażądała uznania swych praw do Pieczengi, zorganizowania plebiscytu w Karelii oraz brytyjskich dostaw broni i amunicji. Rada Najwyższa Ententy jednak odmówiła bezpośredniego poparcia dla Finlandii, gdyby zdecydowała się uczestniczyć w akcji militarnej na Piotrogród.
 
W tej sytuacji Londyn zadecydował o wysłaniu Judeniczowi dostaw broni, amunicji, butów, środków sanitarnych oraz żywności. Jednocześnie wzmocniono bałtycką eskadrę admirała Cowana, która miała wspierać operację z morza.
 
18 sierpnia 1919 roku eskadra brytyjskich kutrów torpedowych przeprowadziła spektakularny atak na bolszewicką flotę zamkniętą w kronsztadzkiej bazie, w wyniku której zatopiono dwa rosyjskie pancerniki: „Pietropawłowsk” i „Andrzej Pierwozwannyj” oraz okręt-bazę dla łodzi podwodnych. Brytyjczycy utracili trzy kutry torpedowe, poległo 6 oficerów i 10 marynarzy.
Udana akcja oddaliła zagrożenie dla brytyjskich sił morskich na Bałtyku oraz nadbrzeżnych jednostek białej armii. Operacja uwolniła także nabrzeżne osiedla państw bałtyckich od groźby ataku ze strony morza. Do końca wojny z Kronsztadu nie wychylił się żaden okręt większy od niszczyciela.
 
Brytyjski dowódca na Bałtyku admirał Cowan pogratulował swym marynarzom dokonania „zniszczeń (…) w najlepiej na świecie strzeżonej morskiej bazie wojennej, spustoszenia jej i wysadzenia okrętów w powietrze”.
Niespodziewany sukces kronsztadzki nie wpłynął mobilizująco na Judenicza, pogrążonego w sporach ze swoim rządem Rosji północno-zachodniej. Wykorzystując tę bierność bolszewicy odebrali mu Psków, jedyne znaczące miasto w rejonie nad którym sprawował władzę. Dodatkowo kontrolujący część Łotwy niemiecki oficer von der Goltz, ogłosił się rosyjskim pułkownikiem księciem Pawłem Michałowiczem Vermont-Awałowem, a swą formacje nazwał „Zachodnią Armia Ochotniczą”. Grabieże dokonywane przez to rosyjsko-niemieckie wojsko przybrały takie rozmiary, że premier Łotwy skierował ostrą skargę do Lloyd George’a, wskazując, iż niektórzy brytyjscy oficerowie wspierają von der Goltza. W odpowiedzi na początku października 1919 roku Rada Najwyższa Ententy postanowiła wymóc na Niemcach wycofanie oddziałów zbrojnych z krajów bałtyckich. Rząd republiki weimarskiej odwołał von der Goltza oraz zakazał swoim obywatelom wstępowania do formacji rosyjskich.
 
Wobec groźby wstrzymania dostaw brytyjskich, 12 października 1919 roku Judenicz rozpoczął wreszcie ofensywę na Piotrogród. Nacierająca armia liczyła ponad 18 tysięcy żołnierzy, wspieranych przez 4 pociągi pancerne oraz 6 brytyjskich czołgów. Początkowo wojska białych odnosiły sukcesy, odzyskując Psków oraz zajmując Gatczynę, skąd do byłej stolicy Rosji pozostało niespełna 60 km. Podobny dystans dzielił nacierających od ważnego strategicznego obiektu – linii kolejowej łączącej Piotrogród z Moskwą.
 
Pod osłoną brytyjskich okrętów w Krasnej Górce wylądował rosyjski desant, jednak broniąca dostępu do Kronsztadu i samego Piotrogrodu, potężna nadmorska twierdza odpierała kolejne natarcia. Sukcesy te sprawiły, iż brytyjski minister wojny Winston Churchill gratulując Judeniczowi wielkich osiągnięć, obiecywał dostawy czołgów oraz dział niezbędnych do kontynuowania szturmu miasta.
 
Oddziały Judenicza nadal nacierały i 20 października 1919 roku jego żołnierze zbliżyli się na odległość kilkunastu kilometrów od centrum Piotrogrodu. Wobec groźby utraty drugiego co do wielkości miasta, Lenin powierzył jego obronę Trockiemu, który za pomocą terroru przywrócił dyscyplinę w szeregach obrońców miasta. Bolszewicy wydobyli z dna zatopiony pancernik „Sewastopol”, który swymi potężnymi działami skutecznie raził nacierających rosyjskich żołnierzy.
 
Siły Judenicza zostały zatrzymane, a bolszewicy przystąpili do kontrofensywy, odzyskując 3 listopada Gatczynę, a potem dochodząc do estońskiej granicy. Dodatkowo cofających się białogwardzistów dotknęła epidemia tyfusu plamistego.
Trocki zamierzał ostatecznie rozprawić się z siłami Judenicza ścigając je także na terytorium Estonii. Sprzeciwił, się temu Lenin. Obawiając się, że „zmobilizuje to angielskich liberałów i umiarkowanych torysów” przeciwko nim i „wzmocni chwiejną pozycję Churchilla”, Moskwa zażądała od Estonii jedynie rozbrojenia i internowania wojsk białych.
 
Pod naciskiem Moskwy władze estońskie nakazały rządowi północno-zachodniej Rosji opuścić swe terytorium, a żołnierzy rosyjskich umieściły w leśnych obozach. Na początku stycznia 1920 roku rozżalony Judenicz apelował do Churchilla o pomoc w zachowaniu zdolności bojowej przez jego oddziały i przemieszczenia ich na front południowy. Rząd brytyjski podjął jednak decyzję o wycofaniu swej eskadry z Bałtyku.
 
Admirał Cowan bardzo krytycznie ocenił Judenicza, stwierdzając, iż „trudno wskazać jakąś inną ofensywę, której mielibyśmy do czynienia z tak wyraźnym brakiem inteligentnego dowodzenia czy z tak wielkimi błędami militarnymi. Judenicz liczył, że nasze czołgi na lądzie i nasze okręty przy brzegu wykonają za niego cała pracę”. Podobnie krytyczny był płk. Hope-Carson, dowodzący brytyjskimi czołgami, wskazując na „polityczne i personalne intrygi wśród rosyjskich wodzów, pozbawiające armie skuteczności”.          
 
Brytyjska operacja bałtycka kosztowała Royal Navy stratę kilkunastu okrętów oraz 128 poległych marynarzy. Churchill miał rację podkreślając, iż efekcie bałtyckiej akcji bolszewicy musieli utrzymywać „coś około 30.000 – 50.000 żołnierzy” wokół Piotrogrodu, czyli z dala od Denikina, jednak ambitny plan zdobycia Piotrogrodu skończył się bolesną porażką.
 
Wybrana literatura:
 
C. Kinving – Krucjata Churchilla. Brytyjska inwazja na Rosję 1918-1920
J. Bradley – Allied Intervention in Russia 1917-20
D. Charlon – Churchill and the Soviet Union
M. Gilbert – Churchill
R. Pipes – Rosja bolszewików
 
Brak głosów

Komentarze

sobie sprawę, że tak jak bolszewicy nie widzą dla Polski miejsca na mapie Europy. I sprytnie lawirował. ale to był genialny strateg, a tacy rodzą się rzadko!
Tę rosyjską opcję doskonale ilustruje opinia Judenicza o niepodległej Estonii!
Nasz dziadek po dezercji z armii carskiej i b. krótkim epizodzie dał nogę od białych i stawił się we Lwowie.
I zawsze powtarzał, ze car, biały czy czerwony to jednaka antypolska zaraza.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#313050

Otóż to, choć mimo wszystko dobrze byłoby gdyby banda Lenina nigdy nie przejęła władzy w Rosji.

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#313065

Potrzeba nam tylko wodza a dokonamy przegnania
Ich i ich sługusów na stanowiskach wysoko
Najlepiej żeby znaczyli swoją drogę ucieczki posoką
Będzie wtedy zapamiętane przez zdrajców na wieki
Że muszą zanim zdradzą Polskę ,zamknąć powieki
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#313197